k0k0z

@kalulumpa: Tylko dlaczego odzywają się fachowcy którzy bezczelnie przez telefon mówią że mają czas ale za małe pieniądze żeby im się chciało? Naprawdę każdy hydraulik w województwie zasuwa na kontrakcie za ciężkie pieniądze? Oczywiście wszyscy pracują po 8 godzin i nikt nie dorabia na boku... bądźmy realistami. Co do "specjalizacji" bez obrazy ale pociągnąć wodę czy spływ w kuchni moge sam tak samo jak pomontować baterie, syfony, podpiąć zmywarkę czy toaletę. Nie obrażając nikogo nie jest to specjalna filozofia, szukam kogoś, żeby zaoszczędzić czas i móc równocześnie robić coś innego.

@huhu: Bez obrazy ale sie czepiasz, od poczatku. Składke płacę bo muszę, NIC mi ona nie daje w tym progu który opłacam co mam się więcej interesować? Piekielność tej historii nie jest w tym, że jestem nowym przedsiębiorcą i moge czegoś nie wiedzieć, lub o matko bosko na stronce w internecie popełnić błąd ortograficzny czy merytoryczny. Chodzi o to, że wszędzie na każdym kroku są absurdy które tylko komplikują prostą w założeniu sprawę jak chociażby zmiana klasyfikacji lokalu. 5 lat pracowałem w restauracji, moja rodzina jest blisko powiązana z gastronomią i doprowadza mnie do szału to, że prościej jest sprzedawać zieloną starą rybe na plaży w sopocie niż otowrzyć pub. O księgowość i US się nie martw 10 lat prowadzenia działalności przez wspólnika wystarczy na rzecz rozliczeń.

@Viper88: 1. Piwnica nie moja, wynajem musi być żeby dostać zgodę na remont a dodatkowo na osobę prywatną nie wlicze ani remontu ani wynajmu w koszta, oprócz tego mówimy o pieniądzach rzędu 20tys w same "ściany" których w wypadku barku zgody np na taki lokal albo błędów w wykonaniu nie będe w stanie odzyskać (przecież nie zedre farby ze ścian czy nie wydrę rurek od wody) 2. Każdy remont w budynku pod nadzorem konserwatora zabytków musi być zgłoszony. W ekstermanlnych przypadkach konserwator decyduje o formie wykonania remontu i użytych materiałach. Dodatkowo niektórych prac nie mogą wykonać byle jakie firmy tylko te które są przeszkolone pod renowację zabytków (np czyszczenie elewacji) Z służbowego na nasze nie możesz sobie w piwniczce wstawić plastikowego okna lepszego od tego które jest teraz tylko dębowe ze szprosami bo takie było xxx lat temu w czasach świetności budynku.

@Caryca: Dofinansowanie będzie -nope Unia dołoży - nope Rozwój gminy - nope Ale jakbym był bezrobotną matką samotnie wychowującą dziecko najlepiej przed 30 lub po 50 roku zycia na wsi i bez wykształcenia to kasa się wręcz sypie. Wspomnijmy może jeszcze o gigntycznej formie pomocy jaką jest kwota wolna od podatku, niech się ludzie pośmieją.

@Alexander_74: Prawdę piszesz, mój błąd. Ale żeby tak łatwo nie było wspólnik który płaci już pełny zus bo ma firmę od 10 lat dalej musi płacić zdrowotne za społkę, taka logika.

Nie ma to jak bezstresowe wychowanie marysi :)

Ja akurat kupilem auto z praktycznie slickami, nawet na lekko wilgotnej drodze przy gwaltowniejszym ruszeniu ESP sie uaktywnialo. Jak tylko temperatura spadla zmienilem na zimowki u znajomego na serwisie i tam uslyszalem od goscia od opon to co mnie najbardziej przekonuje do wymiany. Sam powiedzial, ze jak ktos bezmyslnie jezdzi to zadne opony nie pomoga i tu sie zgadzam, tak samo jak to ze w ekstremalnych warunkach tylko kolce czy lancuch moze cos zmieni, ale za to letnie i zimowki (przynajmniej te bardziej znanych firm) robione sa z roznych mieszanek gumy, i nie tylko chodzi o inny bieznik ktory odprowadza lepiej wode czy snieg ale wlasnie o twardosc gumy. Co wiecej powiedzial ze najzwyczajniej nie oplaca sie jezdzic na letnich w zimie (i odwrotnie) bo guma twardnieje przez niska temperature i po nagrzaniu w lecie opona poprostu szybciej sie sciera.

