Profil użytkownika
themistborn ♂
Zamieszcza historie od: | 15 lutego 2016 - 14:49 |
Ostatnio: | 31 października 2020 - 22:10 |
- Historii na głównej: 4 z 4
- Punktów za historie: 551
- Komentarzy: 118
- Punktów za komentarze: 1382
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
@sisrahtaK: Jednak nigdzie w historii nie ma napisane czy jest to miasto czy jakaś wioska. Jeśli wioska to może być to tylko jedyna szkoła jazdy w okolicy.
@Trollitta: "Toner wydajności 8000 stron starczał mniej więcej na te 8000 stron. Po dwóch latach zmiana. Używając tych samych tonerów wydajność spadła do 5000 stron, potem 2500 stron, a potem tonery przestały być przyjmowane przez drukarkę. Rad nie rad kupiłem oryginał. I co? Cud. 8000 stron. zmieniłem dostawcę tonera zastępczego na innego. Cud. 8000 stron. Brawo, cieszę się jak cholera. Przedwczesna. Następny toner 5000 stron, obecny 2500 stron."
@bloodcarver: i do tego prawko jest wydane przecież przez urząd o odpowiedniej "ważności" :D
Ale to zawsze wina szefa... No i do tego prywaciarz to mu się w dupie przewraca na pewno! (tak tutaj była ironia w tym zdaniu :D)
Jak sam bardzo lubię psy to jednak mam świadomość, że są inne osoby, które tych zwierząt nie cierpią. No ale na tzw Januszy nic nie poradzisz :/
Się dziwisz... Ksiądz mógł przyjść z większej parafii gdzie na kolędach nie ma czasu na siedzenie nie wiadomo ile. Jest przyzwyczajony, żeby skończyć kolędę szybciej a nie, że osoby na końcu ulicy będą czekały do rana za księdzem bo ten z każdym musi pogadać.
Się okazało, że prawdziwą suką była ta kobieta z dzieckiem, bo tylko potrafi warczeć i szczekać dookoła :D
Uwielbiam jak ludzie myślą, że szacunek im się z automatu należy a nie, że trzeba na niego zapracować. Ewidentnie też oczekują go osoby, które same praktycznie nikogo nie szanują.
@Day_Becomes_Night: tak niestety jest jak szkoła nie uznaje metody średniej ważonej. Tak samo było u mnie w szkole od podstawówki po liceum.
To chyba jest tak w grupach na facebooku. Sam chodzę na siłkę i próbuję zgubić zbędne kilogramy i muszę przyznać, że chodzą naprawdę spore chłopaki (w sensie wyćwiczeni) i jak widzą, że ktoś sobie z czymś nie radzi to chętnie pomogą. Albo nawet jak się samemu spytam to poradzą, poprawią i jest ok. Wiadomo, że czasami się trafi burok ale to wszędzie są :D
@gggonia: Tylko z robieniem czegoś ręcznie to też czasami ciężko. Wiem po sobie, że nie umiem rysować/wyklejać/wycinać itd. Ale na kompie coś tam poskładam i wygląda to całkiem przyzwoicie.
Elektrycy z powołania - jak herbatę to tylko z prądem :)
@maat_: Ludzie... Tutaj wychodzi cwaniactwo ludzi, którzy tego typu listów (np. komorniczych) nie odbierają. I jak napisała @Madeline tylko zwykli ludzie na tym cierpią. Trzeba by zmienić metodę ściągania takich ludzi na rozprawy bez szkody dla "zwykłych" ludzi, którzy najzwyczajniej w świecie nie mogą odebrać listu a nie co unikają jego odebrania bo to jest różnica.
Śmieszy mnie ten zapis, że list, którego nie udało się doręczyć ani nikt go nie odebrał w terminie 14 dni uważa się za doręczony. No serio? Przecież to samo sobie przeczy.
Się czepiasz autorko... Dziewczyna wychowana jest na tym, że jajka przecież są z marketu a mleko z kartonu a nie od krowy. Oczywiście ironizuję :) Ta historia tylko potwierdza, że większość ludzi robi coś żeby być modnym a nie według przekonań. Coś gdzieś usłyszeli ale nie wiedzą jak to połączyć i wychodzą sytuacje jak opisana powyżej.
@MonikaTakaja: dla samochodu jest mniej groźny. Jednak jeśli ktoś w niego wjedzie to 80-latka tak szybki się raczej nie uda poskładać.
@imhotep: A tego już nie wiem jaki Bóg ale dla mnie to oni są zdrowo poj***ani a nie konserwatywni.
Ja pierniczę... Podejście rodziców w stylu: Szkoda, że nam córka umrze ale będziemy żyli tak jak Bóg chciał.
ale jak to nie morzna robić błenduf?! sry.. to moj pirwszy komentarz... A tak na serio to się zgadzam z autorem. Co ma do tego, że to jest pierwsza czy któraś z kolei historia.
@Jaladreips: niestety w moim mieście jeszcze Uber nie działa :/
@Bubu2016: Szczegóły... Wszyscy wiedzą o co chodzi? Wiedzą :) A ja z wykształcenia polonistą nie jestem.
@turin: A no tego to już nie wiem niestety... Dopóki dzisiaj tego nie usłyszałem to sam bym nie uwierzył w tą historię.
@FlyingLotus: Takie akcje też się rzeczywiście mogą zdarzyć :)
@gggonia: Konkretne kino ma możliwość wysyłania i odbierania maili :) Kontakt do każdego kina jest podany na stronie danej sieciówki. Dodatkowo każde kino ma dostęp do informacji ile było ludzi w kinie danego dnia, ile, jakich oraz na jaki film biletów zostało sprzedanych, ile hajsu zarobiono. Nawet kasjerzy przecież widzą kto i kiedy robił rezerwację. A jeśli wystąpi awaria podczas filmu (bo np. lampa w projektorze walnie a wymiana trwa kilka godzin) to można prosić o zwrot pieniędzy lub tzw. voucher techniczny uprawniający do przyjścia na jakikolwiek film kiedykolwiek za darmo :D
Awarie w kinach się zdarzają... A to że nikt nikogo nie poinformował o tym fakcie to jest inna sprawa. Tego się nie robi. Jest zapis w regulaminie, że "kino zastrzega sobie prawo do zmiany repertuaru" i to pod to się podciąga. Natomiast trzeba było prosić o rozmowę z kierownikiem, ponieważ "szeregowy" pracownik nie ma możliwości zadecydować o rekompensacie za awarię. A że zachował się po chamsku to inna sprawa.