Profil użytkownika
Golondrina ♀
Zamieszcza historie od: | 5 kwietnia 2015 - 10:25 |
Ostatnio: | 21 stycznia 2020 - 23:02 |
- Historii na głównej: 27 z 27
- Punktów za historie: 8714
- Komentarzy: 320
- Punktów za komentarze: 2466
Zamieszcza historie od: | 5 kwietnia 2015 - 10:25 |
Ostatnio: | 21 stycznia 2020 - 23:02 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@glan: Doskonały pomysł, tylko musiałabym jej tam wcześniej założyć konto, a podejrzewam problemy z wpisywaniem danych osobowych... ;)
@Terminatoro23: Niestety za słabo znam świnkowy i nie wyłapałam szczegółów :P
@Terminatoro23: Niestety za słabo znam świnkowy i nie wyłapałam szczegółów :P
@greggor: Nie. Za to dostała zakaz wstępu do mojego domu.
@greggor: Nie. Za to dostała zakaz wstępu do mojego domu.
@didja: Wszystko możliwe :P Na menopauzę chyba troszkę jeszcze jest za młoda, ale kto to wie na pewno... :)
@didja: Wszystko możliwe :P Na menopauzę chyba troszkę jeszcze jest za młoda, ale kto to wie na pewno... :)
@este1: Tego niestety nie wiem, [K] po odebraniu jej świnki za szybko uciekła. Mam nadzieję, że jakąś pamiątkę w tej torebce jednak znalazła :P
@este1: Tego niestety nie wiem, [K] po odebraniu jej świnki za szybko uciekła. Mam nadzieję, że jakąś pamiątkę w tej torebce jednak znalazła :P
@czesiuwisniak: W moim bloku zrobiła się kiedyś moda na wystawianie śmieci wieczorem na korytarz i zabieranie ich do śmietnika rano. Korytarz jest w środku bloku, nie ma okien, jedynie wentylację mechaniczną, do tego jest tam bardzo ciepło. Rano atmosfera była taka, że każdy starał się na wdechu biegiem przedostać do windy. Na szczęście administracja zadziałała bardzo szybko, najpierw powieszono ogłoszenia o zakazie, a potem dla nieprzestrzegających zakazu wprowadzono kary pieniężne. Nie były nawet specjalnie wysokie, ale zadziałały stuprocentowo :)
@czesiuwisniak: W moim bloku zrobiła się kiedyś moda na wystawianie śmieci wieczorem na korytarz i zabieranie ich do śmietnika rano. Korytarz jest w środku bloku, nie ma okien, jedynie wentylację mechaniczną, do tego jest tam bardzo ciepło. Rano atmosfera była taka, że każdy starał się na wdechu biegiem przedostać do windy. Na szczęście administracja zadziałała bardzo szybko, najpierw powieszono ogłoszenia o zakazie, a potem dla nieprzestrzegających zakazu wprowadzono kary pieniężne. Nie były nawet specjalnie wysokie, ale zadziałały stuprocentowo :)
@KrzywaDrugaWieza: Moja wyobraźnia na ten temat odmawia współpracy ;)
@KrzywaDrugaWieza: Moja wyobraźnia na ten temat odmawia współpracy ;)
@vonKlauS: Komar to dopiero było coś :) Sama nie miałam, bo mnie jakoś nigdy specjalnie do jeżdżenia nie ciągnęło - ciągnikiem jeździłam z konieczności, tak jak napisałeś, trzeba było pomagać rodzicom, ale jeden z kolegów miał. Ale zadawał szyku ;)
@vonKlauS: Komar to dopiero było coś :) Sama nie miałam, bo mnie jakoś nigdy specjalnie do jeżdżenia nie ciągnęło - ciągnikiem jeździłam z konieczności, tak jak napisałeś, trzeba było pomagać rodzicom, ale jeden z kolegów miał. Ale zadawał szyku ;)
@ZaglobaOnufry: Wychowałam się na wsi i w wieku 12 lat byłam już całkiem doświadczonym kierowcą ciągnika rolniczego. Samochodem nie jeździłam, ale koledzy w moim wieku jeździli np. do sąsiedniej wsi po zakupy, jak się ojcu nie chciało albo był zajęty. Nikomu to nie przeszkadzało. Teraz oczywiście wygląda to trochę inaczej... A przechodniów na polnych drogach raczej nie uświadczysz.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2017 o 20:26
@ZaglobaOnufry: Wychowałam się na wsi i w wieku 12 lat byłam już całkiem doświadczonym kierowcą ciągnika rolniczego. Samochodem nie jeździłam, ale koledzy w moim wieku jeździli np. do sąsiedniej wsi po zakupy, jak się ojcu nie chciało albo był zajęty. Nikomu to nie przeszkadzało. Teraz oczywiście wygląda to trochę inaczej... A przechodniów na polnych drogach raczej nie uświadczysz.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2017 o 20:26
@Polio: I zrobiłeś bardzo słusznie - przeczytałeś historię, uznałeś, że Ci się nie podoba i dałeś minusa, do czego masz pełne prawo. To właśnie odróżnia Cię od trolla, który minusuje wszystko jak leci niezależnie od treści historii, a autorce o trolli właśnie chodzi.
@Polio: I zrobiłeś bardzo słusznie - przeczytałeś historię, uznałeś, że Ci się nie podoba i dałeś minusa, do czego masz pełne prawo. To właśnie odróżnia Cię od trolla, który minusuje wszystko jak leci niezależnie od treści historii, a autorce o trolli właśnie chodzi.
Przeczytałam to pijąc herbatę i oplułam klawiaturę ze śmiechu :) Dzięki :)
Przeczytałam to pijąc herbatę i oplułam klawiaturę ze śmiechu :) Dzięki :)
Niektórzy chyba uważają, że jest jakiś obowiązek, żeby koniecznie być szczupłym. Otóż nie ma. Każdy człowiek ma prawo jeść co i ile mu się podoba. A jeśli wygląda inaczej niż ludzie w pismach obrazkowych, to jego sprawa. Oczywiście należy liczyć się konsekwencjami, czasami takimi, jakie opisała autorka, ale to są koszty decyzji, jakie podejmujemy. A szacunek człowiekowi należy się chyba nie tylko za wygląd. Mówi się dużo o tym, że osoby otyłe chorują - ale żyję już trochę na tym świecie i nie zauważyłam, żeby szczupłość była równoznaczna ze zdrowiem. Nie twierdzę, że należy pozwalać sobie na wszystko i koniecznie ważyć 200 kilogramów, ale też niekoniecznie trzeba ważyć 60. Był czas, kiedy sama ważyłam ponad 100 kilogramów (po urodzeniu drugiego dziecka) i ilość upokorzeń, jakich doznawałam wtedy od kompletnie obcych ludzi, w głowie się nie mieści... Przydałoby się czasami troszkę więcej tolerancji.
Niektórzy chyba uważają, że jest jakiś obowiązek, żeby koniecznie być szczupłym. Otóż nie ma. Każdy człowiek ma prawo jeść co i ile mu się podoba. A jeśli wygląda inaczej niż ludzie w pismach obrazkowych, to jego sprawa. Oczywiście należy liczyć się konsekwencjami, czasami takimi, jakie opisała autorka, ale to są koszty decyzji, jakie podejmujemy. A szacunek człowiekowi należy się chyba nie tylko za wygląd. Mówi się dużo o tym, że osoby otyłe chorują - ale żyję już trochę na tym świecie i nie zauważyłam, żeby szczupłość była równoznaczna ze zdrowiem. Nie twierdzę, że należy pozwalać sobie na wszystko i koniecznie ważyć 200 kilogramów, ale też niekoniecznie trzeba ważyć 60. Był czas, kiedy sama ważyłam ponad 100 kilogramów (po urodzeniu drugiego dziecka) i ilość upokorzeń, jakich doznawałam wtedy od kompletnie obcych ludzi, w głowie się nie mieści... Przydałoby się czasami troszkę więcej tolerancji.
@bromba69: Niedługo mam urodziny (ładne, okrąglutkie) i chyba też naciągnę dzieci na porządny czytnik. A co tam, raz się żyje :) Jakbym nosiła czytnik, mogłabym mieć o połowę mniejszą torebkę i może nawet dałoby się coś w niej czasem znaleźć... :P
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2017 o 14:56
@bromba69: Niedługo mam urodziny (ładne, okrąglutkie) i chyba też naciągnę dzieci na porządny czytnik. A co tam, raz się żyje :) Jakbym nosiła czytnik, mogłabym mieć o połowę mniejszą torebkę i może nawet dałoby się coś w niej czasem znaleźć... :P
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2017 o 14:56