Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

kierofca

Zamieszcza historie od: 26 stycznia 2016 - 18:41
Ostatnio: 16 marca 2023 - 20:47
  • Historii na głównej: 5 z 6
  • Punktów za historie: 558
  • Komentarzy: 658
  • Punktów za komentarze: 4155
 
[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
12 lipca 2018 o 7:24

@karol2149: jak ktoś ma mało upraw to nie musi specjalnie ogarniać, zbiór sprzeda na targu/przy drodze i pomimo że musi zapłacić za wynajem placu/dojazd to zarobi lepiej niż oddając plon do skupu. Część (i to nie mała) sprzedających maliny w małych pudełeczka np na placu Imbramowskim, czy pod Halą Targową w Krakowie to małorolni. 70-100ha dla pszenicy czy dla truskawki z certyfikatem eko ? :-D Kilka ha wystarczy by przy rozsądnym podejściu i trafieniu w niszę zarobić na życie bez wodotrysków, ale uprawy będą pracochłonne i powinny być niszowe (zysk ze zboża na hektar jest śmieszny). A jeszcze lepiej jeśli rolnik przetwarza plony i sprzedaje dżemy, soki itd (do soków jeżdżą od dawna tłoczarnie na samochodach i sok jest od razu pasteryzowany i pakowany w worki z kranikiem).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2018 o 7:26

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 14) | raportuj
10 lipca 2018 o 23:04

@Tenzprzeciwkacomakotairower: Pierwszy dzień w internecie ? Przecież jak nie piszą miasta to wiadomo że w DC* * - Default City czyli stolyca ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
10 lipca 2018 o 23:00

@krzychum4: istotne jest to że nie można prowadzić działalności rolniczej w oparciu o jeden rok. I nie należy podpisywać umów które nie pokrywają kosztów produkcji (w tym dochodu rolnika). Rolnictwo to jest hazard, stawiasz że będą opady, nie będzie plagi chorób/szkodników, że ceny na koniec będą satysfakcjonujące, że przebieg pogody będzie odpowiedni. Przychodzi wiosna, susza, nic nie rośnie, przychodzą żniwa, leje i zboże można sprzedać najwyżej na pasze, przychodzi zaraza i ziemniaki mają bulwy jak piłeczki pingpongowe do tego gniją (oprysk w czasie deszczu nie zadziała, a leje!). A jak dobrze postawisz to Ci się uda jak mojemu koledze z dawnej pracy, kupisz sobie auto ze sprzedaży kapusty z kilku hektarów (w zeszłym roku sporo kapusty w okolicach Charsznicy zostało zniszczone bo nie opłacało się zbierać i magazynować). @maat_: Interesowałem się tym jakiś czas temu, teraz robię amatorkę na swoich hektarach wychodząc z założenia że hobby musi kosztować ;-) Ale skoro nie grupa to spółka, spółdzielnia - też można działać, wziąć kredyt (z głową), dostać wsparcie - tylko AŻ trzeba zacząć współdziałać.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
10 lipca 2018 o 20:58

@MyCha: Wiem, wiem też jak potrafi wiać nad Atlantykiem, a jakoś parawanów i wygradzania nie spotkałem. Zresztą gdyby chodziło o parawan zasłaniający wytapiającego się obywatela to pół biedy, problem polega na tym że Bałtyckie plaże są dość wąskie, a Janusz z Grażyną grodzą tyle żeby mieć więcej miejsca niż w swoim eM.

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 25) | raportuj
10 lipca 2018 o 20:51

I to jest skandal! Na parapetach należy zamontować odpowiednie kolce.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
10 lipca 2018 o 20:49

Skoro w prawie stoi "ma prawo żądać" to żąda, żądanie nie jest czymś obraźliwym, ani napastliwym.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
10 lipca 2018 o 20:47

Niestety rolnictwo takie jest, opłacalność produkcji bywa ujemna. Znajomy ma sad wiśniowy, od dziesięcioleci (nie ten sam, drzewa się wymienia, pokolenie sadowników też) i śmiał się kiedyś jak była niska cena i płacz w mediach. Twierdzi że nie interesuje go cena roczna, interesuje go średnia cena z 5-10 lat. Twierdzi że mu się opłaca i nieźle zarabia. Najtrudniej podobno jest kilka lat po roku z wysokimi cenami - wtedy wszyscy sadzą i jak zacznie się owocowanie to jest klęska urodzaju, kolejne 2-4 lata to niskie ceny i ludzie zaczynają wycinać nieopłacalne wiśnie, a cena rośnie. Druga sprawa to "francuska firma", są spore dotacje dla grup producenckich. W czym problem żeby rolnicy się zorganizowali (minimum pięciu, ale może być i 100) i wybudowali własną przetwórnię czy przechowalnie owoców? Są na to środki pomocowe, tylko trzeba się sprężyć zamiast narzekać.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 8) | raportuj
10 lipca 2018 o 11:14

@MyCha: W tekście jest wyraźnie że blokują przejście parawanami, bo liny ludzie omijali. Co do biwakowania to sprawa oczywista, osobiście bym chętnie widział zakaz parawaningu i innych grajdołów, albo opłatę "pińcet+" tygodniowo.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
10 lipca 2018 o 9:39

Zaraz, czyli uniemożliwiacie PRZEJŚCIE przez prześwit ? To faktycznie jesteście piekielni. To taka norma teraz ? (od 20 lat unikam strzeżonych kąpielisk, więc nie wiem).

