Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

kierofca

Zamieszcza historie od: 26 stycznia 2016 - 18:41
Ostatnio: 16 marca 2023 - 20:47
  • Historii na głównej: 5 z 6
  • Punktów za historie: 558
  • Komentarzy: 658
  • Punktów za komentarze: 4150
 
[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
17 listopada 2017 o 23:32

@Meliana: Bardzo przepisowo po autostradach jeździ się wyłącznie w Szwajcarii. Reszta EU w miarę przepisowo jeździ się w Austrii. Reszta poza zabudowanym podobnie jak u nas, w zabudowanym bliżej limitu. Dużo szybciej jeździ się w Italii i na półwyspie Iberyjskim. Mówię o wszystkich użytkownikach dróg.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 listopada 2017 o 23:26

@kazmirz: Na odcinek składający się głównie z autostrad ok 70-75km/h+1h. Do tego przy trasie kilkudniowej dochodzi opcja skrócenia przerwy na sen co daje dodatkowe 2h (można do 3x między tygodniowym odpoczynkiem czyli do 6h jeśli trasa to co najmniej 4dni). Ale to jak się mnie spedytor pyta na którą dojadę. Często to ktoś w biurze, jeżdżący wyłącznie osobówką po okolicy decyduje o takich wyliczeniach. I wtedy potrzeba sporo asertywności żeby się nie ugiąć przed spedytorem, zamawiającym i wkurzonym klientem który z ekipą czeka na dostawę bo mu ZnanaFirmaKurierska oobiecała.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
17 listopada 2017 o 14:45

@adolf206: Ja wiem że jestem wariat i winny całemu złu na drogach. Ale tak tylko chciałem pokazać drugą stronę medalu. Jak następnym razem gdzieś utknę to może opiszę dlaczego francuskie auta są poobijane ze wszystkich stron ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
17 listopada 2017 o 14:42

@JohnDoe: Po pierwsze BAG albo krokodyl uzna albo nie uzna. Jak nie uzna to płacisz i możesz iść do sądu. Jak napiszesz że na odcinku X-YY drogi 94 nie znalazłeś miejsca do bezpiecznego postoju to możesz usłyszeć argument "trasę trzeba sobie zaplanować". Za wysokie są mandaty za takie wykroczenia, nie mówiąc już o tym co by było gdyby tuż przed wjazdem na bazę pod samochód wbiegło dziecko. Prokurator i sąd medialny bo "przemęczony wariat zabił dziecko". Nie, dziękuję.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
17 listopada 2017 o 14:35

@le_szek: Serio. I nie było ich dużo. Tylko jeden 10 a drugi 40 km tak jechał (przykładowo, nie mierzyłem), kolejny mniej etc to się zrobiło trochę czasu i średnia prędkość spadła.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 10) | raportuj
16 listopada 2017 o 23:23

@Meliana: Nie stoję kwadrans od niego, na ostatnim odcinku (drogi trzycyfrowe) nie mam gdzie postawić samochodu. Dlatego stanąłem wcześniej. Inna rzecz że te naście minut samochodem musiałbym pokonać z buta, albo zrobiłoby się z tego kilkadziesiąt km (może i ponad setka) gdyby kombinować z busami. I jutro powtórka żeby samochód odstawić. Złamanie przepisów od kilku stówek w złotówkach albo w eurasach, zależy kto by zatrzymał :-/

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
14 listopada 2017 o 13:49

@jonaszewski: napisz jeszcze że zawsze swoim maluchem jeździsz nie przekraczając ograniczeń prędkości i pozostanie tylko dowiedzieć się gdzie jest smok.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
12 listopada 2017 o 19:33

@ZaglobaOnufry: jak jesteś wyprzedzany przez ciężarówki to nie jedziesz 90 tylko mniej, bo 90 ma ciężarówka na ograniczniku. Osobówki mają przekłamanie +- 5km przy 90km/h na prędkościomierzu Przejeżdżam przez Niemcy minimum raz w tygodniu, nawet policji nie przeszkadzają ciężarówki jadące 85-90. Poważnie uważasz że przekroczenie o 10km/h na autostradzie tak bardzo zwiększa ryzyko kolizji ?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
12 listopada 2017 o 19:25

@mabmalkin: kiedyś miałem przyjemność poznać pewnego moczymordę. W krakowskiej "restauracji" Europejska. Kto z Krakowa i lat >40 to wie co to za mordownia była. Ów moczymorda okazał się być urlopowanym profesorem UJ który po tym jak go żona zostawiła nie mógł się pozbierać. A żebyśta widzieli jak się bohema, ta znana z przekaźników, potrafiła zachować to byśta więcej szacunku do Pana Heńka moczymordy z sąsiedztwa mieli! ;)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
12 listopada 2017 o 19:04

Jak wskazuje mój nick jestem kierowcą, baniek pustych nie wożę (chyba że po adblue bo dziadtransowi szkoda je tankować drożej za granicą i muszę wozić). CB osobiście prawie nie włączam bo bydło tam bluzga, ale bydło nie zna kategorii praw jazdy. Równie często słyszę "łacinę" w wykonaniu dzielnych chłopków w starych beemkach czy sportowych golfach (chociaż widziałem i w drogich furach frustratów którzy sobie na c-b poprawiali życie..). Społeczeństwo niestety chamieje. Jeśli kierowca w pracy jest na bani to wylot z artykułu o ciężkim naruszeniu obowiązków pracowniczym. No ale żeby zrobić coś takiego, trzeba mieć nowych kierowców chętnych. A żeby ich mieć to trzeba dobrze płacić i nie wymagać magnesów itd. Ludzie na bani jeżdżą w tzw dziad-transach i dziad woli żeby mu nachlany za kierownicą siedział niż zapłacić uczciwie trzeźwemu. No i trzeźwy nie pójdzie w oszukiwanie tachografu, bo robotę ma od ręki w dziesiątkach firm (mimo że wg właścicieli się nie opłaca ale kilka aut by dokupił). Jeśli kierowca kombinuje z tachografem to tylko miś o bardzo małym rozumku uwierzy że robi to bez wiedzy i zgody właściciela. Jeśli tacho nie rejestruje jazdy, a samochód jedzie to miałby cholerne przepały. A przecież montujecie milion zabezpieczeń żeby wykryć ubytki paliwa :-) Jak się czas jazdy skończy i wypadnie postój na parkingu bez kibla to się zapytam co ma kierowca zrobić ? Nie podjedzie do kibla bo go tacho trzyma. Mycie się pod kranem nie jest wygodne ani przyjemne. Ale gdzie się umyć jeśli na stacji brak prysznica (problem większości stacji poza głównymi trasami). Proponuję podróżując zastanowić się "jak dbać o higienę" gdy nawet na nowo wybudowanej S-8 czy płatnej A4 brakuje pryszniców na MOPach. No ale może nie znam się i ma rację twórca tego wpisu. W końcu ledwo dwa lata za kółkiem, a poprzednio dwadzieścia za biurkiem....

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
12 listopada 2017 o 18:15

W knajpie potrzeba ludzi na poziomie, żeby nie myliła Kanta z kantem! ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 listopada 2017 o 17:36

@fursik: To zabroń mężowi palić! ;)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
11 listopada 2017 o 9:47

Idealna oferta dla gościa z żoną sekutnicą :-)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
10 listopada 2017 o 8:38

@Etincelle: Podchodząc w ten sposób to ok, niech się bawi. Na szczęście tacy strzelcy dość szybko kończą, mnie to nie bardzo przeszkadza między innymi dlatego że preferuję strzelnice otwarte :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
9 listopada 2017 o 14:45

@Etincelle: Może tylko sens w tym jest niewielki, nie poprawi celności strzelając seriami, jak nie będzie miał celności to zamiast pistoletu lepiej kupić tasak karczownik. Dlatego najpierw się uczy na celność i skupienie, a później można na 2paca czy innego Lee Jonesa ze "Ściganego" ;)

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
6 listopada 2017 o 21:31

Ojoj, zdrowia spalonemu życzę. I by dobre odszkodowanie + zadośćuczynienie (a może i rentę dożywotnią jeśli będą trwałe blizny?) dostał.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
6 listopada 2017 o 21:27

@KIuska: No proszę, widać znajomi rolnicy hodujący bydło opasowe są z innego świata bo poją je krowim mlekiem - taniej i lepiej rosną (litr mleka "w skupie" to jakieś 1,2-1,3pln). Zjadając krówkę ratujemy przed cierpieniem roślinki które by zostały zjedzone gdyby krówka żyła nadal. Samo dobro!

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
5 listopada 2017 o 20:14

@KIuska: Ja tam nie wiem czy lepiej, rośliny też mają prawo do życia. O kurach niewyklutych nie wspominając.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
5 listopada 2017 o 18:04

@KIuska: Ale chyba jajka jedzą? Znaczy jedni z nich. Takich od kurek stłoczonych w klatkach i to im nie przeszkadza ?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
5 listopada 2017 o 18:00

@mijanou: Jeśli nie zjesz ubitego zwierza to jego śmierć była niepotrzebna. To potraktowanie go jako pokarmu usprawiedliwia tą śmierć. Jako dzieciak pomagałem przy uboju świń czy kur u rodziny na wsi (byłem mieszczuchem), oczywiście nie jako egzekutor tylko przynieś/wynieś. Frajda z tego była żadna, zwykły obowiązek jak wyniesienie gnoju czy nakarmienie kur (albo nutrii). Nie pamiętam by mi robiono jakieś uświadamiające pogadanki, ale było jasne że kiełbasa jest ze świnki, a rosół z kury. Świnka i kura do obejrzenia i nakarmienia obok domu. Nie tak dawno wyprowadziłem się na wieś, mam drób i go jadam. Przeprowadzam ubój i za każdym razem robię to co trzeba, nie czując radości. Nie wyobrażam sobie jednak żeby zabić zwierzę i go nie zjeść (pomijam szkodniki). Nie każdy oczywiście chce zabijać, mam dwie sąsiadki, po 50. Jedna i druga hoduje drób, ale kury mają u nich dożywocie bo psychika im nie pozwala na zjedzenie swoich kur. Kupują drób w sklepie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
30 października 2017 o 13:52

@b_b: Skoro się nie kalkuluje to należy się liczyć z tym że część klientów nie dostanie zamówień bo nie będzie miał kto ich spakować. Może to się bardziej kalkuluje, albo zamykanie systemu zamówień może stosować ? W ogłoszeniu 8-16, gdyby nadgodziny były od czasu do czasu to by nie było gadki o pracy do 20-22-24 etc.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
19 października 2017 o 20:35

No to sąd i po sprawie, zapłacą wszystko, a nawet więcej niż by zapłacili po dobroci.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
17 października 2017 o 20:39

@naphtol: 35?! To tacy starzy jeszcze żyją?! ;) Kurde, myślałem że opisujesz nastolatka :-D

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 19) | raportuj
17 października 2017 o 8:13

Bądź dobry wujas i odstąp młodemu ze 20% z Twoich kontraktów (zysków, nie roboty) i zamień się na tego di-u, jesteś już stary to Ci wszystko jedno, a jemu się przyda audica do wyrywania lasek.

« poprzednia 1 217 18 19 20 21 22 23 24 25 26 następna »