Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Sihaja

Zamieszcza historie od: 12 marca 2011 - 18:56
Ostatnio: 21 czerwca 2014 - 15:09
  • Historii na głównej: 40 z 80
  • Punktów za historie: 29715
  • Komentarzy: 332
  • Punktów za komentarze: 1528
 

#16120

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Rozmowa z dzisiejszego dnia, który w ogóle był dniem absurdu do sześcianu.
[K]lient, [J]a

[K] Dzień dobry, chciałbym złożyć reklamację, podyktuję pani. Już? Mogę? Niniejszym zgłaszam, iż od trzech miesięcy nie mam zasięgu waszej sieci w Sudanie.
[J] Mógłby pan jeszcze raz powtórzyć gdzie nie ma pan zasięgu?
[K] Głucha pani jest? W Sudanie, takie państwo w Afryce.
[J] Usłyszałam, myślałam tylko, że coś źle słyszę. Proszę pana, ale my świadczymy usługi w Polsce za pomocą naszych nadajników, a za granicą zgodnie z podpisanymi umowami z zagranicznymi sieciami i używa pan wtedy ich nadajników, nie naszych, więc również jest to świadczenie usług zgodne z ich zasięgami. Być może był pan w miejscu gdzie akurat zasięgu nie było, może z daną siecią nie mamy umowy... bardzo mi przykro, że nie mógł pan korzystać z telefonu, w takich przypadkach najlepiej kupić miejscową kartę - koszty są tańsze i ma się zasięg.
[K] No właśnie, to wasza dziadowska sieć, mam was dosyć, wszystko się psuje!!! Ja w Sudanie nie miałem zasięgu!!! Ja poważnie interesy prowadzę, ja wam co miesiąc 45 zł płacę rachunków!!! Ja jestem poważnym biznesmenem, ja często za granicą dzwonię i zawsze jest coś nie tak, że nie mogę rozmawiać!!! Wy mi to specjalnie blokujecie!!!

I nagle mnie oświeciło.
[J] Proszę pana, a wie pan, że przed wyjazdem należy włączyć roaming? Bo inaczej ma pan rozmowy tylko w kraju?
[K] A co to?

Tu nastąpiło tłumaczenie, że to usługa, dzięki której można rozmawiać na świecie, że jest potrzebna, itd, itp. Klient po kilku minutach zrozumiał. I podsumował:

[K] Ale byście mogli postawić w Sudanie swój salon, to bym mógł sobie tego "roninga" włączyć.

BOK ORANGE BIZNES

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 672 (752)

#16393

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przychodnia, jak co pewien czas chodzę zrobić morfologię (oddaję krew i co 2-3 mce sprawdzam, czy wszystko jest ok, czy mogę iść i oddawać). Siedzę pod drzwiami, ze mną kilka osób, obok mnie matka z córką (tak na oko ok. 20 lat), dyskutują o studiach córki, o pracy matki. W pewnym momencie do gabinetu podchodzi dziewczyna z widocznym brzuszkiem ciążowym, puka i wchodzi (jest taka zasada, że kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki). Dziewczyna siedząca obok popatrzyła na nią, nie wiem, czy z jakiegoś zainteresowania, czy po prostu dlatego, ze ktoś przechodził i wchodził do gabinetu. Matka nie omieszkała skomentować:
- Co, podoba ci się, też już się ku*wić zamierzasz?
Opadły mi ręce. Powiedziane to było dość głośno, wszyscy się odwrócili na te słowa. Dobrze, że ta "ciężaróweczka" tego nie słyszała, bo mi byłoby na jej miejscu bardzo przykro. W tym momencie otworzyły się drzwi laboratorium i pielęgniarka wywołała mnie. Pochyliłam się do tej kobiety i niezbyt cicho powiedziałam:
- Pani też ma dziecko, więc sama pani też musiała się kiedyś tak "ku*wić"! - i odwróciłam się w stronę gabinetu
Pani zakipiała z oburzenia, po czym wrzasnęła:
- Nieprawda, ja nie! Ja nigdy!!!
Zanim zamknęłam drzwi usłyszałam jak cała poczekalnia ryczy ze śmiechu. Kolejne niepokalane poczęcie zapewne...

