Profil użytkownika
maxther
Zamieszcza historie od: | 14 lutego 2011 - 15:14 |
Ostatnio: | 12 grudnia 2023 - 14:33 |
O sobie: |
Tak sobię myślę... co czują osoby które czytając, doskonale wiedzą że dana historia jest o nich... |
- Historii na głównej: 3 z 8
- Punktów za historie: 530
- Komentarzy: 155
- Punktów za komentarze: 613
@majkaf sorry! Miał być plusik! Źle się kliknęło
Przepraszam, bo zapomniałem. Proceduralnie to wygląda tak. Bierze się (prosi) zainteresowanego na bok i tam mu się "grzecznie" tłumaczy, że nie ma racji, a jak nie zrozumie (w naszym mniemaniu), to wtedy tłumaczy mu się to niegrzecznie. Proste? Proste. Naprawdę życzę powodzenia :)
Było "Piekielni klienci.pl"? Było. Po paru-nastu historiach, zmieniono na :piekielni ludzie.pl. Teraz proponuje zmienić na "żalmidupesciska.pl. Co Wy na to? a nie da się po prostu dać w ryj ???
Wierz mi. Karma jest. Wraca. Za rogiem dostał kijem.
Bez ładu, składu. W końcu nie wiem, "im", czy "mi"... A może ja za dużo piję?
No jeśli to kruk, to musi być przedsAdowe, no bo jakie inne? No, chyba że byłaby to kawka, to mogłoby być przed... Yyy... leśne? Parkowe? A może jeszcze inne?
Śmieję się o czwartej rano. No, z minutami. Już po papierosie :)
@SirCastic: Po przeczytaniu tej powiastki, wszedłem specjalnie po to, żeby ją właśnie skomentować w słowach... Byłeś pierwszy :)
Efekt motyla.
@dorota64: Jaki Jezus.... To Kolumb był Polakiem! I do tego wielkim uczonym. No co? W szkole mi tak mówili...
@razzor91: A jakie tam uraziłeś... Cenić, też się trzeba umieć.
@Zbychu: Minusami Cię nie zasypię, chociaż... Cyt.:"bynajmniej nie mam nic do kasjerów". Czyli coś do nich masz. Poczytaj o znaczeniu wyrażenia "bynajmniej". Minus za nieznajomość języka, jak mniemam ojczystego. Żartowałem :) Z tym minusem.
@shadowcat: "Jak na magistra, to jestes bystra".
Że też mi się nigdy nie trafiają takie sytuacje przy kasie... Może za daleko stoję? :)Nie, tak naprawdę, to jak słyszę, że jakiś buc stara się być "mądrzejszy" od kasjerki, to mówię tylko: Ej!, Może ta k... grzeczniej? - Wtedy "buc" patrzy na mnie (186cm wzrostu, 90 kg wagi)i rezygnuje z dalszych wywodów. Może kiedyś poczekam na dalszy rozwój wypadków, nie odzywając się i zaobserwuję to co Wy tu opisujecie.
Cyt.:"Jak odchodziliśmy, słyszeliśmy komentarze "młodzież niewychowana", "wezwać policję na zbója co starych napada"." Źle trafiłeś, skoro jeszcze pyskował. Należało się wrócić i poprawić.
Co do zwrotu biletów sie nie wypowiem, bo to jakas paranoja, a co do blokowania drzwi to załatwia sie to tak: (UWAGA ! BEDZIE NIEGRZECZNIE, WIEC WRAZLIWYCH UPRASZA SIE O NIE CZYTANIE 1) Wchodzi sie na grande przez okno, przeciska do drzwi i tam z miejsca pyta się kto ma ochote na obicie mordy za takie numery. Jeśli nikt się nie zgłasza, (a zazwyczaj tak jest) to proponuje sie wypier...enie kogoś losowo z pociągu żeby został na peronie, a bagaze pojadą sobie dalej same. Gwarntuje że będzie cisza, a drzwi otworzą się biegusiem. Byłem zmuszony zrobić tak dwa razy i dwa razy podziałało. Wiem. Mówię to z pozycji faceta o wzroscie 186 cm i 90 kg wagi, ale zawsze na peronie takowy powinien się znaleźć.
Super historia, a najważniejsze to, że to "branża grzewcza"... Przecież przy "branży chłodniczej" historia ta nie miałaby najmniejszego sensu....
Dobre. Sam jestem instruktorem spływów kajakowych, więc na temat kontroli "na wodzie" przez panów inteligentnych inaczej mógłbym coś powiedzieć. Jak będzie więcej czasu, napiszę o kontroli kapoków, apteczki i "miejsca zajmowanego w kajaku" na rzece.
Dawno takich bzdur nie czytałem. Mam Ci pisac co o tym myślę ? Ogarnij się człowieku. A wy w to wierzycie ??? "Napisz skargę", "Zgłoś do przewoźnika"... Ludzie !!!
Od razu mi się jakoś to przypomniało :)) http://www.youtube.com/watch?v=kOUGSk6FkZs
Ehhh... Żebym tak jeszcze wiedział o czym prawisz :) Ubić raidbossa, latał (!) z symbolem, ekipa się z nudów powybijała... :) To chyba nie na moje lata...
Ale ten żołnieŻ ! O rany...
@ostrymiszka WTF ? Cyt.:"luksik pracuje w markecie, ss w sklepie z ubraniami, może ta sama osoba ma jeszcze 10 innych prac? do tego inaczej piszą w ogóle, tylko wstępy takie same to nie jest skutek bezstresowego wychowywania, tylko niewychowywania" Odnosisz się do wypowiedzi @crach ? Przecież to jest ustosunkowanie się do zachowania tych kolesi od piwa, a nie do autorów. Mówisz że uczysz w gimnazjum ? Dziwne. Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. I jeszcze coś. Wszystkie zdania rozpoczynamy wielką literą. Mnie tego nauczyli w szkole podstawowej. Gimnazjów jeszcze wtedy nie było.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2011 o 12:24
Kolega geez napisał, że tylko w skrajnych przypadkach. Upalny dzień to nie jest "skrajny przypadek". Wiesz jaką temperaturę może osiagnąć silnik diesla ? (a takie są w autobusach) Wielokrotnie przekraczającą temperaturę otoczenia. Nawet w bardzo upalny dzień. I wytrzyma to. Jestem z zawodu mechanikiem samochodowym i wiem co piszę.
@sethmail Ty sie prosisz, żeby ktoś w końcu napisał historię o piekielnym użytkowiku sethmail...