Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

AyatiSajani

Zamieszcza historie od: 18 października 2012 - 18:22
Ostatnio: 8 marca 2015 - 14:29
O sobie:

Bezczynni nie dokonują podbojów.

  • Historii na głównej: 15 z 21
  • Punktów za historie: 13444
  • Komentarzy: 213
  • Punktów za komentarze: 1759
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
16 grudnia 2012 o 1:56

A na miejscu feministek bardziej bym się, np u nas, zajęła zmianą mentalności facetów. Chodzi mi między innymi o niedwuznaczne teksty kierowane do kobiet. Kretyńskie żarty w ich kierunku. Wgapianie się w tyłek bez cienia zażenowania. Klepanie po tyłkach itd.. całe to buractwo przydałoby się wyplenić.. Akurat za tym nie tęsknię. I trzeba przyznać, że na zachodzie np wprawdzie w drzwiach nie przepuszczą ale za tyłek też nie złapią. Także jak chcemy być ambitni to weźmy to co najlepsze z naszej kultury i postarajmy się czerpać to co dobre z innych.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
16 grudnia 2012 o 1:50

Ja również zgadzam się z Jot. Jeśli w związku każdy robi to w czym jest najlepszy i do czego ma naturalne i wynikające z charakterystyki płci predyspozycje to wówczas mamy sytuację "win-win". Przy wzajemnym szacunku do siebie każdy jest zadowolony. Symplifikując- kobieta jest stawiana na piedestale, a mężczyzna ma ciepło domowego ogniska. Niestety kultura zachodu sprowadziła kobiety i mężczyzn do roli obojnaczych "partnerów" i nastąpiło generalne skonfundowanie :) Co niestety nie wychodzi kobietom na dobre. A faceci np w Norwegii wolą wiązać się z kobietami z innych kultur, przy których mogą spokojnie wypełniać swoją rolę.. Wiem, wiem.. trochę upraszczam, ale nie mieszkam w Polsce i mam okazję obserwować do czego taki dzisiejszy źle pojęty feminizm prowadzi..

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 grudnia 2012 o 8:48

@Pokreconykret A gdzie napisałam, że tylko Polacy? Pewnie, że są narody, które też narzekają, ale u nas zrobił się z tego już sport narodowy. Mieszkałam w paru krajach i nie spotkałam się nigdzie z aż tak rozwiniętymi skłonnościami do marudzenia. Coś masz słabe poczucie humoru, skoro takie rzeczy Ciebie rozśmieszają :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
8 grudnia 2012 o 16:07

W moim mieście był jeden przyzwoity Rom- pracował jako taksówkarz i był przez to wykluczony ze swojej społeczności. Wyśmiewali go i często prześladowali, za to, że jest "frajerem" i legalnie pracuje.. Wiadomo, że nie można generalizować, ale niestety w większości "uczciwie zapracowali" (o ironio:) na taką opinię.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
7 grudnia 2012 o 15:03

hehe.. no i jak widać można :) Tak swoją drogą to ciekawe skąd się wziął w naszym narodzie ten zwyczaj narzekania na wszystko..

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
7 grudnia 2012 o 11:43

Obawiam się, że nie każda uczelnia ma tak szeroki wybór kierunków, żeby można było sobie wybierać. Niektóre kierunki sa tylko na Uniwerku, niektóre na Polibudzie, inne na Medycznej..

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
7 grudnia 2012 o 11:39

Niestety jak się wybiera studia zaoczne to trzeba się z tym liczyć, a nie potem narzekać. A jeśli chodzi o wybór kierunku czy uczelni to zupełnie nie rozumiem.. jak ktoś chce studiować np prawo zaocznie na UWr to raczej nie będzie jeździć do Poznania.. Już nie mówiąc o tym, że niektóre kierunki są dostępne tylko w jednej uczelni w mieście. Nikt nie ma lekko, studenci dzienni obecnie po zajęciach też musza dorabiać sobie lub odbywac praktyki, ewentualnie pracowac w weekendy. To samo wieczorowi. nie ma idealnego rozwiązania.. trzeba to po prostu przeżyć :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 grudnia 2012 o 11:14

W każdym kraju służba zdrowia jest tragiczna, oczywiście w jednym kraju bardziej, a w drugim mniej.. nie zmienia to jednak faktu, że nie jest to rentowne przedsięwzięcie. Wiecznie niedofinansowane, zbiurokratyzowane i mające swoje procedury. Bez różnicy jaki jest system polityczny lub kultura polityczna w danym kraju. Czy to Skandynawia czy Stany Zjednoczone czy Polska.. bez różnicy ile kasy wpompujesz.. system pochłania wszystko.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
7 grudnia 2012 o 10:28

@ichiban Oczywiście, że nie musi, ale byłby to zabawny zbieg okoliczności :) Mam znajomą o takim właśnie nazwisku jak z czatu dla nastolatek i za każdym razem jak wysyła gdzieś swoje papiery lub dzwoni to musi tłumaczyć, że to nie żart :) ps. Przez przypadek dodałam ten komentarz też do postu powyżej..