Poczekalnia LuxMedu Lublin

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 842 (900)

#10380

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia koleżanki z pracy. [A]sia odbiera telefon. [K]lientka chce odblokować numery (blokada ze wzgledu na brak płatności:
[K]: Niech mi pani odblokuje, a ja już zaraz zrobię przelew elektroniczny za tę fakturę.
[A]: O, to świetnie, to proszę o przesłanie potwierdzenia dokonania przelewu na adres mailowy...., będziemy mogli wtedy w ciągu 10 minut odblokować telefony.
[K]: Nie mogę wysłać maila z potwierdzeniem, nie mam internetu!
[A] (konsternacja): To jak zamierza pani zrobić przelew elektroniczny?
[K]: ...

Rozłączyła się.
:D

BOK Orange Biznes

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 588 (672)

#9952

przez (PW) ·
| Do ulubionych
[J] Dzień dobry, imię i nazwisko, witam w Orange, w czym mogę pomóc?
[K] Pani X, proszę mnie posłuchać uważnie - jeśli do wtorku nie odblokujecie mi numerów, to ja się przenoszę do Ery i zrobię wam sprawę w sądzie. Do widzenia. (koniec rozmowy).

Ja w lekkim szoku. Nie wiem jakie numery, dlaczego są zablokowane, dlaczego do wtorku (mamy piątek), pan rzucił słuchawką, nie dając mi możliwości sprawdzenia, co i jak. Oddzwaniam zatem.

[J]Dzień dobry, imię i nazwisko, dzwonię z BOK Orange...
[K] (przerywając mi): Ale ja już skończyłem!
[J] Proszę pana, nie podał pan żadnych danych, nie wiem o co chodzi, chętnie pomogę, ale nie mam pojęcia jak, komu i w czym.

Podał mi w końcu z łaski swojej numer, sprawdzam firmę, okazało się, że chodzi o jego dwie firmy. Rachunki zaległe od trzech miesięcy. Informuję pana, co to za blokady, dlaczego są nałożone i co zrobić, żeby najszybciej je zdjąć. Kwoty na obu firmach po ok. 2000 zł.

[K] Ja nie będę nic płacił, to nie 100 tysięcy, ściągajcie se z Tefałenu, do widzenia!

I znów kłapnął.
Zadziwiają mnie nieodmiennie niektórzy. Ech...

BOK ORANGE

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 379 (445)

#8800

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia koleżanki, zadzwoniła do mnie z życzeniami. Miała dziś dyżur w pracy i jeden klient ją niepomiernie wkurzył. Wiadomo, że w takie dni jak dzisiejszy ludzi jest mało, bo i nie spodziewamy się wielu klientów. W sumie to taki dyżur interwencyjny, są przecież ludzie, którzy i dziś pracują, czegoś mogą nie wiedzieć, coś może się popsuć... Każdy wie, jak jest. Jej klient zadzwonił, popytał jaki ma plan taryfowy, ile płaci do RPA, a ile do Irlandii, a ile by go kosztowała transmisja danych jakby był na Islandii i oglądał film na Youtube... Rozmowa trwała ze 20 minut. Udzielała mu informacji, coraz bardziej zdziwiona, że ktoś rano w Niedzielę Wielkiejnocy może o takie rzeczy pytać, no ale może mu potrzebne...
W końcu [P]an na chwilę zamilkł, nie wiedząc o co zapytać, więc [K]oleżanka zapytała:
[K]: Czy jeszcze w czymś mogę pomóc?
[P]: Nie, to już chyba wszystko.
[K] W takim razie dziękuję za rozmowę, życzę Wesołych Świąt i do usłyszenia.
[P]: Nie musi mi pani życzyć Wesołych Świąt, ja sobie robię jaja, żeby się pani za bardzo nie opier*lała w tym świątecznym dniu. Ha, ha, ha! - roześmiał się i rozłączył.

