Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

pomarina

Zamieszcza historie od: 29 października 2011 - 23:02
Ostatnio: 18 stycznia 2024 - 17:44
  • Historii na głównej: 12 z 12
  • Punktów za historie: 3042
  • Komentarzy: 99
  • Punktów za komentarze: 765
 
[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
24 stycznia 2022 o 11:28

@Presti: @Presti: Nie byliśmy głodni i brudni, ale żyliśmy skromnie. Ciuchy nosiło się po starszych kuzynach, kupowało używane podręczniki, ale nie jeździło się na wycieczki szkolne. Opłata za Komitet wynosiła 60-75 zł rocznie od dziecka. Rodzice po prostu mieli ważniejsze wydatki niż płacenie np. 180 zł (była nas trójka), bo za te pieniądze to dwoje z nas miało np. kupione zimowe buty. Na ksero też nie płaciłam, ale na początku roku przynosiłam ryzę papieru (tak wychodziło taniej).

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
27 września 2021 o 11:38

@Ohboy: Całować po stopach, że wykonują pracę za którą dostają pieniądze? Przecież teraz i tak jest tak że idziesz na pogotowie okulistyczne to nie ma tak okulisty, rodzisz i chcesz mieć znieczulenie? To nie ma anestezjologa. Nie moja wina, że za granicą jest atrakcyjniej, ale tak jest w 99% zawodów. Polska cierpi nie tylko na niedobór lekarzy ale i innych grup zawodowych.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
27 września 2021 o 11:32

@Shi: Napiszę to jeszcze raz bo widzę, że nie dotarło. Podstawowa wypłata tego konkretnego radiologa, kiedy pracuję normalny wymiar godzin to 5-6 tysięcy NA RĘKĘ!!!!.NETTO. Nie wiem jak mam to jaśniej napisać. Nie wiem jak zarabiają inni medycy bo mam informację z pierwszej ręki tylko o radiologu, który moim zdaniem zarabia bardzo dobrze. Teraz co miesiąc jest pacjent covidowy, jest podwójna wypłata. I nie, nie zazdroszczę i nie chciałabym być radiologiem. Wolę swoją pracę. Chodzi mi jedynie, że to nie są małe pieniadze za które nie można przeżyć. I nie ma co też porównywać że ktoś się uczył a ktoś nie i zarabiają tyle samo. Bo np. taki Lewandowski życia nikomu nie ratuje a kasy zarabia 100 razy tyle ile medyk w rok. Moim zdaniem wypłata podstawowa 5-6 tysięcy NETTO z możliwością zarobienia 3 razy tyle to nie jest powód do skamlenia.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
27 września 2021 o 11:27

@Pixi: Na rękę 5-6 tys. w średniej wielkości miejscowości, zaraz po studiach to jest mało? Głodowa pensja? A jak jest pacjent covidowy to jest dwa razy tyle? A jak się pracuje więcej (zakładam, że to nie jest tak że mówią albo robolisz 300h albo wypad, tylko jednak medyk musi się na to zgodzić) to można zarobić 18tys. za miesiąc. CZY TO JEST GŁODOWA PENSJA?

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
26 września 2021 o 21:33

@FlyingLotus: Tak, po odprowadzeniu składek.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
26 września 2021 o 21:24

@Shi: Ten konkretny radiolog dostaje na rękę tyle ile napisałam, a nie że z tego musi odprowadzić jeszcze składki. Nigdzie nie napisałam, że z tych 5-6 tys. musi opłacić składki, tylko że sam musi to zrobić ze swojej wypłaty. Widzisz różnicę? Czytaj ze zrozumieniem. Uważasz, że 5-6 tys. dla osoby, która na jesieni skończyła studia a w styczniu podjęła pracę w zawodzie to marne pieniądze? Aha, i nie tylko lekarze pracują w niedzielę, tak dla przypomnienia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 września 2021 o 21:29

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 7) | raportuj
26 września 2021 o 21:10

@Ohboy: Czasami w swojej pracy cisnę po 300 h i wiem jaki człowiek jest flak. Teraz kwestia.. czy oni muszą tak cisnąć? Co stoi na przeszkodzie aby przychodzili do pracy na 160h? Nie ma rąk do pracy? To nie jest problem medyka tylko zarządu szpitala. Radiologa nie powinno obchodzić, ze jak on ma wolne to nie ma nikogo w pracowni. Wyrobił swoje godziny i sio do domu. Mąż koleżanki cisnie bo... to się opłaca. Są na dorobku i chce zarobić jak najwięcej. I to jestem w stanie zrozumieć, ale nie roboli 300h dlatego, że jakby zrobił 160h to by nie miał za co żyć. A często są takie głosy w mediach, że medycy robią na 10 etatów bo z jednego nie przeżyją. Za 5-6 tys. nie przeżyją? Nie wiem jak zarabiają inni medycy (lekarze, pielęgniarki, ratownicy, fizjoterapeuci itd.), jednak zarobki męża znajomej dały mi trochę do myślenia. A to, że medycy wiedzą lepiej niż ja... no cóż, górnik też wie lepiej że 13, 14 i kolejna pensja mu się po prostu należą. Ale chyba mam prawo mieć zdanie w tej kwestii?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
20 sierpnia 2021 o 12:44

