Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Nikodem

Zamieszcza historie od: 30 marca 2016 - 15:55
Ostatnio: 14 listopada 2022 - 8:04
  • Historii na głównej: 20 z 28
  • Punktów za historie: 4952
  • Komentarzy: 70
  • Punktów za komentarze: 387
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
8 maja 2016 o 23:15

@dzej: Nie trzeba kogoś stale świdrować wzrokiem, żeby takie rzeczy wiedzieć.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
8 maja 2016 o 18:33

@Latte: Pisałem: od kobiety, która leżała na sali z tą staruszką.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
8 maja 2016 o 16:45

@qulqa: Historię usłyszałem od kobiety, która na tym oddziale leżała, stąd nic nie wiem o tym, co się działo przed wwiezieniem kobiety na salę. Wiem tylko, że od wwiezienia nikt się nią nie zajął i późniejsza histeria personelu była właśnie tym spowodowana. Możliwe, że zbyt pochopnie oceniłem personel, jednak jeśli nie w nim to w samym funkcjonowaniu służby zdrowia kryje się piekielność. Nie powinno dochodzić do takich sytuacji.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
8 maja 2016 o 16:07

Dzięki za zwrócenie uwagi. Edytowałem.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 maja 2016 o 7:55

Nie obwiniałbym gier za agresję Michałka. Gdy w moim domu pojawił się komputer, ja miałem niecałe 12 lat, a najmłodsze z mojego rodzeństwa 6 lat. Od samego początku było u nas GTA, Max Payne, Call of Duty i inne takie. Żadne z nas nie wyrosło na agresora, socjopatę, czy psychopatę. Obwinianie gier za całe zło tego świata jest naprawdę kiepskim pomysłem :P.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 maja 2016 o 14:33

@Florianowa: Na samym początku dyskusji napisałaś, że to rodzice w pierwszej kolejności odczują konsekwencje szczepienia, bądź nieszczepienia dziecka. Nie, to nie jest prawda. W pierwszej kolejności odczuje je twoje dziecko. Wiem, że to szantaż emocjonalny, ale pomyśl, jak się poczujesz, gdy twoje dziecko poważnie zachoruje, dostanie nieodwracalnych powikłań, albo nawet umrze, a ty będziesz miała świadomość, że nie zrobiłaś absolutnie wszystkiego, co mogłaś by mu pomóc. Wtedy jakiekolwiek statystyki, prawdopodobieństwo, czy inne pierdoły totalnie stracą na znaczeniu, bo nie zmarło "jakieś" dziecko, tylko twoje. Pamiętam bardzo dobrze jedną historię z piekielnych, może hellraisera albo zaszczurzonego. O dzieciaku, który zmarł na sepsę, bo matka wezwała pogotowie dopiero wtedy, gdy zwykła najmniejsza rana na nodze rozpaskudziła się tak, że wdała się zgorzel i dalej sepsa. Bo co może się, to tylko byle zadrapanie. Tak samo jest z byle ospą, byle różyczką, byle świnką. Nie spędziłaś sześciu lat na medycynie, kilku kolejnych na specjalizacji i jeszcze kilkunastu na praktyce, więc uwierz, NIE WIESZ, co jest najlepsze dla zdrowia twojego dziecka, choćbyś nie wiadomo co sobie wmawiała. Po prostu nie wiesz i zdajesz sie na informacje z wiadomości, internetu, gdzie każdy może powiedzieć, napisać to co tylko chce. A ty nie masz odpowiedniego zaplecza, by odsiać zwykłe pier*olenie od faktycznie prawdziwych informacji.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
3 maja 2016 o 14:16

@jonaszewski: Jako biologiczny odpowiednik grammarnazi muszę się wtrącić. Nie, szczepionki nie zawierają fragmentów kodu genetycznego. Kod genetyczny to nie jest "rzecz", to jest po prostu sposób na odczytywanie informacji genetycznej zawartej w MATERIALE genetycznym. Nie mylcie tego, ludzie, przecież każde z was skończyło biologię przynajmniej na poziomie szkoły średniej... Co do szczepionek, coraz rzadziej zawierają atenuowane patogeny, czyli takie osłabione. Częściej podaje się osobne antygeny, fragmenty kapsydów, DNA, czy rybosomy. Wszystkie te elementy łączy to, że mogą immunizować, ale nie wywołują stanu chorobowego, więc są bezpieczne. To nie jest to samo co zetknięcie z normalną zdrową bakterią, gotową do ataku.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
2 maja 2016 o 0:24

@jass: Niektórym brak empatii. Chociaż myślę, że posiadam spore pokłady empatii, to nie jestem w stanie wyobrazić sobie, co czuje kobieta po gwałcie, a tym bardziej wtedy gdy zda sobie sprawę, że jest przez to w ciąży. Akurat płód, czy dziecko jak kto woli, jest w tym winne najmniej. Ale jak pisałem, nie jestem w stanie sobie wyobrazić, więc nie oceniam.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 21) | raportuj
1 maja 2016 o 19:02

@hola: Gdy w internecie zobaczę coś co w głowie mi się nie mieści i przechodzi wszelkie moje pojęcie, mówię wtedy "Dotarłem do granic internetu na dziś". To była jedna z takich sytuacji. Jest dla mnie oczywiste, że mogą być gorsze światopoglądy, ale w moim mniemaniu ten się nie zalicza do złych. Zalicza się do chorych.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 kwietnia 2016 o 18:32

@Garrett: Cóż, niemniej mogło im przyjść do głowy wzięcie obrazów, a te mamy w różnych rozmiarach, kompaktowych też. Ale to już nie jest istotne. Nie mieliśmy i nie mamy jakichś niesamowitych zabezpieczeń antywłamaniowych. Zresztą wtedy i tak nic by nam nie pomogły. Wedle ustaleń policji, złodzieje nie weszli drzwiami, a przez garaż. Jest to o tyle dziwne, że akurat naszych drzwi garażowych nie da się otworzyć cicho, huk jest niesamowity. Ale i tak się nie pobudziliśmy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
24 kwietnia 2016 o 0:21

@Tiganza: No nie, teraz jest inaczej. Porządny lekarz z przyzwoitym sprzętem. Posiada takie fajne urządzenie z kamerką. Jak są ubytki to omawia co i jak, a po skończonym zabiegu pokazuje zmianę, tak, że widać elegancką różnicę. I to jest porządne podejście do pacjenta.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2016 o 0:25

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
23 kwietnia 2016 o 16:30

@maat_: Szczerze, to nie pamiętam tego? Chyba była przytrzymywana, albo sama pomimo wszystko chciała mieć to już z głowy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 kwietnia 2016 o 16:32

@Jagoda30: Wybacz, ale od razu widać, że nie siedzisz w temacie. Wiele osób z mojego kierunku poszło w stronę chemii i świetnie sobie radzą. Inni poszli w stronę biologii i też radzą sobie świetnie. To absolutna norma w świecie naukowym, że ludzie zajmują się czymś zupełnie innym niż to co kończyli. Jeden z moich wykładowców kończył chemię i zajął się biologią nowotworów, inna skończyła biofizykę i poszła w biologię molekularną.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
10 kwietnia 2016 o 23:31

@Jagoda30: Założyłem konto, więc mogę odpowiadać. Odniosę się do komentarzy wszystkich, wybacz, że akurat pod twoim. Pomijając fakt, czy gość ma rację, czy nie, jest szczytem absolutnego buractwa tak podsumowywać drugiego człowieka, czy też po prostu wybór jego drogi życiowej. Druga sprawa, że mnie jego opinia wisi i powiewa, wybrałem swój kierunek z pełną świadomością tego co robię i dlaczego. Wiem, że dla laika biotechnologia brzmi jak kosmos, ale są takie dziedziny nauki, czy przemysłu, gdzie zarówno czysty chemik jak i czysty biolog wymięka i jest potrzebny biotechnolog. Po prostu nie trawię takiego chamstwa, bo mnie nigdy do głowy nie przyszło komentować, kto jaką drogę sobie w życiu obrał nie znając jego motywacji. Jako smutny epilog dodam, że właśnie się dowiedziałem, że ten profesor kandyduje na dziekana mojego wydziału. Czarno widzę przyszłość innych studentów biotechnologii za jego kadencji, jeśli wygra wybory.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 kwietnia 2016 o 22:16

@FlyingLotus: Nie, miałem na myśli szok na wieść, że ktoś nie pamięta daty ślubu, gdy wszyscy wokół o tym trąbią :).

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
6 kwietnia 2016 o 7:09

@NeroLuna: Faktycznie trochę zamieszałem. Czekałem na metro które miało mnie zawieźć na autobus :P.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
5 kwietnia 2016 o 22:38

@mokry42: A czy gdziekolwiek napisałem, że panikowałem :)?

« poprzednia 1 2 3 następna »