Profil użytkownika
fursik
Zamieszcza historie od: | 9 listopada 2010 - 16:12 |
Ostatnio: | 19 maja 2024 - 12:18 |
- Historii na głównej: 3 z 5
- Punktów za historie: 622
- Komentarzy: 826
- Punktów za komentarze: 6749
Zamieszcza historie od: | 9 listopada 2010 - 16:12 |
Ostatnio: | 19 maja 2024 - 12:18 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Jak pracowałam w Call Center to taką sytuację miałam przynajmniej raz w miesiącu. Wiem, że takie telefony to dla większości osób tylko zwracanie głowy, a nowa oferta potrzebna im jak dziura w moście, ale parę groszy studentce zawsze się przyda, więc trzeba mieć wyrozumiałość.
Naprawdę podziwiam Cię za Twoje opanowanie.
Swoją drogą to interesujące, jak od historyjki o pakowaniu zakupów wywiązała się piękna dyskusja o tolerancji i empatii:)
@shgetsu, to nie jest tak, że ktoś się czepia, wkurza itp. Po prostu daje znać, że jest jakiś drobny błędzik i następnym razem można go uniknąć, jeśli się zapamięta. Ot i całe czepianie się.
Mam dziwne wrażenie, że klient po prostu nie wiedział, do czego takie krzesło służy.
Norma w Call Center. Wiem, bo też tam pracowałam:(
Przykre, że są tacy ludzie...
I ja również
Albo była to para z tak dużym już stażem, że nie krępują się dawać sobie ani drogich, ani tanich prezentów, bez żadnych "ale kobieta to nie powinna...", "a mężczyźnie to nie wypada". Po prostu chciała mu sprawić radość. Prezent za 2500 zł jest zawstydzający po roku czy pół związku, ale po pięciu latach i ślubie w zanadrzu już raczej nie.
Właściciel czy nie- dla mnie to i tak Ty okazałeś się "piekielnym".
Ale dlaczego we Wrocławiu zlikwidowano możliwość kupowania biletów miesięcznych w kioskach? Co komu one przeszkadzały? Taki wiejski pęd do elektronizowania wszystkiego tylko utrudnia ludziom życie. Ach, musiałam wylać swoje żale:(
Bo obowiązkiem sprzedawcy jest jeszcze sprawdzać (i wymieniać!) baterie. W głowach się niektórym poprzewracało, żeby dobitniej nie powiedzieć.
A ja bym powiedziała, że nie, w Azji. I czekała na reakcję.
Plus za historię, ale opinie o Twoim zachowaniu chyba nie są dla nikogo tajemnicą.
Świetna historia, zresztą jak każda Twoja:)
@deadache - plus za czujność:)
Potrzeba matką wynalazków.
To już lepiej kupić za parę groszy tę żarówkę (nawet, gdyby powinna być w komplecie), niż taki wstyd sobie zrobić...
Dobrze, że nieszczęścia nie zawsze chodzą parami.
Celna riposta!
A wydawałoby się, że o konsekwencjach takiego postępowania wszyscy wiedzą
A chciałaś okazać dziecku dobre serce...
Podobają mi się komentarze w stylu: nie czytam twoich historii, ale są nudne!
Dzieciak zawsze się wygada:)
Mam nadzieję, że dzieciaczek chociaż dziadków m normalnych...