babobab

@ZaglobaOnufry: mówienie, że ktoś jest winny tego, że go okradziono bo zostawił coś na widoku jest równie absurdalne jak obwinianie kobiety o gwałt bo założyła krótką kieckę... co to się porobiło z tym światem, że złodzieja tłumaczy się tym, że skoro zobaczył to może ukraść

@gorzkimem: odpowiedzialny pracodawca pierw zapłaci pracownikom, a dopiero później sobie

Postacią piekielną jest tu Paweł i jemu podobni panowie, których przedstawiasz jak ofiary rozpustnej Isabel. To oni mieli zobowiązania w postaci żony i dzieci, ona była nastolatką.

mam nadzieję, że tatuś poszedł siedzieć i trafił na bardzo niedopieszczonych kolegów na bloku

@the: być może nie posiadasz jeszcze dowodu, ale jak już go dostaniesz to zobaczysz, że poza serią i numerem znajduje się tam jeszcze pesel i adres zameldowania, czyli wszystkie informacje potrzebne do wzięcia kredytu chwilówki, jeśli choć trochę interesujesz się światem to zapewne wiesz jak funkcjonują takie firmy i jak często zdarzają się tam wyłudzenia, wystarczy, że nieuczciwy pracownik wpisze Twoje dane i podrobi podpis, potem udowadniaj komornikowi, że nie jesteś wielbłądem skoro wszystkie dane na umowie się zgadzają, poza tym, ja bym nie chciała spłacać nawet 200 zł, które ktoś sobie przywłaszczył moim kosztem Jeśli jednak dowód posiadasz, to proszę bardzo, pokaż że jesteś słowny i zamieść linka do zdjęć przodu i tyłu

@the: w firmach dane pracowników traktowane są jako informacje niejawne, spróbuj pójść do kard i wyciągnąć dane personalne jakiegoś pracownika, powodzenia

@Lukrecja_B: A jakby kelnera nauczono wsadzać paluchy do żarcia żeby sprawdzić czy jeszcze ciepłe to też byś krzyczała o empatii i szacunku dla czyjejś pracy? Mnie nie interesuje co firma kurierska każe swoim pracownikom. Skoro ja, lub osoba nadająca przesyłkę, zapłaciłam za usługę to spodziewam się, że zostanie ona wykonana w sposób najmniej dla mnie problematyczny. Jak ktoś podrobi Twój podpis na umowie kredytowej to mam nadzieję, że też uznasz to za niewielki błąd zawodowy i nie zawiadomisz prokuratury, bo przecież nic się tak naprawdę nie stało.

@matias_lok: nie każdy wie o takim zapisie w umowie najmuj i jest on raczej rzadko spotykany. 3 miesiące + 6 tygodni + wykonanie nakazu eksmisji to daje realne 6 miesięcy utrzymywania darmozjada w swoim własnym mieszkaniu. Poza tym, najemca może wpłacić mi jakieś grosze, wtedy już nie będzie 3 pełnych zaległości i zabawa trwa dalej. W jaki sposób chcesz sprawdzić czy dana osoba ma stałe źródło dochodu? Pójść do firmy i zapytać? :D Dalej, pomyśl logicznie, jeśli nie miałam z czego zapłacić 1000 zł na czynsz w lutym, to skąd mam wziąć 2000 zł w marcu? Z nieba mi ta kasa nie spadnie. Warto czasem postawić się na miejscu właściciela, skoro ktoś raz nie zapłacił to nie masz pewności, że za miesiąc nie powie Ci tego samego.

@matias_lok: nie wiem skąd wiesz jak wygląda moje mieszkanie, ale podkreślanie, że jest to "chlew ze starym piecem gazowym" jest trochę śmieszne. Ja się z takim miejscem nigdy nie spotkałam, więc pewnie piszesz z własnego doświadczenia. W takim razie mogę Ci tylko współczuć. Nie masz pojęcia jakim jestem właścicielem, więc takie osobiste wycieczki świadczą tylko o braku argumentów do dyskusji.

@killah: i w jaki sposób Twoja wyprowadzka zmieniłaby sytuację właściciela? Skoro wyprowadzasz się bez okresu wypowiedzenia to on i tak nie dostanie kasy, a nowego lokatora z dnia na dzień nie znajdzie Chyba, że w takiej sytuacji zostawiasz mu kaucję, wtedy zwracam honor

@Pelococta: nawet jeśli będziesz miała taki zapis w umowie to jak zamieszasz go wyegzekwować?

@Radziol: trochę naiwne jest myślenie, że jeśli ktoś nie ma z czego zapłacić czynszu to w następnym miesiącu będzie miał 2x czynsz plus odsetki. Widzę, że nigdy nie wynajmowałeś komuś mieszkania i nie wiesz z czym to się wiąże. Nawet jeśli masz umowę z takim zapisem, to przymusową (i legalną) eksmisję może zlecić jedynie sąd, a tak jak napisałam, to są lata rozpraw i utrzymywanie mieszkania z lokatorem. I tak, właściciel nie ma prawa samowolnie wchodzić i kontrolować najemcy.

@ZaglobaOnufry: Jaką pracę wykonuje lekarz w nocy? Na izbie przyjęć to oczywiste, ale na oddziałach również są lekarze na dyżurach i pod telefonem, czy możesz mi powiedzieć co oni tam robią? W oczekiwaniu na sytuację alarmową zajmują się pacjentami, przeglądają historię ich chorób i chodzą na nocne obchody czy raczej śpią? Poza tym, robisz z Kowalskiego idiotę, który nadaje się tylko do zamiatania ulic. Jest dużo innych zawód, od których zależy nasza egzystencja, ale niestety zostaliśmy nauczeni, że lekarz to święta krowa, której należy bić pokłony za to, że wykonuje swoje obowiązki.

@mizune: a kto Ci powiedział, że ja chcę iść na studia medyczne? skończyłam inne ciekawe studia, zarabiam jak na swój wiek dużo i nie planuję zmiany zawodu. Ale mi nikt za spanie nie płaci. Nie mogę być też opryskliwa do ludzi kazać im czekać aż mi się zachce pracować. Znam młodych lekarzy i również uważam, że nie są to jacyś wyjątkowi ludzie, co więcej, niektórzy z nich intelektem nie grzeszą.

@bronksiu: Czemu pierwszy lepszy lekarz ma zarabiać 20 tysięcy (czyli tyle co prezes średniej firmy), a przeciętny Kowalski 2 tysiące? Czy dlatego, że ludzkie zdrowie jest bezcenne, więc większość bez żadnych wyrzutów sumienia napycha sobie kieszenie cudzą krzywdą? Lekarze nie biorą dodatkowych dyżurów z biedy, ale z pazerności. Dostają pieniądze właściwie za spanie. To co się dzieje w służbie zdrowia jest nie do pomyślenia, osoby zarabiające kilka średnich krajowych robią łaskę, że w ogóle pracują.

@zielonylis: przesyłka nie była rejestrowana, to była zwykła paczka z USA, nie mam pojęcia czemu wpadła w łapy InPost, ale była dla mnie na tyle cenna (specjalistyczne i dość stare książki), że gdyby zaginęła, a było to bardzo możliwe, miałam szczęście, że znalazła to akurat sąsiadka, która mnie zna, to byłabym parę stówek w plecy

to ja może odpowiem na wszystkie wątpliwości, paczka była z USA i nie spodziewałam się kuriera, myślałam, że przyjdzie zwykłą pocztą, a w domu byłam z zupełnie innego powodu, ot taki zbieg okoliczności, nie będę otwierać obcemu facetowi w szlafroku, nie wiem kto to jest i co sobie pomyśli, tym bardziej, że w mieszkaniu byłam sama, a rozmowa przez drzwi wydawała mi się już zupełnie śmieszna "proszę odejść bo się myję"

No cóż, do mycia włosów rozbieram się cała, strasznie chlapie ;) Nie nawykłam otwierać drzwi obcym mężczyznom w niekompletnym stroju, być może jest to kwestia mojego wychowania, ale się po prostu wstydzę... tym bardziej, że nie spodziewałam się kuriera, paczka została zamówiona z innego kraju i akurat przyniósł ją InPost, w domu byłam z zupełnie innego powodu

@komentator555: lepiej w sukni i makijażu niż bez ubrania i z pianą w oczach

może dziewczyna jest wyjątkowo atrakcyjna i liczy na posadę asystentki/recepcjonistki reprezentacyjnej? wtedy faktycznie wielu rzeczy można się nauczyć w praniu, ale z odpowiednimi walorami trzeba się po prostu urodzić

skoro nie pracuje i nie korzysta z socjalu to z czego was i siebie utrzymywała? zostaje renta, a to bardzo często prawie to samo co socjal

kilka lat temu byłam w szpitalu (chirurgia) i na korytarzu wisiała kartka z informacją, że pacjentów leżących myje rodzina, czy takie coś jest w ogóle legalne??? czy możesz się wypowiedzieć na ten temat?