Profil użytkownika
szczurzyca
Zamieszcza historie od: | 22 czerwca 2011 - 2:13 |
Ostatnio: | 20 marca 2017 - 20:22 |
Gadu-gadu: | 62171775 |
O sobie: |
zUo. |
- Historii na głównej: 4 z 11
- Punktów za historie: 1205
- Komentarzy: 581
- Punktów za komentarze: 6595
Przecież to nie ważne, czy gruby, czy chudy, czy niski, wysoki, blond, brunet, rudy, czarny, biały, czy ubrany inaczej, niż z sieciówki - zawsze ktoś będzie komentował, robił podśmiechujki i poprawiał sobie stan mizernego ego. A w internecie ludzie dalej czują się bezkarni i dalej będą jeździli po innych, zamiast pilnować rozmiaru własnego dupska i koloru ich własnych majtek.
Czyli, jeśli miniesz mnie przypadkiem na ulicy, to nie rzucisz komentarzem, tylko pawiem? Urocze.
Najlepiej, niech nauczy się latać, nie?
Cholera jasna, czemu niektórym tępakom nie wpada do łba, że mały pies także wymaga odpowiedniego wychowania? :/
Taka ładna burza o podział ról... Mnie zastanawia jedynie, jakie prawo ktoś dał osobom postronnym, by wpieprzały się w to, jak sobie inni życie domowe poukładali? Jak podział jest tradycyjny, to zawsze trafia się ktoś z bólem poniżej pleców. Jak jest nietradycyjnie, to też znajduje się ktoś ze swoją opinią, próbujący układać innym życie.
Jakby pies nie był w stanie się z obięć właściciela wyrwać... Smycz nawet w takim przypadku jest podstawowym zabezpieczeniem, by pies, jeśli tylko (na przykład) przestraszy się czegoś, nie miał szans uciec w siną dal.
Strażnik miał rację. Czy york, czy amstaff, czy kundelek - ma być na smyczy i w kagańcu, bo to pies. Kagańce dla psich miniaturek istnieją, wystarczy zajrzeć do sklepu z artykułami dla zwierząt. Poza tym, skoro psiak próbował ugryźć, czy ugryzł, tym bardziej mandat się należał za brak pomyślunku u właścicielki czworonoga.
Nienawidzę określania stosunku płciowego w wulgarny sposób, prawie tak samo jak ekshibicjonistycznych "zwierzeń" w miejscach publicznych, które każdy może usłyszeć.
Obcisłą kieckę (czy nawet nieobcisłą...) podnoszę na wysokość pasa. A pozycja "na Małysza" to po prostu trzymanie dupy nad deską - nie trzeba przy tym na niej stawać, nogi pozostają na podłodze, tak samo, jak przy "klasycznym' załatwianiu potrzeby. Zrozumiałe?
Ano to jest piekielnego, że autorkę nauczycielka potraktowała jak kogoś do odwalania ciemnej roboty, a paniena, której miała pomóc, wystawiła ją do wiatru.
Rammsteinowa, gwałt na gramatyce i interpunkcji to nie styl...
@PolskiChorwat95: Niemcy, nie Polska.
To już ostatnie jej zlecenie, na szczęście...
@menevagoriel: To nie był żart. Ją na prawdę bardziej interesował karton śmieci, niż pracownik.
A ja kradnięcia wiązanek nie rozumiem. Moja koleżanka pojechała ostatnio na groby swojej matki i męża - kwiaty ktoś powyrywał i porozrzucał, a figurkom aniołków główki poutrącał. Fajna zabawa, kurde... :/
Jakiś oburzony wegetarianin też pewnie przyjdzie, cierpliwości... ;)
Szpaczek nieboraczek...
No taki zarzygany panom złomiarzom wystawić? Wstydziłabyś się! :D
Oprócz rzutu zwierzakiem nie było innej możliwości, by zwierzak znalazł się na naszym terenie. Ogłoszenie zostało umieszczone, okazało się, że koteczka zaginęła właścicielom trzy miesiące wcześniej. Od przedwczoraj jest już w domu.
Przecież prezent "dla" a nie "od"...
Zeszły weekend tak spędziła. Teraz jest już u mnie i mruczy. Prawdopodobnie zostanie na stałe.
Dokładnie.
Lekko się potłukła. Teraz odsypia stresy u mnie w domu.
W mojej 40tys. dziurze radiowóz widziałam jakieś 3 miesiące temu. A u nas więcej azylantów, niż Niemców się zrobiło. Syf, krzzyki, czy chamskie gwizdy za kobietami, czy nastoletnimi dziewczynkami stały się normą. Czekam, aż coś się stanie.
Kontroler okazał się w porządku, w końcu nie wlepił mandatu, choć miał do tego święte prawo.