Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Aeshna

Zamieszcza historie od: 17 września 2014 - 21:48
Ostatnio: 4 maja 2016 - 18:48
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 478
  • Komentarzy: 39
  • Punktów za komentarze: 368
 
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
20 stycznia 2016 o 21:23

A ja w zeszłym roku wreszcie przestałam się bać dentysty. Miałam wrośniętą ósemkę, trzeba było rozciąć dziąsło. Poszłam do chirurga w publicznej przychodni (w moim kraju zabieg jest bezpłatny, ale jakieś pieniądze zawsze lekarzowi się daje). Wprost powiedziałam, że panicznie się boję, gdyż poprzedni ząb usuwano mi w ciągu 5 godzin. Lekarz poprosił, żebym powiedziała, co dokładnie sprawia mi największy strach, i jak on mógłby mi pomóc z tym poradzić. Pomyślałam i zrozumiałam, że boję się nie tyle bólu, ile samych czynności: niespodziewanego dotykania strzykawki, instrumentu etc. i bardzo by mi pomogło, gdyby informował mnie o każdej czynności, której zamierza dokonać. Chirurg się na to zgodził i dzielnie opisywał cały zabieg, niczym komentator piłki nożnej :) I wiesz - w taki sposób wyleczył mnie z tego strachu. Życzę Ci też znaleźć lekarza, który będzie z Tobą współpracował w zwalczeniu tego strachu. Życie bez fobii jest naprawdę świetne. Trzymaj się! :)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
22 grudnia 2015 o 15:23

@BlueBellee: raczej my nauczyliśmy się ZAWSZE zamykać drzwi :) A sąsiadka już w naszym bloku nie mieszka :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2015 o 15:24

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
22 grudnia 2015 o 15:15

Też miałam coś podobnego. Rodzice zapomnieli zamknąć drzwi i poszli do sklepu. Ja spałam, delikatnie mówiąc, w ubraniu Ewy, bo upały były straszne, no i w końcu, jestem we własnym domu, nie? Mój pokój znajduje się w przeciwległym do drzwi wejściowych końcu długiego korytarza. Tak więc śpię i nagle słyszę czyjeś kroki. Zrywam się z łóżka - przy wejściu do pokoju stoi sąsiadka. - Ojej, Aeshna, a co, mamusi w domu nie ma? ...!!

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2015 o 15:18

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
30 lipca 2015 o 19:45

Moja koleżanka z klasy miała taką samą sytuację w podstawówce. Jedyna różnica - siedziała w ławce tuż przy stole nauczycielki i zwymiotowała na dziennik )))

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
23 lipca 2015 o 14:11

@Pelococta: właśnie że na takiego dorosłego już nie za bardzo da się tupnąć nogą, a argumenty rozsądne często najzwyczajniej w świecie nie docierają. "E, co ten facet w dziwnych ciuchach tam mamroczy, ja jednak wiem lepiej".

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 25) | raportuj
23 lipca 2015 o 13:26

@Pelococta: z punktu widzenia przeciętnego "cywila" sportowiec to poważny człowiek, a rekonstruktor - coś w rodzaju pajaca w dziwnych ciuchach, którego tu postawiono dla zabawy wymienionego cywila, jego dzieci i całej rodziny. Rekonstruktora, który bierze udział w festynach bynajmniej nie dla pieniędzy (rekonstrukcja historyczna to drogie hobby, znam naprawdę niewiele zespołów, które potrafią zarabiać na siebie udziałem w imprezach) cześto mylą z animatorem, który za swoją pracę otrzymuje pensję. Dlatego tak, podejście się różni :) Przynajmniej na Ukrainie, nie wiem, może w Polsce jest inaczej. Pozdrowienia ze Wschodu dla autora ;)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
26 czerwca 2015 o 1:08

@Rak77: W czasie mojej edukacji podstawowej i średniej (lata 90., na Ukrainie to wtedy były klasy 1-11, czyli 7 - 16/17 lata życia) toaleta dla uczennic była bez kabin, ot 2-3 sedesy bez desek i już. Dopiero jak przeniosłam się do liceum (na Ukrainie jest to obecnie "lepsza" forma edukacji średniej, jednak nie obowiązkowa) przekonałam się, że może być inaczej :(

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
13 lutego 2015 o 14:52

Widzę, że OLX to diagnoza )) Sprzedawałam na ukraińskim OLX toster. W ogłoszeniu wyraźnie zaznaczyłam, że nie ma opcji przesyłki do innego miasta. Otrzymałam kilkadziesiąt wiadomośći "Czy wyślesz do <miasto>? Wszystkim grzecznie odpisałam, że nie ma takiej możliwości, do ogłoszenia dopisałam "Nie ma żadnej możliwości wysyłki do innego miasta". Otrzymałam kolejne kilkadziesiąt wiadomości o tej samej treści. Do ogłoszenia dopisałam "TYLKO WE LWOWIE!!!" Otrzymałam kilka wiadomości z wołaniami rozpaczy "O, DLACZEGO mi nie chcesz wysłać?" W końcu sprzedałam na Facebooku.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 stycznia 2015 o 18:00

