Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

8400111

Zamieszcza historie od: 2 grudnia 2014 - 23:39
Ostatnio: 12 października 2015 - 17:00
  • Historii na głównej: 3 z 5
  • Punktów za historie: 2186
  • Komentarzy: 151
  • Punktów za komentarze: 1666
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
17 kwietnia 2015 o 21:15

@3xTAK: Tak samo jak "słodkie" są powtarzające się na ten sam temat komentarze.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
17 kwietnia 2015 o 0:04

Wieś i tyle. Ale czego się spodziewać, jak niektóre przychodzą do marketu tylko po to by zrobić sobie makijaż? Jak jest okazja zrobienia świeżym to po co maja używać macany?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
16 kwietnia 2015 o 21:26

@sla: A co z chłopcami? Wbrew pozorom mamy dzisiaj na świecie więcej męskich cioteczek niż kiedykolwiek. Chłopców też się zaczyna tak wychowywać. Za to liczba dziewczynek chowanych na mało zaradne, zdaje mi się, że maleje ;) Może ja w takiej sytuacji bym nie piszczała, ale nie wiem czy odważyłabym sie zdzielić psu. Mógłby zaatakoać moje zabójcze 48kg, może byłby nieszczepiony i co wtedy? Na pewno nie pomogłyby mi piskliwe rówieśnice.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
14 kwietnia 2015 o 22:29

@bobylon89: Sztuka idealna na halloween ;)

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 23) | raportuj
14 kwietnia 2015 o 22:09

@Sharp_one: Bez przesady. Wredne, chamskie osobniki występują w każdej grupie wiekowej. Na szczęście tacy ludzie prędzej czy później dostają porządnego kopniaka w dupsko za swoje zachowanie. Na księżniczkowaniu jeszcze nikt na chleb nie zarobił ;)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 20) | raportuj
14 kwietnia 2015 o 13:26

@Bydle: To samo pomyślałam. Nie jestem palaczem, palę okazjonalnie. Nie umiałabym delektować sie papierosem w toalecie publicznej.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 20) | raportuj
12 kwietnia 2015 o 12:56

Trzeba było punciaka na czarno pomalować ;)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 21) | raportuj
12 kwietnia 2015 o 12:54

@archeoziele: Ja ostatni mijałam ogródek ozdobiony czerwonymi... pingwinami.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
11 kwietnia 2015 o 22:53

Jeszcze raz poproszę, bo nie rozumiem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
11 kwietnia 2015 o 14:48

Dla mnie ogólnie sensu nie ma wychodzenie gdzieś z zmaiarem robienia tego samego, co robi się większą część dnia w domu. W przypadku młodych większą część dnia zajmuje im bezcelowe scrollowanie na fb i pisanie ze znajomymi. Potem sie z tymi znajomymi umawiają tylko po to by przy nich siedzieć na telefonie i pisać z innymi znajomymi. Dochodzą jeszcze dylematy typu: cieszyć się chwilą czy robić zdjęcie? A potem trzeba się szybko zmywać, bo bateria rozładowana.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2015 o 14:50

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
11 kwietnia 2015 o 14:33

@czosnek_cebula: Szczerze mówiąc na piekielnych da się spotkać fajne osoby, fajne historie i fajne komentarze. Wchodzą tutaj lekarze, prawnicy, tańcerze, kucharki, barmani, przedsiębiorcy i wiele innych i jakoś sie dogadujemy. Wejdź na demotywatory lub na kwejka i napisz jakiś szczery, mądry komentarz. Nie będziesz długo czekał na efekty czosnku_cebulo ;) Zaraz dzieciaczki Cie zjadą, że "z czym ty im wystakujesz", "że tak to twoja stara" i "masz stąd 'ucziekać'". A po ogniu komenatrzowej nienawiści wszystkie te 11 i 12-latki wrócą do rozmowy o ostrym rżnięciu i o polityce.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
11 kwietnia 2015 o 14:26

Mi to troche zalatuje jak historie Malinowej. Ona miała już historie o chłopaku, który w miejscu pracy mieszkał i ukrywał sie przed ojcem.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 37) | raportuj
11 kwietnia 2015 o 14:18

Mi sie przypomniała sytuacja z Eurolines. Mama z sykniek, na oko 6-7 lat miał, siedzieli za mną. Wjechaliśmy do kraju, podjeżdżamy do bramki na autostradzie i synek pytą: - Mamo czemu się tu zatryzmalismy? - Żeby zapłacić - Tej pani? - Tak, tej pani musi pan kierowca zapłacić. - A po co? - No bo synku trzeba pani płacić zawsze, bo inaczej będzie zła. Wiem, że dziecku ciężko wytłumaczyć, ale no niektórzy dorośli przechodzą samych siebie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
11 kwietnia 2015 o 1:44

Krurcze.. Niektórym naprawdę wstydu brak. Wyrzucić kota jak gdyby nigdy nic i udawać, że to nie jego/nic sie nie stało. Takie zachowanie można jedynie nagłośnić w internecie. Wątpie, żeby sąsiadow spotkała jakas kara. Zrób kotu zdjęcie, wrzuc na fb, opowiedz co go spotkało, na pewno znajdzie się chetny na przygarniecie.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
11 kwietnia 2015 o 0:58

Demotywatory? Gorszy już chyba tylko jest kwejk. Te obrazki wrzucaja dzieci mające nieraz po 11 lat.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
11 kwietnia 2015 o 0:55

@minutka: Mnie też. Księża wierzą, że za całkowite oddanie się Bogu nadchodzi nagroda. Może powiedział coś w deseń, że może spotkać kara, a autorka źle zrozumiała. Nie bronie tutaj kościoła, ale ta historia naprawde wydaje się troche naciągnięta. Zresztą po co się tłumaczyć dlaczego się nie było? Najważniejsze chyba, ze się żałuje - czy nie na tym to polega?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
10 kwietnia 2015 o 16:25

@maseciuset: Z drugiej strony jak powie, że planuje dziecko za kilka lat też pracy nie dostanie. Nic do stracenia :)

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
10 kwietnia 2015 o 15:34

@Poecilotheria: Nakłania. I jednoczesnie daje argument niedowartościowanym polonistom, którzy czepiają się wszystkiego, nawet nickó ')

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
10 kwietnia 2015 o 15:27

@HuckOris: Nie. Pokazuje się każdemu :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
9 kwietnia 2015 o 20:10

W sumie każdy człowiek jest "zagrożeniem" dla korporacji. Potencjalnym pracownikom powinni robić badania i pytać o hisorie choroby członków rodziny. Do tego koniecznie powinni zatrudnić wróżbite Macieja, bo co jeśli jakiś facet-pracownik bedzie miał wypadek samochodowy z cieższymi obrażeniami? Lężąc w szpitalu nie da zysku! Albo może od razu niech zamieszka w biurze, nie bedzie musiał używać samochodu. Oczywiście potrzebny sztab najlepszych w kraju prawników. Bo takie bezużyteczne warzywo trzeba legalnie wywalić z roboty i zatrudnić nowe użyteczne warzywo.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 18) | raportuj
9 kwietnia 2015 o 19:41

@Iceman1973: Moja ciocia na początku robiła na zmywaku w Niemczech. Kupowała mi zawsze tanie pierdołki, których w Polsce nie było. Nie mam na myśli naszyjników tylko jakieś ładne ołówki, gumki czy zeszyty. Uzywane rzeczy tez przywoziła, ale nigdy nie były znoszone i nigdy nie nazywała ich prezentem. Kwestia kultury, tego co wypade a co nie wypada itd. Oczywiście nie wykluczam, że istneje możliwość "wyżej dupe ma niż sra". Mam ciotke w Belgii. I ta po roku pobytu udawała, że kaleczy język polski. Oczywiście doszło do tego traktowanie Polaków z góry, czyli my dla niej to biedaki, a ona dla nas hrabina. Hrabina tygodnie przed pryjazdem oznajmiała telefonicznie o swoim przyjeździe. Jak już zawitała do sowjej ojczny telefonicznie ogłosiła wizyte u nas. Oznajmiła również, że do obiadu życzy sobie czerwone wino wytrawne, "bo oni tam w Belgii tylko to do obiadu piją". Wspomniała również o super prezentach dla mnie i dla brata. I w końcu nadszedł wielki dzień. W prezencie dotałam bluzkę. Wygniecona, za duża, 100% poliester, widać było, że przez przymierzalnie przewinąłea się kilkadziesiąt razy, ale miała metke. Z ceną! Całe 4.99. Oczywiście podziękowałam, ale ciężko było ukryć niezadowolenie. Nawet moi rodzice zaniemówili. Najwazniejsze, że ciotka hrabina poczuła się tak jakby własnie poradowała powodzianom 500 kg ubrań.

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 24) | raportuj
9 kwietnia 2015 o 19:11

Pracowałam którko jako niania. Nawet mam małe wykształcenie w tym kierunku. Mniejsza z tym. Zdecydowałaś się na gromadke dzieci. Zapewne wiesz jaki to obowiązek. Niestety najlepiej gdybyś zakupy i jadłospis przygotowywała Ty. Co do jedzenia ja odgrzewałam tylko gotowe. Jedyne co robiłam to na deser papki z owoców i biszkoptów w blenderze. Ale kit z tym. Chodzenie na zakupy to bardziej obowiązek gosposi. Co do odrabiania lekcji - ok. Ale skoro zajmuje to aż dwie godziny może faktycznie trzeba pomyśleć nad pomoca dla dziecka. Musisz się jeszcze liczyć z tym, że nie kazda niania ma tą zdolnośc przekazywania wiedzy którą posiada.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
24 marca 2015 o 12:11

@Ara: Polska powywijana poprawność polityczna.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »