Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Golondrina

Zamieszcza historie od: 5 kwietnia 2015 - 10:25
Ostatnio: 21 stycznia 2020 - 23:02
  • Historii na głównej: 27 z 27
  • Punktów za historie: 8717
  • Komentarzy: 320
  • Punktów za komentarze: 2467
 
[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 25) | raportuj
31 maja 2016 o 21:01

@yannika: Może to jest jakiś pomysł :)

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 25) | raportuj
31 maja 2016 o 21:01

@yannika: Może to jest jakiś pomysł :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
31 maja 2016 o 19:17

@sussana: To chyba specyfika tej specjalizacji - ostatnio wizytę u chirurga miałam na 9.30, też na czczo, a przyjęta zostałam o 15.20. Już zaczynałam zastanawiać się nad tym, które meble obgryzać w pierwszej kolejności ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
31 maja 2016 o 19:17

@sussana: To chyba specyfika tej specjalizacji - ostatnio wizytę u chirurga miałam na 9.30, też na czczo, a przyjęta zostałam o 15.20. Już zaczynałam zastanawiać się nad tym, które meble obgryzać w pierwszej kolejności ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
31 maja 2016 o 18:33

W Warszawie na Dworcu Centralnym, w INFORMACJI, podczas Euro, siedziały co najmniej dwie kobiety nie potrafiące się porozumieć w żadnym języku poza polskim. Być może było ich więcej, ale w przypadku dwóch byłam świadkiem i pomagałam nieszczęsnym obcokrajowcom...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2016 o 18:34

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
31 maja 2016 o 18:33

W Warszawie na Dworcu Centralnym, w INFORMACJI, podczas Euro, siedziały co najmniej dwie kobiety nie potrafiące się porozumieć w żadnym języku poza polskim. Być może było ich więcej, ale w przypadku dwóch byłam świadkiem i pomagałam nieszczęsnym obcokrajowcom...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2016 o 18:34

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 maja 2016 o 7:04

Witaj w klubie ;) Miałam bardzo podobną historię kiedy byłam w liceum, do tego dentystka była moją ciotką, więc w ramach dodatkowych atrakcji darła się na mnie. Nie polecam. W efekcie nie byłam potem przez wiele lat u dentysty, na szczęście zęby mam mocne, więc udało się cudem żadnego nie stracić. Teraz mam fajnego dentystę, który już wie, że w moim przypadku konieczne jest znieczulenie, żebym w ogóle usiadła na fotelu;) Kiedy miałam mieć leczenie kanałowe, kłóciłam się z nim okropnie, bo nauczona BARDZO bolesnym doświadczeniem chciałam zamiast tego wyrwać ząb, ale mi nie pozwolił i okazało się, że ze znieczuleniem nie ma w ogóle problemu. Zmień dentystę i wszystko będzie dobrze :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 maja 2016 o 7:04

Witaj w klubie ;) Miałam bardzo podobną historię kiedy byłam w liceum, do tego dentystka była moją ciotką, więc w ramach dodatkowych atrakcji darła się na mnie. Nie polecam. W efekcie nie byłam potem przez wiele lat u dentysty, na szczęście zęby mam mocne, więc udało się cudem żadnego nie stracić. Teraz mam fajnego dentystę, który już wie, że w moim przypadku konieczne jest znieczulenie, żebym w ogóle usiadła na fotelu;) Kiedy miałam mieć leczenie kanałowe, kłóciłam się z nim okropnie, bo nauczona BARDZO bolesnym doświadczeniem chciałam zamiast tego wyrwać ząb, ale mi nie pozwolił i okazało się, że ze znieczuleniem nie ma w ogóle problemu. Zmień dentystę i wszystko będzie dobrze :)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
22 maja 2016 o 10:32

@Avangalia: Moja znajoma mieszkająca w domu z ogrodem miała sunię. Nie sterylizowała jej, bo psina nigdy nie była wypuszczana na ulicę (sunia mała, podwórko i ogród wielkie, miała gdzie szaleć). No i przyplątał się narzeczony - przychodził pod ogrodzenie, sunia przychodziła do niego i tak sobie stali po dwóch stronach płotu, normalnie psia wersja Romea i Julii ;) Nie spotkali się w inny sposób dokładnie NIGDY, a dzieci i tak dali radę zrobić. Zwierzaki są zdolne bestie, jeśli naprawdę poczują wolę Bożą, to nie upilnujesz choćby nie wiem co. Sterylizacja to naprawdę dobre rozwiązanie.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
22 maja 2016 o 10:32

