Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

micbea

Zamieszcza historie od: 5 lipca 2011 - 10:19
Ostatnio: 15 kwietnia 2020 - 16:01
  • Historii na głównej: 4 z 5
  • Punktów za historie: 2396
  • Komentarzy: 196
  • Punktów za komentarze: 1450
 
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 17) | raportuj
7 września 2015 o 15:24

Już drugi raz w tym tygodniu czytam tekst, w którym pojawia się “szynszyl”... Nie wiem co to za gatunek, bo to małe puchate zwierzątko nazywa się “szynszyla”. Chyba, że “szynszyl” to mąż szynszyli...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
28 sierpnia 2015 o 16:03

“Żona mamy brata” czy “żona brata mamy” to może nie jest jakiś straszy błąd stylistyczny i powód do linczu, ale “w te będy” już tak – jeśli to nie jest literówka (a nie wydaje mi się, bo “b” i “p” na klawiaturze koło siebie nie leżą). Proponowałbym poprawić...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
26 marca 2015 o 14:12

@GlaNiK: Tak się dzieje, jeśli chcesz wynająć mieszkanie na dłużej. Jeśli tylko na weekend, to wydaje mi się, że nikt nie będzie się bawił w sprawdzanie referencji...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
25 marca 2015 o 18:22

@PaniPatrzalska: W UK nie ma czegoś takiego jak dowód osobisty. Nie masz też obowiązku posiadania paszportu. Nie ma również obowiązku meldunkowego. Tożsamość zazwyczaj sprawdza się na podstawie prawa jazdy, a miejsce zamieszkania na podstawie rachunków. Wiec wystarczy lewe prawo jazdy, jakiś podrobiony rachunek za prąd na to samo nazwisko i gotowe...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2015 o 18:25

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
10 lipca 2014 o 15:23

@Vege: Tego niestety nie napisali, ale myślę, że to raczej NEDs (tacy Szkoccy “dresiarze”, którzy z zawodu są pobieraczami zasiłków, podobnie jak ich rodzice, dziadkowie i jeszcze kilka pokoleń wstecz). Goście sobie nawet z tymi skradionymi motocyklami fotki na Facebooka wrzucają...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 lipca 2014 o 12:19

Egzaminy egzaminami, ale mysle, ze mozliwosc identyfikacji rowerzystów (jakies tablice rejestracyjne)zdecydowanie wplynelyby na "jakosc" poruszania sie rowerów po drogach. Bo pedalarze nie byliby tak pewni bezkarnosci za lamanie przepisów.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
2 czerwca 2014 o 11:34

@Xirdus: Jako lingwista z wykształcenia, wiem, że masz absolutną rację co do braku możliwości zatrzymania ewolucji języka. Masz równiez rację mówiąc, że można te zmiany spowolnić – i to właśnie staram się osiągnąć – spowolnić je na tyle, aby przynajmniej do końca mojego żywota na tej ziemi nie musieć oglądać takich “potworków” stylistycznych jak “owy”. Pozdrawiam serdecznie.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
2 czerwca 2014 o 9:44

<grammar nazi mode on> Wygląda na to, że ma krucjata o nauczenie się prawidłowej odmiany zaimka “ów” nigdy się nie skończy... - "...wydrukuje mi dowód rejestracyjny na owy pojazd." W żadnym z przypadków zaimek “ów” nie ma formy “owy”. Tak więc w powinno być “dowód rejestracyjny na ów pojazd”.<grammar nazi mode off>

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
23 kwietnia 2014 o 9:47

"It's a miracle! Take physics and bin it! Water has memory! And while it's memory of a long lost drop of onion juice is Infinite It somehow forgets all the poo it's had in it!" (Tim Mimchin, "STORM") (Tłumaczenie dla potrzebujących: “To cud! Weźcie fizykę i wyrzućcie do śmieci! Woda ma pamięć! I podczas gdy jej pamięć o dawno temu wpuszczonej kropli soku z cebuli jest nieskończona, to jakoś zapomina o calej kupie jaka w niej pływała!”)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
21 lutego 2014 o 9:52

Ja w kwestii formalnej – co to jest “waciak”? Pytam poważnie, bo do tej pory “waciak” rozumialem jako “kufajkę”, czyli kamizelkę wypchaną watą noszoną przez nocnych stróżów i panie woźne w szkole... (przynajmniej za moich czasów szkolnych)

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
22 listopada 2013 o 10:48

A ja standardowo: słowo “owy” nie istnieje w języku polskim. Zaimek “ów” w bierniku to “ów”. Polecam zajrzeć tutaj: http://www.polonistyka.fil.ug.edu.pl/?id_cat=308&id_art=1085 (nie piszę tego ze złośliwości – po prostu mam nadzieję, że autor – jak i inni czytający,którzy usilnie pragną używać zaimka “ów” – wezmą to sobie do serca i nauczą się jego odmiany).

