Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

normalnyCzlowiek123

Zamieszcza historie od: 30 kwietnia 2020 - 16:45
Ostatnio: 26 września 2023 - 13:08
  • Historii na głównej: 11 z 12
  • Punktów za historie: 1210
  • Komentarzy: 40
  • Punktów za komentarze: 182
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
16 października 2021 o 16:54

@SirCastic: C-13/16 z pionowym podziałem, oddzielającym ruch na chodniku od ruchu na ścieżce. Jeśli dobrze rozumiem przepisy, każda "strona ruchu" powinna poruszać się po swojej części.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
9 października 2021 o 18:24

@Balbina: W sumie może źle to opisałem. Zwyczajnie siedział nadal na miejscu i rozmawiał z konduktorem, a ja czekałem obok. Zapytałem go o zejście z miejsca, ale nie zareagował. Później kontynuował rozmowę stojąc, a na miejscu położył swoje rzeczy. Zabrał się dopiero w momencie, gdy konduktor załatwił sprawę z jego "podsiadywaczem" (do którego rzeczony nie odezwał się nawet słowem - i dziwo).

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
28 września 2021 o 20:31

@Balbina Miałem bardzo podobny problem, ale z tłumaczeniem dyplomu i czekałem na nie "jedynie" kilka miesięcy. Tłumaczenie dostałem z karygodnymi błędami - ciężko mi było stwierdzić, jak panie je zrobiły, ponieważ Google Translate poradziło sobie z tym lepiej (sprawdziłem). Zaskarżyłem dokument i napisałem do kilku uczelnianych instytucji - w końcu przyjęli. Podałem im propozycje tłumaczenia, ale paradoksalnie kolejne tłumaczenie dostałem z kolejnymi błędami, a moje propozycje olali. O trzecią wersję już nie chciało mi się starać...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
22 czerwca 2021 o 23:19

@Meliana Zapłaciliśmy przez system Allegro - według dotychczasowego kontaktu z serwisem mamy gwarantowany zwrot środków po upływie 2 tygodni i przy braku przesyłki. Facet wpisał kod paczkomatu jako kod pocztowy. Możliwe więc, że poczta nie sprezentuje nikomu przesyłki.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
22 czerwca 2021 o 11:15

@janhalb Można anulować, o ile sprzedający to firma. W tym przypadku to osoba prywatna. Allegro zadeklarowało pomoc, ale dopiero po wielu mailach w tej sprawie. W sporze odpowiadali gotowymi formułkami z prośbą o zaczekanie, czy przesyłka dojdzie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
22 czerwca 2021 o 0:47

@kiczorek: Dzięki! Ciekawa opcja. Szybciej będzie chyba jednak skorzystać z Programu Ochrony Kupujących, skoro Allegro zdecydowało się na konkretniejsze kroki w tej sprawie.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
22 czerwca 2021 o 0:43

@jan_usz: No właśnie nie wiadomo. Pan nie raczył nic wyjaśnić, a jedynie bluzgał na partnerkę - być może jakimś cudem przesyłka jednak dojdzie do paczkomatu... Choć wszystko wskazuje na to, że jednak nie.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
21 czerwca 2021 o 22:29

@bloodcarver: Tak, kartą - przez system płatności Allegro. A w jaki sposób to działa?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
1 czerwca 2020 o 22:14

@bazienka: Też mam z tym problem. Gdzie nie pójdę: palacze, ludzie nierespektujący zasad bezpieczeństwa podczas pandemii (obejrzeli jeden filmik na kanale ziębo-podobnym, więc co im tam będzie jakiś konował w fartuchu mówił) i im podobni - i wszyscy wydają się to z jakiegoś względu akceptować, a na mnie - po zwróceniu uwagi - patrzy się jak na wariata.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
1 czerwca 2020 o 21:35

Szczególnie patrząc na komentarze, mam szczerą nadzieję, że wszyscy Ci idioci nierespektujący przepisów po prostu wyginą. Ciekaw reakcji, chciałem napisać dokładnie taką samą wiadomość, ale teraz już nie muszę. Niewiele da się chyba powiedzieć ponad to, że eidać mieszkamy w skrajnie egoistycznym społeczeństwie 'specjalistów od wszystkiego' (chyba, że trzeba coś zrobić - to wtedy nie), którzy nie respektują cudzego zdrowia.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
4 maja 2020 o 22:56

Również mam dosyć niemiłe wspomnienia ze szkoły. Skończyłem ją już prawie 10 lat temu i wydaje mi się, że mogę określić okres od początku gimnazjum do matury jako najgorszy w swoim życiu. Ze względu na cechy ze spektrum autyzmu nawiązywanie relacji koleżeńskich przychodziło mi z pewną trudnością. Oczywiście bardziej w sensie np. problemów ze znalezieniem tematu do rozmowy, a nie z powodu ekscentrycznego zachowania - umiałem rozmawiać na konkretne tematy 'fachowe', ale typowy 'small talk' to była dla mnie czarna magia. W okresie dorastania w łatwy sposób doprowadziło to do wykluczenia z 'podgrup' towarzyskich, a w efekcie do uczynienia ze mnie obiektu znęcania się szanownych kolegów z klasy (jako łatwy cel, który mocno brał do siebie wszelkie złośliwości). Szkolni pedagodzy i wychowawcy robili ze mnie swojego rodzaju 'dziwne dziecko', które 'samo sobie jest winne', 'szuka zaczepek' i 'nie potrafi się dostosować do grupy'. Dopatrywali się też patologii w domu. W efekcie kontaktów z rówieśnikami i 'pomocy' ze strony szkoły 6 lat w gimnazjum i liceum kojarzy mi się z nieustannym bólem brzucha i poczuciem bycia 'kimś gorszym'. Względem samego sposobu nauczania: Choć chodziłem do rzekomo najlepszej szkoły w mieście, jej system bardzo mocno zależny był od prywatnych korepetycji. Na przykładzie przedmiotu z języka obcego (niemieckiego): Koledzy i koleżanki z prywatnymi nauczycielami oczywiście wyprzedzali mnie pod kątem umiejętności językowych i za to też byli nagradzani przez nauczycielkę. Często wymagane były kompetencje, które na zajęciach były jedynie przelotnie wspomniane i zostawione do szerszego omówienia poza szkołą. Nie mając prywatnych zajęć oraz ze względu na problemy z tzw. kompetencjami miękkimi, postrzegany byłem przez nauczycielkę jako 'gorszy' i mimo wytężonej pracy miałem zostać niedopuszczony do matury rozszerzonej z tegoż języka. Dlaczego? Przykładowo dlatego, że jako nastolatek z bardzo niskim poczuciem własnej wartości (skutecznie utrwalonym przez szkołę) i z mocno rozwiniętą fobią społeczną miałem problemy z wypowiedzią ustną przed stosunkowo restrykcyjną nauczycielką - pewna część moich wypowiedzi kończyła się oceną np. 0/30. Mimo wszystko, udało się przeforsować podejście do matury rozszerzonej. Samą maturę z języka obcego zdałem dosyć dobrze (podstawową na 100%, rozszerzoną na 80% i ustną na 100%). Ponadto - żeby było zabawniej - po maturze poszedłem na studia kierunkowe z tegoż języka (germanistyka), które ukończyłem z wyróżnieniem i przyznanym przez cały możliwy okres (tj. cały 2 i 3 rok licencjatu) najwyższym stypendium naukowym. Zainspirowany kolegami z pracy (pracowałem podczas studiów i po nich w zawodzie, który umożliwiał mi kontakt z innymi branżami), zaraz po ukończeniu licencjatu poszedłem na kierunek inżynieryjny, w którym mimo początkowych trudności również się odnajduję i który umożliwił mi podjęcie w pracy i w ramach zainteresowań tematów, do których szkoła przez 6 lat skutecznie mnie zniechęcała. No i właśnie - skąd pozytywny bieg wydarzeń, jeśli 'specjaliści od wychowania' (pedagodzy) zawczasu 'życiowo' mnie skreślili?

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 7) | raportuj
4 maja 2020 o 18:45

@Meliana: "Poza tym, naprawdę myślisz, że ktokolwiek zdrowo myślący, wyda w tej sytuacji jakąkolwiek kasę na sprzęt, który za chwilę nie będzie do niczego potrzebny?" Nie. Myślę, że ktoś zdrowo myślący zapewnił taki sprzętu dzięki jeszcze przed wybuchem pandemii, a poza tym że nie żyje z dnia na dzień i ma jakieś oszczędności (na koncie oszczędnościowym czy lokacie). Nawiązując nawet do podanego przez Ciebie przykładu - czy praca za granicą (prawdopodobnie w Niemczech lub Wielkiej Brytanii) nie stwarza sposobności do odłożenia większej kwoty w związku z różnicą kosztów życia w Polsce a we wspomnianych krajach? Ponadto, dlaczego uważasz, że ten sprzęt 'za chwilę nie będzie do niczego potrzebny? Zważywszy na genialną jakość materiałów dostępnych w internecie, te z powodzeniem mogłyby zastąpić nieudolne polskie szkolnictwo (bo co do jego niskiej jakości - jak najbardziej się zgadzam). Może problemem jest właśnie to, że nie potrafisz korzystać z takich rozwiązań - a co za tym idzie, nie nauczysz tego także swoich dzieci?

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 21) | raportuj
3 maja 2020 o 17:05

@tatapsychopata: Jakkolwiek też uważam, że lepszą inwetycją jest nauka - tak wydaje mi się, że ten agresywny ton wypowiedzi to przesada w drugą stronę.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 31) | raportuj
3 maja 2020 o 16:50

@Greenwolff: Wprawdzie nie mi to oceniać - nie moje dzieci, nie znam dokładnie sytuacji - ale czy dobrą inwestycją jest w takim razie przejadanie pieniędzy zamiast zainwestowania ich w rozwój dzieci zgodny ze standardami XXI, a nie XIX wieku? - tak, by w przyszłości one już nie musiały zaciskać pasa. Komputer nie służy wyłącznie do rozrywki - to de facto okno do praktycznie nieograniczonych możliwości pozyskiwania wiedzy.

« poprzednia 1 2 następna »