Profil użytkownika
Litterka ♀
Zamieszcza historie od: | 18 lutego 2011 - 22:44 |
Ostatnio: | 8 marca 2023 - 16:26 |
O sobie: |
Wiem, że nie ma Wielkiego Zła. Jest tylko to zwykłe, powszednie. No i jeszcze zwykła głupota. |
- Historii na głównej: 33 z 34
- Punktów za historie: 8018
- Komentarzy: 1382
- Punktów za komentarze: 12524
Płatne siatki zostały wprowadzone głównie z uwagi na ekologię. To, że sklep faktycznie na nich zarabia, to inna historia. Dzięki tym, że siatki nie są już zazwyczaj darmowe, na ulicach naprawdę jest czyściej. Już się nie pałętają pod nogami podarte reklamówki. A torby szmaciane są całkiem fajne.
Bilet w komunikacji miejskiej to bilet. Sądząc po cenie - tu akurat Warszawa, więc można sobie jechać praktycznie wszędzie. Co to było? Pan kierowca sobie jakąś sondę urządzał, badanie ruchu pasażerów, czy jak? Trzeba było zagrozić telefonem do centrali i skargą. Może by się uspokoił.
Trzecia odpowiedź przy jednej historyjce... Ale jestem mocno wyczulona na nieodpowiedzialnych właścicieli psów. Nawet mały pies: york, chihuahua czy bolończyk może się wystraszyć i w panice kogoś ugryźć. To po pierwsze. Po drugie - może wpaść pod samochód. Po trzecie - może zostać kopnięty, uderzony, trafiony kamieniem, a nawet postrzelony przez myśliwego, zwłaszcza na wsi, przy lesie. Poza tym: jeśli ktoś o kundlu mówi, że jest niewartościowy, to sam nie jest wart tego psa. Mam kundla, obrzydliwe coś z wyłupiastymi oczami, ale dla mnie jest to najwartościowszy pies na świecie, więc ocenianie wartości psa po jego rasowości to głupota. Inną kwestią jest fakt, że nie powinno się ani rozmnażać psów bez rodowodu, ani ich kupować. Dlaczego - polecam wpisanie w googla "stop pseudohodowli" - tam jest całe wyjaśnienie. A taki latający luzem pies biega sobie i zapładnia co tylko ma cieczkę. To kolejny powód, żeby pies był pod nadzorem. Jeśli bierze się psa, to dojrzały człowiek ma świadomość, że przez najbliższe kilka - kilkanaście lat ma pod swoją opieką zwierzę, którego musi pilnować. I nie - nie jestem taka kryształowa, też kiedyś mój pies, niestety już nie żyje (odszedł na raka, nie na skutek wypuszczania luzem) biegał luzem po osiedlu. Ale na szczęście zmądrzałam, teraz do tego nie dopuszczę. Moja sunia chodzi bez smyczy, ale nie oddala się ode mnie na więcej niż 3 metry, chyba, że aportuje piłkę lub ćwiczymy "zostań". Ona nawet nie lubi się oddalać od człowieka. Ale też doskonale wie, do czego służy smycz i jak się na niej zachować. Edit: uszczegółowienie, poprawa jasności tekstu
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2011 o 22:56
A nie mogłaś tego balkonu zabezpieczyć np. mocną siatką? Nieraz się tak robi, żeby kot nie wypadł. Ogródek też się da zabezpieczyć - wmurować ogrodzenie na pół metra wgłąb i siatkę ukośnie rozpiąć nad nim. Obrazowo rzecz ujmując: siatka nad ogrodzeniem pod kątem 120 stopni i pies nie wyskoczy. Dlatego też jeśli pies na nas skacze należy się nad nim pochylić - ta sama sztuczka psychologiczna ;)
Tak, skrótowo nazywa się to chipy. Inna kwestia, że nr takiego chipa należy zarejestrować, co już potrafi słono kosztować, a baz jest w Polsce co najmniej kilka. Niestety, mam psa z chipem, ale nie zarejestrowanym:( A co do właściciela psa - może teraz nauczy się rozsądku i kultury i będzie psa normalnie wyprowadzał! Pani powinna psa odwieźć do schroniska, a tam powinni właściciela skasować za pobyt psa. Jakby dostał po kieszeni, to by się nauczył, że psa się bez nadzoru nie pozostawia NIGDY I NIGDZIE!!!
Też kiedyś, kiedy pierwszy raz jechałam pociągiem z wykupioną miejscówką bałam się, że będę jechać na korytarzu. Na szczęście po wejściu do przedziału zorientowałam się, że mam miejsce przy korytarzu, a nie na... Ten sam tok myślenia zastosowała zresztą moja mama jakieś 2 miesiące temu :D Także ta historyjka nie jest dla mnie aż taka śmieszna... :)
Świetne! Komentarze dzieci są ogólnie fajne.
Ezop, pani przeczytała, tylko spodziewała się cudów za niewielką kwotę. Kolejna cwaniara za 5 groszy. Hrabina de Nędza...
Mówisz o dzieciaczku z historyjki, czy o probike?
Historia nr 1 prawie jak z Dnia świra". Piękne, typowo polskie... :)
Fajnie. Pobawiłabym się Lego, choć ze mnie już stara krowa... ;)
Szczęka mi opadła, idę ją pozbierać z podłogi... Plusik
Obie bezbłędne! Plusik
Niech mnie ktoś oświeci, bo się nie znam. Generalnie w holowanym samochodzie nie może być pasażerów. Ale czy nie lepiej w tym wypadku byłoby ciągnąć autobus, w którym znajdowaliby się pasażerowie? Autobus holujący łatwiej pokonywałby wzniesienia.
Jak głosi stara mądrość ludowa: wódka nie szkodzi nigdy, co najwyżej zagrycha. Fajne:)
Fajne, acz przewidywalne. :)
Normalnie - na przykład do osiedlowego sklepu po fajki.
Medal babci, medal! Fantastyczna historia!
jalkavaki, wyobraziłam sobie gołębia pocztowego z piłką w pazurach... Hahahahaha
Ale listonosz o tym nie wie i ma prawo się bać lub czuć nieswojo. Trzeba uszanować innych, Twoje psy nie są pępkiem świata.
Tak, i listonosz tą szafę do nadania przyniósł za interesanta na pocztę, tak? Jak nadajesz przesyłkę, małą, czy dużą, to musisz ją na pocztę przynieść, tak? To dlaczego nie możesz jej tak samo odebrać? I tak się rodzą piekielni - z braku zrozumienia.
Jakże praktyczne zastosowanie głośnika:D
Niech żyje znieczulica...
My też mieliśmy świętą listonoszkę. Niestety (dla nas) odeszła na emeryturę.
Jak najbardziej rodzice powinni posprzątać po dziecku, tak samo, jak właściciele psów powinni zbierać ich nieczystości. Tak, mam psa, tak, sprzątam po nim ;)