Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

morgoroth

Zamieszcza historie od: 5 lipca 2012 - 13:03
Ostatnio: 19 października 2018 - 22:09
  • Historii na głównej: 6 z 8
  • Punktów za historie: 3083
  • Komentarzy: 39
  • Punktów za komentarze: 245
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
21 grudnia 2012 o 13:16

co się stało z psem- nie wiemy. Szkoda zwierzaka- nie jego wina przecież. Sprawa załatwiona "polubownie". Straż miejska kazała zapłacić za leczenie psa i znajomego i na tym się skończyło. Ponieważ pies znikł, nie chcieliśmy tego targać dalej.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
28 sierpnia 2012 o 22:09

OOoh przepraszam. Na imprezach ostatnią rzeczą jaką bym zrobiła (podobnie jak moi znajomi) to psychoanaliza. Czy w ogóle jakakolwiek analiza. Przykro mi, że na takich psychologów lub studentów psychologii trafiłeś. Ale proszę, nie uważaj, że wszyscy tak robią, bo pomyślę, że jestem jakmiś konserwatywnym dinozaurem ;) Poza tym pamiętaj- jak jakiś student czy psycholog na imprezie czy spotkaniu na gruncie prywatnym Cię sonduje i mówi Ci, jak jest, to jest nieprofesjonalny. Bo żeby kogoś określić, upewnić się do co ewentualnej diagnozy itd, to trzeba masę czasu i pracy obu stron. Bo czy ktoś jest interesujący, sztywny czy głupi, to nie trzeba być z psychologią związanym ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
23 sierpnia 2012 o 12:18

Jestem na ostatnim roku psychologii. I też ludzie tak reagują, jak mówię w trakcie rozmowy, co studiuje ;) Także znam, współczuje. Ja nie wiem skąd ludzie mają poglądy że jak rozmawiają z lekarzem np. neurologiem albo ortopedą to zaczynają gadać co ich boli i gdzie strzyka, a jak rozmawiają z psychiatrą czy psychologiem to... w sumie nie rozmawiają ;) My po godzinach jesteśmy zupełnie zwyczajni. Też lubimy pogadać o pierdołach, pooglądać filmy czy wyjść na spacer. Dajcie nam odetchnąć ;) A inwazyjność- każdy zawód na jakimś polu jest inwazyjny :) A przecież zawodami po godzinach (z reguły) nie żyjemy :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
13 lipca 2012 o 23:18

super opis :) Duży plus :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 lipca 2012 o 15:22

tgrl - zwróciłam się z prośbą, a nie rozkazem. I nie odbieraj tego osobiście. Uwierz mi, że praca w kinie jest taką, do której się idzie bo innej nie ma, a nie dla przyjemności. Same warunki pracy są takie, że człowieka się zniechęca. Nie życzę Ci, żebyś tak pracował.. Poza tym, klienci są ciekawi- żądają wpuszczenia na salę 20 minut przed seansem bo nie daj boże im reklamy przelecą albo na miejsce nie trafią, ale upierdliwie siedzą jeszcze po napisach, bo zapłacili 15 złotych to im wszystko wolno. Jak mamy wpuścić tych co chcą wejść wcześniej, jak Ci co skończyli oglądać nie chcą wyjść? Łatwo się mówi, jak się jest obsługiwanym, a nie obsługującym...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
6 lipca 2012 o 15:23

Pracowałam w sieci tego kina. Jeśli wiecie, że mają być sceny w trakcie napisów, obsługa nie ma prawa ani włączyć światła (projektornia) ani wyprosić was z sali (Obsługa Widza). Jeśli tak się dzieje, kierujcie się do managera. Obsługa ma co do minuty wymierzony czas zakończenia filmu i jeśli są sceny dodatkowe, to są w czas wliczone. Natomiast, błagam was, jeśli nie ma informacji że są sceny dodatkowe, wychodźcie z sali a nie siedźcie do końca napisów. Obsługa często ma do sprzątania salki które następują minuta po minucie i zależy im na czasie. Zaoszczędźcie im stresu i wyzywań przełożonych.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
6 lipca 2012 o 15:20

Zdrowia narzeczonemu i koleżance w ciąży, a debilowi od dolewania alkoholu proponuje wsadzić petardę w 4 litery i odpalić. Dla dobrej zabawy... Pogratuluj ciotce złamania mu nosa. Powiedz, że przy następnym spotkaniu może urwać mu jaja, żeby się przypadkiem nie rozmnożył...

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
6 lipca 2012 o 14:37

Wina w dużej mierze braku edukacji seksualnej ze strony rodziców i środowiska ale.. teksty typu "Nie możecie mnie za to winić, bo myślałam że jest bezpłodny" ect? Widać głupia nie myślała wcale. I co to za tekst "ja już więcej nie będę uprawiała seksu?" Czyli wie, że dzieci się biorą z seksu, obiecuje że będzie myśleć i znowu zachodzi w ciążę? Mindfuck. Po prostu mindfuck...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2012 o 14:37

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
6 lipca 2012 o 14:31

Dokładnie, zgadzam się z Jagutka. Myślę, że człowiek z odrobiną rozumu jak nie wie dokładnie jak wyraz obcojęzyczny się wymawia, to szuka zamiennika albo tłumaczy o co mu chodzi, a nie na siłę zgrywa lingwistę (to tak odnośnie "all inclusive"). Czekam na więcej kwiatków :)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
5 lipca 2012 o 22:59

Buraki zawsze się znajdą, choćby to i bankiet był. Natomiast nie dajcie się stłamsić. Podziwiam was za granie na WOŚP i za uczczenie Dio.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
5 lipca 2012 o 15:41

hołota i tyle... Społeczeństwo się cofa w rozwoju

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
5 lipca 2012 o 15:39

i"..."

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
5 lipca 2012 o 13:43

I niby dorośli, odpowiedzialni ludzie... Ciekawe jakby tak im teraz scyzorykiem dziury porobić, to czy by tacy sprytni byli...

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
5 lipca 2012 o 13:09

Ciąża to nie choroba- nie daje Ci dodatkowych uprawnień (pomijając wchodzenie bez kolejek i ustępowanie miejsca w tramwaju) i nie jest argumentem dla kradzieży. Może się babsko oduczy. Plus za historię :) I też podłączam się po przepis, bo brzmi smakowicie :)

« poprzednia 1 2 następna »