Profil użytkownika
Aptekara85 ♀
Zamieszcza historie od: | 9 października 2014 - 15:40 |
Ostatnio: | 18 kwietnia 2020 - 8:58 |
O sobie: |
Uprzejma, ale nie pozwolę po sobie i mi bliskich jeździć :) |
- Historii na głównej: 7 z 14
- Punktów za historie: 4923
- Komentarzy: 184
- Punktów za komentarze: 895
@ampH: Lokren jest nierefundowany, więc w teorii można nawet na rok dać. Zresztą jeżeli recepta na refundowane ma jakieś błędy merytoryczne, np (dowolna dawka)euthyrox, 2 op po 100 tabl dawkowanie 1 x 1 tabl, czyli na 200 dni, to jeśli nie ma dużej różnicy w cenie to proponuję pacjentowi (zamiast biegać po lekarzach) dopłacić różnicę w refundacji do drugiego opakowania, jeśli to jest 5 - 10 zł to pacjent często woli mieć spokój i kupić.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 października 2014 o 19:29
@Zerzoha: Jeżeli widzisz jakieś braki w narracji, stylu konwersacyjnym czy coś w ten deseń, to powiedz proszę grzecznie i kulturalnie co Ci się nie podoba, to postaram się poprawić jakieś braki, ale nie pisz mi prosze że jestem beznadziejna, bo całą podstawówke, gimnazjum i liceum walczę z niskim poczuciem wartości, a teraz kiedy mam pracę którą lubię i męża którego kocham taki komentarz momentalnie przypomina mi tamten porypany okres.
@convenientia: Tak.... my tez mamy pacjetów którzy twierdzą że na PEWNO SĄ ABSOLUTNIE PEWNI ŻE U NAS KUPOWALI a dostaw tego specyfiku od 6 lat nie mieliśmy... miałam już historię Pani która awanture zrobiła że u nas zły lek jej wydaliśmy, sprawdziliśmy, my takiej recepty nie mamy, awantura jeszcze większa, pytamy się "a może była Pani w aptece obok bo my naprawdę nie mamy takiej recepty?" "ALE JA TYLKO U WAs KUPUJE!!!!!!" recepta oczywiście była w aptece obok...
@wumisiak: Dlatego napisałam,że grupa nr 1 jest stosunkowo liczna. często biorę pod uwagę przyczyny złego humoru pacjenta, każdy ma prawo mieć zły dzień i przymykam oko. Zresztą nawet do nie wiem jak niemiłego, wrzeszczacego i wulgarnego człowieka to dalej staram się być miła bo jak zacznę na niego też wrzeszczec to nic nie zyskam a wiele stracę. teraz pracuje w aptece z 60-letnią tradycją, mamy multum stałych pacjentów, ponad połowę znam już na tyle dobrze, że czasem nie wiem jak ich tłumaczyć... Z drugiej strony znam paru farmaceutów którzy nie lubią i nie cenią swojej pracy, przez co nie szanują ludzi.
@misiafaraona: w sensie za ladą, jakoś tak się przyjęło w śr. aptekarskim "za pierwszym stołem". W aptekach już drugich i trzecich stołów nie ma, tam gdzie pracowałam to farmaceuta zazwyczaj w określone dni robił recepturę, i jeśli nie ma pomocy przyjmuje towar, czasem nawet wprowadza faktury, zależnie od uprawnień.
@inmymind: w sumie tak, u mnie kierownik nie robiłby kłopotu, nie wiadomo co lekarz powie, spotkałam się z taką sytuacją może parę razy, także nie jest to przyjęta praktyka.
@qaro: od niedawna może wypisać nawet na 120 dni (według dawkowania, czyli nawet 240 tabletek przy dawkowaniu 2 x 1 tabl)