@Avangalia: Moja znajoma mieszkająca w domu z ogrodem miała sunię. Nie sterylizowała jej, bo psina nigdy nie była wypuszczana na ulicę (sunia mała, podwórko i ogród wielkie, miała gdzie szaleć). No i przyplątał się narzeczony - przychodził pod ogrodzenie, sunia przychodziła do niego i tak sobie stali po dwóch stronach płotu, normalnie psia wersja Romea i Julii ;) Nie spotkali się w inny sposób dokładnie NIGDY, a dzieci i tak dali radę zrobić. Zwierzaki są zdolne bestie, jeśli naprawdę poczują wolę Bożą, to nie upilnujesz choćby nie wiem co. Sterylizacja to naprawdę dobre rozwiązanie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
18 maja 2016 o 23:02

@PiekielnyDiablik: Nie mam samochodu, ale jeszcze kilka takich zdarzeń i bardzo poważnie się zastanowię nad kupnem...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
18 maja 2016 o 23:02

@PiekielnyDiablik: Nie mam samochodu, ale jeszcze kilka takich zdarzeń i bardzo poważnie się zastanowię nad kupnem...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 22) | raportuj
17 maja 2016 o 0:10

"Smalce alfa" mnie rozbroiły :) Dzięki, uśmiałam się :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 22) | raportuj
17 maja 2016 o 0:10

"Smalce alfa" mnie rozbroiły :) Dzięki, uśmiałam się :)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
16 maja 2016 o 16:45

@Skarpetka: Dzięki za podpowiedź, następnym razem zastosuję. Bardzo dobry pomysł :)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
16 maja 2016 o 16:45

@Skarpetka: Dzięki za podpowiedź, następnym razem zastosuję. Bardzo dobry pomysł :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
13 maja 2016 o 10:47

Popieram w 100%, mam sporo znajomych graczy i wielokrotnie się spotkałam z lekceważącym stosunkiem ludzi do graczy i grania jako takiego. Nie daj się, Twoja pasja, Twoja sprawa i nikomu nic do tego. Zresztą stowarzyszam się z Tobą w niedoli, też mam hobby uznawane przez wielu ludzi za dziecinne i też się z tego powodu muszę sporo nasłuchać...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
13 maja 2016 o 10:47

Popieram w 100%, mam sporo znajomych graczy i wielokrotnie się spotkałam z lekceważącym stosunkiem ludzi do graczy i grania jako takiego. Nie daj się, Twoja pasja, Twoja sprawa i nikomu nic do tego. Zresztą stowarzyszam się z Tobą w niedoli, też mam hobby uznawane przez wielu ludzi za dziecinne i też się z tego powodu muszę sporo nasłuchać...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 maja 2016 o 0:41

@minutka: To musiał być fajny widok :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 maja 2016 o 0:41

@minutka: To musiał być fajny widok :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
12 maja 2016 o 18:49

@dracoborg: Zgadzam się absolutnie :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
12 maja 2016 o 18:49

@dracoborg: Zgadzam się absolutnie :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 maja 2016 o 6:46

@jasiobe: Fakt :) Chociaż gdyby przyleciała na białym pershingu, to dopiero byłoby coś ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 maja 2016 o 6:46

@jasiobe: Fakt :) Chociaż gdyby przyleciała na białym pershingu, to dopiero byłoby coś ;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
5 maja 2016 o 17:45

@Monomotapa: Większość ludzi tak przyjeżdża, jest to bardzo rozsądne postępowanie. Ona mieszkała poza Warszawą, normalnie dojeżdżała pociągiem i potem autobusem, a w dniu matur ojciec miał ją przywieźć samochodem - właśnie po to, żeby uniknąć niespodzianek. No i wyszło, jak wyszło. Gdyby akurat tego dnia jechała normalnie pociągiem, pewnie byłaby na czas.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2016 o 17:46

« poprzednia 1 217 18 19 20 21 22 23 24 25 26 następna »