Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Aptekara85

Zamieszcza historie od: 9 października 2014 - 15:40
Ostatnio: 18 kwietnia 2020 - 8:58
O sobie:

Uprzejma, ale nie pozwolę po sobie i mi bliskich jeździć :)

  • Historii na głównej: 7 z 14
  • Punktów za historie: 4923
  • Komentarzy: 184
  • Punktów za komentarze: 895
 
[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 15) | raportuj
22 listopada 2014 o 17:33

@amarr91: akurat mieli i Ci dali. Jak mam, to sprzedaje, tylko następne opakowanie za 2,3 tygodnie. Aktualnie clexane nie ma u dystrybutora.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 15) | raportuj
22 listopada 2014 o 14:40

Właśnie w ciągu 10 minut odprawiłam z kwitkiem 4 pacjentów - 3 z Atroventem, 1 z Humalogiem. Myślę że problem naprawdę jest poważny

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
22 listopada 2014 o 14:32

@guineaPig: Obwód przerwany, nie przewód. Ja o prądzie wiem tyle że w gniazdku i że kopie ale mniej więcej wiem o co chodzi.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
22 listopada 2014 o 14:29

@fak_dak: To jest chore. Wiem że część aptek wysyłała leki za granicę, zwłaszcza z importu równoległego, już się inspekcja wzięła za to, poleciały kary, od przyszłego roku podobno maja wejść ostrzejsze przepisy w tej materii. Ciekawe tylko czy to coś da.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 29) | raportuj
22 listopada 2014 o 14:11

@biala: To nie jest forum. Z takimi problemami faktycznie polecam przejść na forum specjalistyczne. Chciałam żeby reszta społeczeństwa też sie wypowiedziała bo problem jest naprawdę spory, a przeciętny Kowalski nie zagląda raczej na fora dla farmaceutów albo lekarzy.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 20) | raportuj
22 listopada 2014 o 14:08

@biala: Wiem że raz dziennie. tylko czasem skąd dostać? już miałam przypadki pacjent jeździł trzeci dzień za Clexane, jego matka powinna od dwóch dni brać a nigdzie nie ma.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
22 listopada 2014 o 11:42

Aż mi się przypomniało jak moja kuzynka pracowała kiedyś w specjalnej świetlicy dla trudnych dzieci. Dzieci raczej młodsze, podstawówka. I mieli tam jednego dzieciaka, 9 lat, przewracał inne dziewczynki na ziemię, kładł sie na nich i udawał że kopuluje. Kuzynka odpowiednie studia i fakultety posiada, jakiś czas pracowała już z trudnymi dziećmi. Wypróbowała na małym zboczeńcu wszystkie psychologiczne i pedagogiczne metody, rozmawiała z rodzicami (patole, bardzo ich śmieszyła ta sytuacja), po 3 miesiącach szlag ją trafił, złapała go i wpierniczyła mu ręką przez spodnie. spokój jak ręką odjął.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
22 listopada 2014 o 10:43

Bardzo dobrze zrobiłeś. Jeszcze mam nadzieję że rodzice im w domu skórę przetrzepali

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
22 listopada 2014 o 9:13

@fujative: Poza tym to nie był płacz tylko ryk. Wrzask. Cos niesamowitego. Mam dość szeroką skalę głosu (podobno sopran dramatyczny...) ale za każdym razem jak słyszę coś takiego to ciężko mi uwierzyć że takie dźwięki jest w stanie z siebie wydawać (jak by nie patrząc) człowiek. Taka mała dygresja (w formie żartu nie bierz za bardzo do siebie) - mam fobię na dentystów i zawsze uważałam że dentysta = sadysta, skoro lubi ludzi na żywca wiercić :D Na wizyty kontrolne chodzę, żeby nie było :P

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
22 listopada 2014 o 8:59

@Aptekara85: To miał być żart na rozluźnienie atmosfery, nie każda nazifeministka musi być brzydka. Część pewnie jest ładniejsza ode mnie, a to w sumie nie jest trudne, urodą z wybiegu nie grzeszę :P

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
22 listopada 2014 o 7:20

@Armagedon: Dobra chodziło mi o nazi feministki. Normalna feministki zachowuje się normalnie. W takim ujęciu większość dzisiejszych kobiet to feministki . Tylko te ortodoksyjna są tak wkurzające

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 11) | raportuj
21 listopada 2014 o 22:56

Mam prośbę do wszystkich: traktujemy feministki jak normalne ładne kobiety to przestaną się tak dziwne zachowywać :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
21 listopada 2014 o 19:54

@Shapster: niestety rodzic mógłby dla dobra innych przeczekać atak histerii gdzieś na zewnątrz. ja bym tak zrobiła. widziałam dzieci które widząc że inne osoby w aptece mają dość wrzasków wrzeszczy jeszcze głośniej żeby zawstydzić rodziców.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
21 listopada 2014 o 19:51

@paskuda28: Mamusia miała wszystko adekwatnie poniżej pleców.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
21 listopada 2014 o 19:49

@fujative: Dlatego zostałam farmaceutą a nie dentystą. Chciałam jeszcze zostać chirurgiem (ale to jednak niesamowicie duża odpowiedzialność) albo "zimnym Chirurgiem" (ale jednak wolę kontakt z żywymi osobnikami rodzaju ludzkiego). Tekst pisałam w stanie silnego wzburzenia. a poza tym nie sądzę żeby opis w stylu "słodki aniołek nieco nadużywający swych strun głosowych w celu nakłonienia swojej mamusi na zakup środków mających zaspokoić pragnienie owego dzieciątka na słodycze" był adekwatny do sytuacji.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
21 listopada 2014 o 19:34

@DeadAgain: Hodowcy to bardzo odpowiednie określenie. Szkoda że nie wpadłam sama na to :)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
18 listopada 2014 o 13:59

@karioka: Stara panną juz nie zostanę, bo już zostałam mężatką. Dawno. Dzieci może będą, może nie, na razie nie mam warunków. Z dziećmi miałam i mam dużo styczności, od 8 roku życia co najmniej często się jakimś opiekowałam, i wierz mi jeszcze żadnego nie skopałam ani nie nawrzeszczałam na żadne

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 listopada 2014 o 8:17

@Vella: Chyba następnym razem rzeczywiście ostentacyjnie stopery założę :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 listopada 2014 o 8:02

@jucha: cisza na produkcji, chyba materaców. Ciekawe czemu wiekszość pracodawców na produkcji funduje pracownikom stopery albo słuchawki

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
18 listopada 2014 o 8:00

@kotwszafie: Nigdy nigdzie nie zagadałaś coś miłego do cudzego dziecka? ustawiać nie ustawiam, bo nie moje i nie mam takiego prawa, ale czasem jak sytuacja pozwoli to coś zagadam. nawet kiedyś z jednym dzieckiem które porozwalało układałam razem kosmetyki, to teraz jak przychodzi to zawsze podchodzi do mojego stanowiska i się wita jak z ciocia prawie

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
18 listopada 2014 o 7:33

@kotwszafie: raz się spytałam czy nie dac gumy, i to matki sie spytałam nachylając się do niej żeby w miarę możliwości dzieciak nie usłyszał

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 9) | raportuj
17 listopada 2014 o 10:49

@Fergi: Tak jak napisałam ileś komentarzy wcześniej : jak lekko dokazuje, to zagaduje często, odwrócę uwagę, albo coś wytłumaczę i ZAWSZE działa. dziecko rozsądnie wychowane da sobie wytłumaczyć, nawet niespełna dwuletnie. Do mnie do apteki przychodzi dużo dzieci i z pomocą rodziców zawsze udaje mi się uspokoić takiego dzieciaczka. często z apteki uśmiechnięte wychodzi, a weszło zasmarkane i płaczące. Z mojego doświadczenia wnioskuję, że dziecko które chodzi jako tako da też sobie wytłumaczyć, że czegoś mu sie nie kupi. Nawet jeśli trochę popłacze to sie uspokaja.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
17 listopada 2014 o 10:39

@Vella: niestety było rano, niedziela, nikogo poza ta matką z dzieckiem. nie mogę okienka zamknąć, bo u nas w aptece polikwidowali szyby.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 13) | raportuj
17 listopada 2014 o 10:30

@Pelococta: Mam czesto NAPRAWDĘ duży ruch w aptece, i nie mam z tym problemu. ale jakbyś słyszała ten pisk to nie wiem czy byś dała rade. Pracowałam naprawdę w różnych miejscach, jeszcze zanim farmaceutą zostałam, często w brudzie, hałasie, i stresie, i jedyne co mnie naprawdę dekoncentruje to BARDZO głośno wrzeszczące dziecko. nie wiem czemu, może jakiś defekt mam. Pracowałam jako początkujący farmaceuta w aptekach Medycznych (nie ma już tych pseudoaptek, mogę pisać o tym), pracowałam na otwarciu 14 godzin, bo rozdawali dla pierwszych 1000 osób 10 zł, wiesz co się tam działo? Piekło Dantego to pestka przy tym. 3 ochroniarzy musiało być bo by się ludzie pobili. i jakos dałam radę zawsze. Uwazam że koncentrację mam w miarę dobrą. Poza tym lubie ten zawód jak cholera, ludzi też staram się lubić, częściej jednak mam pacjentów po których mój dzień nabiera barw, a jak wstaję to na skrzydłach . I dlatego jeden dziennie taki przypadek mnie zasmuca. a piekielni to idealny portal żeby ponarzekac na piekielnych :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 13) | raportuj
17 listopada 2014 o 10:07

@Jotka: na dzieci nie pluję jadem, absolutnie. wiem że dziecko będzie testowac dorosłego, na ile może sobie pozwolić. widziałam też dzieci wrzeszczące, które matka wyprowadza z apteki, dopóki sie nie uspokoi. a nie drze gówniarz ryja a na koniec i tak dostaje co chce.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »