Profil użytkownika
DuzaMi
Zamieszcza historie od: | 17 czerwca 2014 - 14:56 |
Ostatnio: | 9 lipca 2015 - 2:24 |
- Historii na głównej: 19 z 22
- Punktów za historie: 12625
- Komentarzy: 96
- Punktów za komentarze: 770
Zamieszcza historie od: | 17 czerwca 2014 - 14:56 |
Ostatnio: | 9 lipca 2015 - 2:24 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@mildred: to tym bardziej, skoro stwierdziła, że zrobi szopkę, to rolą przyjaciół było do tego niedopuścić.
Jak dla mnie to świadkowie / koleżanki / rodzice powinni wywłokę za wszarz wywalić z imprezy, no chyba, że wszyscy zaproszeni byli tacy mało asertywni.
Mnie zastanawia, w czym niby sasiedzi maja Wam pomagac w takuej sytuacji?
Dzieci niczemu winne nie sa. Poza tym dzieci w tym wieku tak mają, że jak zobaczą u kogoś coś fajnego to się zaczyna "bo ja zawsze o tym marzyłem/ marzyłam", "kolega ma taki, ja też bym chciał/chciała" i wynajdywanie miliona powodów, dlaczego warto zaspokoić ich lepkie rączki. Rola rodziców w tym, by odpowiednio zareagować. Cóż po partnerce kuzyna zbyt wiele bym się nie spodziewała, skoro bez mrugnięcia okiem okradła własne dzieci :/
@Shineoff: tez informowałam, niestety wczoraj, kiedy faktycznie nie było mnie w domu, był kurier z firmy, z której do tej pory nie korzystałam i zostawił u tej wariatki. Przyniosła mi otwartą przesyłkę zaklinając się, ze nie wie co jest w środku (bez pytania).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2014 o 13:47
@Draco: sąsiad na nią już zbiera, my zadeklarowaliśmy połączenie sił - mamy już interwencję policji i miejskich w jej sprawie, no i dzielnicowy chyba juz wie, że ma nierówno pod sufitem, bo ostatnio go wezwała dlatego, że sąsiad schodził ze śrubokrętem do piwnicy "niewiadomo po co"
@Draco: Wszystko w tym kierunku zmierza. Człowiek chce z kulturą wyznaczyć granicę, za którą ona się pcha, ale widać trzeba się do jej poziomu znizyć. Sąsiad, którego też pomawia o niestworzone rzeczy nie wytrzymał i jej zdrowo już kilka razy nagadał, leciały merytoryczne kurtyzany, niestety to ją dopiero rozjuszyło i facet ma dzień w dzień jakieś atrakcje z jej udziałem :/ Jej by już chyba tylko psychiatryk pomogł.
@basshunter: ??? Ironia?
@mikimisiek: tylko jak udać się na rozprawę, która już się odbyła 2 miesiące temu i została rozstrzygnięta wyrokiem? @zlosnica_wwl: ja się na tym nie znam, jak wspomniałam o drukowaniu i wysyłaniu listów poinformowała mnie Pani z sądzie, ja bym nawet na to nie wpadła, ze tak się to może odbywać. Co do rozróżniania PGP od InPostu, to nie da się ukryć, że przynajmniej u mnie w mieście listonosze oflagowani logiem InPostu roznoszą przesyłki pocztowe, nie wnikam na czyje zlecenie.
@astor: Pani z sądu mi powiedziała o tym, że in post im pakuje i wysyła - nie wnikam w procedury, ot po prostu tak mnie sąd poinformował). Wniosek został przeze mnie złożony i opłacony :)
@ZieloneCiastko35: do wczoraj tez nie wierzyłam
@Bydle: tu cie zaskocze - zostały klucze do domu i auta, kalendarz, dlugopis... i chyba tyle bo ja to nawet nie tapetuje
@sla: za moją płacę 100 zł z USG i badaniami, okazała się tak "kompetentna", że ostatnio na aparacie pomyliła pupę dziecka z głową... A w 9 miesiącu to dość istotne :/
@A_W: Chodziło o to, że jagody Acai, które sprowadzają do produkcji Mona Vie są suszone, zapytałam jaką metodą i jak długo są przechowywane przed produkcją.Pan powiedział, że "normlanie suszone". Cóż normalnie suszone, czyli w założeniu konwekcyjne, produkty tracą podczas suszenia prawie wszystkie właściwości antyoksydacyjne, czyli t czym mona vie się szczyci. Jeśli zzastosowali by suszenie sublimacyjne, to straty byłyby DO 60%. O czasie przechowywania nie był mi w stanie nic powiedzieć. Zapytałam o profil polifenolowy, bo to właśnie o nie w mona vie chodzi i robienie samego ORACu i wciskanie kitu, że skala ORAC powstała specjalnie dla jagody Acai to ściema, bo ORAC nie jest metodą referencyjną. Na temat certyfikatów i ich audytów też nie był w stanie nic powiedzieć.
@inga: Przepraszam za błąd, ale nie pamiętam ugłaszczonej nazwy tego czegoś, co i tak w strukturze przypomina piramidę.
@PiekielnaBiznesmenka: Dlaczego hejt? Wkurza mnie to, że wielu przedstawicieli takich firm nie rozumieją słowa NIE i na siłę chcą wciągać w swoje struktury. A tak na marginesie napisałaś dokładnie to co na takim spotkaniu pieprzą przedstawiciele. Gratuluję , gratuluję, sukcesu jeśli go osiągnęłaś, ale nie każdy chce wchodzić w takie struktury i nie wierzę w coś takiego jak łatwy zarobek.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2014 o 15:36
@esthle: a jakżeby inaczej ;] Wcześniej była próba z Alveo
@Mortycja: FM Grup też przerabiałam na studiach, koleżanka sie wkręciła i próbowała mnie namawiać, na szczęście nie kręciła, tylko pytanie-odpowiedź. A z tymi ubezpieczeniami to masakra jakaś :/ Raz sprzedawałam coś na allegro, koleś koniecznie chciał odebrać osobiście. Na spotkaniu, niby miły przejmy, a po 5 minutach small-talku też wypalił, czy bym się ubezpieczyć nie chciała.... Nosz ludzie złoci!
@sealermann: również bym wsparła.Jeszcze niech obmurują dookoła, coby nie wychodzili poza jego teren. Mogę nawet cegłę położyć.
@ZaglobaOnufry: od kiedy piekielni to szkoła życia? Owszem czytając można uniknąć wielu piekielnych sytuacji, ale ten portal nie ma wymiaru edukacyjnego. Wkurza cię historia o żebrakach? Przewiń niżej. To samo można powiedzieć o piekielnych pracodawcach, trefnych ogłoszeniach o pracy biurowej, będącymi pracą dla telefonii novum, o piekielnych sąsiadach, perfidnych złodziejach, złośliwych bachorach i "rodzicach roku", czyli jak? Piszemy raz na dany temat i ban dla innych użytkowników, bo "już było na ten temat"?
@asmok: kurczę, a nie widziałam ani jednej części ;)
@jagababa91: Mój pies to trochę pomieszany i lekko przerośnięty York, a w domku nie mieszkamy. Lepiej na czas pracy puszczać psa w samopas? Narzeczony z psem dwa razy dziennie biega, pies jest regularnie oglądany przez weterynarza i mamy znajomą rehabilitantkę zwierząt i nie mają zastrzeżeń, uważają, że pies zadbany, dobrze odżywiony i wybiegany. Na większego i bardziej "potrzebowskiego" nie mogliśmy sobie pozwolić, więc przynajmniej takiemu maluchowi daliśmy kochający dom.
@MrSpook: dwa tygodnie temu jeden sasiad nie wyrobił i prawie sie babsku (nie lubie przemocy, ale w tym przypadku slusznie) oberwalo, na niej to nie robi wrazenia niestety. Z uśmiechem na gębie realizuje zmodyfikowaną wersje Aniola z Alternatywy 4 , w osobie wlasnej.
@Armagedon: sluszna uwaga - poprawie. Parkingu niestety nie ma, bo bysmy kozystali.
@chiacchierona: to "łojezujakiedranie...", przerabiamy codziennie, bo na jednego sąsiada w zeszłym tygodniu codziennie wzywała policję, między innymi za to "że schodził do piwnicy ze śrubokrętem i nie wiadomo co tam robił, ale on jest taki owaki, rodzina sraka taka i ona się boi". Niestety jestem świadkiem nauszym jej działań, bo mieszka obok nas.