Profil użytkownika
razzk
Zamieszcza historie od: | 10 maja 2011 - 17:20 |
Ostatnio: | 9 lipca 2018 - 9:19 |
- Historii na głównej: 3 z 4
- Punktów za historie: 295
- Komentarzy: 37
- Punktów za komentarze: 363
« poprzednia 1 2 następna »
Zamieszcza historie od: | 10 maja 2011 - 17:20 |
Ostatnio: | 9 lipca 2018 - 9:19 |
« poprzednia 1 2 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@feline1: Ale... tego nie było na szkoleniu!
Dawno temu, jakoś pod koniec podstawówki lub na początku gimazjum zważyłem swój plecak. Co prawda w najgorszy dzień, jeżeli chodzi o ilość lekcji. Prawie 7kg.
@Vitas: Jakbym widział nagłówek z pikio :D
For money. Sprzedawcy napojów pewnie płacą za wystawienie się tam, więc organizator w ramach umowy zmusza ludzi do robienia bajorka z własnych napojów przed wejściem.
Ja raz dostałem, na odmowę usunięcia negatywa, groźbę pozwu o zniesławienie :D Swoją drogą, negatyw na Allegro sprawia, że Sprzedający, z którym problem jest się skontaktować, w przeciągu minuty nagle zdobywa umiejętność błyskawicznego nawiązania kontaktu.
Moja pierwsza myśl - poszło na trzyliterowy serwis sprzedażowy :P
Dziel i rządź. Podzielone społeczeństwo jest słabe. Dawniej ludzie wychodzili na ulicę, nawet jak służby do nich strzelały, były pałowania i łapanki, bo chcieli coś zmienić. Dziś dokręcają nam śrubę podatkową, z roku na rok coraz bardziej. Zarówno Ci z lewicy ateistycznej, jak i lewicy katolickiej (prawica ma u nas mniej % niż ciemne piwo, a w wydaniu mniej kontrowersyjnym niż JKM jeszcze mniej). I mimo tego coraz większego ograbiania społeczeństwa, jest ono zbyt podzielone, żeby iść pod sejm.
Kurier z miejsca zostawiał tam paczki, bez próby doręczenia, żeby szybciej skończyć zmianę. Ta sama firma, podobna sytuacja. Kurier zostawił moją paczkę w piątym najbliższym punkcie tego typu. Patrzyłem na mapę. Bliżej mnie były 4 inne punkty. Zamówiłem kuriera, żeby jechać po paczkę 6 przystanków w jedną stronę. To było moje ostatnie zamówienie, gdzie świadomie wybrałem ich firmę. (Czasem sprzedający oferuję dostawę kurierem nie podając jakim).
Uwielbiam komentarze na piekielknych. Są takie... piekielne :D Zupełnie jakby każdy szukał w historii czegoś, żeby tylko móc się przyczepić. - "Panu żulu", tak jak i wspomniane w komentarzu "Temu misiu", jak dla mnie, są takim samym celowym "upośledzeniem gramatycznym" mającym na celu wywołać lekki uśmiech, a nie odzwierciedlić ocenę z j. polskiego autora. - Przez zaproszeniem tego Pana, w klatce nie śmierdziało, potem owszem. Autor miał go zapytać: "Przepraszam szanownego Pana, czy to, aby przypadkiem, nie Pana kupka?" Proste myślenie przyczynowo-skutkowe. - Inaczej śmierdzi brud, pot, a inaczej kał i mocz. Każdy kto jechał z Panem Żulem ogrzewanym tramwajem wie. - Rozmawiamy o szacunku? Bezdomny został zaproszony do klatki, żeby nie zamarzł. I zamiast okazać wdzięczność, brudził. Ten to umie okazać szacunek. - Uważam, że bezdomny, któremu rozsypałoby się życie, byłby jednak na tyle wdzięczny za taki gest, żeby zaryzykować odmrożenie tyłka i załatwić potrzebę za okolicznym śmietnikiem, a nie robić na klatkę, na której śpi, jak żul, któremu wszystko jedno, bo liczy się tylko kolejna Amarena.
@myscha: Zazdro! :P Widać pod mój adres przypada US, który ma podatnika za wroga.
@rodzynek2: Z wyjaśnieniem nie będzie problemów. Chodzi przede wszystkim o termin wysłania pisma.
Poza tańczeniem nie lubię wesel. Zaproszenia od dalszych znajomych, cóż... wymyślam, dlaczego akurat nie mam czasu. Jak już jestem na weselach to u ludzi, któych na prawdę lubię i to bardziej dlatego, żeby oni mieli wielkie wesele ich marzeń. Dla mnie to jest survival. Jak uniknąć parkietu, nie dać się wplątać w durne weselno-oczepinowe zabawy. A, zapomniał bym dodać, czystej wódki też zbytnio nie lubię. No po prostu tor przeszkód. Byle wytrwać do momentu, kiedy ewakuacja nie będzie obrazą organizatorów. Zwykle po prostu przysiadam się pogadać z ludźmi którzy akurat odpoczywają po zejściu z parkietu, a kiedy na niego wracają, szukam kolejnych odpoczywających. Że też w naszej krajowej tradycji weselnej nikt nie przewidział planszówek.... :P
@bloodcarver: Jeżeli ktoś sprawnie porusza się w internecie to raczej przelew też robi w internecie i nie chodzi z druczkiem do punktu.
