hejter

Oczywiście!

Chyba musisz być naprawdę kiepska, skoro na czwartym roku prawa nie dajesz rady złapać lepszej pracy, niż zmywanie garów. Zresztą, nie ma co się dziwić - twoja składnia też jest przerażająca!

@nietruskawki: Częsta praktyka u nich, piknął mi mail, że książka już do odbioru, drepczę sobie radośnie i dowiaduję się, że nie mogę wypożyczyć książki, bo pracownica dała swojej mamie i jak pani mama przeczyta to odda i wtedy będzie dostępna. Żenujące.

Czy to Planeta 11 w Olsztynie? :D

Następnym razem nadaj kurierem. Zapłacisz tyle samo, co za bagaż rejestrowany, a pan odbierze spod drzwi i dostarczy pod drzwi ;)

Wcale się nie dziwię. Posiadanie skrzynki na płocie, a nie przy domu powinno być obowiązkowe - abstrahując od psów, o ile by to zaoszczędziło czasu listonoszom.

Ale w tym roku nie było jeszcze czerwca.

Wolałaś czekać i wisieć na telefonie trzy godziny zamiast ruszyć się do sklepu po artykuły, bądź co bądź, "pierwszej potrzeby"? Podziwiam.

Mam nadzieję, że kuzyn ot tak nie dał materiałów i nie oddał swojej ciężkiej pracy za darmo?

Mnie zawsze wkurzało pożyczanie podręczników. Jeśli się zdarzało raz czy dwa to okej, ale niejednokrotnie się trafiało na ludzi, którzy notorycznie od wszystkich pożyczali książki. Nie po to noszę książkę dla siebie, żeby później w dwie osoby ślęczeć nad jednym egzemplarzem.

Nie rozumiem, po co ministranci chodzą razem z księdzem po kolędzie. Po to ksiądz odwiedza wiernych, żeby z nimi w spokoju w ich domu porozmawiać na różne tematy, a tak to dzieciaki siedzą, gapią się, podsłuchują i jeszcze nachalnie podstawiają puszkę (nie wiem jak jest w innych parafiach, u mnie to niestety tak wygląda).

Nie wiem, czy to takie złe i godne potępienia. Pogrzeb to jednak, bądź co bądź, spotkanie rodzinne, na którym się spotyka dawno niewidzianych krewnych. Nawet ze smutnego wydarzenia dobrze jest mieć pamiątkę w postaci zdjęcia, nie wiem co w tym takiego szokującego.

@Igielka: "kobieta z mieszkania naprzeciwko miejsca, gdzie Kasia stała." to nie sąsiadka z naprzeciwka, czytanie ze zrozumieniem

A Kasia nie umie otworzyć ust i poprosić o pomoc? Dużo niepełnosprawnych krzyczy hurr durr chcemy być samodzielni, więc nie ma co się dziwić, że większość osób wstydzi się podejść i zaproponować pomoc.

No i miał rację. Moi znajomi po biotechnologii na PG sprzedają ubezpieczenia.

Twoje studia potrzebują dalszej edukacji? Czy może Ty?

Fenikalia xD Jak nie umiesz używać trudnych (najwyraźniej) słów, to pisz po prostu kupa.

I tak nikt ich za to nie ścignie, normalnie dostaną świadectwo.

No i? Grubawość to twoja cecha, sama to przyznałaś, równie dobrze mógł zapytać czy od zawsze nosiłaś grzywkę. Albo to zaakceptujesz, albo postarasz się coś zmienić.