Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

fireman

Zamieszcza historie od: 21 lipca 2011 - 21:31
Ostatnio: 15 grudnia 2015 - 19:43
  • Historii na głównej: 59 z 86
  • Punktów za historie: 61695
  • Komentarzy: 216
  • Punktów za komentarze: 1510
 
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
2 sierpnia 2011 o 16:55

JEDYNA rzecz jakiej nienawidzę w religii, to jej mieszanie się do polityki. jak mawiał mój dziadek Kur*a nie uczy żołnierza jak składać broń. Dlaczego więc księża mieszają się do polityki?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 sierpnia 2011 o 16:39

Oficerski

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
2 sierpnia 2011 o 15:06

No szkoda, że robiłem tylko za kierowce i obserwatora, bo mógłbym go przynajmniej trochę postraszyć

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
31 lipca 2011 o 19:40

HMM ciekawe, są tacy księża co mnie niepokoi, jednak zastanawia mnie odwołani go z funkcji księdza. Aby odwołać księdza diakona (czyli po 1. stopniu święceń) trzeba około 3-4 lata, kiedy episkopat (nie jestem pewien ale chyba episkopat) decyduje o jego losie rozważa wszystkie za i przeciw. Aby natomiast odwołać księdza prezbitera (2. stopień święceń) a takim był ów ksiądz, skoro uczył w szkole i był przenoszony do różnych parafii potrzeba jeszcze więcej czasu, a często się to nie udaje. Co miałaś na myśli dokładnie mówiąc o odwołaniu? Księża składają 2 deklaracje, jedną o liturgii godzin (codzienna modlitwa, msza, komunia itd.) oraz celibatu. Często odwołując diakonów zwalnia się ich najpierw z liturgii godzin i choć nie mogą zakładać już stuły czy dalmatyki to muszą zachować wsterzemięźliwość od sexu. Kiedy mniej więcej działa się ta historia? byłbym wdzięczny za odpowiedź.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
30 lipca 2011 o 23:05

Szczerze to wszystko w kościele ma skomplikowane nazwy

[historia]
Ocena: 52 (Głosów: 54) | raportuj
30 lipca 2011 o 17:11

A propos rydzyka i takiego sklepu przypomniała mi się jedna sytuacja. byłem wtedy ministrantem (słowa bożego czyli lektorem), bierzmowanie za godzinę przyjeżdża biskup, miałem wtedy trubularz (kadzidło dzieli się na 2 osoby taryferariusz, czyli ta co dymi i nawikulariusz czyli osoba niosąca naczynko z łyżeczką wypełnione ziołami i żywicą, które ksiądz celebrans wsypuje do trubularza). Węgielki się skończyły więc ja w albie + ksiądz w sutannie pędzimy do takiego sklepu. Ksiądz mówi: potrzebuje na gwałt węgielków do fajki wodnej bo jak zaraz nie zapalimy to nie będę mógł współodprawiać mszy. Mina sprzedawcy bezcenna

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 lipca 2011 o 23:39

Eh to był związek frazeologiczny, czyli nie ma żółtych papierów dosłowni tylko chodzi o jej normy zachowania

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
29 lipca 2011 o 21:49

Nie zgodzę się. Choć jestem osobą głęboko wierzącą i praktykującą to tak jak autor mam znajomych w różnych środowiskach. Akt daje dużo efektu, kiedyś katechumeni- dorośli decydowali czy chcą przyjąć wiarę. Zanikło to kiedy kościół uznał, że nie trzeba przekazywać wiary w ten sposób, ponieważ rodzice sami o to zadbają. To dobre rozwiązanie, jednak jeżeli dziecko jest niewierzące powinno mieć możliwość wystąpienia ze wspólnoty. Ja działam odwrotnie i zrobiłem jakby przeciwieństwo podpisania aktu- wstąpiłem do neokatechumenatu do czego zachęcam. Jezus powiedział, że mamy być gorący lub zimni bo inaczej wypluje nas ze swych warg. lepiej jest więc według niego wystąpić z Kościoła i trwać w swoich przekonaniach niż być katolikiem na zewnątrz, a do kościoła chodzić raz na rok, nie modlić się itp

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
29 lipca 2011 o 18:14

wysłałem jej list, w którym przepraszam za niestosowne zachowanie i obiecuję się poprawić. Oczywiście brzmi to jak przyznanie do winy, ale wolę to zrobić i wracać do pracy niż tłuc się po sądach nie wiadomo ile i być zawieszonym

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
29 lipca 2011 o 18:12

Oczywiście sprawy paniusi, żeby mnie źle nie zrozumieć nie znaczy to, że się toczą tylko panienka zasyła prokuraturę pozwami (chyba tak to się robi adwokat mi tłumaczył ale jestem zielony w te klocki), a oni mają jej już dosyć ale nic nie mogą poradzić ;)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
24 lipca 2011 o 21:44

Często kupuje w tym sklepie znam już właściciela i sprzedawców jako powiedzmy stały klient i ten co sprzedawał wtedy przypomniał mi wczoraj jak brałem nowy pasek.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
24 lipca 2011 o 20:09

Nie mam pojęcia

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
22 lipca 2011 o 18:40

Cóż doświadczenia dużego nie mam pracuje trochę więcej niż rok i to nie w karetce tylko straży więc dosyć rzadko mam z takimi sprawami kontakt, najgorsze, że jeżeli nie dojdziemy do porozumienia to będę ciągany po sądach, a to nic przyjemnego zwłaszcza, że nie mogę pracować z powodu zawieszenia

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
22 lipca 2011 o 16:08

Mówisz-masz

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
22 lipca 2011 o 16:04

A właśnie zapomniałem dodać przyjaciel mojego ojca jest niezłym adwokatem, twierdzi że z tyloma dowodami i świadkami raczej uda mu się sprawę załatwić za porozumieniem stron bez procesu, a nawet jakby do tego doszło to mamy naprawdę mocne dowody. Za 2 dni mamy spotkanie ja ona i nasi adwokaci więc zobaczymy, czy da się to zakończyć trzymajcie kciuki pozdrawiam.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
22 lipca 2011 o 14:52

wolfikowa całował inny ja tylko macałem. Do niego żadne oskarżenie jeszcze nie doszło. AHA chciałbym jeszcze zauważyć, że mimo młodego wieku do najpiękniejszych nie należała ;P

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2011 o 14:53

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »