Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

curiously

Zamieszcza historie od: 28 lutego 2011 - 21:47
Ostatnio: 18 lipca 2017 - 23:01
  • Historii na głównej: 7 z 8
  • Punktów za historie: 3497
  • Komentarzy: 91
  • Punktów za komentarze: 328
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
15 sierpnia 2011 o 11:26

No właśnie, dlatego dziwi mnie to, co zaszczurzony powiedział, że AB jest tak cenna, skoro AB można przetoczyć tylko temu, kto ma AB, natomiast dla tego, kto ma AB można przetoczyć każdą inną. No chyba, że jakaś niedokształcona jestem :D

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
15 sierpnia 2011 o 0:08

a to nie jest tak, że np jak ktoś ma AB to mu można przetoczyć i A, i B, i 0?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 sierpnia 2011 o 20:20

Wiem, co nieco z biologii jeszcze pamiętam :) Gdyby się okazało, że mam AB to mogę z czystym sumieniem sobie darować :D Dzięki, postaram się przejść w poniedziałek. Chociaż dalej nie wierzę, że wbicie tak grubej igły nie boli :P

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 sierpnia 2011 o 19:07

nie mam pojęcia szczerze mówiąc.. a czemu pytasz?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2011 o 19:16

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 sierpnia 2011 o 18:09

To ja z innej beczki - zaszczurzony, czy oddawanie krwi bardzo boli? Znaczy wiem, że ty jako facet będziesz to odczuwał mniej niż ja, ale chciałabym wiedzieć tak w porównaniu do zwykłego pobierania krwi do badania. konkretnie chodzi mi o to, że zwykłe pobieranie krwi mnie nie boli, ale jak zobaczyłam, jakiej grubości jest ta igła, którą się wbija przy oddawaniu kwi, to jakoś nie mogę się przełamać, żeby iść i oddać..

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 12) | raportuj
24 lipca 2011 o 21:07

zostanę pewnie zminusowana, ale ja zachowanie tej pani po części rozumiem - nie to, że jest z tych których nic nie obchodzi poza nimi samymi, tylko pytanie ile dostanie na talerzu. Jak mówi autorka, powodów do narzekania akurat nie miała, ale zdarza się często, że płaci się za jedzenie wcale niemało a dostaje tyle co kot napłakał, albo że informacja nie jest do końca jasna. Np ostatnio kupowałam szaszłyki. Pani powiedziała, że 8 zł za 100 gram, ale pominęła fakt, że szaszłyk waży 200 gram, a do tego policzyła jak za 300 :D:D

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2011 o 21:08

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
19 lipca 2011 o 20:34

Jak mawia mój chłopak: przyłóż tak, żeby nie mógł wstać i spier**laj

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
15 lipca 2011 o 23:13

Ta. Wkurzające jest to, że kobiety, u których okres przechodzi łagodnie nie są w stanie zrozumieć, że u innych może być inaczej.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
14 lipca 2011 o 18:43

Hmm - czy Ty miałaś obowiązek ją obsłużyć? W sensie nie chodzi mi o to, że jej pokazywałaś opiekacz, tylko że jej go przynosiłaś pod nos. Czy powiedzenie jej, że to sklep samoobsługowy i jak chce sobie kupić opiekacz, to musi z Tobą po niego pójść, a w razie odmowy z jej strony zignorowanie jej, byłoby niewypełnieniem obowiązków z Twojej strony?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
10 lipca 2011 o 16:45

exe19 - zależy to od kanwy, ale wyszycie obrazka 40x50 cm haftem krzyżykowym to ok. 160x200 krzyżyków czyli 32 000 krzyżyków w sumie :P do czasu obszycia całej kanwy krzyżykami dodaj 100 000 zerknięć na kanwę, wzór i jeszcze raz na kanwę, czy na pewno jasnoczerwony krzyżyk ma być obok ciemnoczerwonego, a nie nad nim :D

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
6 lipca 2011 o 22:33

Ok, historia piekielna, ale po co dwa akapity o Twoim kocie?..

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
5 lipca 2011 o 15:15

Chodzi o to, ile czasu przebywa w bibliotece od zakupienia. Moim zdaniem też bez sensu, mama przynosiła nieraz książki w naprawdę świetnym stanie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 lipca 2011 o 23:08

aares - nie, mnie też to zdziwiło, w ogóle byłam w szoku że dali sobie taki kit wcisnąć :D

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
4 lipca 2011 o 20:53

trzeba było sprzedać jeden w cenie dwóch. ;D A co do przeterminowanych o minutę produktów, moim zdaniem to jest chore, że niektórzy kierownicy każą to wyrzucać. Moja mama kiedyś była bibliotekarką i jest tak, że jak książka ma ileś tam lat to musi być wyrzucona, nawet jak jest w bardzo dobrym stanie. Moja mama przynosiła je do domu i w ciągu jej pracy w bibliotece dorobiliśmy się czterech regałów pod sufit :D Teraz jest nowa bibliotekarka. poszłam wypożyczyć trzecią część Ani z Zielonego Wzgórza i dostałam wszystkie części, bo już ich czas minął. Ze czterdzieści innych wyrzuciła.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2011 o 20:54

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
4 lipca 2011 o 20:42

Ja kiedyś pojechałam na drugi koniec Polski na obóz. Prawie cała moja grupa kibicowała Arce Gdynia, co doprowadzało do licznych utarczek z miejscowymi, którzy byli za Wisłą Kraków. No i Kiedyś wracałam sama późną nocą opatulona w szalik Arki który dostałam od kolegi (mi szczerze zwisa kto komu kibicuje). pech chciał, że mijałam się z miejscowymi. Serce w gardle, podchodzą do mnie i pytają, czy jestem z tymi z Arki. Powiedziałam, że nie, miejscowa jestem i na klubach to się nie znam, szalik gdzieś znalazłam, a że zimno, to się opatuliłam. Nie wiem jakim cudem, ale przeszło :D

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 czerwca 2011 o 23:25

Do tej pory się w głos śmieję :D:D

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
26 czerwca 2011 o 19:08

aneki - bo tego się wcale nie czuje, ja mam jedną nogę krótszą o 1,5cm i w ogóle tego nie odczuwam, wprost przeciwnie - z wkładką wyrównującą czuję się na jednej nodze "wyższa", więc jej nie noszę :) i mnie też bolą nogi, ale jakoś nigdy tego z tym nie kojarzyłam ;D

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 czerwca 2011 o 12:15

abc - jak ann napisała, mieszkam na wsi, dom w ciągu dnia jest otwarty, zamykamy tylko na noc. Ze względu na pracę zarówno mojego taty jak i mamy wszyscy we wsi nas znają, większość wie, że mamy czwórkę dwuletnich dzieci, których nie można zostawić samych żeby zejść na dół i otworzyć drzwi, więc wchodzą na górę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2011 o 12:18

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
23 czerwca 2011 o 21:31

czyli osoba ma przyjść na pocztę i napisać upoważnienie, bo nie może przyjść na pocztę?...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
23 czerwca 2011 o 20:38

Jejku, jak czytam te wszystkie historie związane z pocztą to aż mi się włos na głowie jeży. Mnie zawsze kurier dobrze się kojarzy, mimo że był u mnie tylko dwa razy za drugim razem pamiętał, by wejść bez dzwonienia, bo między 12.00 a 15.00 dzieci śpią. A listonosz to w ogóle już wchodzi nie dzwoniąc i zostawia co ma zostawić w kuchni, chyba że papierek trzeba podpisać, wtedy chodzi po domu w poszukiwaniu kogoś żywego :D:D I zawsze życzy miłego dnia :)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2011 o 20:39

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 czerwca 2011 o 14:01

Myślę, że piekielną Cię nazwać nie można. W sumie dobrze, że pani dyspozytorka przyjęła wezwanie - wbrew pozorom to mężczyźni są bardziej wyrozumiali dla kobiet z miesiączką niż inne kobiety - bo przecież "one też to przechodzą i nic im nie jest". Niektórym jeden apap na cały dzień starczy i ciężko im zrozumieć, że jakaś inna kobieta może mieć potworne bóle brzucha, pleców, mięśni, kolan (!), bóle i zawroty głowy i trzęsące się ręce (tak, to moje objawy przez pierwsze 2 dni miesiączki).

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
13 czerwca 2011 o 17:07

Ukatrupiłabym. A da się to odwrócić? Będziesz mógł chodzić?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
7 czerwca 2011 o 21:26

Ta. "Bo sprowokowała".. Fakt faktem, że niektóre dziewczyny aż się proszą ubiorem (nie mam oczywiście na myśli autorki), ale to nie zmienia faktu, że kobieta może sobie nago przed mężczyzną przespacerować a on nie ma prawa jej tknąć! Tak się narzeka, że kobiety nie zgłaszają gwałtów - gdybym wiedziała, że zostanę tak potraktowana w życiu bym nie zgłosiła! Znam przypadek, że w sądzie kobieta musiała się BRONIĆ - bo wino wypiła, bo miała spodnie rurki, więc obcisłe..

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
5 czerwca 2011 o 17:35

ja tak zrobiłam z łyżwami, nie zmieściły mi się ani w torbie podróżnej, ani w tej podręcznej, więc wcisnęłam buty do torebki i jakoś weszłam w łyżwach :D

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 maja 2011 o 18:55

Akurat kobieta nr 1 była w porządku, spojrzała się na drugą jak na idiotkę i poszła dalej.

« poprzednia 1 2 3 4 następna »