Dostałem namiary na CB :P

W sumie, nie przyszlo nam do glowy zeby gadac z kims z kierownictwa, spieszylismy sie bo mielismy jeszcze do objechania 3 inne salony, zreszta zeby przyjechac na umowiana jazde probna tez nigdy nie zadzwonili.

Tak to jest call center, dodam tylko jedno info, nie w warszawie czy na zachodzie polszczy, to podkarpacie wschod, ukraina dla niektorych, czyli bieda kraju i tu nikt nie bedzie dawal ciezkich tysiecy bo nie musi. A student moze pracowac na zlecenie, mi sie juz nie nalezy wiec mnie panstwo rypie na wszystkich skladkach, ale jakbym robil to co robie na zlecenie studiujac za te same pieniadze to tez bym te 4 netto spokojnie dostawal mimo lokalizacji firmy.

Bo w polszczu za darmo nie ma nic, dlatego chodzimy z zona prywatnie, szkoda nerwow. Czepiacie sie dziewczyny, a przeciez ma racje, jest w ciazy a usg nikt nie robi bo nie ma limitow za ktore juz zaplacila bo skladke jej przeciez pobieraja z wyplaty, a jakby powiedziala ze dziecka nie bedzie miala bo to i tamto to zaraz by bylo ze dzieci przyszloscia narodu, szkoda tylko, ze narod sie nie interesuje. @postdali widze ze jestes stalym bywalcem forow dla mlodych matek, moze kiedys zrozumiesz gadanie o fasolkach jak sie doczekasz wlasnej, a jesli juz masz i gadania nie bylo to wyjatkowo smutny musi byc z ciebie czlowiek.

Kubeczki nie byly "nowe" przeciez to widac, to ryska to dekielek mokry, malo absurdow w szpitalach zeby taki nie istnial?

Temat widze mocno poruszony wiec odpowiem na pare pytan: sla:pelna morfologia krwi - 500zl, sorki ale albo jestes w sluzbie zdrowia i bronisz resztek racji albo z sufitu ci te ceny pospadaly.Morfologia pełna 16 parametrów + rozmaz manualny (wzór Schillinga) 15zł przyklad prywatnej lubelskiej przychodni, to samo mam u siebie, zona robi morfologie i mocz co 3 tygodnie, i z bajerami jak toxo itd. rachunek nie przekracza 50zl a robimy tylko prywatnie. Z kosztami produkjci 1 leku to tez pojechales, 15000zl to chyba za witamine C, badania i proby kosztuja znacznie wiecej, tylko ze to nie jest pokrywane z ubezpieczenia zdrowotnego bo to firmy farmaceutyczne chca zarobic a ich NFZ nie sponsoruje... Jorn: Co do moich operacji, koszty byly bardzo jasne bo mielismy mozliwosc zrobienia tego prywatnie, koszt razem z 3 dniowym pobytem poperacyjnym wyniosl wtedy ok 2000zl (13 lat temu wiec realnie niech teraz kosztuje to 3000zl), wiem ile zarabiali moi rodzice w tamtych czasach i zapewniam ze napewno oddali odpowiednia kwote z ubezpieczenia, co wiecej uwazam ze sam juz splacilem to co wylezalem w szpitalach. Po znajomosciach operowal mnie jeden z najlepszych ortopedow w kraju i prostowal mi nogi za to, ze UWAGA: w wieku 5 lat niepoprawnie mnie leczono. Po zagipsowaniu i polozeniu na "wyciag" mialem 4,5cm roznice konczyn, wiec na dobra sprawe w cywilizowanym kraju za operacje zaplacilby szpital w ramach rekompensaty i zwiazanych z tym bledem problemow zdrowotnych w doroslym zyciu. do wszystkich pytan w sprawie ubezpieczen prywatnych: Ok, mamy cudowny NFZ, placimy kupe kasy na ubezpieczenie po to, zeby uslyszec poznie ze na rezonans na CITO trzeba czekac 3 tygodnie, a maszyna stoi pusta bo nfz pozwala na 3-4 badania dziennie i jest kolejka, technik oczywiscie zatrudniony na 8 godzin bo musi. Nie myslcie ze ubezpieczyciele pisza drobnym druczkiem, czesto tak nie jest bo klient pojedzie gdzie indziej, u nas prywatne ubezpieczenie zdrowotne prawie nie istnieje wiec nie ma tez zawzietej konkurencji. Ubezpieczenie i leczenie pacjenta to PRODUKT, i rzadzi sie prawami rynku. Sytuacja podobna jak z TP pare lat temu, dopiero w momencie kiedy stracila monopol (na papierze) zaczely sie oferty, promocje, modernizacje i rozbudowa strony medialnej, wczesniej wszyscy to zlewali bo nikt nie mial wyboru albo byla Tepsa albo nie bylo nic. (acha i nie chodzi mi tu o stolice czy 3miasto gdzie byla konkurencja ktora bylo stac na inwestycje bo sie kiedys zwroci, chodzi mi o male miasteczka wsie itp. czyli miejsca gdzie zyje 80% polakow) Tak samo jest z NFZ, albo NFZ albo nic wiec po co sie starac skoro tlum i tak nie ma innego wyboru. Sl3p5: Nie pierwszy i nie ostatni, panstwo dyma bo musi (tak twierdzi wladza obecna), zadluzenie kraju dzieko obecnemu rzadowi wieksze niz za Balcerowicza,ja jestem niestety w przegranej pozycji bo rodzi mi sie dziecko wiec nie moge przez najblizsze pare lat wyjechac stad w cholere i zdac obywatelstwa mimo ze okazja byla. Kocham nasz kraj i nasza historie ale to jak on i ludzie w nim mieszkajacy jest okradany jest dla mnie nie do zniesienia, patriotyzm jedna sprawa godnosc zycia druga.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2012 o 0:43

Wystarczylaby prywatyzacja sluzby zdrowia, nagle setki beznadziejnych przepisow i uciazliwych zakazow (polecam historyjke o kubeczku na mocz) wyparowala by niczym od magicznej rozdzki, nagle personel szpitalny ocknalby sie i zorientowal sie ze pracuje w strefie USLUG, gdzie pracuje sie po pierwsze dla drugiego czlowieka a potem dla siebie. Dzisiaj "przecietnej klasy chamski lekarz" czy "leniwa denerwujaca pielegniarka" co najwyrzej nie bedzie mial prywatnej praktyki na wysokim poziomie, ale dyzur w szpitalu znajdzie sie zawsze. Odrazu zaznaczam, ze nie mam nic do lekarzy czy pielegniarek, wielu znam dwoje z nich jest bardzo dobrymi znajomymi moich rodzicow od wielu juz lat i nikomu bardziej nie ufam poza rodzina, co nie zmienia faktu ze pompatycznosc od noszenia kitla jest dla mnie nie do zniesienia.

Ok, rozumiem ze lcize sobie "o tak" bo to nie powazna choroba, zauwaz tylko ze realny koszt tych badan ktory rzeczywiscie ponosi szpital (USG, KTG, badanie moczu, badanie krwi) nie przekracza 20zl, wyzywienie wg urzedu miasta to 8zl na pacjenta dziennie, dodaj wynagrodzenie 3 pielegniarek z oddzialu dzielac je na 50 pacjentek lezacych na nim i wyjdzie jak bardzo jestes okradany. Co do raka i innych takich, dlaczego ludzie lecza sie jezdzic za granice? Bo NFZ sponsoruje np. tylko X rodzajow chemii, jak ci sie zachoruje na "nie tego raka co trzeba" to masz spore szanse ze nie podadza ci najlepszej mieszanki bo nie ma jej na liscie i wychodzi na to ze i tak sie musisz leczyc na wlasna reke. To samo z koszmarnie drogimi lekami dla dzieci na rozne rzadkie choroby, przeciez wszyscy jestesmy ubezpieczeni, to dlaczego ciagle slychac o rodzinach ktore musza wydawac X tys. zl miesiecznie na leki dla dziecka i robia zbiorki? Do tego nigdzie nie pisalem o nie ubezpieczaniu sie bo to juz czysta glupota, zreszta ZUS od raka tez cie nie ubezpiecza...

A jak tak liczyłem na samczą logikę i kojarzenie słów woda+nerka ew. na użycie pomocy gugli.. Sie przeliczyłem :P

Jestem ubezpieczony razem z zona prywatnie przez firme ale tu gdzie mieszkam niestety nie ma prywatnej kliniki wiec w ciezszych wypadkach jestem skazany na sluzbe zdrowia. Za te pieniadze co oddaje zlodziejom moge miec Platynowy pakiet zdrowotny u swojego ubezpieczyciela gdzie beda mnie traktowac godnie (bo to chyba o to chodzi) a zarabiam tylko troche wiecej niz srednia krajowa....