Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

wifi

Zamieszcza historie od: 11 czerwca 2014 - 11:05
Ostatnio: 20 września 2021 - 10:37
  • Historii na głównej: 29 z 30
  • Punktów za historie: 4429
  • Komentarzy: 139
  • Punktów za komentarze: 970
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
2 sierpnia 2017 o 22:54

I jakie 5 dzieci? 5 osób w domu: macocha, tata, ja i 2 dzieci. Więc nie mnóż 500+ razy 5 a razy 2.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
2 sierpnia 2017 o 22:37

@dorota64: Macocha nie gotuje obiadów, bo tak zajęta jest bezrobociem. W domu również syf. Wiem, bo mieszkałam z nimi. Koszty podróży i wyżywienia w DE nie są duże, tym bardziej że firma opłaca nam zakwaterowania i koszty dojazdów. Tata płaci tylko za jedzenie. Nie pali, nie pije, wydaje miesięcznie 60 euro na wyżywienie. To niedużo w porównaniu do 2000 euro zarobku. Poświęcenie jednych wakacji w życiu to nieduża cena jak dla mnie. I nie mów mi o wychowaniu bez ojca, bo tato pierwszy raz w życiu gdzieś wyjechał.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2017 o 22:41

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 19) | raportuj
2 sierpnia 2017 o 19:30

@KatzenKratzen: Czy jest mu dobrze? Nie ma pojęcia. Niby dzwoni do niej codziennie, ale z drugiej strony mruczy pod nosem "do 3 razy sztuka" :P

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 21) | raportuj
17 czerwca 2017 o 22:31

@babubabu89: Myślisz, że tego nie zrobiłam? Owszem, zrobiłam, tylko nie opisałam. Przedstawiłam tylko to, co piekielne.

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 21) | raportuj
30 maja 2017 o 17:22

Znam Twój ból. Sama kocham grzebać przy aucie (przy motocyklu również). Dla większości facetów jest to dziwne, nie wierzą. A Ci co widzieli jak wymieniam napęd/kruciec/ bębny itd, robili mi zdjęcia. Bo jak powiedzą Łysemu, że Wifi naprawiła auto, to nie uwierzą. No bo jak - baba? Auto naprawia? Heh. A co do komisów - unikaj ich. Mietekforce ma rację. 3maj się!

[historia]
Ocena: 41 (Głosów: 41) | raportuj
13 marca 2017 o 21:56

Dobrze nazwałaś zachowanie matki: hipokryzja. Jedno z ostatnich jej stadiów :P

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
13 marca 2017 o 18:44

@bazienka: Owszem, jest. Na codzień korzystam. Tą historią chciałam jedynie pokazać jak zboczone jest społeczeństwo. I że widać to głównie w internecie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2017 o 18:50

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
12 marca 2017 o 22:03

@Katka_43: Też się nad tym zastanawiam. Jak to wygląda w drugą stronę. Czy kobiety też są takie... bezwstydliwe? otwarte? bezpośrednie? Nawet nie wiem jak to nazwać.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
12 marca 2017 o 20:17

@Bubu2016: Poprawiłam. Dzięki i plus za spostrzegawczość ;)

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
12 marca 2017 o 19:30

@Meanness: Pisałam że jestem brzydka, gruba i wredna. Odpowiedź: eee, kocico, na pewno jesteś śliczna, wyślij fote :P Najczęściej uciekali, gdy przedstawiałam się jako Andrzej 42 lata :D

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
12 marca 2017 o 18:38

@Aris: Na początku historii napisałam o nowej funkcji GG: Losuj Rozmówcę. To tam znajdziesz tych "niewyżytych seksualnie desperatów". Choć i bez losowania zdarzały mi się takie wiadomości, bo ktoś mnie w katalogu wyczaił.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 marca 2017 o 18:17

@timo: Audi 80 B4 z 1991, tzw. goła przejściówka. Do tego 1,9 tdi; kilka lat temu znalazłam tylko 7 takich egzemplarzy w kraju.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
1 marca 2017 o 22:41

@timo: Zauważ, że do niektórych modeli nie ma dostępnych części od ręki. Przykładem jest mój rupieć. Fajki i przewody do świec żarowych mogę dostać jedynie w serwisie mojej marki, a że auto ma 26 lat, to dotarcie do tego elementu graniczy z cudem. Za to na grupach tego typu, czy na szrotach mogę po taniości dostać oryginał. Więc to nie jest ze względu na oszczędność (cebulowego Polaka...), a problem z dostępnością niektórych części w oryginale. A moje ''nowe'' używane Sprężyny Gazowe hulają aż miło, bo w moim sedanie ciężko się o nie oprzeć :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
1 marca 2017 o 18:53