Miło, kiedy napotka się jakiś objaw ludzkiej "życzliwości"...

BOK ORANGE BIZNES

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 594 (728)

#8637

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dzwoni klient.
-Proszę pani, co to jest za SMS, że mam zaległości na koncie?
-Proszę pana, rzeczywiście, mamy pana wpłatę ostatnią pod koniec grudnia, natomiast nie mamy wpłat za styczeń, luty i marzec, a za dwa dni skończy się termin płatności faktury kwietniowej.
-I co? To od razu musicie mi pismo z przypomnieniem wysyłać?
-Jeśli nie mamy trzech po kolei wpłat tak robimy, bo być może nie otrzymał pan faktury, może ma pan jakieś kłopoty, dlatego informujemy, że te trzy faktury sa nieopłacone i prosimy o kontakt z nami, żebyśmy mogli ustalić kiedy będą mogłyby być opłacone.
-Wy złodzieje! Oszuści! Nic wam nie zapłacę! Do sądu za takie straszenie was podam! Może jeszcze Ukraińca z pałą mi przyślecie, żeby mi zęby wybił, a dziecku nogę połamał, co?
-Nie wiem, z jakimi firmami do tej pory pan współpracował, my ograniczamy się do wysłania pisma, ewentualnie telefonu do pana, natomiast pragnę poinformować, że za trzy dni numery zostaną wyłączone, jeśli wpłaty nie będzie.
-Pani tez jest złodziejką! Pewnie pani ma procent od takich biednych ludzi jak ja!!!
-Jeśli to wszystko w czym mogę pomóc...
-Loda mi może pani zrobić!!!
-Nadal twierdzę, że nie wiem, z jakimi firmami pan współpracuje, ale ja świadczę inne usługi.
-Złożę na ciebie skargę, suko!
I się rozłączył.

BOKB Orange

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 672 (790)

#8418

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przed chwila zadzwonił pan, jak "od progu" poinformował z oburzeniem, z "reklamacją". Zakrzyknął, że jakim prawem przyjęliśmy od niego przelew na 51100 zł, skoro on do opłacenia miał tylko 50. Bo się pomylił. Na nic zdały się tłumaczenia, że po pierwsze - nie weryfikuje się kwot (czasem ktoś spodziewa się dużych kwot lub wyjeżdża i wpłaca "na zaś") i że w ogóle takiej wpłaty nie widzę, żeby zadzwonił jutro i jak będzie zaksięgowana, to mu zwrócimy. Pan wrzasnął, że to nasz psi obowiązek, po czym rzucił komórką, ale się nie rozłączył. Usłyszałam tylko:
- A mówiłem, że umiem porządnie opie**lić tych na telefonie?

Jestem ciekawa, czy dokonał takiej wpłaty, czy tylko popisywał się przed kimś. Tylko po co...

BOK Orange

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 279 (465)

#8564

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Może nie będzie krzyków i wulgaryzmów, ale po raz kolejny straciłam wiarę w człowieka. Zadzwoniła dziś [K]lientka, żeby przedłużyć termin faktury.
[K] Wie pani, bo byłam dwa tygodnie w Egipcie i trochę się wyprztykałam z pieniędzy, czekam na jakieś przelewy od klientów, to zapłacę za dwa tygodnie.
Powiedziałam, że ok i że już to wpisuję w konto. Przechodzę do aplikacji, a tam MOJA notatka sprzed trzech tygodni, że odblokowuję pani telefony i przedłużam warunkowo termin płatności naciągając regulamin, bo pani właśnie wyszła ze szpitala po stracie dziecka (wpisałam to, żeby uzasadnić naciągnięcie regulaminu i żeby nie nikt nie włączył blokad). Wtedy przypomniałam sobie tę rozmowę, pani bardzo była smutna, opowiadała jakim koszmarem była strata ciąży i że nie jest w stanie pracować. Trzy tygodnie później była już przeszczęśliwa po wizycie w Egipcie i ani słowem nie wspomniała o swojej trudnej sytuacji sprzed miesiąca, nad która się rozwodziła wtedy. Kłamać trzeba umieć... ale mi zrobiło się przykro, że w ten sposób gra na uczuciach innych ludzi, bo jako kobieta, zwłaszcza taka, która była w podobnej sytuacji, naprawdę jej współczułam.

