Profil użytkownika
AyatiSajani ♀
Zamieszcza historie od: | 18 października 2012 - 18:22 |
Ostatnio: | 8 marca 2015 - 14:29 |
O sobie: |
Bezczynni nie dokonują podbojów. |
- Historii na głównej: 15 z 21
- Punktów za historie: 13444
- Komentarzy: 213
- Punktów za komentarze: 1759
Nie dziwię się, że nie wróciłabyś do pracy tam. Po takich historiach to trzeba mieć albo nerwy ze stali, albo znieczulicę, albo czuć powołanie. Koleżanka miała tak na szczęście krótkie praktyki, ale powiedziała, że tego co tam przeżyła nie zapomni nigdy.
Czułam się jakbym swoją własną historię czytała. Obdzwanianie ludzi czy się zdecydowali, proszenie o danie jeszcze paru dni czasu "bo oni skomplikowaną sytuację mają" i w ostatecznym rozrachunku parę pokoi wolnych, nie mówiąc o miejscach przy stole, bo ktoś po 10 zmianach jednak nie przyszedł. A zapraszałam tylko najbliższych mi ludzi, żadnych pociotków i dalekich wujków.
Studenci, a zwłaszcza studentki prawa wymiatają. Zawsze im się wydaje, że są mądrzejsi od innych i nietykalni ;) Ile to ja takich przypadków na swoich studiach miałam to już nie zliczę. Grożą sądem nawet przy zakupie firanek ;D
Niestety coś w tym jest. W przypadku takich ludzi trzeba zacząć myśleć kategoriami zwierząt i zasad panujących w ich świecie, bo inaczej jest to absolutnie nie do pojęcia..
Dla mnie też było to przerażające. Matka ewidentnie, podobnie jak reszta rodziny, nie prezentowała zbyt wielkiej inteligencji i w jej pojmowaniu pewnie pomagała jak mogła.. szkoda, że nie innymi metodami..
Poza tym Oslo to chyba jedyne miejsce gdzie można by było jeszcze się kantoru spodziewać. W pozostałych miejscowościach nie uświadczysz. Nie występują tak często jak np w Polsce. Po Norwegii trochę pojeździłam, a ostatnio nawet się tam osiedliłam i do tej pory nie widziałam :)
Byłam w Oslo tylko na OFW i nie miałam przyjemności bycia na dworcu :)
Dokładnie tak jest :) Zamiast wprowadzać coraz więcej ułatwień to czasami coraz bardziej nieprzychylne użytkownikowi reguły ustalają.
O żesz.. parafrazując- gdzie zaczyna się Sycylia tam kończy się logika ;D
Tam nie ma kantorów ;D
Specjalnie wzięłam euro, bo i tak nie miałam ich gdzie wydać w tamtym czasie. No i w sumie w najśmielszych przypuszczeniach nie sądziłam, że może być problem z wymianą waluty w banku. Tego to chyba nikt by się nie spodziewał..