Wrzucaj więcej. Przyjemnie się czyta.
@Bevmel: Normalnie też bym tak pomyślał i koniec. Ale od kiedy przeczytałem na jednym z portali dobry artykuł - "Pedagogika wstydu", mocniej się zastanawiam nad takimi wypowiedziami, jak ta historia. Po krótce, artykuł jest o tym, jak "wychowuje" się w Polakach poczucie bycia gorszym. Teraz widząc podobne wpisy zastanawiam się, czy przypadkiem autor nie jest opłaconym "wychowawcą" starającym się, w niby naturalny sposób, przekazać treści o tym jak to Polak = gorszy, albo czy autor nie jest właśnie zaszczuty przez podobne treści, nie jest ofiarą, której wmówiono, że ma się czego wstydzić.
Nie mam większych problemów, że tekst jest wklejony z innego źródła. Nikt nie śledzi całych internetów i wiele osób widzi tą historię tutaj, po raz pierwszy. Nie mniej jednak, warto byłoby napisać choćby "znalezione w sieci" jeżeli konkretny autor nie jest znany.
Jestem programistą, nie jeden system widziałem. Do historii mam w zasadzie jeden, krótki komentarz - Spychologia. Osobom zaznajomionym z komputerem na poziomie użytkownika łatwo sprzedać bajeczkę, że się nie da bo "system".
Sam mam mało znajomych. Jestem typem samotnika/domatora i cholernym pragmatykiem. Najlepiej mi w czterech ścianach z drugą połówką. Nie żyję na bezludnej wyspie, ale nie odczuwam potrzeby wyjścia gdzieś co weekend. Za to ci nieliczni znajomi, których mam, są pewni. Tego typu historie nazywam "weryfikacją" znajomych i widzę sporo korzyści z nich płynących. Właśnie przestaliście tracić czas na ludzi, z którymi nie warto go spędzać. Teraz wymyślcie jak ten czas spożytkować w sposób, który najbardziej Was ucieszy :)
@xpert17: Ja na WDŻ oglądałem starsze od ówczesnego siebie filmy traktujące o tym temacie, gdzie jako lek na masturbację polecali szklankę zimnej wody :P
Hardkor. W Warszawie słowo "Cygan" kojarzy się wprost z akordeonem....
@bazienka: Tak, na to liczą. Nawet jak im 90% osób odwróci się na pięcie, to 10%, skoro już przyjechało, wykona pracę za 6zł/h. Firma dostanie co chciała, pracowników za 6zł/h, a że przy okazji zmarnowała czas iluś tam osób, które zawróciły do domów, co ich to obchodzi.
@gggonia: Zarówno wspomniana historia koleżanki jak i właściwa historia z piekielnych to wykorzystywanie luk w prawie i okropnego systemu sądownictwa. Zapisy w umowie pozwalające na wpędzenie człowieka w spiralę długów powinny być niedozwolone. Może nawet i są, skoro jest paragraf na wpłynięcie na osobę żeby niekorzystnie dla siebie rozporządziła swoim majątkiem, tylko procesy trwają latami. A co do historii właściwej, Skarbówka chętnie by się dowiedziała o części wypłaty jaką Pan Iksiński dostaje pod stołem. Niestety w społeczeństwie jest spore przyzwolenie na tego typu praktyki. Ludzie widzą jak Iksiński fajnie się ustawił. Mało kto pomyśli, że przez takie działanie de facto sam, z resztą uczciwie wyzyskiwanych podatników składa się na plazmę Iksińskiego.
Ta cała szopka z podpisami, testami itd dotyczy tylko bieżmowania SZKOLNEGO. Są w społeczeństwie ludzie bez tego sakramentu w różnym wieku i kiedy chcą ten sakrament otrzymać nikt ich nie wysyła po dziesiątki podpisów proboszcza. Jeżeli komuś zależy na sakramencie bez szopki najlepiej zadzwonić do sąsiedniej parafi i poprosić o informacje, kiedy taki sakrament jest organizowany w waszej okolicy. Jest do dość rzadko bo musi go udzielać kapłan z odpowiednim "stopniem", chyba biskup. Oczywiście samo zmuszanie do sakramentu jest bez sensu i jedyne co spowoduje to dalsze odsunięcie od wiary.
@pupek86: W moim mieście, na niektórych liniach jeżdżą dość nowoczesne tramwaje. Drzwi z uszczelkami pozwalają na szczelne zamykanie, a zimą - mocno w nich grzeją. Jak na mój gust za mocno, w końcu zima, każdy ma kurtkę, a ogrzewanie chyba pod motorniczego w koszuli wyregulowane. W każdym razie wsiadając w godzinach szczytu do takiej sauny na kółkach czuć wspaniały, octowy zapach....
U mnie pod blokiem, na ruchliwym skrzyżowaniu, zawsze na pasach kilku rowerzystów robi sobie slalom pomiędzy pieszymi. Kilka razy widziałem jak partol policji stał i wręczał mandaty, rowerzyści zaczeli przeprowadzać rowery. Niestety dzieje się tak zdecydowanie za rzadko. Następnego dnia był powrót do slalomów..