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 18) | raportuj
15 listopada 2013 o 16:03

My z zona juz od jakiegos czasu nie kupujemy tu gotowego mielonego - to mieso normalnie smierdzi. Zaopatrzylismy sie w maszynke, kupujemy kawalek miesa od rzeznika i sami mielimy. I jak widac z historii chyba dobrze robimy...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
4 września 2013 o 16:00

No ile razy można na ten sam błąd zwracać uwagę? Jak nie umiecie odmieniać “ów” to zamieńcie na inne słowo. A tu dla wszystkich, którzy jednak będą się upierali przy “ów” – prawidłowa odmiana. Wydrukujcie sobie i przyklejcie nad biurkiem: Mianownik: ów owa owo owi owe; Dopełniacz: owego owej owego owych owych; Celownik: owemu owej owemu owym owym; Biernik: owego ową owo owych owe; Narzędnik: owym ową owym owymi owymi Miejscownik: owym owej owym owych owych; Wołacz: ów owa owo owi owe

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
21 sierpnia 2013 o 12:23

'Gwoli wyjaśnienia", a nie 'w gwoli wyjaśnienia'

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
21 sierpnia 2013 o 12:16

I tak wyszłaś ze sklepu? Bez babci?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
20 sierpnia 2013 o 18:59

Hmm, może za bardzo się rozpędziłem z całą UK i Irlandią? Na pewno w Szkocji nie widziałem już od kilku ładnych lat ani jednego dziecka ani matki z dzieckiem "na żebrach".

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 28) | raportuj
20 sierpnia 2013 o 15:02

W Wielkiej Brytanii i Iralndii nie zobaczycie nigdzie żebrzących dzieci, ani matek z malutkimi dziećmi na rękach poroszących o pieniądze. Dlaczego? Nie dlatego, że tutaj jest raj na ziemi i nikt głodny nie chodzi, ale dlatego, że jeśli ktoś zgłosiłby żebrzące dziecko lub żebrzącą matkę z dzieckiem, to 10 minute później takie dzieci byłyby zabrane przez opiekę społeczną, ulokowane w rodzinach tymczasowych, a Opieka Społeczna wszczęłaby natychmiast postępowanie mające za zadnanie ustalenie czy dzieci mają nalezyte warunki do życia i rozwoju – i najprawdopodobniej skończyłoby się to zabraniem dzieci i odebraniem rodzicom praw. Jak Rumunia weszla do Unii i zaczęli tu cyganie zjeżdżać, to próbowali żebrac tak jak w Polsce – w niemowlakami na kolanach lub wysyłając małe dzieci – miesiąc później już takich obrazków nie było.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 sierpnia 2013 o 12:42

Co do ask.fm i sprawy Hannah Smith - po nakazie policji o ustalenie adresow IP osob, ktore wysylaly te wiadomosci i komentarze, okazalo sie ze 8 na 10 z nich bylo wyslane z tego samego IP - IP nalezacego do Hannah Smith...

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
8 sierpnia 2013 o 9:50

"Owym" jak najbardziej istnieje - ale nie "owy". Mianownik liczby pojedynczej to "ów" :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 22) | raportuj
7 sierpnia 2013 o 16:02

A ja spuentuję standardowo: jesli nie umie się odniemiać “ów” to nie powinno się go używać. Nie ma w języku polskim takiego słowa jak “owy”.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
7 sierpnia 2013 o 9:34

W UK jeśli przejedziesz przez przejście dla pieszych (pasy), gdy w okolicy przejścia znajduje się czlowiek (może być 2-3 metry od przejścia, ale idzie w jego kierunku), a zauważy Cie policja to kosztuje Cię to £90 i 3 punkty karne (w UK za 12 punktów zabieraja prawko, a punkty kasują się po 4 latach). Tutaj nie ma czegoś takiego, że pieszy stoi na przejściu dla pieszych i czeka. Bo przejście jest dla pieszych i kierowca MUSI się zatrzymać i Ciebie przepuścić (w Edymburgu koło muzeum w sesonie turystycznym można stać i z 5minut przepuszczając ludzi – ale nikt jakoś nie robi z tego powodu awantury, tylko grzecznie czeka).

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 lipca 2013 o 9:46

Mam nadzieję, że lepszy z Ciebie lekarz niż polonista - “Gwoli”, a nie “w woli”.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
8 lipca 2013 o 14:08

Z tymi Niemcami to masz chyba nieaktulane dane, bo teraz i polnoc i poludnie sa muzumanskie ;)

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 33) | raportuj
2 lipca 2013 o 9:54

Z moich obserwacji życia w UK mogę spokojnie stwierdzić, że za wyjątkiem kilku genialnych brytyjskich komików, brytyjski humor jest na prawdę ‘biedny’. Dla przeciętnego brytyjczyka automatycznie śmieszne są: 1. Mężczyzna przebrany za kobietę (nie mówię o transwestytach, tylko o programach ‘komediowych’) 2. Kobieta przebrana za mężczyznę (j.w.) 3. Dowcipy o pierdzeniu lub posidające odgłos pierdzenia 4. Dowcipy o rzyganiu 5. Wszystko co jest związane z seksem (im bardziej wulgarne tym śmieszniejsze) Nie wiem co się stało z tym krajem... Gdzie Monty Python? Choć Python nie śmieszył wszystkich to nie można im było odmówić intelligencji. Cały słynny humor brytyjczyków, który opierał się na sarkaźmie, został obecnie sprowadzony do poziomu humor ‘klozetowego’.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2013 o 9:56

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 24) | raportuj
26 czerwca 2013 o 10:14

Nie wiem kogo teraz na te studia przyjmują – jeśli ktoś, kto w programie zajęć ma literaturę polską używa słowka “żal” w takim kontekście i znaczeniu, to nie tylko nie powinien być na studiach, ale nie powinien nawet gimnazjum skończyć...

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »