Profil użytkownika
gontier ♀
Zamieszcza historie od: | 20 stycznia 2016 - 21:04 |
Ostatnio: | 11 sierpnia 2016 - 22:33 |
- Historii na głównej: 4 z 11
- Punktów za historie: 1452
- Komentarzy: 69
- Punktów za komentarze: 321
« poprzednia 1 2 3 następna »
W sumie nie rozumiem skąd minusy. Piekielne to jest. Bardziej czy mniej - nadal piekielne.
Nie rozumiem tej "piekielności". Sam popracowałbyś w sklepie, to byś zobaczył jak "łatwo" jest dopilnować wszystkiego. Sama pracowałam już i w Żabce i we Fresh Markecie, dopilnowanie każdej ceny w Żabce to katorga, a co dopiero w takim Freshu. No jest to niemal niemożliwe. Jeszcze jak zmieniają się promocje i przychodzą nowe cenówki, to robi się to dokładnie, co do jednej. Ale jak jest jednorazowa oferta na coś w wielosztukach, to jak ktoś niby ma zapamiętać datę promocji na każdy produkt? Owszem, kobiecie należało się zwrócenie uwagi, że cena zła i tak nie powinno być. No i może według prawa powinieneś sie kłócić o to 1,5zł i postawić na swoim, ale.. Ludzie w tego typu sklepach pracują po 8,5h, a często nawet więcej, zarabiają marne grosze, a ludzie dodatkowo traktują kasjerów czy kasjerki jako jakichś gorszych ludzi. Troche szacunku, błagam. Pomyłki czy niedopatrzenia zdarzają się w każdej pracy... Postaw sie na jej miejscu. Według mnie KAŻDY powinien chociaż miesiąc popracować na kasie. Wtedy może wreszcie zrozumiecie jak super jest być kasjerką.
Rozumiem, że psa tam być nie powinno. Ale żeby nawet nie sprawdzić czy nic mu się nie stało? Przecież to nie wina zwierzaka, że ma głupiego właściciela. Dodatkowo dodam, że na ścieżce rowerowej też się uważa. Widziałyście tego psa już wcześniej, nie wyskoczył nagle z krzaków czy z jakiejś bramy czy cokolwiek:) Dałam minusa.
Ja Ci wierzę, głównie dlatego, że sama znam takie przypadki. :) Powodzenia!
Yorki to psy jak każde inne. Po prostu właściciele yorków mają inną mentalność (nie wszyscy, chociaż większość). I niestety nie tylko yorków..
@upziom: To samo miałam napisać :)
UWAGA Jeżeli chce ktoś linka do obrazów - piszcie w wiadomości! Wtedy na pewno podeślę. Inaczej szanse są nikłe, bo już sie pogubiłam w komentarzach :(
Też ostatnio miałam podobny problem z policją i pogotowiem. Jedno odsyłało do drugiego (chyba z 5 razy), w końcu pogotowie przyjęło zgłoszenie, przyjechali, chcieli policje wzywać.. Policja też przyjechała, mimo tego, że zgłoszenie odrzucili, a ratownicy jeszcze ich nawet nie wezwali. I gdzie tu dzwonić następnym razem?
@sussana: Bo albo oleją, albo przyjadą po godzinie kiedy już tych psów nie będzie, albo jak właścicielka straż miejską zobaczy, to psy na smycz przypnie, bywało i tak. W moim parku często bywa policja lub straż miejska. Nigdy nie widziałam, żeby chociażby zwrócili komuś uwagę, że pies luzem po parku biega. :)
W ostatnie wakacje byłam nad morzem, tych stoisk z tatuażami to pełno jest. Robiłam jeden na dwóch stoiskach. Za pierwszym razem mi spartoliła, no ale cóż. Poprawkę za darmo miałam przy innym. Przy okazji pogawędziłam z dziewczyną. 16 lat, brak przerw, siedzi po 10h na tym stoisku, jeden dzień w miesiącu wolny i coś tam jeszcze mi opowiadała. No ale chociaż płacą nieźle :) Ale co to za wakacje nad morzem, jak tylko jeden dzień można poszaleć.
@goxik: Ja tego nie rozumiem. Zazwyczaj ustępuje miejsca w tramawju czy w autobusie. Albo jak jedno czy dwa wolne jest to nie siadam po prostu, bo na pewno się ktoś inny znajdzie. Sama mam problemy ze zdrowiem i czasami nie mam siły stać, ale kiedy mam pewność, że nie zemdleję czy coś, to miejsce oddaje komuś innemu, bo tak mnie wychowali. Moja młodsza siostra mimo swojego charakteru i mimo tego, że jest bardzo rozpuszczona, to też nie siądzie/odda miejsce, bo to dla nas taka "tradycja" już. No aż głupio siedzieć jak starsi ludzie stoją.
@Poziomeczka: To tak z przymrużeniem oka, z szacunku, bo ja to jeszcze gówniara jestem :)
@sla: Ale ja sobie doskonale zdaje z tego sprawę :)
@Gbursson: Nie słyszałam o tej stronce, obczaję :) Ogólnie widzę, że zminusowana zostałam za przyznanie racji i wyrażenie własnego zdania. Rozumiem, że każdy może zarobić na kimś innym. Ale dla mnie to po prostu brak szacunku do sztuki. No wyobraźcie sobie, że siedzicie nad obrazem po kilkanaście lub kilkadziesiąt godzin, wlewacie swoje emocje, staracie się żeby był jak najlepszy. Ktoś to kupuje, o super, komuś sie spodobało, ktoś docenił. A potem sie okazuje, że kupił to tylko po to, żeby zaraz sprzedać. No mało fajne uczucie po prostu :)
@gontier: Ech, zabrzmiało to jakbym wysyłała wam linki na facebooku, a chodziło mi o link DO fb :)
@Kobalamina: Za wysyłkę musi wyłożyć z własnej kieszeni, bo strona na której sprzedaje obrazy wpłaca pieniądze jakieś 2-3 tygodnie od wysłania obrazu.
@zapomnijomnieszybko: Ludzie po prostu nie doceniają :)
Biore sie za podsyłanie linku na fb, jeżeli kogoś pominę albo ktoś na fb sprawdzić nie może, to prosze sie upomnieć :)
@bloodcarver: A napisałam coś takiego? Mało tego, racje przyznałam. Mama zarabia normalnie, chociaż w sumie nie, bo narobi się strasznie a i tak mało dostaje, przecież na niej ktoś też zarabia, ale kwestii obrazów mama sama sobie szefem jest, tylko ta stronka od sprzedaży ciągnie od niej pieniądz i to spory dosyć, więc dla mnie to już po prostu sk*rwysyństwo jest, ale to po prostu moje zdanie :) Świat tak działa, ale to nie znaczy, że ja musze sie z tym godzić lub to tolerować, nie znaczy to, że to piekielne nie jest.
Ale się nawysyłam! A w zamian oczekuje waszego zdania :) Wiadomo, że nie każdemu do gustu przypadną, ale cenie sobie szczerość i mama rownież.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2016 o 22:56
@bloodcarver: No rozumiem i masz racje. Ale dla mnie dalej to mało sprawiedliwe. Moja mama sie produkuje, a tutaj ktoś jeszcze na niej zarabia ;) Ale to może bardziej chodzi o to, że te dwa obrazy uwielbiałam, może dlatego to mnie tak boli.
Wszystkim chętnym podeśle link jutro, mamie zawsze dodatkowa reklama sie przyda :)
@FlyingLotus: U mnie w gimnazjum był taki nauczyciel, co sobie kompletnie nie radził z ucznami (takie podejście miał, a raczej nie miał żadnego). Na jego lekcjach robili wszystko (mojej klasy akurat nie uczył, ale równoległą, więc dużo się nasłuchaliśmy). Raz jakiś chłopak nagrał filmik z lekcji, później chyba pokazał rodzicom, rodzice poszli do dyrki. Kilka dni później w szkole był całkowity zakaz używania telefonów. Tak, na przerwach też. A nauczyciel dalej miał wszystko w czterech literach.
Pies względnie reaguje na komendy? Co za głupota.
@Zielonooka: A ja raz miałam taką sytuację, że właśnie jakiś też owczarek niemiecki podbiegł do mojego psa, bez smyczy był, ale w kagańcu chociaż. Mój pies na smyczy, ale jak tamten na niego naskoczył, to jakimś cudem wylazł ze swojej kolczatki, zaczął się chować za mną i moją mamą, co w sumie niewiele dało, bo tamten ciagle do niego podbiegał. Czyli taka scenka: dwa psy bez smyczy, jeden około 10kg, drugi jakieś 30 jak nie więcej, latają sobie w kółeczku, jeden piszczy z przerażenia, drugi warczy i szczeka, biegają dookoła mnie i mojej mamy, ja próbuje złapać mojego psa, mama próbuje jakoś tego drugiego odstraszyć, a właścicielka owczarka z koleżanką stoi trzy metry dalej i przygląda się, wołając tylko co jakiś czas swojego psa. Skończyło się dobrze, bo w końcu psa zabrała, nikt nie ucierpiał (chociaż mój pies od tamtej pory nie lubi większości większych psów, ale co mu się dziwić..).