Profil użytkownika
Litterka ♀
Zamieszcza historie od: | 18 lutego 2011 - 22:44 |
Ostatnio: | 8 marca 2023 - 16:26 |
O sobie: |
Wiem, że nie ma Wielkiego Zła. Jest tylko to zwykłe, powszednie. No i jeszcze zwykła głupota. |
- Historii na głównej: 33 z 34
- Punktów za historie: 8018
- Komentarzy: 1382
- Punktów za komentarze: 12524
Eee, tam, u mnie w domu na łososia mówi się łoś, ale w sklepie jeszcze dajemy radę :P
Niestety, ale to, że dostaniesz po głowie i zostaniesz okradziona, było oczywiste. Dobrze, że nie zgwałcona.
A dlaczego nie? Zaprosiła gości, więc jest za nich odpowiedzialna, jeśli nie - niech ustala winnego i każe mu sprzątnąć.
Ale mam nadzieję, że jeśli już dorwiesz się do jajek i parówek, to je zjadasz, a nie nakładasz kopę, 1/3 zjadasz i resztę zostawiasz? Ja za to mogę wrąbać praktycznie każdą ilość surówki, czekam aż sobie wszyscy nałożą (na mniejszych imprezach), albo... no cóż, taka słabość. Ale za to prawie w ogóle nie jadam ziemniaków wtedy. Z kolei mam koleżankę, która uwielbia jeść na mieście (ok. 140 kg wagi;)). Idziemy do pizzerii - ja po obiedzie biorę kawę i lody, albo kawę tylko. A ona: sałatka, pizza, kawa, lody... Wszystko ponapoczynane, a potem nie ma już siły jeść. Aha, każda płaci za siebie, więc podwójnie się dziwię - jak można tak marnować własne pieniądze?
U mnie na osiedlu, "podrzucacze" z pobliskich domków to też norma. Chaty sobie pobudują, bryki nie wiadomo jakie pokupują, a na głupi wywóz śmieci nie stać? :/ Taaa... Po co płacić, skoro można taniej?
Gdyby nie zatkane kakao, byłby plus.
Mistrz Ciętej Riposty :D
Nic sobie takiego nie zapisują. Pracowałam na ankietach;)
Kwaśną cytrynę kupujesz? Toż to niedopuszczalne!
Zauważyliście, że Nyara konto zamknęła? WTF?
Buahahaha! Fajna sąsiadka :D
Przepraszam, na przyszłość się poprawię :P
A mi się nie podoba. Chamstwo buraka chamstwem i to okrutnym, ale zniszczenie komuś samochodu to zwykłe chuligaństwo.
To się do leczenia nadaje chyba.
Bardzo mało piekielne. Gościu gdyby przypadkowo nacisnął spust, mógłby zabić ojca Norweg/a. To w ogóle piekielne nie jest, masz rację... /ironia mode off
Nie, to nie była próba naciągnięcia, tylko niewyraźnie wypisana recepta. Akurat do babki, u której zamawiałam okulary miałam pełne zaufanie. Dioptrie wtedy były ok. -1,5, cylinder miał wynieść 0,5; pani przeczytała (ja i Mama, która ze mną była zresztą też) 2,5. Rozumiesz teraz?
Nie tyle popychadłem, co rzeczywiście nie ma co się z głupim kłócić - "najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem". Po co?
Trzeba było odpowiedzieć "Panu to i za potrójną stawkę nie chcą dać".
Jak NIE sprzedawać choinek... :D
Shit... Jak można być tak bezmyślnym?
Mam nadzieję, że złożyłeś/aś skargę?
Historia jak historia... Z tego, co wiem, to odsłuch raczej kładzie nacisk na kulturę osobistą dzwoniących, ale niektórzy bardzo dają poznać, że im nie pasuje, że nie korzystam z WSPANIAŁEJ, JEDYNEJ, SPECJALNIE DLA MNIE PRZYGOTOWANEJ oferty... I to mnie wkurza bardziej niż rozmowa z konsultantem.
No to zostaną mu "dowody wdzięczności", nie bój się, nie zbiednieje :P
Tylko, że wtedy lekarz sądzi się z Tobą o naruszenie nietykalności cielesnej... :( Najgorsze jest to, że nawet Komisja Etyki Lekarskiej (czy jak się ten organ zwie) nic takiemu ścierwu nie zrobi - kolesiostwo w pełni:(
Akurat prawda jest taka, że "seksualne" hasła to powszechna sprawa. A mi się jeszcze pracowo przypomniało: współpracujemy z Anglią i Hiszpanią, ogólnie praca tylko w j. angielskim, systemy operacyjne też. Za stronę techniczną odpowiada Anglia i Hiszpania. Coś jednak kiedyś padło i kilka osób musiało podać do Hiszpanii swoje loginy. Jeden chłopak baaardzo nie chciał tego zrobić. Okazało się, że hasło to jest stekiem polskich przekleństw ;) Dobrze, że Hiszpania nie zrozumiała;)