Profil użytkownika
the
Zamieszcza historie od: | 22 stycznia 2012 - 14:43 |
Ostatnio: | 14 lutego 2020 - 12:03 |
O sobie: |
jest dobrze, ale nie beznadziejnie :) |
- Historii na głównej: 26 z 62
- Punktów za historie: 22022
- Komentarzy: 1164
- Punktów za komentarze: 6396
« poprzednia 1 2 … 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 … 46 47 następna »
to ja napiszę tak: 1. nie wiem, jakie masz wykształcenie pisząc w taki sposób.. - czy na pewno masz kwalifikacje do uczenia czegokolwiek? 2. w szkołach prywatnych nie obowiązuje Karta Nauczyciela, 3. każda Rada Pedagogiczna czy zebranie, team itp. są obowiązkowe. w szkole pracuje się 18 godz./etat, ale do dyspozycji dyrektora jest 40 u każdego nauczyciela na tydzień, więc nadgodziny i ww. zawsze są w godzinach jego pracy. 4. jeżeli Twoja koleżanka zostawiła sześcioletnie dziecko samo w domu, nie jest nauczycielką - jest idiotką.
@pusia: ostatnie zdanie jest najważniejsze. a było brudno, to zamówiły sprzątanie, i tyle. na co te dywagacje o MOPSie????
mam kolegę listonosza, pracuje około 15 lat. chwali sobie bardzo, często z nim rozmawiałam. nie zarabia najniższej krajowej. z kasy od emerytów i rencistów (słynne ucinane końcówki) ma kilkaset zł co miesiąc. kłamie? wątpię. moja mama osobiście mu wręcza ze swojej emerytury 7,80 końcówki :)
pracowałam 2 lata w Irlandii i kilka lat w Niemczech. nigdy nie spotkałam się z takimi zachowaniami, dla mnie wniosek z tak opisywanych zdarzeń, a jest na tej stronie ich wiele: z tych, co emigrowali, to 99 procent buraków, pijaków, nieuków z Polski - co kiedyś już powiedział jeden z naszych prezydentów.
a ja nie patrzę na to. znam osobę, która pachnie Lenorem jakby go piła duszkiem, co dzień pięknie ubrana, umyta i wymalowana, w domu błysk... ale dzieci płaczą, mąż klnie na cały świat, pies znerwicowany do granic, a piękna pani domu nie ma przyjaciół, obrabia wszystkim dupę i w każdym wroga widzi. co kto ma w domu - jego rzecz.
@OkrutnyKanar: czyżby? kilka razy sama jechałam, gdy był poważny wypadek, w czym dwukrotnie podstawiano drugi autobus. przedłużano ważność biletu czasowego. ważne okoliczności losowe, nie z winy pasażerów.
@jerzynka78: jeżeli 78 to Twój rok urodzenia, to musisz być stara, ale ciemna jak tabaka w rogu. od zarania tego łez padołu bilety czasowe są ważne w danym czasie od momentu skasowania. jaki mądrala może wymyślić, że skasuję bilet i doliczam sobie minuty jeżdżąc tydzień??? - "panie, wyjeździłem dopiero 12,5 minuty od 25 sierpnia!.." - "a gdzie niby to widać?" - "ja liczę uczciwie!"
zakrztusiłam się drinkiem ze śmiechu:)
znalazł się dobroczyńca ludzkości, nie ma co. taki to ludzi obwąchuje, czy nie prykają na powietrzu.
@dymek91: to chore... napisała właścicielka kilku tysięcy egzemplarzy.
@Ara: na pewno nie biję, a jeśli mnie to spotka-napiszę Ci, co zrobiłam. jeśli nie dostaniesz dożywocia za zabicie człowieka, bo krzywo spojrzał na Twoje adidasy...
@paski: nie w każdej historii, nie wymyślaj. co do niepełnosprawnych-u nas na osiedlu mieszka mocno niedowidzący, strach koło niego przejść, bo zawsze jakoś tak sprawdza teren, że laska ląduje na nodze czy biodrze osoby metr obok:) w sklepie maca 10 minut wszystkie bułki, zanim wybierze dwie na śniadanie. kiedyś kobieta go ochrzaniła, że nie używa tych foliaków, to ryknął, że nie widzi, to maca. ona na to, że gówno ją to obchodzi i macanych po nim nie chce, i podała mu foliak, który wyrzucił od razu bezbłędnie do kosza. nie macał go wcześniej laską..:D
@SecuritySoldier: ja wiem, jest. wyobrażasz sobie trzymanie paragonu w każdej książce? czyli w tych od dziewczyny też? dajesz prezent z paragonem? brednie za brednią. może lepiej niech paragony zbiera.
2 razy czytałam. o co tu chodzi?
@Habalabala: napisałeś dosadnie, może dotarło do autorki.
@Litterka: nie argument, cios poniżej pasa. lubię zwierzęta, kocham psy, ale tak bym nie odpowiedziała, morale by mnie mordowało.
a Ty opowiadasz, jak sikasz na papierze i o tych japonkach? czy weszła i patrzy wrzeszcząc?
@Marlyn: yhy: "proszę wybaczyć, że zakłócam pani estetykę sklepu moją otyłością, ale mam tylko 30 kg nadwagi i muszę zrobić zakupy, aby nie stracić okrągłej linii. zaraz wyjdę i nigdy mnie pani nie spotka, bo zamierzam najeść się na śmierć." o to Ci chodziło???
warte powtarzania takim burakom :)
do jednego mam zastrzeżenie. gdybyś szukał pracownika i przyszedłby ktoś z dokumentami po węgiersku na przykład, co by Ci to powiedziało o jego wykształceniu? mnie nic.
@gateway: ja Ci wyjaśnię. piekielni są ludzie, bo nie przeczytali metki z ceną zawieszonej na żyrandolu!
taki maluch na jeden sik robi ilość jednej łyżki stołowej. wystarczy wytrzeć ściereczką z płynem i nie ma śladu. takiemu wspaniałemu bogatemu mężczyźnie proponuję ofoliować meble, nie zapraszać gości i na drzwiach napisać: muzeum dostatku.
@Shaienne: w amerykańskim filmie brygada CSI zbierałaby odciski od wszystkich pasażerów :D ..i próbki włosów łonowych..
wyjaśnij mi - stoję obok Ciebie, Ty bluzgasz i bronisz torebki, czego oczekujesz ode mnie? trzymania za rękę, oklasków, zasztyletowania złoczyńcy, zahamowania tramwaju???
winda służy osobom nie mogącym korzystać ze schodów, masz z wózkiem do niej pełne prawo. ja bym na gnoja złożyła skargę.