BOK Orange

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 541 (673)

#8417

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dzwoni [P]ani, wielce oburzona i zaczyna na mnie wrzeszczeć, nie reagując nawet na dzień dobry. Po trzech minutach wrzasków stwierdziłam, że czas się odezwać. [j]a więc pytam:
[J] proszę pani, na spokojnie szybciej to wyjaśnimy, o co chodzi?
[P]: Bo przysłaliście nam na 4 tysiące fakturę, złodzieje i oszuści!!!
Okazało się, że syn tej pani, mający 27 lat (mam widoczny pesel właściciela) zakupił u nas telefon na abonament (ok. 100 zł/mc), z Ajfonem. Wydzwonił dwa razy po 500 zł, po czym go zablokowaliśmy, a gdy nadal nie było wpłat, wysłaliśmy rozwiązanie umowy i opłatę za niedotrzymanie warunków - prawie 3000 zł (czego się można spodziewać jak się kupuje tel z jabłuszkiem) czyli w sumie niemal 4 tys. Jak pani wyjaśniłam wszystko to zaczął się wrzask , że jakim prawem sprzedaliśmy coś tak młodemu, nieodpowiedzialnemu chłopcu!!! Że ona nas pozwie do Trybunału Konstytucyjnego! Że on sobie nie zdawał sprawy z tego, co kupuje!!!
Pani niestety nie dała mi już dojść do słowa i zakończyła rozmowę trzaskiem słuchawki. No cóż. 27 lat to młody, nieodpowiedzialny chłopaczek. A kto za to odpowiada?

BOK Orange

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 677 (791)

#7847

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wczoraj czekając na odbiór samochodu z warsztatu (pan stwierdził, że jeszcze 10 minut), wpadłam do pobliskiej Biedronki po kilka drobiazgów. Chwyciłam ciastka, sok i chleb i udałam się do kasy. Trzy kasy z kolejkami po kilka osób i jedna, gdzie pani już pakuje zakupy i nikogo więcej nie ma. Podchodzę i pytam:
[J]a: Dzień dobry, zamyka pan, czy można jeszcze podejść?
[K]asjer: Miałem już zamykać... - ale widzę, że siada i klika coś na kasie, chyba odblokowując ją.
[J]: Nie, nie, jak już pan kończy, to podejdę do innej, dziękuję, do widzenia.
Nagle zza mnie pakuje się [B]abcia:
[B]: Głupia, posuń się, to ja wejdę i mnie skasuje! Będzie go puszczać na przerwy, a ja będę chora stać i czekać! - i zaczyna wykładać towar na kasę.
[J]: Nie słyszała pani? Ten pan skończył pracę, więc już nie obsługuje tak, czy tak, a ja wolę być taka głupia, jak jestem, niż tak niewychowana, jak Pani.

Stanęłam przy innej kasie, przede mną [P]an z dużą ilością zakupów:
[P]: Wie pani co, ja mam tego tyle, a pani tylko trzy rzeczy, pani przejdzie przede mnie, szybciej pójdzie.

Wystarczy minimalna ilość uprzejmości, żeby dzień nie był niemiły, jakby każdy tak podchodził do innych, świat byłby o wiele lepszy...

Biedronka

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 693 (829)