Profil użytkownika
Litterka ♀
Zamieszcza historie od: | 18 lutego 2011 - 22:44 |
Ostatnio: | 8 marca 2023 - 16:26 |
O sobie: |
Wiem, że nie ma Wielkiego Zła. Jest tylko to zwykłe, powszednie. No i jeszcze zwykła głupota. |
- Historii na głównej: 33 z 34
- Punktów za historie: 8018
- Komentarzy: 1382
- Punktów za komentarze: 12524
« poprzednia 1 2 … 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 … 55 56 następna »
Czy nie dałoby się napisać jakiegoś wypowiedzenia umowy z ich winy - w końcu nie są w stanie zapewnić usługi w miejscu docelowym.
Varyag, masz trochę racji, ale tylko trochę. Bo faktycznie, wychowanie bezstresowe miało chronić dzieciaki przed stresem. Pamiętaj, że psychologowie, jak szybko model bezstresowego wychowania wprowadzili, tak szybciutko się z tego wycofali. A w Polsce - no cóż... Większość osób, która wychowuje dzieci "bezstresowo" używa tego określenia do usprawiedliwienia po prostu swojego lenistwa. Bo w końcu wygodniej iść z dzieckiem, gadać przez komórkę i nie patrzeć, że kogoś uderzy kijem, wytknie język do starszej osoby, czy cokolwiek. Bo już się nawet uwagi nie chce zwrócić. I chcesz przykładu? Mam koleżankę. Kiedy jej syn miał 2 lata rozegrała się taka sytuacja. Chłopiec podszedł do stołu, przy którym piłyśmy kawę, zabrał cukiernicę i zaczął wyjadać łyżką cukier. Koleżanka raz, czy drugi zawołała, żeby oddał cukier i nie jadł przed obiadem. Potem stwierdziła "a, jedz sobie, nie będę cię gonić...". Czy to jest wychowanie bezstresowe, czy lenistwo? I czego nauczył się dzieciak w tej sytuacji? Edit: do ciężkiej, niespodziewanej grypy - jak tu się robi entery? Bo mi nigdy nie wychodzą:/
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 września 2012 o 23:56
Mam nadzieję, że ktoś tych (stek wyrazów potocznie uznanych za niecenzuralne) gówniarzy wreszcie nauczy szacunku do innych. Chociaż... Znając polskie realia, rodzice podpłacą i co najwyżej skończy się na ostrzeżeniu od policji... :(
Tak to jest, kiedy język szybszy od myśli:D
A myślisz, że na co trafi? Pewnie na dokładnie to samo...
Cytując "Prawa i powinności" Kariny Pjankowej: "Wiem, że nie ma Wielkiego Zła. Jest tylko to zwykłe, powszednie. No i jeszcze zwykła głupota."
Nie będę oceniać. Może i dobrze, że facet wp****ol dostał, nad dzieckiem się, śmieć, znęcał. Ale nie popieram takich rozwiązań i to ze strony policji.
Tak, ze schroniska. Fajnie jest tak przygarnąć, a nie kupować:)
Z czasów kiedy szukałam mieszkania na rynku wtórnym - też przez agencję: wchodzimy do mieszkania, żeby je obejrzeć, jeździłam z Mamą, co czworo oczu to nie dwoje, mama dopytuje: - Przepraszam, jaka cena: - 170 000 - krzyczy sprzedający; - 200 000 - krzyczy agent... Chcieli sobie na różnicy dorobić, czy zachowali "do negocjacji"? Już o kwiatkach w stylu pijackiej meliny, czy byłego "klubu z masażem" nie wspomnę... A kupiłam nowe, prosto od developera, tanio i w naprawdę przyzwoitym standardzie.
No pewnie, bo przecież bezrobotny nic nie musi, ma czas i jak chce pracować, to ma włazić w d... potencjalnemu pracodawcy bez wazeliny, to może na jakieś ochłapy na umowę śmieciową się załapie :/
Nie do końca na to. Na tym polu sporo psów biega luzem. I to nie jest dla mnie problemem, tylko to, że po pierwsze, facet ma kompletnie niewychowanego psa, po drugie, jak się coś dzieje, to reaguje w tempie kulawego żółwia, a po trzecie - że jego małżonka nie ma za grosz odpowiedzialności, tylko jest chamska.. Z wieloma psami się spotykamy, ale jakoś niewiele nas tratuje.
Chłopak mógł nie słyszeć albo nie zwracał uwagi na głąbów. Ale riposta piękna:)
Triss, jest jeszcze trzecia możliwość - można spróbować zębami wyjąć gwoździe. No, ale bez strat na ciele i tak by się nie obeszło. I dobrze kanalii! A jeżeli wieszać, to za klejnoty.
Hellraiser, Ty jak coś napiszesz, to się potem pół godziny trzęsę, tym razem ze złości! Nie dość, że zgwałcona po pigułce, to jeszcze konował od siedmiu boleści! Straszne, brak słów.
Akurat reklamom nie należy wierzyć za bardzo. Ostatnio widziałam reklamę środka... usuwającego wodę z organizmu, żeby usunąć cellulit. No i te wszystkie niby niezbędne nam preparaty witaminowe. Weź pod uwagę, że reklama ma generować chęć/potrzebę zakupów - a więc będzie nam niedługo wmawiać, że mamy np. całe życie spędzić w łazience na szorowaniu zębów, bo przez to zużywamy więcej pasty.
Haha, super, ktoś ma atak! Trzeba patrzeć, będzie co opowiadać na kółku różańcowym! Ale czad! (to była ironia;))
Żenujące... Nie dość, że nikt nic nie wie, dziewczyny ganiają po urzędzie jak opętane, pani z informacji ma je w czeluściach odbytnicy, to jeszcze taka zawrotna kwota. Kocham nasz kraj...
Nie pamiętam, ale chyba masz jeszcze te smsy od dziewczyny? Ważne, żebyś je pokazała, to jest dość istotne. Gdybyś miała styczność z laską, powiedz jej, że będziesz się starać o sądowy zakaz zbliżania się. I, znając nasze prawo i Piekielnych.pl - uważaj, żeby z Ciebie nikt winnej nie zrobił... Mam nadzieję, że będzie ok!
"W oparach absurdu rodem z PRL" :)
O kurczę, fajna ta tyta. Ja z Pomorza, u nas takich nie było ;)
Niespodzianką pewnie było wspólne podziwianie kolekcji motyli w dżdżyste, jesienne wieczory:P
No nie masz szczęścia... Mam nadzieję, że tym razem dłużej uda Ci się pojeździć bezkolizyjnie.
No i po co się tłumaczysz na końcu ze zużycia srajtaśmy;)? Co komu do tego, a i bez tego zakończenia historyjka świetna!
Dobrze, że katechetka nie zaczęła tańca deszczu.
Bo gówno psie jest gówniejsze od gówna dziecięcego - przecież to, co zrobi pies jest wstrętne i zarobaczone, a to, co zrobi dziecko jest słodkie i urocze... W ogóle zauważyłam jakąś wojenkę taką między właścicielami psów a rodzicami...