Profil użytkownika
jass ♀
Zamieszcza historie od: | 12 maja 2012 - 20:46 |
Ostatnio: | 3 maja 2024 - 5:39 |
- Historii na głównej: 8 z 13
- Punktów za historie: 1482
- Komentarzy: 2302
- Punktów za komentarze: 11862
Zamieszcza historie od: | 12 maja 2012 - 20:46 |
Ostatnio: | 3 maja 2024 - 5:39 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
bo to Polska właśnie
hmm, u mnie takie zaświadczenia odbiera się od ręki - u Was trzeba składać najpierw wniosek?
a gdzie tu błąd składniowy?
Nie chodzi o to, że spadnie korona z głowy, tylko o to, że niania ma się zajmować dzieckiem, a nie robić full serwis jako służąca. A jeśli rodzice dziecka mają takie wymagania, to powinny za dodatkowe obowiązki być dodatkowe pieniądze - proste. Poza tym co innego posprzątać po dziecku (to chyba oczywiste, że jak coś nabrudzi to się tego nie zostawia), a co innego sprzątać w ogóle
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2012 o 17:58
ale wcale nie twierdzę, że w związku z tym należy rzucać mięsem. Ja w takiej sytuacji wściekałam się w zaciszu swojego mieszkania ;)
Nie twierdzę, że zachowanie sąsiadów jest w porządku, ale spróbuj też zrozumieć drugą stronę - codziennie po kilka godzin muszą słuchać rozmaitych wierceń i waleń. Sama mieszkam w bloku więc wiem, jakie uciążliwe potrafią być takie 'remonty u sąsiada'.
Daruj, ale nie wierzę w prawdziwość tej historii - mimo ogólnej znieczulicy społeczeństwa niemożliwe, żeby nikt nie zainteresował się tym, że facet przez 3 dni leży w krzakach
@Zodiac, skąd taka informacja?
Też miałam sytuację z braniem prysznica ;) Sąsiadka nie raczyła nawet przyjść do mnie, poszła ze skargą do gospodyni bloku (swoją drogą przemiłej osoby). Kiedy ta powiedziała mi, że jest skarga na moje późne branie prysznica (fakt, zdarza mi się kąpać po północy, ale moja współlokatorka tego nie słyszała, więc jakim cudem słyszała sąsiadka?), a jest cisza nocna itp... Trochę mnie zatkało w pierwszym momencie, ale humor miałam poprawiony na resztę dnia ;) Jakiś czas później przyjechała do mnie mama, opowiedziałam jej to w ramach anegdoty. Ona wychodząc ode mnie natknęła się na dawną koleżankę (mieszkam w mieszkaniu babci), której też to opowiedziała, a że jest straszną plotkarą... Teraz całe osiedle ma moją sąsiadkę za wariatkę ;P
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2012 o 10:51
Nie widzę w tej historii piekielności - chyba, że Twoją. Wyżywać się na Bogu ducha winnej dziewczynie? Kazano jej zadzwonić, to zadzwoniła. Po śmierci mojego dziadka od czasu do czasu dzwonili różni ludzie, głównie w celu zaprezentowania jakiejś super-ekstra nowej taryfy telefonicznej. Grzecznie mówiłam, że abonent taryfy nie zmieni, bo nie żyje. Naprawdę nie masz za grosz kultury osobistej?
też się zastanawiam, jak mogli nie zauważyć,że grzyby są robaczywe o_O
nadal jest niepoprawnie, tyle, że w zakresie składni
Pracowałam w call center i taki bałagan wiąże się z tym, że dzwonią różne biura, które ze sobą kontaktu nie mają, a bazy numerów potencjalnych klientów są radośnie odsprzedawane
"dobrymi chęciami..." Trzeba być idiotą, żeby zostawić pijanego kolegę samemu sobie
a dlaczego nie Ty?
Niestety nieużywanie kierunkowskazów to norma :/ W moim mieście koło przejazdu kolejowego jest rondo, bez sygnalizacji świetlnej - czekam tylko, aż mnie na nim ktoś przejedzie, bo kierunkowskazu używają naprawdę nieliczni, a koleją jeżdżę 2 razy dziennie, więc i po rondzie zmuszona jestem śmigać często
Tak jak napisała Shineoff - kwestia przyzwyczajenia kota i zwracania na niego w domu nieco większej uwagi niż - "o, jak kotek ładnie śpi". Koty wychodzące żyją kilka razy krócej i to niestety fakt. A osobiście nie wyobrażam sobie, że miałabym wypuścić swoją kotkę samą 'na miasto'. Ot tak, niech sobie zwierzak polata... Darujcie, ale dla mnie to szczyt nieodpowiedzialności
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2012 o 1:42
Daruj, ale ja zajęłabym się również "kretynem", który mieszkając w mieście puszcza kota samopas...
moja koleżanka też miała problem z trądzikiem i na 10 dni przeszła na tzw. dietę kaszową. Polega to na tym, że przez 10 dni je się wyłącznie kaszę gryczaną (gotowaną bez soli) i pije wodę mineralną. Trądzik nie zniknął całkowicie, ale cera bardzo jej się poprawiła
też się nad tym zastanawiam - przecież gdyby to nie była jedna starsza babeczka, tylko kilka osób, to prawdopodobnie nie dałbyś rady dobytku obronić
niestety dla niewielu osób pierwszą reakcją w takiej sytuacji jest wyciągnięcie telefonu i zadzwonienie na policję, chociaż tak się powinno reagować (sama pewnie 'zareagowałabym' po prostu jak najszybciej się stamtąd zmywając - taka natura, naprawdę nie lubię się awanturować)
O :) A na którym roku?
@Ela1959: "Natomiast w wypadku wyrażenia tyle tylko że położenie akcentu na tylko jest całkiem realne [...]" - prof. Mirosław Bańko (http://poradnia.pwn.pl/lista.php?kat=12&szukaj=akcentu) "[...] konstrukcja z dla to wynik tendencji do odpodobnienia języków (w tym wypadku polskiego od białoruskiego) [...]" - prof. Halina Karaś (http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11353) Oba cytaty to fragmenty wypowiedzi uznanych językoznawców z poradni językowej PWN - szkoda, że nie stosujesz się do własnej zasady: "Jeśli już poprawiasz, to poprawiaj dobrze".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2012 o 15:38
studiuję na UKSW filologię polską, kulturoznawstwo jest na tym samym kampusie - zaczynam się bać ;)
wypowiedź była cytatem, autorka chyba wie najlepiej, czy zawołała 6 'złoty' czy 'złotych'? Wyrażenie "na ramiączka" funkcjonuje w uzusie. Też się 'czepiam', jak ktoś naprawdę poważne błędy robi, ale w tym wypadku zdecydowanie przesadzasz - uważam też, że należy podziwiać, że jedenastolatka pisze na tyle poprawnie, na ile robi to Serea
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2012 o 21:15