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
10 lipca 2018 o 9:36

@Armagedon: Dalej chodzą, wiem bo rodzice mają działkę rzut beretem od osiedla i zawsze muszę uważać żeby w gówno nie wdepnąć na podjeździe, a spacerujące pieski znam bo widuję na osiedlu gdy swoją bestię wyprowadzam.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
3 lipca 2018 o 10:12

@Tolek: "Proszę o zaliczenie wpłaty XXpln z dnia X.XX.XXXX na poczet przyszłych należności podatkowych" Możesz jeszcze dodać że należności związanych z wynajmem czy czymkolwiek. Za jakiś czas dostaniesz pismo że "zaliczyli" i wpłacając kolejną należność pomniejszasz o tyle ile wpłaciłeś (nie dostaniesz odsetek od tego kapitału).

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 23) | raportuj
3 lipca 2018 o 8:01

Odsetki się nie należały, bo sam z własnej woli im tą kasę wysłałeś. Na przyszłość takie wielkie sumy wygodniej załatwić jako "na poczet przyszłych należności", chyba sporo taniej niż jeździć do urzędu czy zatrudniać pocztę do zwrotu ;>

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lipca 2018 o 20:17

@Bryanka: pogotowie dla zwierząt to ta druga, reportaż do oglądnięcia w internetach. Muszę przyznać że trochę dałem się im zwieść i kilka razy coś tam rzuciłem na konto ;(

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
2 lipca 2018 o 20:11

@sneezing_panda: Tu jest Polska, tu się kombinacje wysysa z mlekiem matki, reszta emigruje lub wymiera ;)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
2 lipca 2018 o 9:40

Nie masz znajomych w Polsce ? Adoptuj na ich adres, a dwa dni później wyślij info że właśnie wyjeżdżasz zagramanicę i jeśli chcą obejrzeć psa to zapraszasz do Laponii ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
1 lipca 2018 o 23:36

@dorota64: babsko jest piekielne, a psy ze schroniska (albo przygarnięte znajdy porzucone przed wakacjami) to raczej norma na wsi. Tylko z kastracją ciągle jest problem.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
1 lipca 2018 o 23:08

Chyba coś z Tobą nie tak skoro uważasz że nie można żałować porzuconego/pobitego/etc dziecka i jednocześnie żałować porzuconych/katowanych/etc zwierząt. Co do 1% to każdy przeznacza na to na co chce, mój poszedł na inny cel, który może kiedyś przyczyni się do tego że niechcianych dzieci będzie mniej. Obrona konieczna uzasadnia zabicie agresora, bez względu czy to kot, pies, czy człowiek.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
1 lipca 2018 o 22:50

Ostatnio oglądałem reportaż jak to viva i jeszcze jakaś organizacja robi kasę i doprowadza do ruiny ludzi którzy mają zwierzęta i ciekawe nieruchomości. A będzie jeszcze gorzej jeśli wprowadzą że komisarz ludowy będzie miał prawo do wejścia, kontroli i odbierania zwierząt.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
1 lipca 2018 o 17:29

@maat_: Taaaa, lepiej by psiaki wróciły do schronisk, tam mają wielkie kojce i są wybiegane i wychuchane. Znałem kiedyś gościa który trzymał w bloku dwa husky, codziennie rano biegał, codziennie po południu biegał. Na oko ze 3-4h dziennie. W weekendy wsadzał psy do auta i wiózł je za miasto żeby się wybiegały luzem. Oczywiście wg Ciebie należałoby mu odebrać psy bo mieszka w bloku, a zostawić je komuś kto ma dom z ładnym ogrodem, więc wydzielił psu choćby 5 arów po czym zamknął na takim wybiegu i poza podawaniem karmy się nie interesuje.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
1 lipca 2018 o 12:35

@aegerita: Kawałek rzepa można doszyć do szelek dla węgorza, a napis zamówić na kawałku szmatki i nałożyć. W sumie to by pewnie wystarczyło kupić farbę do materiału albo marker olejowy i napisać. Tak jak pisałem, ja nie mam zamiaru zaczepiać. Ale gdybym miał taki problem to chciałbym go rozwiązać już, bo nim się żółta wstążka upowszechni to pies może odejść z tego świata.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
1 lipca 2018 o 1:15

@aegerita: wpisz sobie w gugla "don't pet" i wybieraj wersje. Najczęściej jest to "nie głaszcz - pracuję", ale równie dobrze może być "nie dotykać, agresywnie liże" "nie głaskać, jestem chory". Ile zastosowań ma żółta wstążka można wyczytać z wiki.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
1 lipca 2018 o 0:49

@muszyca: Ni pies, ni wydra. Coś na kształt szydła! A myślałem że się dowiem co właściciel auta miał na myśli ;-) Jestem psiarzem (w sensie uwielbiam psy) i do głowy by mi nie przyszło żeby z łapami pchać się do obcego psa (chyba że sam się przylepia), jednak uważam że żółta wstążka jest niejednoznaczna - przynajmniej do czasu rozpropagowania jej znaczenia powinno się używać równolegle napisu.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 31) | raportuj
1 lipca 2018 o 0:05

@Innais: Yhy, pierwsze słyszę, widywałem szelki z napisami i to IMVHO sensowniejsze bo nie trzeba się domyślać co wstążkowy miał na myśli (dzisiaj widziałem samochód z żółtą wstążką na tylnej masce, znaczy nie głaskać ? ).

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 19) | raportuj
30 czerwca 2018 o 23:35

Co znaczy żółta wstążka ?

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
30 czerwca 2018 o 22:04

Podziwiam że nie wyprosiłaś kopniakami :)

« poprzednia 1 217 18 19 20 21 22 23 24 25 26 następna »