Profil użytkownika
GlowaWChmurach
Zamieszcza historie od: | 27 lutego 2020 - 15:12 |
Ostatnio: | 7 marca 2024 - 8:35 |
- Historii na głównej: 19 z 19
- Punktów za historie: 2470
- Komentarzy: 80
- Punktów za komentarze: 243
Zamieszcza historie od: | 27 lutego 2020 - 15:12 |
Ostatnio: | 7 marca 2024 - 8:35 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Trepan jest też zasada ograniczonego zaufania, zasada zachowania szczególnej ostrożności na skrzyżowaniach oraz obowiązek unikania kolizji, w miarę możliwości oczywiście. Wjechanie moimi trzydziestoma tonami wprost na auta trochę się z tymi zasadami kłóci. Nie wspominając o tym, że raczej wolę nie mieć nikogo na sumieniu
@Nulini: O borze szumiący, serio? Weź przeczytaj jeszcze raz mój komentarz. Albo dobra, ułatwię Ci: NIGDZIE nie napisałam, że do tych ludzi się zaliczam. Wręcz przeciwnie. Ale jestem w stanie zrozumieć, czemu inni zachowują środki ostrożności zalecane od początku pandemii. Nie wyśmiewam kogoś, kto jest ostrożny. Jego sprawa, bo sam najlepiej zna swoją sytuację. Niektórzy wolą dmuchać na zimne, bo są z grupy ryzyka lub taką osobę ma w bliskim otoczeniu. Prościej nie umiem.
@Nulini: No bo jesteś jedyną oświeconą istotą na tym portalu! Jesteś wybitnie inteligentna, nie słuchasz co te durne naukowce plotą i przecież sama wiesz lepiej, a nie jak te owieczki, niewolnicy co to nie potrafią myśleć samodzielnie, no przecież! A tak poważnie, jak mnie wkurza takie podejście. Ludzie noszą maseczki, stosują środki ochrony osobistej, bo mają świadomość, że nie są wirusologami, lekarzami itp. Obawiają się, więc na wszelki wypadek wolą być ostrożni. Może mają starsze, schorowane osoby w domu? A takie gadanie jak Twoje brzmi jak typowe, płaskoziemskie wywody - "zaślepieni głupcy, co to tylko naukowców słuchają, bierne owieczki, niewolnicy edukacji"
@marekp: naprawdę uważasz, że ta puma miała dobre warunki do życia, odpowiednie dla jej gatunku i natury?
Ja nawet nie wierzę w miłość właściciela do tej pumy. Jeśli kocham swojego zwierzaka, to robię wszystko, by był szczęśliwy i miał jak najlepsze warunki do życia. Ta puma nie miała tych warunków zapewnionych u niego. Dziękuję Ci za tę historię! Mnie też już wkurza jak ludzie stają w jego obronie - krzywdzi to zwierzę i naraża ludzi dookoła...
@Hatsumimi ma feminatyw, owszem, nawet dwa. Oba mi się nie podobają (jestem motorniczą brzmi jak jestę inżynierę :P)
@mooz nie przyjmuję wyjaśnienia, że rowerzyści jeżdżą chodnikiem, bo piesi chodzą po ścieżce. Na złość babci odmrożę sobie uszy? Najczęstsze wytłumaczenia jakie słyszałam od pedalarzy zasuwających chodnikiem to: -Bo ścieżka jest po drugiej stronie, nie chce mi się przejeżdżać -Bo ulicą się boję -Na chodniku nikogo nie ma -Bo nie mam świateł w rowerze(!) -Bo wygodniej(?) Naprawdę, sporo rowerem jeżdżę, i po prostu wstyd mi za takich debili, co jeszcze potrafi wydzwaniać, żebyś zszedł z drogi - tylko że chodnik ma metr, ledwo dwie osoby obok siebie się tam mieszczą. A rowerzystów tam jest PLAGA i trzeba by było iść gęsiego całą drogę chyba. A ulica obok spokojna, szeroka, jednopasmowa, z ograniczeniem do 50km/h
@mooz: mnie akurat bardziej irytują rowerzyści na chodniku, bardziej na tych zawsze wieszam psy
@Trepan: I tylko po tym, że napisałam, że numer namalowany na ramie jako powtórzenie tablicy, już wyrysowałeś sobie mój "drogowy" życiorys i @niepodam? Brawo. Malowanie/wycinanie numeru na ramie miałoby być dodatkowym zabezpieczeniem, dla sprawdzenia poprawności numerów rejestracyjnych, odpowiednik VINu w samochodzie, do tego poprawiałoby to widoczność numeru dla tego, kto potrzebowałby takowy sobie zapisać. Owszem, rejestracja rowerów wymagałaby mnóstwo zachodu, nowych przepisów i biurokracji, ale jest to moim zdaniem jedyny sposób na bezkarnych pedalarzy wprowadzających chaos na naszych drogach. Jedyny sposób, by ich karać, by móc egzekwować na nich przepisy. A pod tym podpisuję się ręcyma i nogyma, sama pierwsza pobiegnę zarejestrować swój rower. Bo, tu Cię zaskoczę, rower widziałam raz czy dwa na oczy, drogę też, z różnych perspektyw, i potrafię sobie wyobrazić jak to działa.
@whateva: Dlaczego od razu zakładasz, że nie planujemy go ponosić? Ja tam bym chętnie to zrobiła, gdyby został wprowadzony taki obowiązek
@Trepan W przypadku nieletniego - rejestracja na rodzica/opiekuna. Do zamiany tablic - numer malowany na ramie roweru, na przykład, lub w innym widocznym miejscu
@didja: A jeśli właściciela nie ma w domu i nie mógł zareagować?
No, w d*pach się poprzewracało... Bezczelny jesteś, za pieniądze chciałbyś pracować?! Pracuje się tylko dla chwały Januszexu!
@Fahren: dlatego powinien być obowiązek rejestracji rowerów
@MtK133: No to dlaczego marudzisz, że nie możesz pędzić DDR tak szybko, jak sobie życzysz? Tam jest jakaś prędkość minimalna? Skoro samochód może przez Ciebie jechać 10-15km/h wolniej, niż może, to dlaczego Ty nie możesz tego zrobić?
@MtK133: Ale po coś się buduje te drogi, i po co, by leżały odłogiem? Poza tym, jeśli jest takim samym użytkownikiem, to przepisy też to obowiązują. Te o dostosowaniu prędkości do warunków drogowych też
@czolgista1990: Dokładnie taka była moja pierwsza myśl. Analogicznie można byłoby stwierdzić, że jestem świetnym kierowcą, mam wyścigową furę, więc prawo powinno mi pozwolić zasuwać 100km/h w mieście bo trenuję
Jakże mnie irytują tacy palacze! Później chodniki i trawniki wręcz białe od petów. Taki problem wyrzucić do kosza po sobie?
@NeMi Zazwyczaj grzecznie pokazuję, że mam woreczki
@CzarnaManta A wyjaśnisz, w jaki sposób zatruwam życie innym ludziom chodząc z psem po podwórku?
@aegerita Ale nie pisałam wcale o weterynaryjnym. Jest to kaganiec obejmujący cały pyszczek, a jednocześnie pozwalający na swobodne otwarcie pyska i nie naciska na nic. Mój pies zwyczajnie nie lubi ŻADNYCH kagańców ;)
@santiraf Cóż, tak to interpretuję. Sam wydźwięk tej wypowiedzi brzmi jak przerzucanie odpowiedzialności: "nie popieram trucia psów, ale psiarze są sami sobie winni". Dla mnie brzmi to jak usprawiedliwienie
@bloodcarver Nie rozumiem, jak mam pilnować siebie i innych? Sprzątam po swoim psie, jak napisałam. Nie bardzo widzę, jak "bardziej" mogę po nim sprzątać. A innych? Nie, nie zamierzam sprzątać po kimś. Pytanie zmierzało raczej do "jakie kroki mogę podjąć, bardziej lub mniej prawne, by ktokolwiek to robi zniechęcił się lub by dowiedzieć się, kto to i przekazać policji"
@Xynthia Właśnie dlatego zakładaliśmy mu kaganiec (taki materiałowy, by jak najmniej mu przeszkadzał), gdy były "sezony" na rozrzucanie różnego typu resztek i gdy docierały do nas ostrzeżenia innych, że rozrzucana jest trutka. A teraz wrócimy chyba do niego na stałe. Piesełowi nie spodoba się ten fakt, bo kagańca nienawidzi, ale cóż, nie spodziewałam się, że mam sąsiadów psychopatów...
@santiraf @GlaNiK sam zwrot "nie dziwię się" wyraża nie tylko zrozumienie motywów, ale też zgadzanie się z nimi i uznanie je za słuszne. To z kolei można odczytać jako usprawiedliwianie. A ja starałam się uświadomić, jak absurdalne jest usprawiedliwianie czegoś tak potwornego