Profil użytkownika
Aksal
Zamieszcza historie od: | 7 września 2013 - 10:10 |
Ostatnio: | 29 lutego 2024 - 13:41 |
- Historii na głównej: 5 z 5
- Punktów za historie: 739
- Komentarzy: 92
- Punktów za komentarze: 544
« poprzednia 1 2 3 4 następna »
@babubabu89: Elektroda to skansen leśnych dziadów, którzy pałują się swoją wyższością nad tymi, którzy nie wiedzą. To forum jest absolutnym ewenementem i ani trochę nie reprezentuje tego, co działo się na innych forach.
Strasznie mi żal tego, że aktualnie niemal umarło całkowicie coś takiego jak fora dyskusyjne, a cała dyskusja przeniosła się na grupy na Facebooku. Wspomniana już lupka działa do bani, dodatkowo wyniki nie indeksują się w google. Dodatkowo - założenie konta na forum już odsiewało tych najbardziej leniwych, więc dużo mniej było pytań o rzeczy, które już były poruszane 1000 razy.
@mama_muminka: Można też delikatnie rozciąć worek od dołu, żeby wysypało się, kiedy ona sama go weźmie do ręki :D
Ale jakie miał dobre serduszko - nakradł, ale dla innych, nie dla siebie <3
Witamy w Polsce :)
@metaxa: Bo praktycznie wszystkie "państwowe" firmy tak działają. W Poczcie Polskiej też płacisz za doręczenie przesyłki do adresata, a adresat sam musi zapitalać na pocztę, bo w skrzynce tylko awizo
@celineczka: Ja byłem na ich koncercie kilka dni wcześniej, w Oslo i było to samo - odegrana niemal cała ostatnia płyta, plus dosłownie kilka starszych piosenek, a potem nara, do domu. Zero kontaktu z publicznością :(
Nie potrafię rozumieć tego szczania gdzie popadnie. Ostatnio jechałem autem i minąłem auto zatrzymane w zatoczce autobusowej, kierowca oczywiście leje jak pies na wiatę przystankową. A dosłownie 150 metrów za przystankiem ładna, czysta stacja benzynowa ( ͠° ͟ʖ ͡°)
@Grav: Wg aktualnego prawa nie, ale dawno temu (możliwe, że jeszcze w latach 80tych) funkcjonowało coś takiego jak zgoda sąsiada - jeśli sąsiad wyraził pisemną zgodę, można było postawić dom nawet w granicy działki. Dlatego stoi do dziś mnóstwo domów, które są pobudowane w jakichś dziwnych odległościach od granicy.
O co chodzi? O upośledzenie umysłowe polskich kierowców i tyle :)
@Logo: Pewnie nigdy, bo niestety cała ta branża jest przesiąknięta oszustami do szpiku kości i uczciwy choćby bardzo chciał, to nie ma szansy się przebić...
Jest taka książka "Łatwy sposób na rzucenie palenia" Allena Carra - mnie pomogła ona przestawić się z podejścia "Jezu, jak ja wytrzymam bez palenia", na "Jezu, w końcu nie palę tego gówna" :) Nie mówię, że to magiczny sposób, który zadziała tak, że przeczytasz i przestaniesz palić, ale mnie pomogła poustawiać w głowie parę trybików tak, że w tym roku mija mi chyba 9 lat bez palenia ;)
@Grav: Może czteropak to bajeczka dla znajomych, żeby się wybielić i postawić w roli ofiary, a faktycznie wleciało trochę więcej? :)
@gbdlin: Mam podobne przemyślenia. Moim zdaniem, aby miało to sens, oznakowanie powinno wyglądać raczej w ten sposób jak na załączonym obrazku (tak, wiem, mam fantastyczny talent rysowniczy). https://ibb.co/pdjG1hv
Jak aplikujesz na stanowisko w NASZEJ FIRMIE, to noś telefon 24/7 przy sobie nędzny robaku i odbieraj po maksymalnie drugim sygnale! Inaczej od razu widać, że nie jesteś gotów na poświęcenia dla NASZEJ FIRMY, więc żegnam ozięble! XD
Dodałbym jeszcze tankowanie benzyny/diesla przy jedynym dystrybutorze, który ma również LPG, podczas gdy wszystkie pozostałe są wolne :(
@ZawszeRacja: Zasięgnąłem języka - faktycznie na tym odcinku brak zakazu wyprzedzania, jakoś z reguły przy takich zwężeniach widziałem zakazy wyprzedzania, założyłem z góry, że tutaj też tak jest. Ale widać na filmie, że kierowca TIRa zagapił się i za późno zaczął hamować, a na lewy pas uciekł, żeby nie uderzyć w naczepę przed sobą.
Ja generalnie kierowców TIRów mam za zjebów, ale w tej sytuacji wyprzedzanie (już poza faktem, że jest zakazane) jest zwyczajnie nierozsądne.
Widzę, że podejście podobne do podejścia mojej babci - kiedy moja siostra miała mieć ślub, moja mama przygotowywała posłania w naszym domu dla około 30 osób, które spodziewała się, że mogą chcieć przenocować. Moja babcia skomentowała to "kiedyś po weselu ludzie spali na chodnikach i jakoś było, po co się tak męczysz?" :)
Niestety ścinanie zakrętów to smutna norma - jakieś 100m od mojego rodzinnego domu jest całkowicie ślepy zakręt - ulokowany na wzniesieniu. Zawsze jak tamtędy jadę to zwalniam do prędkości ~20-30 km/h, bo w około 80% przypadków jeśli ktoś jedzie z naprzeciwka, to jedzie dokładnie środkiem drogi i zjeżdża na swój pas dopiero kiedy mnie zobaczy :(
@Hideki: I zaskakująco często robią to jak w wyznaniu - 50km/h i w połowie pasa rozbiegowego, podczas gdy nawet słabiutkim autem można spokojnie do tych 90 się rozpędzić na długości pasa...
Kiedyś zdarzyło mi się skomentować fakt sikania/defekowania gdzie popadnie przez niektórych ludzi i zostałem niemal zbluzgany, bo: - przecież w kiblach śmierdzi (od dobrych 15 lat nie natrafiłem na taki, w którym stan higieny byłby AŻ TAKI, że wolałbym zrobić to na zewnątrz), - Nie wiadomo, gdzie są kible (podpowiem - na każdej stacji benzynowej, czyli mniej więcej co 2km na większości dróg) - Nie podoba się, to nie patrz (no fakt - na to nie mam pojęcia co odpowiedzieć) Obrzydza mnie myśl o tym, ilu osobom dziennie muszę podać rękę i co wcześniej robili bez mycia ich ;(
@Armagedon: Jeśli idzie o pierwszy opis - nie wynika z niego, po którym pasie jechał autor, ale ważną informacją jest - kobieta była na przejściu z wysepką i przy zejściu z wysepki na drugi z pasów nie obejrzała się. Pieszy w takiej sytuacji nie ma pierwszeństwa w wejściu na pasy - jeśli jest wysepka i na samej wysepce pasy nie są namalowane (a na 99% skrzyżowań w PL tak jest), to traktowane jest to jak dwa oddzielne przejścia dla pieszych.
@Doombringerpl: Też zadziwia mnie, że policja (zwłaszcza mając naciski z góry na wyrobienie normy mandatowej) nie wykorzystuje takich sytuacji - kilka razy w tygodniu ustawiliby się na większych skrzyżowaniach i norma się wyrobi sama :)
Historia autentyczna - dziewczyna, posiadająca prawo jazdy od ładnych kilku lat. Jedzie samochodem dokładnie tak jak piszesz - pomiędzy białymi liniami, zamiast żółtymi. Na uwagę o treści "Wiesz, że powinnaś jechać pomiędzy żółtymi?" odpowiada szczerze zdziwiona "I skąd niby ja mam to wiedzieć?" Jestem pewny, że gdyby sprawdzić wiedzę kierowców w PL, okazałoby się, że jakaś dwucyfrowa liczba procentowa pewnie też by o tym nie wiedziała...