@anuubis: Nie jestem lekarzem, ani nie mam nic wspólnego z medycyną. Nie wiem więc w jaki sposób stwierdza się udar. Kolega też widocznie nie wiedział, LUB mówiąc ''zdjęcie'' miał na myśli właśnie tomografię lub rezonans. Gdyby to moją babcię zabrano do szpitala, także zapytałabym się o jakieś badania (jakieś, bo nie wiem co mogą zrobić). A co do sepsy w ''moim'' szpitalu to stwierdzam, że panowała, ponieważ w jednym czasie wykryto ją u kilku osób (pacjentów szpitala). Choć nie mam na myśli sepsy jako epidemii.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
1 marca 2017 o 18:47

No i chyba muszę zmienić swoją nazwę. Wszyscy biorą mnie za faceta :P

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
1 marca 2017 o 18:23

@Iras: W opisie nie było nic o braku zaczepów. Sprawne na 100000%. A potem jeszcze kazał mi brakujący element ze starych (zepsutych) przełożyć. A co do paczki - odebrał. Napisał, że dotarła.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 17) | raportuj
27 lutego 2017 o 0:40

@Zmora: Kocham tego typu ironię :D Zawsze się uśmiecham przy takich odpowiedziach.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
25 lutego 2017 o 19:53

Mi kiedyś truli zad, żebym pojawiła się na pokazie garnków. No i żebym kupiła zestaw takowych do gotowania zdrowej żywności. -Ma Pani możliwość zakupienia takiego zestawu garnków za XXX zł. -A ja sprzedam Pani odkurzacz. Robi wuuu, wciąga śmieci. -Jaki odkurzacz? -Jakie garnki? Pani się rozłączyła. Więcej nie zadzwonili :D

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 lutego 2017 o 17:28

@nieunikalny: Chciałabym mieć takie problemy. Móc kupić sobie auto z salonu.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
25 lutego 2017 o 16:15

@sikiratka: U mnie w szkole podstawowej (uła, 15-20 lat temu) wysokość krzesełek i ławek dobierano pod wzrost dziecka, aby nie miało problemów z kręgosłupem. Tak więc kto był wyższy to siedział z tyłu na większych krzesełkach, a Ci mniejsi na przodzie sali. Może tu też chodzi o coś takiego (tylko nikt w szkole nie raczył wyjaśnić)?

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
25 lutego 2017 o 16:04

Trafi się taki jeden mądry inaczej, a potem lament bo ten i tamten w wypadku zginęli. Najgorsze jest to, że winny jest jeden kierowca, a w wypadkach zwykle uszkodzonych jest kilka aut i cierpią przy tym niczemu winni ludzie. I nic nie da zaostrzanie przepisów, czy większe mandaty. Swojego rozumu baranowi nie dasz. A Polak niestety mądry dopiero po szkodzie.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
25 lutego 2017 o 15:54

Twoich ''znajomków'' nie powinien interesować Twój sposób rozliczania się z chłopakiem. Nie ich portfel-nie ich problem. A Ty żyj po swojemu i już :) Nie przejmuj się ich gadaniem. Radzicie sobie z chłopakiem tak, jak możecie. Przynajmniej się rozumiecie w kwestii finansowej. Ja ze swoja połówką mamy wspólne konto, na które wpływa i moja i jego wypłata. Nikt nikogo nie rozlicza z wydatków. Ani my nawzajem, ani tym bardziej osoby trzecie. Pozdrawiam Cię autorko :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
23 lutego 2017 o 16:53

Wiedziałam o tym, że większość z Was weźmie to wyznanie na fejk. Jednak taka sytuacja miała miejsce na prawdę. Szpital ma niesamowicie złą opinię. Panowała tu sepsa, a kobiety boją się rodzic i uciekają do Lublina. Niestety. Sama unikam leczenia w mojej miejscowości. Chcecie to podam nazwę i zobaczcie opinie w internecie. Niejedna podobna historia wędruje po sieci.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
23 lutego 2017 o 16:49

@Caron: 2013 wrzesień

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
22 lutego 2017 o 13:25

@Armagedon: możliwe, że masz rację. Nie wiem jakie są objawy udaru, bo nikt z rodziny ani otoczenia nie miał takowego (na szczęście). Opisałam historię którą usłyszałam od kumpla dzień przed pogrzebem. Być może jego babcia w domu miała tylko ciśnienie a udar doszedł w szpitalu. O ile w ogóle udar był. Taką przyczynę zgonu podali koledze. Jak to stwierdzili? Nie mam pojęcia. Nie było mnie tam. Nie znam szczegółów o które pytasz. Przekazuję tylko historię. Ale jak dzień wczorajszy pamiętam jak przeżywał, że lekarz palcem nie ruszył żeby babci pomóc.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna »