Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

DuzaMi

Zamieszcza historie od: 17 czerwca 2014 - 14:56
Ostatnio: 9 lipca 2015 - 2:24
  • Historii na głównej: 19 z 22
  • Punktów za historie: 12625
  • Komentarzy: 96
  • Punktów za komentarze: 770
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
11 czerwca 2015 o 1:47

@KoparkaApokalipsy: zal o.O

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 17) | raportuj
29 kwietnia 2015 o 0:16

Ja raz poprosilam mlodego faceta o pomoc przy zniesieniu wozka z tramwaju starego typu, udawal, ze nie slyszy i tez pomogla mi starsza babka. Masakra co sie z tymi facetami dzieje.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 22) | raportuj
6 stycznia 2015 o 15:37

@Katka_43: a jakby trzymała gębę na kłódkę, to te same osoby hejtowały by ją za brak asertywności i to, że nie odpyskowała...

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 37) | raportuj
4 stycznia 2015 o 11:11

@Jingle_Bells: a ja sobie nie życzę wszechobecnego wylewania frustracji i jadu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 stycznia 2015 o 2:38

@Hobgobllin: ja bym powiedziała, tak jak niedawno powiedziałam jednej babce, co mnie od ciężarnych k.... zwyzywała - może pani ma dzieci z ku.....a, w końcu każdy mierzy swoją miarą, ale w moim przypadku się pani pomyliła.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
4 stycznia 2015 o 1:01

Chyba mamy tą samą sądiadkę. "Nie mogę się doczekać" jej "rad".

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 stycznia 2015 o 22:58

@Toki221: Jeździliśmy baaaaaardzo dużo i FAKT nie mamy rowerów za 10 000zł, jak niektórzy, a 4 rowery o mniejszym lub większym przebiegu, w tym 20 letnia kolarka i 15 letni arkus. Nie jeździmy wyczynowo, tylko dla siebie. Nie czujemy się jak pedalarze w spandexach, co zdobywają szosy byle w**rwiać kierowców. Jakoś lasy i teren bardziej nam podchodzą.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
3 stycznia 2015 o 22:53

@FanKorwina: heh raz złapałam dwie gumy w przeciągu jednego dnia - jak się jeździ średnio 70 km dziennie, po trasach głównie terenowych, to się zdarza. Tak samo jak spadanie łańcucha - wpadnie ci patyk i gotowe. W nowym rowerze mam osłonę, ale dziewczyna, której pomogliśmy nie miała. Co do baterii... No proszę Cię, czepialstwo na potęgę. Z racji tego, że te wszystkie rzeczy w terenie się zdarzają, nie rozumiem obiekcji. Nie mam pretensji do stworcy, że tak się stało, to normalne, jak się sprzęt używa, a nie stoi w domu i pachnie. Byliśmy na to przygotowani, bo i łatki i dętki i baterie były w plecaku. Po prostu nieładnie zostawiać kogoś na pustkowiu, bo to niekoleżeńskie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
2 stycznia 2015 o 23:40

Niestety, chyba w większości przypadków to stypy stały się "imprezami" sprowadzonymi do poziomu biesiady dawno niewidzianej rodziny. Młodych zwykle nie stać by na wesele zaprosić kuzyna cioci wuja Frania co mu słoma z butów wychodzi, więc ów kuzyn jeśli chce zobaczyć się z dawno niewidzianą rodziną, przyjeżdża na pogrzeb. Przykre, że zwykle takie osoby w osobliwy sposób psują atmosferę nostalgii i nie potrafią się zachować. Też mnie irytuje zamawiane na taką okoliczność piwsko i to jeszcze najczęsciej na koszt rodziny organizującej stypę. Biorąc uwagę te tendencje nie zdziwiłam się, jak ostatnio mój ojciec pojechał pożegnać kuzynkę i okazało się, że rodzina stypy nie zorganizowała. Coś mi się zdaje, że będzie to coraz częstsza tendencja wprowadzana przez młodsze pokolenia.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
2 stycznia 2015 o 10:34

@paula85: To miej pretensje do ministra, a nie do lekarza,który nie podpisał bardzo niekorzystnej dla siebie umowy. Ministerstwo zaszantażowało lekarzy, nie było negocjacji. Ja się tam lekarzom nie dziwię, bo jeśli miałabym podpisać umowę w konsekwencji ktorej przyszłoby mi dopłacać do interesu, to chyba logiczne, że bym się wycofała.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
31 grudnia 2014 o 15:42

Nie miałabym skrupułów owego prezentu nieprzekazać wspomnianej sąsiadce. Logiczne, że kocyka już nie użyjesz, ale może to ją nauczy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2014 o 15:43

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
31 grudnia 2014 o 15:34

Ludzie to dekle, wczoraj jak byłam w sklepie to jacyś rodzice zostawili w spacerówce śpiącą dziewczynkę około 4 letnią, przed wejściem do tk maxx. Ok pasaż handlowy to może i ciepło, ale kurczę, nie wiem jak można narażać takiego szkraba na niebezpieczeństwo.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
31 grudnia 2014 o 7:28

@Bydle: Nosz po prostu szczyt chamstwa podszyty drobnym wandalizmem! ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
31 grudnia 2014 o 6:34

To już się zabawne robi - niecały miesiąc, a mamy wylew historii o piekilnych na piekielnych.pl, tylko poziom żali coraz niższy. Dziecko napisało historię, nie została przyjęta i rzekomy rodzic robi duże "buuuu". sugerując, że dziewczę zwiało z domu z powodu tego portalu... No cóż słyszałam o samobójstwie nastolatka z powodu niepochlebnych opinii na ask.pl (czy coś takiego), aż się boję, gdzie to wszystko zmierza...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
29 grudnia 2014 o 1:17

@helena: też lubię swoje tempo, na rajdach MTB zwykle pilnuję końców i w sumie raz się zdarzyło, że organizatorzy olali ogony, a nie było fajnie, bo podjeżdżaliśmy na Dolomity Sportowa Dolina, od strony lasu. Z małżonkiem w zasadzie jeździliśmy cały rok, głównie "industrialnie", szukając po lasach ruin kopalń, hut, wapienników, znalazło się kilku innych zapaleńców i tak jakoś się udało, że wszyscy się pilnowaliśmy na wzajem, nikt nie robił problemu, że palący mają ochotę przystanąć "na fajkę". Do naszej pasji wrócimy najwcześniej w maju, ze względu na powiększenie naszej rodzinki.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
29 grudnia 2014 o 1:08

@Bydle: Nie wiem, czy wiedział, czy nie. Natomaiast wiedział na pewno, że lubimy brać udział w takich imprezach. Nie wydaje mi się, żeby miało to jakieś znaczenie. Pojechaliśmy, wyszła kiszka z organizatorami i więcej się z nimi nigdzie nie wybierzemy. Zresztą dłuuuuuugo nie będzie okazji.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
28 grudnia 2014 o 17:29

@Bydle: odpiwiedzialam Ci przeslal znajomy, co na ta impreze NIE JECHAL. Nie znalismy tych ludzi.

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 25) | raportuj
28 grudnia 2014 o 14:00

@Bydle: 1. Przyjaciół to mamy w realu. Zaproszenie przesłał znajomy z grupy, z którą często jeździliśmy. Sam się nie wybierał. 2.Nie. Wolimy jazdę MTB. Masy są za wolne, poza tym są lepsze miejsca do jeżdżenia niż ulice.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2014 o 14:02

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
28 grudnia 2014 o 5:34

@kasiunda: Młoda była wysoka jak na swój wiek (ja zresztą też), siostra często dawała jej ciuchy po mnie (5 lat różnicy), no i w krytycznym momencie nie było szans by w nie weszła (z 11 latki na 6 latkę) więc siostra je przerabiała baaardzo poszerzając, albo oddawała jej swoje ubrania (jest niską osobą). Moją sukienkę komunijną Młoda miała mieć ubraną na bal w zerówce,też nie weszła, i siostra ostatecznie poszerzyła jej jakąś swoją. Waga z tego co pamiętam w apogeum jej tycia wynosiła 62 kg. Lekarz był przerażony, musiała przejść na baaardzo restrykcyjną dietę. Pamiętam jak Mamuśka, kiedy dostała jadłospis nie mogła się nadziwić, że nawet nie może Młodej podawać ryżu i że ma razy w tygodniu ćwiczyć. Co do sytuacji z testem- nie wiem co dokładnie było w tym smsie, ale Mamuśka (płacząc mojej siostrze) twierdziła, że działała w amoku. Jest to ostatnia osoba, którą bym podejrzewała, że tak się zachowa. Nie przesadziłam z niczym w tej historii, ot po prostu znam sytuację bardzo dobrze z obu stron. Ale (jak zwykle) oceń jak chcesz.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2014 o 5:38

« poprzednia 1 2 3 4 następna »