Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Aptekara85

Zamieszcza historie od: 9 października 2014 - 15:40
Ostatnio: 18 kwietnia 2020 - 8:58
O sobie:

Uprzejma, ale nie pozwolę po sobie i mi bliskich jeździć :)

  • Historii na głównej: 7 z 14
  • Punktów za historie: 4923
  • Komentarzy: 184
  • Punktów za komentarze: 895
 
[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
18 grudnia 2014 o 13:57

@novacianka: Nie miał w ogóle skóry na dolnej szczęce, wisiało mu pod gardłem, (prawdopodobnie wsadzić gdzieś u sąsiadów Piszczek w łapkę na szczury) nie było się do czego przyszyć, na antybiotykach i przeciwzapalnych czuł się dobrze, ale to mu się w ogóle nie zrastało. Weterynarz mi nie chciał mówić jak będzie wyglądało jego dalsze życie, ale ja wiedziałam - zastrzyki co 2,3 dni, aż mu wątroba z nerkami nie wysiadzie, albo ogólnousytrojowego zakażenia nie dostanie. Jest mi go tak strasznie szkoda, zwłaszcza że jeszcze pół roku nie miał, i od śmierci go uratowałam, był bardzo głodny i brudny jak go wzięłam, u koleżanki ktoś na podwórku go zostawił. Tak ładnie się u mnie odpasł...

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 17) | raportuj
18 grudnia 2014 o 13:19

@Day_Becomes_Night: Nie chcę współczucia tylko przestrogi dla innych. Sprawdzajcie weterynarzy dokładniej niż ja

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 16) | raportuj
18 grudnia 2014 o 13:16

@barteknc Przygarnęłam kotka bo jakaś menda wyrzucił go z samochodu u koleżanki na podwórku, dałam mu dom, miłość, walczyłam o niego tydzień, widziałam jak chudnie, jak powoli traci blask w oczach, a ja pojechałam i go zawiozłam do tego szarlatana. Naprawdę ciężko mi o tym pisać i mówić, ale muszę żeby przestrzec innych

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2014 o 13:17

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
4 grudnia 2014 o 12:14

Albo jeszcze robię tak że daję odpis jak lek jest na 100%. Pacjent czy chce czy nie chce musi przyjść do naszej apteki bo w innej leków z odpisu mu nie dadza

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 grudnia 2014 o 9:25

Już miałam takie sytuacje że coś na recepcie było do poprawy, lek zamawiałam tak czy siak, a a pacjent leciał z recepta do poprawy. nawet jak w najgorszym przypadku nie przyjdzie, to albo się sprzeda komu innemu, albo odeśle do hurtowni. Nawet mamy sytuacje że pacjent dzwoni że będzie na następny dzień z receptą żeby mu lek mu zamówić i zawsze zamawiamy. Bez "podkładki"

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
4 grudnia 2014 o 8:55

@JablkoAntonuffka: Zazwyczaj jest tak że apteka prowadzi ograniczony magazyn żeby ciąć koszty, co prowadzi w końcu do utraty pacjentów. Już pracowałam w aptece, gdzie wszystkiego było "na styk" i non stop ktoś się wkurzał bo podstawowych leków nie było. Apteka upadła w końcu, jak już mnie tam nie było Apteka do której chodzisz jest dziwna. U mnie nie ma problemu z zamawianiem, o ile jest w hurtowni. Nawet jeśli pacjent nie przyjdzie, to zazwyczaj nie ma specjalnego problemu ze sprzedażą specyfiku komu innemu, chyba że trafi się naprawdę drogi, rzadko pisany lek to bierzemy numer telefonu od pacjenta i dzwonimy że lek jest do odbioru. Jak się nie zgłosi przez parę dni to odsyłamy do hurtowni. Często robię też tak : lek refundowany ma stałą cenę. Sprawdzam w wykazie jaka cena po refundacji (każda apteka powinna mieć taki wykaz, co 2 miesiące nowy), jak pacjent chce to pobieram pieniądze, daje pacjentowi karteczkę że zapłacone do odbioru, wkładam kasę do koperty, kopertę przypinam do recepty. Następnego dnia fiskalizuję, paragon z nazwiskiem przyczepiam do leku, i lek może sobie leżeć, w aptece nic nie zalega, a pacjent wczesniej czy poźniej przyjdzie, bo przecież kasę zostawił. Jak do tej pory tylko 2 osoby nie odebrały leku.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 grudnia 2014 o 9:30

@zmyslnamietny: posmaruj się woskiem o temp 110 stopni....

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 grudnia 2014 o 9:28

@Draco: Końcówka zdania (autokorekta...) Bywa tak że z tobą jakiś grzybek żyje w zgodzie, a ze mną już niekoniecznie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
2 grudnia 2014 o 9:25

@Draco: pracując w aptece widziałam już parę naprawdę paskudnych grzybic po wizycie u kosmetyczki. Sama się kiedyś nabawiłam na nogach, całe szczęście opanowała zanim się rozlazło. Chodzi też o to, że każdy ma specyficzną florę skóry i bywa tak że rybą jakiś grzybek żyje w symbiozie, a ze mną już niekoniecznie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
2 grudnia 2014 o 9:18

Rzeczywiście wszystkie matki nadopiekuńcze. Moja pamięta wszystkie ulice w mieście, zarówno nowe nazwy jak i komunistyczne, w urzędach się ogarnia jak ta lala, 3 wesela zorganizowała gotując nań nich jednocześnie, ogólnie łeb jak sklep, a do tej pory nie potrafi zapamiętać że nie cierpię buraczków z chrzanem. I zawsze to samo zdziwienie - nie chcesz buraczków ? Takie dobre są

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 listopada 2014 o 19:49

@minus25: http://kwejk.pl/obrazek/2157959/jak-wkurzyc-internet.html

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
23 listopada 2014 o 21:30

@enjoythesilence: glaxo robi spirivę i seretide. Mam nadzieję że te plotki że wycofują się z Polski są przesadzone.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
23 listopada 2014 o 10:37

@ZaglobaOnufry: Kombinujemy często z pacjentami, jak nie ma np Clexane 0,4 że damy to co mamy, np fraxiparynę 0,4, z tym że pacjent musi dymać z powrotem do lekarza i zmnieniac receptę jak chce refundowany, a to nie jest tanie niestety. U mnie w aptece jakbyśmy mogli to te zastrzyki wszystkie kartonami by szły, zwłaszcza w weekend, bo pacjenci są wypisywanie ze szpitala i od razu z receptami do nas. I takich mam wiekszość recept na zastrzyki przeciwzakrzepowe. recepta świeża, jeszcze paruje, a leku nie ma i nie jestem w stanie nawet się okreslić kiedy będzie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
23 listopada 2014 o 10:24

@macaaron: Niestety leki antydepresyjne maja to do siebie że mogą się dostępnością biologiczną. Niby niewielkie różnice ale czasem na wrażliwszych osobnikach jest różnica. Tu masz przykład (co prawda inna kategoria chorobowa): justek007 22 listopada 2014 o 14:20 Ja miałam ostatnio problemy z dostaniem Glucophage. Musiałam się przestawić na Metformax, który gorzej toleruję. Miałam wielu pacjentów którzy mówią że po zamiennikach (antydepresanty, padaczkowe, uspokajacze) źle się czują. Problem nie dotyczy w takiej mierze leków na cholesterol i ciśnienowych etc. ZAWSZE jeśli mam proponuję zamiennik. Wielu pacjentów chętnie bierze, ale są tacy co juz testowali i im nie służy. I nie chcą. I mają do tego prawo.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
23 listopada 2014 o 10:15

@sla: pewnie, w necie dostępne. pewnie DOZ apteki.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 11) | raportuj
23 listopada 2014 o 10:11

@metaxa: przynajmniej byłaś w pobliżu a nie na pastwę losu zostawiłaś.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
23 listopada 2014 o 10:06

@osvinoswald: też bym bachorka nie zostawiła. co najwyżej potrzymałabym troche żeby poryczał sobie dłużej. do tego umoralniająca mowa w stylu " teraz widzisz, nie powinno się zaczepiać obcych, bo jakby to był ktoś zły to by ci zrobił krzywdę, pilnuj się mamusi" jakbym zobaczyła matkę na horyzoncie to dzieciaka bym zostawiła już, 5 lat to dojdzie sam. Wiem, pewnie jestem sadystką :)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
23 listopada 2014 o 10:02

@Taczer: dlatego te dzieci chodziły do tej świetlicy. tam wszystkie były z tego typu rodzin. każda rodzina objęta kuratelą ośrodka pomocy społecznej, część ma kuratora. Kuzynka zgłosiła że młody może być molestowany, albo co najmniej ogląda takie rzeczy w domu. Oczywiście nikt nic nie stwierdził...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 13) | raportuj
22 listopada 2014 o 22:11

Tak jak myślałam dyskusja zażarta jak zawsze i niekoniecznie na temat:-) co do historii to dzieciak nie wiem czy był wybitnie piekielny, na pewno mocno wkurzający, za to mamusia stanęła na wysokości zadania i była mocno piekielna. Jest szansa że czegoś się nauczy, na tobie wyładowała swoją złość, bo przecież nie przeprosić i nie przyzna się do błędu. Dzieciak za to na pewno trzy razy się zastanowi czy zaczepiać obce osoby.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 21) | raportuj
22 listopada 2014 o 17:53

@Morfeusz: uważam że brak leków jest na tyle piekielny że jest o czym pisać

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
22 listopada 2014 o 17:49

@Bunny: flixotide rzeczywiście czasem sezonowo brakuje. Na razie jest.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
22 listopada 2014 o 17:46

@Pierzasta: tak jak mówię akurat mieli. Ale spróbuj na następny dzień zamówić. A jaka cena? Bo tego powinna być wszędzie taka sama.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
22 listopada 2014 o 17:42

@mandy: u mnie w aptece rodzice czekali na infarvix tak jak mówisz 3 miesiące. Receptę dostali, szczelin trzeba, a tu lipa... i nikt nic nie wiedział kiedy wróci.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 8) | raportuj
22 listopada 2014 o 17:39

@Famme69: dobrze że za pralex są zamienniki, z tym że tego typu leków strach zamieniać.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
22 listopada 2014 o 17:36

@sla: gorzej z dawkami typu 112,88. Chociaż u mnie kierowniczka wie gdzie zamawiać i zazwyczaj jest, choć czasem trzeba ze dwa dni poczekać.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »