Profil użytkownika
Ovca
Zamieszcza historie od: | 5 listopada 2015 - 22:11 |
Ostatnio: | 16 marca 2018 - 12:31 |
- Historii na głównej: 9 z 9
- Punktów za historie: 2595
- Komentarzy: 50
- Punktów za komentarze: 127
« poprzednia 1 2 następna »
Zamieszcza historie od: | 5 listopada 2015 - 22:11 |
Ostatnio: | 16 marca 2018 - 12:31 |
« poprzednia 1 2 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Mojej babce ostatnio skończyła się umowa w sieci komórkowej, poszła do salonu ją przedłużyć, wyszła z nowym telefonem i netbookiem, którego nie potrafi obsługiwać. WSZYSCY jej mówili, żeby nie podpisywała tego, uparła się. I teraz lament, że przyszedł rachunek na dwa numery na łączną kwotę 160 zł. PS: w umowy wynika, że wart 700 zł netbook będzie spłacała przez 2 lata do kwoty całkowitej 1600 zł. I nie dotarło, jak mówiliśmy, żeby nic nie podpisywała. Można sobie gadać.
Tak idiotycznej odmiany słowa "fanpage" jeszcze nie widziałam...
Jeśli przepraszasz za swoje istnienie i swoją ciążę, ze wszystkiego robisz sobie problem, to tak, Ty coś robisz źle. Kasjerka Cię poprosiła do kasy? To kurde nie dyskutuj z ludźmi w kolejce, tylko podejdź, skasuj i nie blokuj innych dłużej niż to koniecznie. Łaski Ci nikt nie robi, więc nie wybrzydzaj.
@MelaMelo: miejsce powyżej racic to pęcina...
@Hedwiga: ale zdajesz sobie sprawę z tego że w swojej historii nic o tym nie napisałaś, tylko że wg Ciebie auto jest po wypadku, bo ma światła z polifta? Sorry ale to żaden wyznacznik...
@welcomeTOmyWORLD111: zwierzęta, wszystkie, nie mają kolan z przodu. Pewnie chodziło jej o nadgarstki. Nadgarstków byś nie zrozumiał?
@Hedwiga: wybacz kochana, ale to tylko świadczy o tym jak bardzo znasz się na modyfikowaniu pojazdów. Widywalam pomodzone mustangi i porsche, które przecież kosztują więcej niż 50tys i nie były to mody wizualne... Łącznie ze swapami silników, przekładka kiery z angola czy całkowitym swapem przodu (jeździ w PL taki VW Eos z przodem od Scirocco i to nie dlatego, że był bity).
"Siri dalsze dystanse przebywała opierając się na przednich kolanach" hmm przednie kolana, powiadasz znawco kóz?
Jak światła od polifta były ładniejsze i spasy się zgadzały, to poprzedni właściciel mógł zrobić przekładke. Sama mam auto lekko pomodzone wizualnie nie dlatego, że powypadkowe, a dlatego, że tak mi się podobało.
U mnie na uczelni zawsze było tak, że plan zajęć pojawiał się na początku semestru i można sobie było coś zaplanować, coś przełożyć itd. Może jakby autorka wiedziała wcześniej, to jakoś by porozmawiala z wykładowcą i grupa o przesunięciu np. 3 godzin na inny weekend...
@Peppone: nie uważasz że szkoda "marnować" komisu? Nie wiem jak na uczelni autorki, ale u mnie można mieć jeden komis na semestr. Głupio zawalić rok przez obecności.
@Bubu2016: o boże, widzisz i nie grzmisz. od kiedy można się aids zarazić dzieląc z kimś kanapkę?! (pomijam przypadki z ranami w jamie ustnej, ale wtedy i chory, i ta druga osoba musiałyby takie mieć)
@Avangalia: ja też poproszę! :)
Dodałabym jeszcze jedno ALE: - nie w miejscu, gdzie jest ciągła i/lub zakaz wyprzedzania.
@LoonaThic: w miejscu gdzie jest zakaz wyprzedania i/lub ciągła motocyklista NIE MA PRAWA poruszać się środkiem.
Teraz nagle polecony? Ostatnio był zwykły priorytet.
@ZaglobaOnufry: aviso?
O czym wy wszyscy, za przeproszeniem, chrzanicie? Jakie podpisywanie priorytetu? Podpisuje się polecone. Zwykłego priorytetu się nie podpisuje, chyba że jest dodatkowo polecony.
@Pelococta: lepiej zrobić TK prywatnie, koszt ok. 100-150 zł w przypadku brzucha.
@Naruto: za 450 zł to byś u mnie w mieście rezonans zrobił...
O ja pier... Pracujesz tam za karę czy jak? Nie chciałabym nigdzie trafić na takie babsko jak Ty. Sorry. Zupełnie mnie nie dziwi, że klienci narzekają.
@LuzMaria: moje auto jest moim narzędziem pracy. Nie mogę rano pojechać autobusem czy rowerem, jeśli w ciągu dnia muszę obskoczyc kilka miejsc i robię minimum 100 km trasy. Czyli metody z nieposiadaniem samochodu i korzystaniem z innej formy transportu odpadają. Najbliższy płatny parking jest 5 przystanków autobusowych dalej - nie po to mam auto, żeby musieć do niego dojeżdżać autobusem. Codziennie poza weekendami robie przynajmniej dwie trasy, pomiędzy nimi zajezdzam na 2 godziny do domu i nie uśmiecha mi się 4x dziennie tracić po pół godziny na dotarcie do samochodu. Ta metoda tez odpada. A przeprowadzka to tez nie jest taka łatwa sprawa, jak się wydaje.
@LuzMaria: mam wrażenie, że nie przeczytałas dokładnie mojej historii. Zaznaczyłam bowiem w niej, że zaparkowane auta nie utrudniają poruszania się chodnikiem. Nawet osobom na wózku czy z wózkiem. Nie wiem też, gdzie dostrzegasz moje zadowolenie ze sposobu parkowania. Na chodniku parkuje na szerokość opony, niemożliwe, żeby ktoś musiał ściągać z chodnika wózek, bo się nie zmieści. Poza tym, po to mam auto, żeby nie musieć np. z zakupami dla całej rodziny drałować nie wiadomo jak daleko. Niestety, całe osiedle cierpi na brak miejsc parkingowych, a nie zamierzam dojeżdżać autobusem do swojego własnego auta.
@JohnDoe: a więc nie byłam aż tak piekielna! Zakazu nie ma, stałam lewym przednim i lewym tylnym kołem na trawniku, będącym własnością prywatną i miałam na to pozwolenie, na chodniku auto było zaparkowane tylko częściowo. Ciężko mi powiedzieć, czy było pozostawione 1,5 m chodnika, bo nie jest on szczególnie szeroki,moze o to chodziło...
@atheo: dla mnie nie ma usprawiedliwienia na PODPALENIE wózka na klatce schodowej. Przecież to może doprowadzić do tragedii.