@budyniek: Dzięki! :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 stycznia 2015 o 1:36

offtop: jak już niektórzy z Was wiedzą, jestem z Ukrainy i uczę się polskiego. W historii ujrzałam jedno sformułowanie, odnośnie którego mam pytanie :) Dlaczego "powiedzcie ile za tą kurę"? Pytam, bo kiedyś próbowałyśmy z koleżanką tłumaczyć "Wiedźmina" Sapkowskiego i obiła się nam ob oczy forma grzecznościowa per Wy, a nie per Pan/Pani, jak nas uczono. Pomożcie mi proszę zrozumieć, gdzie tu jest pies pogrzebany i jeszcze raz najmocniej przepraszam za offtop :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
8 stycznia 2015 o 1:42

@sla: W moim mieście znajduje się pewien pub, a w nim, rzecz jasna, są toalety. Na drzwiach damskiej napisane jest "This room is only for ladies. GUYS are not allowed", na drzwiach męskiej coś podobnego ze słowem LADIES, napisanym dużymi literami. Oczywiście, że według pomysłu właścicieli pubu, goście często mylą drzwi. Nigdy dewotką nie byłam, ale jakoś nie chce mi się tam wracać :(

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
29 października 2014 o 12:06

@butterice: mam 27 lat i też mam problem z otwieraniem okien w upał.)) Kiedyś miałam przeziębienie nerwu trójdzielnego i teraz jak tylko ciut powieje, od razu wszystko boli. Co prawda zawsze udaje mi się znaleźć dla siebie miejsce, w którym nie wieje, więc nie awanturuję się o otwarte okna :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
28 października 2014 o 14:17

Zrobiłeś mi dzień ;))) Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
1 października 2014 o 21:44

@Zaser213: Hrywna (choć my mówimy raczej "hrywnia". Nie, bilety w kiosku i w tramwaju są w tej samej cenie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 września 2014 o 16:17

@toomex: u nas ta historia kończy się zdaniem "O k**wa Duncan McLaud!" ))) Lwów, Ukraina ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
18 września 2014 o 13:45

@razumichin: Nie było )) Tego akurat nie edytowałam :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
18 września 2014 o 11:47

@KoparkaApokalipsy: to eufemizm brzydkiego słowa :) a Phallus impudicus i Potentilla erecta to ulubione nazwy łacińskie u studentów biologii ))

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
18 września 2014 o 9:44

@plokijuty: nie wiem czy większej, w Polsce mnie zawsze przyjmowano nie gorzej niż na Ukrainie :) Czy może po prostu mam szczęście na dobrych ludzi ))

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 września 2014 o 9:42

@plokijuty: ==="o" czyta "a"=== to w rosyjskim :) Nie mamy czegoś takiego jak podwójny apostrof. Możesz wyjaśnić, o co chodzi? ===język ukraiński ma w zapisie CZTERY LITERY "i", które każdą wymawia się inaczej: й ї і и === Tak naprawdę to nie :) и czyta się jak i w języku rosyjskim, ї czytamy jak [ji], й - jak [j] :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
18 września 2014 o 1:48

@Helmut: oaza czy nie oaza, ale jest czasami takie podejście. Ludzie próbują znaleźć pracę w Polsce, niektórym się udaje. Ja kiedyś też chciałam, ale po Majdanie to już nie. Jest sporo roboty na Ukrainie :) Oby tylko ukończyć rok podyplomowych w Polsce, ale to już pewno nie w tym roku :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
18 września 2014 o 1:25

@Helmut: Polakowi trudniej nauczyć się niemieckiego niz Ukraince polskiego. Ja niemiecki jeszcze nie zwalczyłam, chociaż znam angielski i włoski :) Korupcja jest, ale nie mogłam zrozumieć, na czym ona w danym przypadku polega, aż 100krotka wyjaśniła mi, że PPM mogła mieć jakieś "lewe" bilety.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
18 września 2014 o 1:10

@ichiban: wiesz, u nas nie ma dużej różnicy, dopóki wszystko jest w porządku ) Bo jak nie, to nie wychodzimy ni na dwór, ani na pole, tylko na MAJDAN ;)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
18 września 2014 o 1:05

@ichiban: na dwór :) Ukraińcy z Zachodu mają dużo polonizmów w języku, dlatego przez całe życie wychodzimy "na dwór", a Ukraińcy ze Wschodu - "na ulicę". Pola nie ma :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
18 września 2014 o 0:56

@ichiban: AAAA ))) To on Ci tłumaczył różnicę nie między ch a h, a między dwoma "g" ))) W j. polskim i rosyjskim jest g (dźwięczne) i ch/h (głuche). Poznacza się literami г i х. W ukraińskim mamy DWIE wersje g - ґ (to właśnie to dźwięczne polskie i rosyjskie g), г (bezdźwięczne g) i x (ch/h). Czyli mamy takie jakby "stopniowanie" dźwięku :) Rosjanie lubią kpić z tego naszego g, wyzywając nas od "chekania". Ciekawe jest to, że "chekają" właśnie mieszkańcy Wschodu, którzy przez całe życie posługują się wyłącznie językiem ROSYJSKIM ;))))

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
18 września 2014 o 0:46

@ichiban: na kursach mówili nam że ch pisze się gdy w ukraińskim mamy х (=ch/h), a h - gdy mamy г (=g). Skoro literka, o której mówiłam, jest odpowiednikiem x, napisałam ch :)

« poprzednia 1 2 następna »