To nie foki a kotiki afrykańskie. Takie zachowanie w zoo niestety to codzienność, z jednej strony ludzie chcą byc blisko zwierząt ale z drugiej nie potrafią się zachować. Pracuję w zoo i to czego się naoglądałam to materiał na 100 historii.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
24 listopada 2020 o 15:57

@mki: Tak mówi teoria, ale w praktyce przed 18 pogonią Cię z centrum krwiodawstwa. Oddawanie szybciej jest możliwe tylko w szczególnych przypadkach i zdarza się niezmiernie rzadko.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
24 listopada 2020 o 14:54

@Tolek: Płatne oddawanie krwi zostało zniesione bo ludzie kłamali. Krwi nie da się przebadać na wszystko. Są też okienka serologiczne, w których nie da się znaleźć jakiegoś syfu we krwi bo od momentu zarażenia upłynęło za mało czasu. Gdyby płacić ludziom za krew to myślisz, że ktoś by się przyznał, że miesiąc temu zrobił sobie piercing? Albo że bierze jakiś lek, który go dyskwalifikuje? Obecnie oddawanie krwi opiera się na badaniach oraz zaufaniu, że dawca nie skłamał w ankiecie. Jak oddajesz honorowo to mijanie z prawdą raczej nie ma sensu. Niewielki procent (a nawet promil) faktycznie jest oddawana za pieniądze ale jest to krew o wyjątkowych właściwościach i oddaje się ją do badań naukowych. W szkołach uczą o podstawowych grupach krwi, ale jest też krew nieco inna, taka nie podręcznikowa.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
24 listopada 2020 o 14:49

@Nieswiadoma: Nie można, trzeba poczekać do 18 :)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
24 listopada 2020 o 14:41

@misiafaraona: Jako zwykła, prosta "Grażyna" możesz iść oddać krew - jeżeli nie masz żadnych przeciwwskazań zdrowotnych. Każde oddanie się liczy. Możesz udostępniać te apele i namawiać innych aby poszli oddać. Tylko nie namawiaj tych co już oddają ;) Składniki krwi są potrzebne w bardzo wielu przypadkach a jak jest ich nadmiar to są z nich produkowane niektóre leki, które także ratują życie i zdrowie.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
24 listopada 2020 o 14:36

@Bryanka: Nie spotkałam się z tym, żeby normalni honorowi hejtowali tych co nie oddają. To jest osobista decyzja każdej osoby, czy chce oddać kawałek siebie innej osobie, czy chce poświecić swój czas i kawałek zdrowia. Regularne oddawanie krwi nie wpływa negatywnie na zdrowie ale np. ja tego dnia już nie mogę pracować i nie mogę "szaleć". Jeżeli ktoś ma przeciwwskazania zdrowotne i nie oddaje to nie sądzę aby hejt go spotkał. Natomiast przyznam się, że pojechałam ostro po jednej lasce na grupie, która oczywiście wstawiła post z prośbą o krew i napisała pod moim komentarzem, że z własnej winy pauzuję pół roku (potem sie okazało, że rok) bo zachciało mi się kolczyka w uchu. Na pytanie ile dziewczę krwi oddało i jakim prawem rządzi się moim uchem to odpisała właśnie, że nie oddaje bo się boi igieł. Czyli kobita hejtuje mnie, że nie oddam ze wskazaniem bo mam pół roku przerwy po kolczyku a sama NIGDY nie spróbowała oddać. Bardzo dużo osób nie oddaje z niewiedzy, zdrowie im dopisuje ale boją się mitów związanych z oddawaniem krwi, albo po prostu się im nie chce. Takie osoby trzeba namawiać, ale też nigdy nie spotkałam się z hejtem w ich stronę.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
24 listopada 2020 o 14:29

@mki: Nie tylko grupa krwi musi się zgadzać ale też kilka innych parametrów. Po to są banki krwi aby można było każdemu dać to co potrzebuje bo krew krwi nie równa. Dodatkowo przy oddawaniu krwi pełnej robi się z niej nie tylko "to czerwone" czyli koncentrat czerwonych krwinek ale też i osocze czy płytki. Jeden pacjent będzie potrzebować "czerwonego" a inny płytek. @habiel: Czyli rozumiem, że innym ludziom nie chciałabyś pomagać? Ta krew się nie marnuje, dzięki zbiórkom można pomóc wielu osobom, niezależnie czy się je zna czy nie. Przecież nie może być tak, że osoba z wypadku się wykrwawia bo wcześniej nie "zaklepała" sobie dawców. To, że oddasz i krew pójdzie do kogoś innego oznacza jedynie tyle, że ktoś obcy odda i krew (odpowiednia) pójdzie dla bliskiej Ci osoby. Super, że udało się zorganizować zbiórkę i namówić nowych ludzi - pewnie nie jedno życie zostało dzięki temu uratowane. A, że nie znasz osobiście tego życia? To absolutnie nie ma znaczenia. Piekielne jest to, że lekarze szantażują rodziny ale z drugiej strony krwi nie ma jak wyprodukować. Jeżeli zaszantażowana rodzina zrobiła zbiórkę to wszyscy ostatecznie na tym zyskali, a szczególnie pacjenci.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 listopada 2020 o 20:55

@Crannberry: Tak naprawdę nie można zweryfikować podróży służbowej. Możesz być fotografem i pojechać w plener pracować albo szukać natchnienia, możesz sprawdzać co się dzieje u konkurencji jeżeli pracujesz w hotelarstwie, możesz przyjechać i nocować w hotelu bo musisz się spotkać z potencjalnym klientem itp. Wymyślać można bez końca ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
10 listopada 2020 o 16:48

@Bryanka: Ja z pomorza i u nas padok to miejsce jazd (na świeżym powietrzu) a konie są na pastwisku kiedy mają swój czas wolny.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 listopada 2020 o 17:01

@Xynthia: A bywa też i w drugą stronę. Mamy takie dwa większe kuce (bracia), idealne dla młodych adeptów jazdy. I na lonży człapie to to jakby miało za chwilę skonać. Nogi podnieść bo drążek leży? Za ciężko. Żywym kłusem iść? Oj nie dam rady. I każdy myśli, że to takie człapaki są właśnie a kto by chciał później na padoku się z takim użerać. Ale gdy konie idą na padok to nagle się okazuję, że idą dynamicznie, nad przeszkodami same fruwają i wystarczy im tylko nie przeszkadzać, potrafią wyłamać się z galopu i samemu zdecydować co będą skakać. Na padoku to konie dla dobrych jeźdźców... Wiele osób już przecierało oczy ze zdumienia, że człapaki tak potrafią :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 listopada 2020 o 15:44

@Meliana: Bo się przebierał na równi ze mną ;) Do pewnego momentu a potem musiałam mu pomóc. I nie jest małym geniuszem i w wieku 6 miesięcy nie cytował Pana Tadeusza.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
7 listopada 2020 o 11:54

@Kitty24 Mój chrześniak na swoje 1 urodziny biegał a jego siostra dopiero wtedy po raz pierwszy samodzielnie stanęła. Dziecko dziecku nie równe. Ale nawe siedząc maluch może np. zdjąć skarpetki. Ja nie mówie o tym aby się caly rozebrał i poskladał ubrania ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
6 listopada 2020 o 21:34

@Xynthia: Niestety teraz w przypadku nowych jeźdźców tak właśnie jest. Ale tylko dlatego, że taka jest postawa ludzi. Mówimy im zawsze aby byli troszkę szybciej, żeby dopasować kask itp. Niestety, jak ktoś ma jazdę na 12 to przychodzi o 12.05 i uważa, że wszystko jest ok. Lonża trwa 30 min, jakby taka osoba miała jeszcze czyścić i siodłać konia to na naukę niewiele by zostało. Poza tym klient będzie awanturować jak samej jazdy nie bedzie tych 30 min a np. 20 bo musiał konia przygotować. A często nie można przesunąć jazdy bo już kolejne są umówione. Mamy w stajni osoby, które u nas jeżdżą na stałe i one przychodzą wcześniej i konia sobie szykują. Jeźdźcy nowi albo pierwszorazowi mają wszystko gotowe. Takie wymagania niestety. Wiele osób nie rozumie, że jak jazda trwa 30 min i zaczyna się o 12 to przyjście o 12.05 a potem 5 min wybierania kasku powoduje, że na koniu spędzi się 20 min.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 listopada 2020 o 19:11

@KittyBio: U nas nie ma opcji jazdy bez instruktora, to zbyt niebezpieczne. Dodatkowo zawsze się pytamy o umiejętności jeźdźca tak aby dobrać odpowiedniego dla niego konia. Bo jak wiadomo konie mają różne charaktery i temperamenty. Mamy nawet konie zimnokrwiste, na których w teren jeżdżą osoby, które opanowały jazdę w kłusie ale jeszcze nie nauczyły się galopu. Są to konie tak spokojne i odporne na wszystko, że nie ma opcji aby poniosły. Kiedyś nawet jakiś debil wjechał w zastęp quadem i inne konie się rozpierzchły na wszystkie strony a dwa "grubasy" stały i nie ogarniały co się stało :) Ja się o umiejętności nie pytam bo chce komuś dogryźć, że "nie umie" tylko chcę aby jazda była bezpieczna i przyjemna.

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 33) | raportuj
27 października 2020 o 20:00

@ynka: Jakoś mam wrażenie, że "żelazne sumienie" jest tylko dla innych. Gdy sprawa dotyczy bezpośrednio siebie albo kogoś z najbliższych to przecież jest "wyjątkowa sytuacja". Chciałabym zobaczyć też statystyki ile w zeszłych latach urodziło się dzieci bez mózgu, bez oczu, bez wykształconego przewodu pokarmowego. Bo rozumiem, że zwolennicy zakazania aborcji w przypadkach gdy okazywało się, że płód jest zdeformowany w ten sposób to wcześniej takie dzieci rodzili? No bo chyba nie robili aborcji... Mam w rodzinie przypadek ciężko niepełnosprawnej dziewczyny. Ta osoba nie chodzi, prawie nie ma z nią kontaktu, ma częste ataki padaczki, porażenie mózgowe, jest karmiona przez sondę, co jakiś czas oddychać pomaga jej aparatura. Pamiętam jak kilka lat temu "pokątnie" były dla niej ściągane zza granicy silne leki, które dostawała bo inaczej wyła z bólu z powodu przykurczy mięśni. A raczej resztek mięśni, które ma. To nie jest cud życia, to jest życie w bólu i cierpieniu. Rodzina też jest umęczona tym wszystkim. Niektórzy ludzie myślą, że kobiety to bezduszne organizmy, które by tylko się skrobały jakby miały na to ochotę. A jeżeli już jest taka kobieta (statystyka mówi, że i takie pewnie się trafiają) to lepiej jest aby ona nie miała nigdy dzieci. Znam 3 kobiety o których wiem, że dokonały aborcji. Dla żadnej z nich nie była to łatwa decyzja. Zmuszanie kobiety aby nosiła w sobie upośledzony płód to tortura dla niej, partnera a także dzieci, które już może mieć. Jak wytłumaczyć np. 6 latkowi, że z dużego brzucha mamusi nie wyjdzie mała różowa dzidzia tylko zniekształcone dziecko, które w mękach umrze w kilka dni od porodu? Jaki facet wytrzyma, że zamiast głaskać i mówić do brzucha partnerki będzie musiał wspierać ją na duchu i pilnować aby ta z żalu nie zrobiła sobie krzywdy? To nie są łatwe tematy, dlatego każdy musi mieć możliwość decydowania o swojej sytuacji. Przecież nawet jak kobieta naturalnie poroni to często jest to później temat tabu w rodzinie aby nie sprawiać jej przykrości. Żona kuzyna poroniła dwa razy, chcieli bardzo dzieci ale wyszło jak wyszło. Nie dość, że kobieta ma silną depresję to jeszcze trudno jej być w otoczeniu dzieci. Na spotkaniach rodzinnych widać jak jej ciężko gdy patrzy się na zdrowe bawiące się maluchy innych członków rodziny. Samo patrzenie na nią jest przykre, a co ona ma w głowie? Myślę, że piekło. Kuzynostwo przestało starać się o dzieci, bo 3 nieudanej ciąży po prostu kobieta by psychicznie nie wytrzymała. I jak sobie wyobrażę, że taki polityk czy ksiądz chce zmuszać do rodzenia zdeformowanych dzieci, które nie będą miały godnego życia a jedynie trwanie w bólu i cierpieniu, które będzie też bólem i cierpieniem rodziny to wydaje mi się, że trzeba uciekać z tego kraju. Bo tutaj najbardziej ludzi uszlachetnia cudze cierpienie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 lipca 2020 o 15:16

@Presti wiesz jak ogromne są koszty utrzymania zoo? Kto ma dać na to pieniądze?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
17 lipca 2020 o 18:27

@Presti: Ogrody zoologiczne mają swoje plusy i minusy. Są dobre zoo i złe zoo. W idealnym świecie nie byłby potrzebne, ale świat nie jest idealny. Wiele gatunków tylko dzięki ogrodom zoologicznym przetrwa. W zoo są też zwierzaki 'powypadkowe" zabrane z wolności czy cyrkowe na emeryturze. Jak dla mnie cyrki powinny funkcjonować bez zwierząt bo nie ma ani jednego argumentu, aby znęcanie się nad zwierzakami w cyrkach było potrzebne. Ale z zoo jest trochę inaczej i nie powinno wrzucać się wszystkich do jednego wora.

« poprzednia 1 2 3 4 następna »