Samoyed

@marcelka: Ludzie oczekuja prawdy jezeli jest istotna, a nie za wszelka cene. Jezeli zadaja pytania o wage, to po to, zeby humor sobie poprawic, a nie tobie. Poza tym tutaj klamstwo nie zaszkodzi. Jezeli ktos w kolejce do kasy uwaza, ze wygladam jak obrzydliwe Yeti to nie jest moj problem, niech sobie uwaza, ale jezeli uzna za stosowne poinformowac mnie o tym, nie podziekuje mu za szczerosc. Rozumiem, ze ty radosnie sie usmiechniesz i docenisz otwartosc? Takie kmiotki "szczere", niezaleznie czy trzeba czy nie, zawsze mowia: bo ja jestem taka szczera/y, co w sercu to na jezyku, po prostu haha. Ale sprobuj byc szczera wobec nich... A ten pozal sie boze kierowczyk prawdopodobnie byl po prostu idiota. Zapewne tez zamknie ci drzwi na twarzy nie dlatego, ze chce ci zrobic na zlosc, tylko dlatego, ze jego dwie szare komorki nie widuja sie na tyle czesto, zeby sie zorientowac, ze tak sie nie robi. Natomiast na bank za zamkniecie jemu drzwi na twarzy zmiesza cie z blotem.

@marcelka: Nie chcial jej urazic, chcial ja tylko upokorzyc i zamarzyl sobie, ze moze sie przewroci, wtedy to bedzie ubaw i bedzie co smiechawego przy browarku i gryllu opowiadac. Wiec wszystko ok, jego zycie to i tak wielka kupa, niech cos od zycia ma.

@pasjonatpl: Mysle (tak mi sie wydaje, nie traktuje tego jak prawde objawiona, bo to tylko obserwacja), ze z tymi snobami z Londynu to jak z Warszawiakami od wczoraj. Przeniosl sie do Wawy w zeszly czwartek i jest bardziej warszawski niz Syrenka warszawska. Co powoduje komizm po pierwsze i bucowatosc po drugie, bo z jakiegos powodu duma z przynaleznosci do stolicy przeklada sie na pogarde dla ludzie spoza tego miasta. Prawdziwi Warszawianie, z dziada pradziada (jak ja i nie mowie tego w ramach dumy, tylko informacji) nie wymysliliby pogardy dla innych spoza stolicy, gdyby ktos im nie powiedzial, ze ja czuja. Samonapedzajaca sie przepowiednia. To samo jest z nowymi Londynczykami z city. Jakby pana boga za nogi zlapali. Niektorzy rzeczywiscie zlapali, ale niektorzy po prostu by chcieli, zeby inni tak mysleli. Mysle sobie, ze stad jest taki obraz Londynczykow u prowincji (ci twoi znajomi mozliwe, ze dali sie na to zlapac) - nie znaja 95% populacji Londynu, ktora w tej sferze jest normalna, ale swoj obraz miasta buduja na tych 5%, ktora wraca na wakacje na swoje wsie i zachowuje sie jak sie zachowuje. Ale dalej to nie jest standard. Ja takich ludzi nie znam.

@Bedrana: Multi kulti nie dlatego jest modne, bo ktos tak wymyslil czy jak by chcieli oszolomy, lewacy narzucili. Multi kulti jest, bo zaistnialo. Bo mlodzi ludzie 30 lat temu zaczeli miec gdzies skad ktos pochodzi, bo zamiast "patriotyzmu", ktory obecnie oznacza glownie wrogosc do innych i sluzy za naped i paliwo dla faszystow i ksenofobow, woleli otwartosc na innych z zachowaniem wlasnej tozsamosci. I zgadzam sie, ze na tym swoja "sile" zaczeli budowac agresywni nacjonalisci. A stereotypy takie jak tutaj tylko im pomagaja i sa ich fundamentem. Dobrze, ze mlodzi ludzie czuja przynaleznosc. Bardzo im sluzy prawdziwy patriotyzm, ale co innego poczucie przynaleznosci narodowej, a co innego dziedziczenie kazdego parszywego zachowania wynikajacego glownie z uprzedzen. Wiekszosc Anglikow, ktorych znam sa patriotami dumnymi z pochodzenia i super. Ale to daleka droga do nacjonalizmu. A mimo, ze pasjonat nie mial tego na mysli jak twierdzi (i ja w to wierze), to ulega krzywdzacym stereotypom i je powiela. Ciekawa bylam kiedy sie pojawia Amerykanie i sa! Dodaj jeszcze, ze sa debilami. 330 (??) mln ludzi i kazdy niedouczony, bo nie umieja znalezc na mapie Radomia i nie wiedza kto to byl chlop panszczyzniany. Spoiler alert! Polacy czesto tez tego nie wiedza. Polecam Matura to bzdura. Amerykanie debile. Anglicy nadete buce. Niemcy tylko patrza jakby tu ciezko pracujacego Polaka zabic w ramach swojego nazizmu. Tylko wybrancy Maryjki siedza jak pokojowe paczki i marza tylko o gryce jak snieg bialej i tej... to ozimina palala panienskim rumiencem? Tyle, ze to na Litwie bylo. No coz.

@pasjonatpl: Za Brexitem glosowali, bo stawki dla robotnikow byly zanizane przez imigrantow, bo NHS nie dowozi zapewne z powodu imigrantow i zasilki juz nie sa takie dobre, bo przyjechali imigranci i im je zabrali. A na dodatek wiekszosc lekarzy to Hindusi i nie powinno tak byc, bo brytyjscy lekarze zapewne nie moga sie w tej pracy przebic przez niskie stawki imigrantow (to nie mialo najmniejszego sensu, bo wiekszosc tych Hindusow tu sie urodzila, a poza tym co oni maja do Unii? ale to jak z wyborcami pisu, nie przebijesz sie z logicznymi argumentami). A Unia Europejska wiecej zabierala niz dawala (co akurat bylo finansowo prawda w przypadku Wielkiej Brytanii). To byly argumenty za Brexitem. A nie zaciecie imperialistyczne. Ja nigdy przez kilkanascie lat, pracujac glownie z Anglikami, spotykajac sie glownie z Anglikami nie spotkalam takiego, ale za to wszyscy twoi znajomi znajomych samych takich spotykaja? A jeszcze wyzej mowiles, ze to wlasnie w Londynie najgorsze snoby teraz ze poza Londynem. To moze sie zdecyduj gdzie te snoby sie legna w takiej ilosci. Ja bym tez chciala wiedziec, dlaczego sie przede mna chowaja. I zeby nie bylo, wierze ze istnieja. W koncu ilez to Polakow caly czas uwaza, ze Polska jest mocarstwem. Ale sa marginesem, jak w kazdym kraju, a nie jak twierdzisz, standardem. Przecietny Anglik wierzy w swoj kraj, bo w koncu dlaczego mialby nie wierzyc. Przynajmniej jak na razie zyja sobie spokojnie i reltywnie dostatnio.

@Brumbi: Nie pomoze przedmuchanie. Pomogloby, gdyby potem to wytrzec, ale nie da sie wytrzec systemu w srodku. A ze to dalej jest organiczne to gnije sobie radosnie i potem te zgnilizne sie pije.

@Armagedon: Sa tez wsrod nich prymitywy, chamy i lobuzy :) Jak wszedzie. W czasach migracji, nie tylko miedzypanstwowej, ale i miedzykontynentalnej, ktora trwa od dobrych 100 lat i nabiera coraz wiekszego rozpedu, nie ma juz czegos takiego jak narod taki czy siaki. Sa po prostu ludzie.

Moze ten koles byl w stanie skrajnej histerii, moze tak na niego zadzialaly leki na uspokojenie. Mogl byc tez zwyczajnym kretynem, ale zakladanie tego ostatniego w takiej sytuacji to idiotyczne. Ludzie w prawidlowej kondycji umyslowej sie tak nie zachowuja.

@pasjonatpl: Nieprawda. Mieszkam w Londynie kilkanascie lat i nigdy nie widzialam wyzywnia sie na pracownikach supermarketu, poza oczywistymi piekielnosciami klientow na calym swiecie. Nie ma tez w Brytyjczykach zadnej buty jako w narodzie, normalne standardowe zachowania, troche bucow, troche ugrzecznionych, w srodku kupa normalnych. Wiec przestan powielac te bzdury. To sa normalni ludzie, standardowi, srednia swiatowa.

Takie ekspresy z mlekiem sa faktycznie paskudne. Mimo systemow plukania mleko ma to do siebie, ze nawet w bardzo malych ilosciach osadza sie i jest siedliskiem bakterii. Jezeli juz kupowac taki ekspres to tylko z serwisem, oni maja metody oczyszczania i odkazania.

@Ohboy: Ostatni raz, bo dalej mowimy o dwoch innych rzeczach. Mozna roznorako wyciac wyrostek, przez otrzewna, bezposrednio, jak ktos sie uprze od jelita. Ktos, kto podwaza wiedze medyczna pozyskana na studiach, moze od nerek sie dodlubac. I to sa rozne metody na wyciecie tego samego organu. To wszystko powyzej moze zaproponowac lekarz. Szkola szkola, ale lekarze maja rozne spojrzenie na to. W koncu nauczyli sie anatomii. Ale jak ktos anatomii sie nie uczyl, tylko widzial szkieletora w sali od biologii moze zaczac dostawac sie do tego wyrostka od strony gardla albo/i przelyku. Spoiler alert: nie dostanie sie. Pewne rzeczy sa w czlowieku nierozplatalne i nieprzecinalne. Znaczy wszystko mozesz naciac, ale przez niektore i tak nie przejdziesz. Nie przekopiesz sie na przyklad przez jelito cienkie. Mozesz je wyjac, ale nie musi sie calkiem udac, a pacjent dokona zywota, nie upchasz tego nazad. Czy to daje obraz czym sie rozni niedouczony chirurg albo chirurg kretyn albo chirurg innowator od niechirurga, ktory nigdy nie widzial wnetrza zywej istoty, nawet teoretycznie?

@czydredy: A mowila, ze na alergie nalezy stosowac wiecej alergenu? Bo to dopiero byloby prawidlowe porownanie. Metoda leczenia tu nie jest istotna (chociaz masaz pewnie zaogni alergie IMHO, ale tego nie wiem na pewno), mimo ze glupoty opowiada wie jak ta alergia dziala. Taki psycholog to jak lekarz, ktory nigdy nie widzial zmiany alergicznej, zadnej.

@Ohboy: Nie rozumiesz. To nie jest kwestia czy ktos zle czy dobrze wykonuje swoja prace, kwestia interpretacji. Murarz: moze stosowac rozne sposoby kladzenia cegiel, rozne kierunki, w ktorych ta cegla lezy, rozne zaprawy. Ktos moze powiedziec: w takim kierunku sie nie kladzie, bo bedzie do kitu, z taka zaprawa sie nie uda, wiec nie znasz sie. I to sa rozbieznosci, moze to faktycznie jest nieudacznik i ten dom sie zawali, ale ten dom powstanie. A teraz wyobraz sobie murarza, ktory przychodzi i mowi, ze zamiast cegiel uzyje balonow napelnionych woda, bo to normalna praktyka. Uznasz, ze ten ktos kiedykolwiek mial cokolwiek wspolnego z murarstwem? I dom nie powstanie. Zachowania miedzyludzkie, rezerwa w kontaktach, niesmialosc, poczucie leku - to sa PODSTAWOWE emocje ludzkie. Absolutnie podstawowe, zostajac psychologiem uczysz sie wlasnie jak nad nimi panowac, to jest clue tego zawodu - cegla. Wszystko inne to obudowywanie tematu (sa oczywiscie inne rejony i inne kategorie, ale to zawsze sa emocje). W skrocie mowiac uczac sie psychologii uczysz sie pracowac na tych uczuciach. Poznajesz podstawy, uczysz sie je czytac etc. Nie ma innego sposobu jak polozyc cegla na cegle. Dookola moga byc rozne kierunki i zaprawy, ale nie ma tam mowy o balonach z woda. To (nie)rozwiazanie to balon z woda. Ja naprawde tego jasniej nie opisze. Ok - chirurg moze ci zle zlozyc noge, bo jest kiepski chirurgiem, niedouczonym. Ale on teoretycznie wie jak te noge zlozyc. Taki "psycholog" jak opisany, o ile istnieje, nigdy nie widzial nawet instrukcji, jak sie te noge sklada.

@Ohboy: Nie chodzi o opinie i o poglady. Osoba, ktora ma cokolwiek wspolnego z psychologia, ktora choc liznela nauke psychologiczna, nie powiedzialaby czegos takiego. To chodzi o fakty, nie o przekonania. Nie bede sie wdawala tu w szczegoly, bo to przeciez nie o to chodzi. Jezeli masz problem sa rozne rozwiazania, mniej lub bardziej polecane czy stosowane, niektore moga yc kontrowersyjne. Sa tez rzeczy, ktore literalnie nie sa rozwiazaniem, bo wiadomo ze nie zadzialaja, a wrecz zaszkodza. Jezeli kiedykolwiek mialas jakakolwiek stycznosc z jakakolwiek psychologia profesjonalna, wiesz, ze to co powyzej jest takim nierozwiazaniem. To troche tak, jakby ktos, kto twierdzi, ze jest matematykiem sie upieral, ze rozwiazaniem 2+2 jest 6. Wiec najpierw trzeba sprawdzic, ze ten ktos jest faktycznie osoba z chocby wyksztalceniem psychologicznym. Ale i tak uwazam, ze to wymysl.

@Ohboy: Moze trzeba im poradzic, zeby najpierw sprawdzili czy to specjalista?

A ja w to nie wierze. To jest absolutnie wszystko, czego seksuolog nie powinien powiedziec, z powodow nie tylko etycznych, ale i naukowych. Wiec moim zdaniem to kit albo bohaterka poszla do jakiegos szemranego coacha, ktory udaje psychologa. Cos jak Zieba - specjalista od szczepionek i leczenia raka sokiem z cytryny.

Wiekszosc katolikow wlasnie z takiego powodu jest katolikami. To znakomicie swiadczy o religii. Na pewno tego ich pana bozia chciala, zeby przymusic kogo sie da czy to kasa czy ogniem czy mieczem.

@jotem02: Bogote widzialam z przewodnikiem w postaci mojej serdecznej kolezanki, ktora sie tam urodzila i wychowala. Wiec pewnie nie widzialam zlej strony miasta. Kiedy pokazuje ludziom Warszawe lub Londyn nie prowadzam ich na Szmulcowizne, Targowek fabryczny, Mlociny, Hounslow i Slough :) Bylam tam na trzydniowym wypadzie, wiec nie bardzo moglam zwiedzac caly kraj. Ale ta Bogota, ktora widzialam, to przepiekne polaczenie nowoczesnosci z historia, z pelnym poszanowaniem tej ostatniej.

@pasjonatpl: Argentyne widzialam w latach 90. Wygladala jak bardzo brudny postkomunistyczny syf. Taki ogolny obraz tego kraju mi sie zapisal. A mnie interesuja miasta. Jezeli jade do innego kraju, to chce poznac glownie kulture albo jej brak.

@AnitaBlake: o to to! Moglam przeczytac, co napisalas, zanim odpowiedzialam bloodcarverowi. Dokladnie to mialam na mysli.

@bloodcarver: Masz racje! Tylko, ze z doswiadczenia wiem, ze budowa pantofelka nie jest wiedza uzyteczna. Jako czesc i etap anatomii, jako ciekawostka jest super, ale powinno istniec obok uzytecznej wiedzy o zyciu, a nie zamiast. Kiedy studiowalam, odwiedzala nas czesto lumpiara zebrzaca o fajki, taki komplety uapdek i margines. Wiedziala, ze to byl Uniwerek i mowila nam jak to my jestesmy madrzy, ze ona tez by chciala. Zeby dostac fajke :) Ale recytowala nam tez z czego powinna skladac sie rozprawka. Poprawnie. Pamietala, ze raz z rozprawki dostala 5 i cala rodzina swietowala. Kobieta miala ok. 50 (przynajmniej na tyle wygladala, mogla miec i 27) i przezywala jedyna wiedze, ktora posiadala i jedyna 5, ktora dostala w 6 klasie szkoly podstawowej. Ale nikt jej nie nauczyl, czym grozi staczanie sie i chlanie? Zapytalismy. Powiedziala, ze nie, ale pamieta, ze byla taka komorka z plastiku (w sensie pewnie jakis model DNA?) i ze w Europie jest iles tam stolic. Nie obarczam systemu edukacji wina za jej stoczenie sie, ale ktos ewidentnie polozyl nacisk na wiedze niepotrzebna.

@fursik: Jezeli wszystkiego sie uczysz z googla to gratuluje... chociaz to tlumaczy skad na swiecie tylu debili. A skad wiesz co masz googlowac, skoro pierwsze slyszysz o podatkach przy pierwszej wyplacie? A poza tym ogolnie sie mnie czepiasz z dupy, dlaczego to nagle jest o mnie? Ja wiem co to sa podatki. Szkole podstawowa skonczylam prawie 40 lat temu.

@Ohboy: Pantofelek dla chetnych, ale podstawy zycia w spoleczenstwie obowiazkowy dla wszystkich. Podatki to nie wiedza specjalistyczna.

@victoriee: Tak, owszem, to jest dobra wiedza, ktora nauczyciele powinni sie dzielic. Co w tym dziwnego? Nie dac sie oszukac, to nie jest wiedza genetyczna, trzeba sie tego nauczyc.

@victoriee: Takie informacje powinny byc dostarczane w szkole zamiast budowy pantofelka i skladu chemicznego najrzadszego gazu na ziemi. Ale nie, mlodzi ludzie zaczynajacy swoja przygode na rynku pracy sa zaskoczeni, ze ktos im podprowadza pieniadze na podatek!