Profil użytkownika
micbea ♂
Zamieszcza historie od: | 5 lipca 2011 - 10:19 |
Ostatnio: | 15 kwietnia 2020 - 16:01 |
- Historii na głównej: 4 z 5
- Punktów za historie: 2396
- Komentarzy: 196
- Punktów za komentarze: 1450
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »
@maat_: Oczywiście, że nie wszyscy tacy są. Pisząc “polska mentalność” dokonałem pewnej generalizacji, która, jak każda generalizacja, z zasady jest zła. Tylko, że dla ciebie to ci roszczeniowi są w mniejszości. Ja z własnych obserwacji i doświadczeń niestety uważam, że to jednak ta niezawistna grupa jest nieporównywalnie mniejsza... Zresztą nie jest to chyba tylko i wyłącznie mój punkt widzenia – nie wiem czy widziałaś “Dzień Swira”? Był tam fragment “Modlitwa Polaka” (jeśli nie pamiętasz lub nie widziałaś, to polecam), który opisuje dokładnie to samo co napisałem... czyli, że jednak coś w tej naszej polskiej (A może po prostu w ludzkiej?) naturze chyba jednak jest takiego zawistnego.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2016 o 11:12
To już taka polska mentalność: Jak ja mam krowę, a sąsiad ma dwie, to nie wezmę się do roboty, żeby też kupić sobie drugą krowę, tylko pójdę do kościoła pomodlić się, żeby sąsiadowi przynajmniej jedna z tych krów zdechała...
@Grav: Tak włsnie pomysłałem, ale teraz bracia Wachowscy to juz “dwie bracia”
Abstrahując od treści: “dwoje braci”? To jeden z tych braci był płci żeńskiej, czy jak?
"Kobiety są stworzone po to, żeby rodzić dzieci" - i to zakonnica powiedziala? :)
Jak już wygrasz sprawę to, jeśli otrzymasz jakieś odszkodowanie, kup sobie słownik (najlepiej jeszcze taki, w którym znajduje się deklinacja) i zobacz w nim jak odmienia się zaimek “ów”...
@dodolinka: To zależy od tego, gdzie pracujesz - ja za każde wolne chorobowe mam płacone 100% (wiem, że niektóre firmy uzależniają to od wysługi: np. nie masz płacone przez pierwsze pół roku, potem 50% przez następnie 6 miesięcy, a potem 100%). No chyba że pracujesz przez agencję, to wtedy nie masz...
@martxi: I bardzo dobrze robi. I tylko dlatego, ze jest szybszy ode mnie, to nie musze to robic!
UK ma wiele wad systemowych, ale akurat jedno mi się podoba: do 7 dni nieobecności w pracy (włąaczajac weekend) można sobie samemu usprawiedliwić. Dzwonię rano do pracy i mówię, że jestem chory i tyle. Żadnych L4, żadnego biegania po lekarzach (bo w sumie na przeziębienie i grypę nie ma sensu iść, bo dostaniesz paracetamol i zalecenie by odpoczywać - to mi sie akurat nie podoba :))....
Pytanie: “Jaką gnidą trzeba być...”. Odpowiedź: Straszną. Co wygrałem?
@rennard: Te wyjścia do teatru są częścia realizacji podstawy programowej, która jest obowiązkowa – dlatego też, całkiem słusznie, są one obowiązkowe. A rozmowa o kosztach (że może kogoś nie stać) jest tu całkiem nietrafiona – z tekstu wynika, że rodzice nie martwili się tym, że muszą płacic, tylko tym na co płacą.
Ta sytuacja nie ogranicza się tylko do sportu – osiągnięcia w nauce, medycynie itd. spychane są ze szpalt na rzecz tak ważnych dla ludzkości informacji jak: jakie majtki założyła na siebie dziewczyna znana z tego, że jest znana, który blogger zaspał na pociąg, przez co nie zdążył na zjazd Bardzo Znaych Bloggerów i dostał od tego spazmów, lub które płatki poleca dziewczę o inteligencji mocno niezauważalnej (ale jest to dziewoja bardzo ważna, gdyż jej kanał na youtube polubiło 17 osób). Teraz nie jest ważne to co jest ważne – ważne jest to co się sprzedaje... więc pretensje możemy mieć tylko i wyłącznie do szeroko rozumianych “siebie” – no bo ktoś to, za przeproszeniem, gówno kupuje...
@sixton: Na żużel przychodzi czasami wiécej ludzi, niż na piłkę nożną i Polacy osiągają nieprównywalnie większe sukcesy...
@noxiss: No i elegancko :)
@Igielka: przepraszam, uniosłem się :) Ale tak serio to te 3 komentarze sa wynikiem jakiegoś "ducha na łączach" - bo po napisaniu komentarza i wysłaniu go wieszała mi się strona, a po odświerzeniu komentarz nie był widoczny :/ A byłem zdeterminowany, żeby go jednak zamieścić :)
W języku polskim nie istnieje taki wyraz jak "owy". Polecam słownik i naukę odmiany. Albo zamianę "ów" na "ten" - bo odmieniać "ten" to chyba każdy potrafi (mam nadzieję).
Nie ma w języku polskim czegoś takiego jak "owy"....
No do k*** nędzy - przestańcie używać 'ów' jak nie potraficie odmieniać! Nie ma czegoś takiego jak "owy"...
@bagpiper: Ja do szkoły chodziłem za czasów kiedy uczono rosyjskiego jako języka obowiązkowego i stąd moje ruzycyzmy – poza tym, jak z resztą napisałaś, budzi to opory, ale nie jest niepoprawne. Dziękuję.
Nie zauważyłem, żeby ktoś się czepiał... Acha, przed “a” z zasady stawiamy przecinek, a zadania zaczynamy z wielkiej litery. Pozdrawiam
Ja wiem, że teraz nastoletnie ciąże to są dość powrzechne, ale żeby dzieci miały podopiecznych?
@moodlishka: może powinienem był dopisać, że w tym samym budynku było gimnazjum.
@Miskov: Oczywiście, że dzieci koloryzują. Sam miałem sytuację, gdy uczyłem na zajęciach pozalekcyjnych. Pewnego dnia przyszedł ojciec jedne z dziewczynek i chciał mnie bić, bo na lekcji uderzyłem jego córkę w głowę. Poprosiłem o przyprowadzenie córki i skonfrontowanie wersji... Na następne zajęcia przyszła matka dziewczynki, żeby mnie przeprosić, bo córka się przyznała, że wcale jej nie uderzyłem. Po prostu nie chciała już chodzić na angielski po lekcjach i wymyśliła sobie historyjkę, żeby rodzice przestali ją posyłać. Ale tutaj wyraźnie widziałem odciski palców – sama raczej by się tak nie złapała...
Pomijając fakt, czy sklep musi wydać resztę czy też nie... Trochę zdrowego rozsądku nie zawadzi. Jeśli wszedłbym do sklepu zaraz po otwarciu i został poinformowany, że nie mająmi wydać, to bym podziękował i poszedł gdzie indziej... Ale to może tylko ja taki dziwny jestem. A tak odbiegając od samej historii i nawiązując do zwrotu “ponieść głos o kilka tonów” – w języku polskim utarło się, że “podnieść głos o kilka tonów” to znaczy mówić głośniej. Jednak “ton” to wysokość dźwięku, a nie jego głośność. Jeśli podniosę głos o kilka tonów to najwyżej zacznę mówić falsetem, ale nikoniecznie glośniej. Aby zacząć mówić głośniej, należałoby podnieść głos o kilka decybeli
Nie wiem w jakim banku bylas - ale w Barclays zalozylem konto w 30 minut...