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
7 grudnia 2012 o 10:26

@ichiban Oczywiście, że nie musi, ale byłby to zabawny zbieg okoliczności :) Mam znajomą o takim właśnie nazwisku jak z czatu dla nastolatek i za każdym razem jak wysyła gdzieś swoje papiery lub dzwoni to musi tłumaczyć, że to nie żart :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
6 grudnia 2012 o 12:15

haha.. a co jesli ktos faktycznie ma na nazwisko wlasnie serduszko lub paluszek :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 grudnia 2012 o 20:48

@Lina Otóż to! Jak to się mówi: "sprawy tymczasowe są przeważnie najtrwalsze" ;)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
5 grudnia 2012 o 20:36

Chyba wszyscy tutaj zapomnieli jak rozumują nastolatki i jaki człowiek w tym okresie głupiutki jest. Znam wiele przypadków dziewczyn, które same szukały roli "Matki Teresy" i znajdowały sobie chłopaków, których "ratowały". Czasami tak to już bywa. Najważniejsze, żeby się w porę opamiętać.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
5 grudnia 2012 o 20:07

Prawda jest taka, że otrzymanie papierka wcale nie oznacza, że człowiek potrafi jeździć. Uczy się dopiero z czasem, po wielu godzinach spędzonych w samochodzie. Dlatego uważam, że na kursie taki element nie sprawdziłby się, bo ludzie mało by z niego wynieśli, ale można by organizować takie dodatkowe kursy po np 2 latach posiadania prawa jazdy. A takie sprawdzanie się na pustych parkingach i uczenie odruchów, oswajanie się z poślizgiem jest bardzo dobrym pomysłem..

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
5 grudnia 2012 o 20:01

Jak to się mówiło w sowieckich sądach: "dajcie mi człowieka, a znajdę wam paragraf". W idealnym świecie policja musi mieć podstawę prawną, ale niestety światu daleko do perfekcji :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 listopada 2012 o 17:52

@Bimbarabim Faktycznie trochę mi się porypało :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 listopada 2012 o 12:52

Można połączyć parę opcji w jedną. Prywatne szpitale i cała służba zdrowia (oprócz ratownictwa np), pacjent musi płacić z własnej kieszeni, ale po osiągnięciu pewnego progu wydatków państwo dofinansuje resztę. W ten sposób część ludzi, chorych "okazjonalnie" mogłaby zamiast płacić na ZUS sama decydować kiedy lekarz potrzebny, a kiedy nie. Natomiast reszta, ciężko chora płaciłaby do ustalonej z góry kwoty, po czym mogłaby liczyć na pomoc państwa. W ten sposób np skończyły by się pielgrzymki do lekarzy w kompletnie błahych sprawach lub np niektórych starszych ludzi, którzy czasami idą żeby sobie pogadać z lekarzem i się pożalić.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2012 o 12:53

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
20 listopada 2012 o 14:33

To fakt, lekarzom się czasami w głowach coś przestawia. Szkoda i pielęgniarek, które są traktowane z góry, i pacjentów, których czas jest marnowany, bo "gdzie im się spieszy? Mogą poczekać."

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
20 listopada 2012 o 14:26

Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć tylko tyle- polska służba zdrowia jest tragiczna, ale ze względu na brak środków, sprzętów i skostniały system. Lekarzy mamy na ogół bardzo dobrych i ja z wszystkimi poważniejszymi dolegliwościami idę tylko do polskich lekarzy. W Norwegii jest równie tragiczna służba zdrowia. Tyle, że sytuacja jest odwrotna, mają kasę, sprzęt, tylko lekarze beznadziejni i nie potrafią powiedzieć nic mądrzejszego niż "To ja pani paracet przepiszę" (?!).

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 listopada 2012 o 0:06

Pewnie że Biblia, ale raczej więcej uwagi i czasu poświęca się na bardziej skomplikowane artykuły, ten o stolicy Polski jest z jasnych względów pomijany- jest oczywisty i się z niego nie korzysta. Nikt się nie powołuje na ten artykuł, bo niby przy jakiej okazji. Jak widać nawet w Konstytucji są artykuły bardziej i mniej ważne.. Tymi mniej istotnymi za dużo osób sobie głowy nie zawraca, bo prawo jest tak obszerną dziedziną, że byłoby to niemożliwością.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
19 listopada 2012 o 19:32

Kursy? Wózki widłowe to jeszcze cena jest do zniesienia- ok 500 zł. Nowoczesny magazynier 999zł. Kurs spawaczy 3000zł. Weryfikacja uprawnień spawalniczych 850zł. Kwalifikacja wstępna 5700zł. Kwalifikacja wstępna przyspieszona 3000zł. Prawo jazdy kat. C 2099zł. Prawo jazdy kat. D 4000zł. Kurs stylizacji paznokci 2500 zł. Wizaż i stylizacja 1200 zł. Kosmetyczny 3000 zł. Już nie mówiąc o kursach np SAP, księgowości itp, których ceny zaczynają się od ok 6000 zł. Oczywiście trzeba inwestować w siebie, ale ja kiedyś byłam bezrobotną osobą w naszym kraju i niestety nie było mnie stać na żadne kursy. A UP niestety nie pomaga.. Rzeczywistość jest bardzo przykra..

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2012 o 19:33

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
19 listopada 2012 o 14:57

Ja również studiowałam prawo i zawsze nam mówiono, że nie musimy znać na wyrywki co jest w którym paragrafie, artykule itd. Mamy raczej być biegli w ich stosowaniu. Uważam jednak, że SM miał racje, że utarł im nosa bo to nagminne u studentów prawa, że zachowują się arogancki i wydaje się każdemu z nich, że jest pępkiem świata. Także należało im się :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2012 o 14:58

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
18 listopada 2012 o 16:01

Jest ich zbyt wielu obecnie, ale ten bum się skończy niedługo, bo ludzie potrafią wyciągać wnioski. Po transformacji ustrojowej faktycznie było zapotrzebowanie na ludzi po studiach, obecnie również, ale nie w takiej ilości :) Mam nadzieję, że rynek sam to zweryfikuje i będzie coraz lepiej pod tym względem i ludzie po studiach nie będą "zabierać" miejsc pracy osobom po np zawodówce. Bo tak na to też trzeba spojrzeć. Co mają powiedzieć osoby, które kształciły się np na sprzedawcę. Pracodawca jest już tak rozbestwiony, że może nie chcieć zatrudnić osoby bez studiów (jakichkolwiek, bo to przecież nie ma znaczenia, byleby papier był). Cierpią na tym wszyscy.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 17) | raportuj
18 listopada 2012 o 12:15

A potem co? Luka w cv, na którą pracodawcy mają straszną alergię. Raczej pracy sprzątaczki nikt poważnie myślący i szukający pracy po swoim kierunku studiów, nie wrzuci do życiorysu. Poza tym, przepraszam bardzo, ale czemu osoba z wykształceniem i doświadczeniem musi godzić się na pracę poniżej swoich kwalifikacji? Ja się na to nie zgadzam i uważam, że państwo, które do tego doprowadza jest, delikatnie mówiąc, beznadziejnym państwem. W Polsce ludzie już się do tego przyzwyczaili, że jak chcesz zdobyć pracę to najpierw przez całe studia musisz wchodzić w tyłek wszystkim dookoła, żeby dostać bezpłatne praktyki, potem bezpłatne dni próbne, potem gówniana praca za najniższą krajową, a MOŻE potem w końcu coś się trafi.. Trzeba spojrzeć na to z dystansu i przyznać, że chyba nie tak to powinno wyglądać.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
17 listopada 2012 o 21:57

Widzę, że z takim zachowaniem spotkał się prawie każdy. Nie rozumiem czemu ludzie teoretycznie sobie bliscy (rodzeństwo np.) potrafi nagle w ten sposób się zachowywać. Mam pewną teorię, że to w dużej mierze wina żon lub mężów, nie pochodzących z rodziny, osób, które nie mają takich skrupułów i chętnie podburzają swoich partnerów przeciwko członkom rodziny, byle tylko położyć rękę na spadku. Tak przynajmniej było u mnie.. dobrze, że byłam daleko od tego.. Ale tak jak napisałeś- niesmak zostaje..

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »