Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Shineoff

Zamieszcza historie od: 8 czerwca 2012 - 1:42
Ostatnio: 23 marca 2018 - 20:09
  • Historii na głównej: 39 z 41
  • Punktów za historie: 22565
  • Komentarzy: 1009
  • Punktów za komentarze: 9101
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
13 lipca 2012 o 2:57

Mam 22 lata i czuję, że mogłabym również powiedzieć "ta dzisiejsza młodzież to...". Przerażające. Chociaż po ostatniej podróży w tramwaju stwierdzam: "Jestem nienormalna, bo myję się kilka razy dziennie." Moi współpasażerowie myli się chyba raz na miesiąc... W każdym razie ucałowałam mój samochód w kierownicę i od tamtej pory jeżdżę tylko nim ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
13 lipca 2012 o 2:44

Przepraszam, jak to KUR**WA w sklepie nie było kasy fiskalnej? Jeżeli jesteś tego pewna, to zaraz piszę pismo do Urzędu Skarbowego. Co to ma w ogóle być? Przecież to jest bezprawne...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
13 lipca 2012 o 2:37

Kiedy byłam nastolatką to zabezpieczałam się jak przed trzecią wojną światową. Moja koleżanka z gimnazjum (nie, wtedy jeszcze interesowały mnie zupełnie inne rzeczy niż chłopcy) wpadła. Miała 12 lat. Potencjalnych tatusiów było 7 (?!). Jej rodzice wychowali dziecko tak, jakby byli rodzicami. Dziewczyna stwierdziła, że skoro życie jest takie piękne i nie zachodzi się po urodzeniu... Zaciążyła ponownie. I ponownie, i ponownie... Teraz jest matką czwórki dzieci. Nie przelewa się jej, ale na imprezy starcza. A dzieci? Siedzą u rodziców, którzy mają na tyle dobre serca żeby się nimi zaopiekować. Dziewczyna przepada na kilka tygodni i nie pojawia się w domu. Taaaaaka dobra z niej mamusia. Obecnie ma 19 lat. I co ona może zaoferować tym swoim dzieciom?...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
13 lipca 2012 o 2:03

Ciekawe co by było jakbym wzięła mój telefon - niby najnowszy iphone, a robi zdjęcia jak Lumix sprzed 10 lat... A niby rozdzielczość większa. Inna sprawa, że na takie festiwale nie powinni być wpuszczani ludzie, którzy MUSZĄ zrobić sobie "focię" i wrzucić ją potem na "NK" albo inny zbiór śmieci...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
13 lipca 2012 o 1:49

Ten portal nie został stworzony po to żeby się obrażać... Jak ktoś za mną woła/gwiżdże/pokazuje inny rodzaj braku kultury to po prostu sobie idę nie zwracając na niego uwagi. Każde piśnięcie czy bieganie powoduje, że zboczeniec/debil/cham podnieca się jeszcze bardziej...

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
13 lipca 2012 o 1:46

Polecam zrobić nietuzinkową tartę z wiśniami i czekoladą :)) A na terenie ogródka wstawić psa, który dużo szczeka i wygląda groźnie. Albo kota, który nie lubi obcych ;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
12 lipca 2012 o 23:51

A brokuły to przecież dzieci drzew :D Podobno 80% amerykańskich dzieci tak twierdzi...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
12 lipca 2012 o 23:26

Hej, przepraszam za zamieszanie. Tak w skrócie od razu odpowiem : 1. Owszem, byłam pytana o zgodę i ją wyraziłam. 2. Jestem managerem i współwłaścicielem, ale często zdarza mi się pracować na sali, kiedy nie mam nic innego na głowie - lubię kontakt z Gośćmi (no, może nie wszystkimi, ale jak mówiłam miażdżąca większość jest bardzo sympatyczna). 3. Prosiłam żeby podpisać mnie imieniem, nie nickiem. Wyszło jak wyszło, bo wybuchła mini-aferka. 4. Ponieważ współprowadzę firmę z branży eventowej, mogę Wam chętnie opisać w jaki sposób traktowane są prawa autorskie przez Fakt, Super Ekspres i nasze rodzime "gwiazdy". Dziękuję Wam wszystkim, że zwróciliście uwagę na moją historię i jakby nie patrzeć moją własność intelektualną. Dzięki Wam prawdopodobnie już żaden dziennikarz nie odważy się publikować artykuł z czyimiś cytatami bez zgody autora :) Buziaki dla wszystkich Piekielnych :*

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 lipca 2012 o 23:14

Miało być podpisane wyłącznie moim imieniem. Wtedy wszystko byłoby anonimowe. Jednak po pewnym czasie zmienili to na nick i że historia z Piekielnych - niby nic wielkiego, ale celowo prosiłam żeby nie podawać źródła, bo uważam, że to moja sprawa i moja własność intelektualna, nie należąca do portalu ani nikogo innego...

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
12 lipca 2012 o 23:11

Niedaleko toalety, ale zupełnie osobno - z innymi drzwiami. W środku były dwa pomieszczenia - jedno z przewijakiem i drugie (oddzielone drzwiami) w krzesełkiem, parawanikiem i dywanikiem z zabawkami oraz stoliczkiem z kolorowankami.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 36) | raportuj
12 lipca 2012 o 20:01

Różnie piersi wyglądają. Jak ktoś wyciąga półmetrowe "wymiono" to owszem, jest to obrzydliwe. Tak samo jak kobieta chodzi w bardzo krótkich szortach i widać jej pół tyłka - też może to kogoś krępować, a jak tyłek jest tłusty, pomarszczony i z cellulitem to obrzydza :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
12 lipca 2012 o 19:45

Miałam to samo w pomarańczowej sieci. Tylko, że dotyczyło to numeru, który był używany przez moją firmę od kilku lat. Przeszliśmy razem z numerem i okazało się, że sieć różowa, w której byliśmy nadała numer firmowy jakiejś osobie. Przez tę durną pomyłkę miałam masę problemów... :(

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 lipca 2012 o 18:53

HEJ :) Zgodziłam się na publikację, więc nikogo pozywać nie będę, bo nie mam za co. Natomiast o podpis sprawa się "rypła", bo miało być to troszeczkę inaczej podpisane. Ehhhh.....

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 30) | raportuj
12 lipca 2012 o 18:11

To dość kontrowersyjny temat - niektóre matki zarzekają się, że karmienie dziecka w miejscu publicznym jest takie NATURALNE i nie ma w tym nic złego. Mnie to na przykład obrzydza, wiele innych osób też. Piersi są częścią seksualności kobiety i większość normalnych kobiet ich publicznie nie pokazuje. Ja bym się zwyczajnie wstydziła...

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 25) | raportuj
12 lipca 2012 o 17:43

Był na tyle przerażający, że jak kobieta uciekła, bałam się, że się tak napalił, że złapie pierwszą lepszą emerytkę i ją....

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
12 lipca 2012 o 17:31

Skaryfikacje są obrzydliwe! Chyba, że ktoś ma kota- artystę, który zrobi Ci skaryfikację w kształcie serduszka na klatce piersiowej. Ja taką mam :D Chciałam go przytulić, on nie miał ochoty no i wyszła piękna blizna...

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
10 lipca 2012 o 22:23

Mówcie, że jestem rasistką, ale cyganów nienawidzę i jestem skłonna uwierzyć, że historia działa się naprawdę - po prostu znam te ścierwa, mieszka ich kilkadziesiąt w mojej dzielnicy, są powodem, dla którego chcę się wyprowadzić.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
10 lipca 2012 o 0:52

@Sojlex możesz przybliżyć o co chodzi i jak się tego gówna pozbyć ? :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
10 lipca 2012 o 0:46

Napisałam do Adminów... Może ktoś się tym zainteresuje i rozwali hejterową szajkę :) Jak nie, to wrzucę ją jeszcze raz, bo nie będą tu trolle rządzić.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
9 lipca 2012 o 23:54

Mam nadzieję, że ktoś tych idiotów wypieprzy z portalu... To jest chore!!!!

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
9 lipca 2012 o 23:46

Hmmm... Czy to nie jest jakaś zorganizowana akcja przeciwko mnie ? Wcześniej było 61/70 pktów (jakoś tak) a teraz nagle miliard minusów... Haters gonna hate.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
9 lipca 2012 o 23:21

Kotek nie słyszy od urodzenia, ale w niczym mu to nie przeszkadza :) Jest to przerośnięty jaguar podwórkowy, wykastrowany i prawdopodobnie mieszanka z maine coonem. Duży (nie gruby), poluje na wszystko co się rusza, na mnie czasami też :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
9 lipca 2012 o 22:23

Po pierwsze zwrot i reklamacja to dwie różne rzeczy i nie można tego mylić. Reklamacja jest wtedy, kiedy towar jest niezgodny z umową, a zwrot wtedy, kiedy po prostu klient się rozmyślił. Przyjmowanie zwrotów w sklepie jest wyłącznie dobrą wolą właściciela sklepu, bo nigdzie nie jest prawnie narzucone, żeby sklep zwroty obowiązkowo przyjmował. W związku z tym klientka mogła się, kolokwialnie mówiąc, wypałować ;)

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 23) | raportuj
9 lipca 2012 o 22:06

Obawiam się, że tak - Morderca (tak go od dzisiaj nazywam, jemu i tak wszystko jedno, bo jest głuchy) kiedyś uciekał przed psami, ale ostatnio zrobił się bardzo agresywny w stosunku do małych szczekaczy. Oj, byłoby nieciekawie, w końcu waży 10 kilo, York mógł ważyć może ze 4 :D

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
9 lipca 2012 o 21:58

Ach, ta trudna matematyka!!! I te straszliwe miana! Powinni wycofać to ze szkół, przecież to takie trudne do zrozumienia... :D

« poprzednia 1 228 29 30 31 32 33 34 35 36 37 3840 41 następna »