Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

HerrAndreas

Zamieszcza historie od: 5 marca 2011 - 16:21
Ostatnio: 11 sierpnia 2012 - 12:37
O sobie:

Ja - prosty człowiek. Urodzony w 1974 roku. Co innego z wykształcenia, co innego z zawodu. Z zamiłowania jestem po prostu sobą. Jako klient nie stwarzam problemów. Istota z reguły spokojna, ale... "jak ktoś mi da po pysku, oddam z nawiązką - ja nie Chrystus!"

  • Historii na głównej: 24 z 38
  • Punktów za historie: 8198
  • Komentarzy: 62
  • Punktów za komentarze: 472
 
[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
12 maja 2011 o 18:23

Zdałem. ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2011 o 11:28

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
12 maja 2011 o 16:59

W takiej sytuacji doradca mógł poprosić, aby mama mnie "upoważniła" do rozmowy i wszystko załatwiłbym za jednym telefonem.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
4 maja 2011 o 23:39

Dajcie "Piekielnych" na maturę, sądząc po zażartej dyskusji, młodzież miałaby się o czym rozpisywać.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
4 maja 2011 o 0:12

Miałem, ale z jedną ręką byłoby mi trudno (motyw ręki pojawił się w dwóch moich wcześniejszych historiach). Z drugiej strony, gdyby nie to zdarzenie, czy miałbym co wspominać? Pamiętałbym, że tamtego dnia było ciepło i tyle.

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 25) | raportuj
3 maja 2011 o 19:00

Chłopak najwyraźniej też był z siebie zadowolony, bez względu na opinię matki. Na drugi dzień zadzwonił, przeprosił za jej zachowanie i podziękował. Tyle dobrego.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
3 maja 2011 o 17:19

Czasami i dla nauczyciela/korepetytora.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
8 marca 2011 o 21:04

Robiąc tak zwany "doktorat" jeździłem na traktorze (tyle jeszcze potrafię) i do głowy by mi nie przyszło, żeby kogoś bez studiów skreślić dla własnego "widzimisię"...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
8 marca 2011 o 20:09

Takie ze mnie cudo, jak z koziej trąbka. Chociaż różne gusta ludzie mają. :> Sam mam dość specyficzny.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
5 marca 2011 o 22:27

Teraz to właściwie marzę o świętym spokoju. Ale tego mam w nadmiarze. :>

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
5 marca 2011 o 21:51

Nie żałuję absolutnie niczego, bo znalazłem pracę, z której jestem zadowolony. Z drugiej strony, moja niepełnosprawność przyniosła mi wiele przykrości. Nie wystarczy, że ludzie mnie skreślają (może dlatego nigdy się nie ożeniłem, bo do niczego się nie nadaję). Przypadkowe osoby w sklepie też potrafią dokopać ( " pan uważa, bo potłucze!"). Optymistą jednak jestem - wieszać się nie zamierzam.

« poprzednia 1 2 3 następna »