Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

zaszczurzony

Zamieszcza historie od: 1 czerwca 2011 - 18:23
Ostatnio: 3 maja 2018 - 22:59
Gadu-gadu: 11909198
O sobie:

Chcesz poznać szczura bliżej?Bez obaw!Tu bywam:
GG:11909198
www.facebook.com/zaszczurzony - tu FP Zaszczurzonego. ;) Zapraszam. ;)
Mój blog: http://ratgod.blogspot.com/
---
FAQ:
-Czy pójdę na piwo/zaproszę do swojej stacji?
Nie.
-Czy kobieta powinna iść na RM?
Przejdź się po wszystkich miejscach gdzie zatrudnia się RM,sprawdź w ilu zatrudniają kobiety.
-Coś mi się zrobiło-co to?
Nie wezmę odpowiedzialności za twoje zdrowie.
-Dlaczego dziennikarze szukali cię na piekielnych?
Przez jedną z historii.
-Nie przyjechaliście!Czemu!?
RM nie odpowiada za odmowę wysłania karetki.
-Za nieudzielenie pierwszej pomocy coś grozi?
Pierwszej pomocy - nie, pomocy ogólnie Art.162.KK i 93.KW.
-Czemu nie wystawiliście mandatu za bezpodstawne wezwanie?
Ratownik medyczny NIE MOŻE wystawić żadnego mandatu.

  • Historii na głównej: 151 z 163
  • Punktów za historie: 164652
  • Komentarzy: 1824
  • Punktów za komentarze: 17143
 
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
10 czerwca 2011 o 16:39

"a jak włazi menelik do sklepu, albo ktoś kto przed chwilą grzebał sobie nie-powiem-gdzie" - napisałem "albo", prawda? A nie, że menelik sobie gdzieś grzebał... Ja miałem na myśli, że to bardziej nieestetyczne niż szczur w kieszeni... Wyobraź sobie, że znam pochodzenie szczurów.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
10 czerwca 2011 o 16:35

Dlatego prosiłem o numer mieszkania lub charakterystyczne punkty okolicy. Jak opiszesz mi sama okolice to skąd mam wiedzieć gdzie to jest? W mieście wiele miejsc może wydawać się podobnych... I jak nie podasz ulicy możesz opisać nawet jakie drzewa tam rosną, a i tak możemy to pomylić z innym miejscem. W dyżurce jest taki duży monitor (ma go każdy dyspozytor) i jak podajesz ulicę on ją odpala, jak podajesz numer on może zespołowi przekazać jak widać na mapie, jak najlepiej dojechać itp.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
10 czerwca 2011 o 13:07

Staramy się z dziewczyną. Czasami jest ciężko, ale wolimy przeklnąć pod nosem i czekać aż jej przejdzie. Czasami wręcz z tego wszystkiego zaczynami się śmiać. ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
10 czerwca 2011 o 13:05

Ooo to to to to, dokładnie. Ona sobie tam krzyczy, psuje, broi, my nie mamy sił się z nią użerać, bo dopóki nie mamy dowodu w ręku to siłą jej nie wyprowadzić. Ją ogarnia taki... szał. Aż oczy jej wychodzą jak się stawiamy, ślina jej leci... Normalnie jakby wściekliznę miała. A im bardziej my się stawiamy tym bardziej ona się wścieka i tym głupsze rzeczy zaczyna robić. Ona wie i koniec. Co byśmy nie powiedzieli to nic nie zmieni.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
10 czerwca 2011 o 13:02

Kasiu, ale przeczytaj uważnie: "Przez resztę podróżny miałem nieubłagane myśli na temat swojej piekielności." - napisałem, ze ta pani była piekielna czy ja? :) Czytanie ze zrozumieniem się kłania ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
10 czerwca 2011 o 13:00

Nie włażę w niczyje życie na siłę. Równie dobrze można było to załatwić na spokojnie. Wiele razy zdarzało mi się, że ktoś prosił żeby zwierzaczka schować bo się boi i nie ma problemu. Nie brałbym szczura, który biega, skacze i tak dalej, ale ten jest taki, że wyłącznie śpi, przez całą podróż nawet nie drgnął :) Póki nie uciekł do kaptura ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
10 czerwca 2011 o 12:52

Powiem tak - fakt, to nie jest najniższa krajowa. Średnio u nas w stacji zarabiają 2100zł. Ale jak na rodzaj wykonywanej pracy jest to pensja bardzo niska. Nasza praca przede wszystkim jest wykonywana w warunkach różnych bo czy to mróz czy to upał my musimy ratować tak samo. Czasami na jednym dyżurze mamy kilkanaście wyjazdów - noc i dzień. Nie raz i nie dwa jak brakuje ludzi trzeba zostać 48h albo 72. Stacja jest naszym drugim domem - dosłownie. Tam sobie urządziliśmy pokój wypoczynkowy, gdzie mamy materace i karimaty, mamy kuchnię i żyjemy tam. Kochamy naszą pracę, narzekamy sobie, ale za nic w świecie byśmy jej nie zmienili. Chociaż jest niebezpieczna, bo każdej służby narażamy życie (ja sam w swojej karierze miałem 3 wypadki karetką), narażamy się na zarażenie różnymi chorobami - a wbrew pozorom jak od pacjenta zarażę się HIV to nikogo to nie obejdzie, oprócz tego, że pewnie stracę pracę. Żadne odszkodowanie mi się z tego tytułu nie należy. A mimo to grzebię się przy krwi ludzi, których w ogóle nie znam. W dodatku no ratownik nie jest specjalnie szanowanym zawodem... Możesz poczytać pod http://piekielni.pl/10785#comments ta historia, co ludzie często o nas myślą (chodzi mi o wypowiedzi jajk000).

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
10 czerwca 2011 o 12:43

Słuchaj, z nią jest wszystko możliwe :D ale na wszelki wypadek nie wypytywaliśmy nigdy

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
10 czerwca 2011 o 12:42

Jak chcesz mieć szczura "dla frajdy" to nie kupuj. Szczury chorują, potrzebują weterynarzy, są podatne na tycie, często mają raka i choroby serca. Na moich 15 szczurów aż cztery są chore, dwa mają raka. Poza tym szczury powinny być przynajmniej dwa bo to nie chomiki, które dla zabicia czasu biegają w kółku (którego szczurom nawet wstawiać nie można bo mogą uszkodzić sobie ogon). Jak podchodzisz do szczura jak do "frajdy" to serio, kup drugiego chomika.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
10 czerwca 2011 o 12:40

observator, a jak włazi menelik do sklepu, albo ktoś kto przed chwilą grzebał sobie nie-powiem-gdzie i dotyka jedzenia to jest lepiej? :) bo mi się wydaje, że to większe zagrożenie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
10 czerwca 2011 o 12:36

Hehe, wszystkie moje szczury są odjajczone ;)

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
10 czerwca 2011 o 12:31

To było dosłownie na samiutkim początku mojej pracy, może 3 lub 4 wyjazd, pierwszy taki "poważny". Ten gość wpadł pod tramwaj, więc chyba nie muszę tłumaczyć jak wyglądał, krew lała się chyba z każdego miejsca jego ciała. My byliśmy cali czerwoni, kapało z nas dosłownie, bo to i tętnice poprzerywane, tamowaliśmy jak się dało. Wydaje mi się, że facet i tak by nie przeżył, utrata krwi była tak gwałtowna, że raczej nie miał szans. Dla mnie to była trauma. Jeszcze później jechaliśmy tą karetkę umyć i odkazić bo to przecież po ścianach krew spływała. Jak na pierwszy wyjazdy to mi los niezłe zapoznanie się z zawodem zafundował... /edit: nie zapomnę jednego widoku, jak pod szpitalem rozsunęliśmy drzwi i krew lunęła na chodnik, brr... I taki charakterystyczny plask był. Cholera, ten plask mi się później w nocy śnił.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2011 o 12:33

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
10 czerwca 2011 o 12:27

Na to wyglądało, że gościu tam na kogoś czekał (stał już jak skręciliśmy w tą ulicę - relacja kierowcy, bo ja z tyłu nic nie widziałem) i jak zbliżaliśmy się to nie raczył zjechać na bok. Bo jak to powiedział: myślał, że chcemy sobie drogę skrócić... Taka osoba może zostać wzięta do odpowiedzialności z opóźnienie pojazdu uprzywilejowanego, ale nasz błąd, że w nerwach nikt nie spisał numeru rejestracyjnego tego gościa...

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
10 czerwca 2011 o 12:23

Słuchajcie, to był właśnie dla mnie taki czas co to myślałem, że nie podołam, że to nie dla mnie, że przeze mnie będą ginąć ludzie. Do dzieci najczęściej jeździmy jak jestem na P, ale to są rozbicia głowy, złamania rąk i nóg, takie co to normalnie dzieci się wygłupiają i wpadają na drzewa, kamienie i inne dziwne rzeczy ;) dodam, że dzieci zazwyczaj są tak zafascynowane jechaniem karetką i nami, że dużo śmiechu jest :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
10 czerwca 2011 o 12:21

Wg mnie to akurat nie mściwość, tylko czysty ludzki odruch... To się stało kilka lat temu, a ja to pamiętam jak dziś. I twarz tego gościa z auta też pamiętam, jak go kiedyś spotkam jestem pewien, że rozpoznam!

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
10 czerwca 2011 o 12:16

Tzn, to jest tak. My jako ratownicy tego raczej nie używamy ze względów czysto prawnych - zdarzało nam się, że gapie oskarżali nas o KRADZIEŻ. Jak pacjent jest NN to zazwyczaj dopiero na SORze sprawdzają czy ma dokumenty, czy jest karta ICE lub czy jest jakiś wpis w telefonie - choć oni również nie mają do tego prawa. ICE to świetna rzecz, zawsze i wszędzie będę to chwalił, sam wszystkich znajomym naokoło to wciskam, ale w Polsce jest taka troszeczkę nieuregulowana sytuacja prawna, co do zaglądania w wszelkie telefony, portfele. Wiesz, najlepiej by było jakby pacjent się obudził i nam pozwolił ;) ale wtedy mógłby się też przedstawić i nie byłoby problemu ;) za to szalenie pomocne są bransoletki z napisem czy ktoś na coś choruje (np. jestem cukrzykiem, jestem astmatykiem itp). z tego bardzo często korzystamy. Ale niektórzy cukrzycy nie mają takiej bransoletki, nie noszą nieśmiertelnika (nieśmiertelniki też zawsze sprawdzamy, na nich często znajduje się informacja o chorobach) tylko tzw. kartę cukrzyka, którą noszą w portfelach... Jak mam służbę na SORze wyjątkowo to jak mówiłem, sprawdzamy, dzwonimy do rodziny, my w karetce po 1. nie mamy czasu tego robić jak nam się klient wykrwawia, no a po 2. gapie mogą narobić na problemu. / edit: ale podobny problem jest jak np. rozetniemy ubrania w trakcie np. reanimacji... zdarzyło się, że jeden facet nas oskarżył, że rozcięliśmy mu nożyczkami spodnie :D bo miał tak rozległe rany nóg, że musieliśmy szybko krew zatamować, nie było czasu ściągać delikatnie spodni żeby się nie zniszczyły... uratowaliśmy mu nogi -gdyby nie to, wtedy by je stracił- a koleś nas oskarżył bo on te spodnie lubił i dużo za nie zapłacił i to jest "zniszczenie mienia" ;) to samo może przytrafić się niestety osobom, które dokonują pierwszej pomocy...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2011 o 12:18

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
10 czerwca 2011 o 1:35

Uwierz mi, że my też przy każdym zgonie w karetce zadajemy sobie takie pytanie... Wbrew pozorom dla nas to wcale nie jest taki pryszcz stracić pacjenta... Do śmierci nie można się przyzwyczaić, zwłaszcza, że masz na sobie krew tej osoby.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
9 czerwca 2011 o 23:55

Nie kracz! :D ooojjj nie kracz :D

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
9 czerwca 2011 o 23:55

sabath, ja i moja dziewczyna jesteśmy razem kilka lat, relację z jej matką, która co jakiś czas coś odwali. Jest jaka jest, ale w gruncie rzeczy oprócz psucia czasami naszych nerwów nic złego nam nie robi. Z tego co wiem jej matka zawsze taka była i pewnie będzie już zawsze. Oprócz nas nie ma nikogo, teść nie żyje, ma jeszcze jedną córkę, ale za granicą. Na co dzień kłóci się z nami co to by ona lepiej nie zrobiła, ale jakby nam coś się działo to podejrzewam, że nagle waści by zniknęły i starałaby się pomóc. Po prostu ma trudny charakter, ale nazywanie mnie pantoflarzem bo nie wyrzucę matki mojej dziewczyny z domu i nie zakaże jej kontaktów z nami bo ma jakieś odchyły uważam za lekko przesadzone :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 czerwca 2011 o 23:48

Słuchaj, kiedyś tak miałem, ale że jestem inteligentny facet to poszedłem na terapię (o czym pisałem tu X razy już) żeby nie utrudnić KOMUŚ życia MOJĄ fobią...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
9 czerwca 2011 o 23:46

Już miałem w tym roku ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 czerwca 2011 o 23:45

Spróbuję ich obfotografować :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
9 czerwca 2011 o 22:01

We mnie?;D

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
9 czerwca 2011 o 22:00

Ale teraz mówimy o tym, że do autobusu wsiadają. To jak mogę "uciekać" przez cały autobus przed psem?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
9 czerwca 2011 o 21:59

jajk000 to co teraz robisz to ewidentne obrażanie mnie. Podważasz moje kompetencje, których nie znasz? Tak się składa, że w całej karierze miałem kilka zgonów, ale wszystkie były winą ciężkich wypadków (np. facet, który wpadł pod tramwaj). Nie stawiam minusów... Jestem dorosłą osobą i nie bawię się w takie rzeczy. Ah i jeszcze dodam, że dziecinne jest to, że coś mówisz, sobie zaprzeczasz, a za chwilę mnie obrażasz.

« poprzednia 1 263 64 65 66 67 68 69 70 71 72 następna »