Profil użytkownika
szczurzyca
Zamieszcza historie od: | 22 czerwca 2011 - 2:13 |
Ostatnio: | 20 marca 2017 - 20:22 |
Gadu-gadu: | 62171775 |
O sobie: |
zUo. |
- Historii na głównej: 4 z 11
- Punktów za historie: 1205
- Komentarzy: 581
- Punktów za komentarze: 6595
Pewnie jeszcze od owej "piercerki" dostała zalecenia w stylu: woda utleniona + tribiotic, jakby coś się działo... Tylko dziecka szkoda, bo wycierpiało swoje.
Z tego, co pamietam, to w miejscu adresu na DO masz wpisane "BRAK".
Zawsze sie znajdzie taki ktos, ktory dla samej zasady bedzie na "nie" i bedzie zatrzymywal wszelkie mozliwe zmiany. Bo mu tak dobrze, bo go to bawi, czy cholera wie co.
Liczyc na lut szczescia i trafienie na bardziej kompetentna pracownice urzedu.
I tak miales cierpliwosc...
Gdzie Ci mezczyzni, ktorzy poczuwaja sie do jakiejkolwiek odpowiedzialnosci...?
Jak ja lubie jak zlodziejstwo zostaje przykladnie ukarane! :D
No jak moglas nie przewidziec krwotoku i nie wzielas ze soba 8-miopaka papieru toaletowego na lekcje? ;)
@wonka0, u niektorych jest...
Dlatego wole jechac autokarem, niz zrec sie z absurdami na kolei...
Widac ominela w postawowce lekcje czytania ze zrozumieniem.
Jesli Bog jest podobny do swoich wyznawcow, to ja wole Szatana jednak ;)
Czasem mozna probowac przemawiac, ale to nic nie daje, czasem jak sobie ktos ubzdura, to go sam Latajacy Potwor Spaghetti do zmiany zdania nie namowi. Do tego, jak wnioskuje, dochodzi mieszkanie w jednym miescie, czy tez okolicy - chcac, nie chcac, mozna sie spotkac na jednym chodniku.
Tak to jest, jak taki "facet" wiedze o sexie czerpie jedynie z pornoli...
Tylko Twojego czasu i szpilek szkoda.
Tak to jest, jak tradycja sie zmienia w zabawe dla cwiercinteligentnych chuliganow.
Nie ma to jak wykorzystac cudza dobroc. Ale tak to juz jest, ze jak pokazesz, ze masz miekkie serce, to musisz tez miec twarda dupe, co by kopa zniesc.
Historia potwierdza stara madrasc - trzeba mierzyc sily na zamiary. Choc pani jeszcze troszke pocwiczy, to i pewnie "sil" i umiejetnosci nabierze :D
To juz jesc spokojnie nawet nie mozna, bez inwigilacji i wytykania niestowania sie do nakazow jedynie slusznej wiary?
Jeden bardziej, drugi mniej marznie, ale to, ze mamusi cieplutko, nie znaczy, ze dla dziecku tez...
A to był sarkazm. Poza tym - nieznoszę kotów. Fuj.
Nie ważne, czy york, czy labrador, czy pit bull - psa trzeba prowadzić na smyczy. PS. Jeśli tył od przodu yorka rozróżniasz po tym, gdzie jest kokardka, to u kota, analogicznie, po tym, skąd śmierdzi kocimi szczynami? ;>
bo w obrońcach moralności najwięcej właśnie niemoralności ;)
no i dobrze zrobiła, że z tej "szlachetnej" propozycji nie skorzystała... nie wiadomo, z czym jeszcze ta wspaniała 'szefowa' by wyskoczyła.