Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Shineoff

Zamieszcza historie od: 8 czerwca 2012 - 1:42
Ostatnio: 23 marca 2018 - 20:09
  • Historii na głównej: 39 z 41
  • Punktów za historie: 22565
  • Komentarzy: 1009
  • Punktów za komentarze: 9101
 
[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
2 lipca 2012 o 23:59

Nie wiem gdzie jest ten skatepark, ale jako żywo przypomina ten koło mnie. To samo - rampa okupowana przez dwudziestu gówniarzy, nie da się wejść na nią. Kiedy jeździłam na deskorolce, niestety nie było mi dane tam wejść z deską, bo od razu napadały durne mamuśki, że co to ma być, pozabijamy ich dzieci i w ogóle masakra. Za ogrodzeniem skateparku jest plac zabaw... Również pusty, bo rampy są kur**wa fajniejsze dla dwuletnich bachorów.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
2 lipca 2012 o 23:36

Po pierwsze prowadzenie biura w restauracji nie jest powielaniem bajzlu, tylko nudną i bardzo skrupulatną robotą. Absolutnie nie ma nic wspólnego z pracą biurową w instytucjach państwowych, czy korpo. Nie jestem naiwna, po prostu szukałam pracy na najbliższe dwa miesiące, żeby nie zwariować w domu. Twój kontakt jest osobisty... Nie wiem jak Ty, ale ja nie mam siły i kasy na benzynę, żeby jeździć po całym mieście od rana do nocy i roznosić swoje aplikacje jak ulotki. Telefonu w ogłoszeniach nie podają na ogół (ja też nigdy tego nie robię, bo potem nie mam siły do wydzwaniających w kółko ludzi z różnych firm, które "pomogą" mi we wszystkim). Także konkludując, to nie mam pojęcia co mi zarzucasz, ale na pewno nie jest to napisane przejrzyście. Popracuj nad ortografią.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
2 lipca 2012 o 15:53

Najprawdopodobniej tak, ale nie ma monitoringu i nikt nie złapał nikogo za rękę :) W każdym razie zmądrzeli :D

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
2 lipca 2012 o 15:01

UFFFFF...... Już myślałam, że nie udało się ich wyciągnąć. 5tka dzięki, że uratowałaś im życie! Zaczaiłabym się na sku**rwiela!

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
2 lipca 2012 o 14:41

Może ktoś jej podpowiedział, że wzywanie Policji do "znęcających" się nad dziećmi to świetna rozrywka? :D

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
2 lipca 2012 o 14:36

Czy Twoja sąsiadka czyta Piekielnych, czy może kontaktuje się z moją? :D http://piekielni.pl/33225

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 lipca 2012 o 14:22

Wiecie co, ja mieszkam pod ostatnim numerem na domofonie i to do mnie ciągle dzwonią! Także to chyba jest taki pech, umiejętność przyciągania niepożądanych roznosicieli ulotek :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 lipca 2012 o 14:19

Ojciec mojej koleżanki codziennie wypija 6-10 piw. Uważa, że absolutnie nie jest uzależniony! Najtrudniej się samemu przyznać, że jest się uzależnionym, stąd problem - myślę, że koleżanka Autora wie, że jest uzależniona, tylko nie chce się przed sobą przyznać.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
2 lipca 2012 o 14:11

Nie mogłaś zadzwonić na straż pożarną? Chyba daliby radę wyciągnąć zwierzaki? A temu gnojowi życzę śmierci w najgorszych męczarniach.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
1 lipca 2012 o 12:59

Mój były kiedyś wiele razy tak straszył. W końcu stwierdziłam, że facet ma nierówno pod sufitem i skoro pięć razy mówił, że właśnie się zabija, a w rzeczywistości siedział przed kompem i wzbudzał we mnie litość, to przy kolejnym razie nie zareagowałam. Niestety wtedy właśnie realnie podciął sobie żyły. Na szczęście został odratowany. Ma blizny do dziś, ale już ze sobą nie rozmawiamy...

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
1 lipca 2012 o 12:54

Dlatego najlepiej mieć w firmie Złotą Rączkę. Ja mam takich dwóch :) Kiedyś popsuł się ekspres, bo nagle zabrakło wody, coś w nim pstryknęło i nie działa. Dzwoniłam do serwisanta, podałam model i opowiedziałam co konkretnie się stało. Pan powiedział "no 1000-1500 zł to najmarniej za naprawę takiego ekspresu". Podziękowałam i powiedziałam, że się zastanowię. Mój "Złoty Rączek" zajrzał, okazało się, że przepalił się bezpiecznik za oszałamiającą kwotę 1,20 zł. Wymienił sprzęt i ekspres hula do dziś. Pan fachowiec zadzwonił do mnie po tygodniu z pytaniem czy przypadkiem jakiś partacz nie zrobił mi tego taniej, bo pewnie ekspres jeszcze bardziej zepsuł. Kiedy podałam kwotę jaką zapłaciłam za naprawę pan zaniemówił.... Już nie poleca się na przyszłość ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 lipca 2012 o 12:48

Nie rozumiem jednej rzeczy - jak może być wygodniej zjeść pokruszonego batonika w upale, kiedy on się rozpływa i przykleja do papierka... Też mi strasznie szkoda jak marnuje się jedzenie, ale bez przesady, przecież nie będę jadła z ziemi :)

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
1 lipca 2012 o 12:37

Co za idiotki. Słyszałam, że najlepszą metodą antykoncepcji (a przy tym tanią i niezawodną) jest kubeł zimnej wody, żeby ostudzić żądze :D

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 24) | raportuj
1 lipca 2012 o 12:21

Ja kiedyś chciałam ustąpić miejsca pani - no przysięgam, wyglądała jak w zaawansowanej ciąży! A ona zwyczajnie miała taki rodzaj nadwagi... Na szczęście miała dużo dystansu do siebie i całą sytuację obie obśmiałyśmy, bo dla niej to nie była żadna nowość :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
28 czerwca 2012 o 12:05

Mam nadzieję, że ten złamany ch**uj odpowie za niedopilnowanie dziecka. A najlepiej niech go wykastrują, bo może jeszcze spłodzić i skrzywdzić więcej istot :(

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
28 czerwca 2012 o 11:59

Nie mogę.... Poprawiłaś mi humor na cały dzień :D Problem by był wtedy, jakby klient zażyczył sobie loda, takiego z zaplecza.... hahaha, nie mogę :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
28 czerwca 2012 o 11:25

TAK! To jest dokładnie to, czego dowiedziały się sąsiadki - mieliśmy w bloku faceta bardzo niebezpiecznego. Jak się upił, to biegał w te i we wte z siekierą, jednak nikogo nie zabił. Policja stwierdziła, że super, pan jest pewnie niebezpieczny ale dopóki nic się poważnego nie stanie (pobicie nie było dla nich zbyt poważne...) to nic z nim nie zrobią. W tym kraju chyba nie istnieje coś takiego jak prewencja...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 czerwca 2012 o 9:21

Hmm... Nigdy się jeszcze nie zdarzył w mojej rodzinie taki terenowy kot. Myślę, że sporo zależy od tego czy jest wychodzący (moje wszystkie nie są, bo chyba bym zawału dostała, że coś im się może stać), czy jest wykastrowany, no i czy nie jest troszkę zdziczały... Co do inteligencji kota to trzeba z nim ćwiczyć różne zabawy - na przykład w trzy kubki :) chociaż trzeba uważać, bo jak się nauczy otwierać szafki, albo puszczać wodę w kranie... :D

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
28 czerwca 2012 o 8:51

Moje sąsiadki, mimo, że wścibskie, wredne i plotkary to jednak potrafią się dzielić i nie można im tego odmówić. Biedniejsze dzieciaki zawsze dostawały od nich słodycze i zabawki. Teraz już nie dostają, bo w sumie na osiedlu jest może dwoje małych dzieci, ale na szczęście ich rodziny nie są ubogie :) Co do rodziny z historii - wciąż nie mogę się z tym pogodzić, że w tym chorym kraju są ludzie uczciwie pracujący i nie stać ich nawet na głupiego loda codziennie! Mimo, że jestem przedsiębiorcą i większość ludzi z góry myśli, że "wysysam krew i żyję wyłącznie z pracy innych jak pasożyt" to nie mogę patrzeć na sytuacje biednych, uczciwych ludzi. Pomagam im jak mogę, bo płakać mi się chce, że ten kraj jest taki podły!

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
28 czerwca 2012 o 8:40

Znam jedną, która urodziła w wieku 18 lat i było to wyczekane i bardzo chciane dziecko. No ale u niej w grę wchodziła jakaś postępująca choroba, lekarze powiedzieli - teraz albo nigdy...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
26 czerwca 2012 o 23:12

Nie mają jak tej sprzedaży udowodnić, dlatego, że sprzedaję to jako "promocja". Firma ma pełne prawo wprowadzić promocję jaka jej się podoba i kiedy chce. Także zakupy grupowe mogą Ci naskoczyć. Mnie najbardziej rozwaliło 11 telefonów w niedzielę o 5:45 - 6:30 rano, (restauracja czynna od 13). Później pan przyszedł i nawrzeszczał, że nie da się z nami skontaktować...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 czerwca 2012 o 23:48

Dla takich rodziców z bardzo aktywnymi dziećmi jest wiele restauracji, szczególnie w moim mieście. Są tam odpowiednio wyszkoleni opiekunowie, animatorzy i oddzielna sala zabaw. Trzeba jakoś dzieciaka ucywilizować przecież, ale najlepiej małymi kroczkami, a nie biorąc go do dość eleganckiej knajpy i "masz, baw się i zniknij mi z oczu, bo mam cię w dupie"!

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 czerwca 2012 o 23:44

Chodziło bardziej o to, że pani się dzieckiem nie interesowała i zrzucała odpowiedzialność za nie na obce osoby. Nie mówię przecież, że ma siedzieć z nim w domu, ale warto byłoby choć troszkę uwagi mu poświęcić - pobawić się z nim, dać mu jakieś ciekawe zajęcie - niech coś policzy, narysuje, czy zbuduje zamek z klocków. A w przypadku kiedy nabroi - wystarczy zwykłe przepraszam, a nie robienie awantury innym ludziom.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 18) | raportuj
25 czerwca 2012 o 23:39

Zemściłam się. W zeszłym roku, kiedy organizowałam urodziny był "gruby melanż" - mnóstwo ludzi, hałas, że o ja pie... i do tego krzyki, tańce i śpiewy. Tydzień przed imprezą przeszłam się po WSZYSTKICH sąsiadach pytając czy mają coś przeciwko, czy będzie im bardzo przeszkadzać, bo jak tak to mogę zorganizować gdzie indziej. Ale wszyscy zgodnie powiedzieli, że dzień po imprezie jest święto narodowe, więc cała klatka ma wolne i śmiało, mogę robić melanż jaki mi się podoba. Nawet piekielna się zgodziła :D Impreza trwała w najlepsze, godzina 1 w nocy puka do drzwi piekielna, że głośno i w ogóle. Krzyknęłam jej : pani, o tej porze to się śpi, a nie ludzi nachodzi w domu. U mnie jest cicho, ja nic nie słyszę! Zmyła się jak niepyszna :D

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
24 czerwca 2012 o 18:44

Ja w to nigdy nie uwierzę, że nagle powstało ADHD. Kiedyś było, a teraz BUM! i jest i dotyka co drugie dziecko. Ehh... To kolejna wymówka dla nieudolnych rodziców i tyle :/

« poprzednia 1 232 33 34 35 36 37 38 39 40 41 następna »