Profil użytkownika
KatzenKratzen ♀
Zamieszcza historie od: | 31 marca 2017 - 11:37 |
Ostatnio: | 20 lutego 2024 - 19:06 |
O sobie: |
Szanuję Cię. |
- Historii na głównej: 98 z 107
- Punktów za historie: 15529
- Komentarzy: 1350
- Punktów za komentarze: 8889
« poprzednia 1 2 … 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 … 52 53 następna »
Bardzo, bardzo chciałabym wierzyć, że zmyśliłaś to wszystko. Głupota i roszczeniowość społeczeństwa nie mieści mi się w głowie. Żeby to jeszcze był jednostkowy przypadek, ale piszesz, że często.. Od kiedy czytam Piekielnych przestaję czasem rozumieć świat, w którym przyszło mi żyć.
@mikado188: A program 500 + wydatnie pomaga w hodowaniu roszczeniowej patologii.
Różne tu już historie były na temat piekielnych babć i ich niemniej piekielnych metodach walki o miejsce siedzące, ale Twoja historia wymiotła i jest No 1. Kobitka domagała się ustąpienia miejsca po zacienionej stronie, genialne! Mało kto by chyba na to wpadł ^^
Hedwigo, dobrze Ci tu doradzają. Wystaw autko na jakimś forum dla pasjonatów. Szkoda Twojego zadbanego auta dla jakiegoś gówniarza, który je poobciera, poniszczy opony albo wręcz rozbije na pierwszym lepszym drzewie. Sama bym kupiła, bo myślę o zmianie auta na mocniejsze ale.. nie tej marki
@wwwwwwwwwwwwwwwwww: Wiesz... nie zgodzę się z Tobą. Jeżdżę naprawdę sporo i powiem CI z czystym sumieniem, że 9 na 10 kierowców wpychających się bez kolejki na pas do skrętu w lewo, zajeżdżających drogę, pędzących bez opamiętania na autostradach i wyprzedzających na trzeciego to właśnie kierowcy samochodów marki BMW. Aż specjalnie zaczęłam zwracać na to uwagę, bo aż dziwne to było. Myślę, że to właśnie tacy użytkownicy tych pojazdów, jakich opisuje Hedwiga.
My w poprzednim miejscu zamieszkania sortowaliśmy dzielnie. Dopóki pan dozorca - nawiasem mówiąc przemiły - nie poprosił nas, żebyśmy tego nie robili. Przyjeżdża ciężarówka z firmy oczyszczającej miasto i pracownicy proszą go o przełożenie wszystkiego do jednego pojemnika. My sortujemy na 6 pojemników a on, biedny, musi to potem przerzucać do jednego, by zabrali. Skończyliśmy zatem z tą fikcją.
@Lynxo: Szyberdach do taczki wymiata ^^ You made my day !
Gaja, gdzie jest taki koci bazarek? Tez bym dała kilka rzeczy, mam trochę niepotrzebnej biżuterii.
To jest jakieś koszmar!!!!!!
Na ogół nie wtrącam się w styl, ale błagam! ZAMKNĄĆ NA KLUCZ!! Nie ZAKLUCZYĆ.......NIE!!!
Postanowił Ci pokazać, kto tu ma większy pojazd ^^
@marynarka: Marynarko, ten rząd nie wspiera rodzin. Ten rząd po prostu kupuje głosy wyborcze. Głównie tych, którzy nie mają bladego pojęcia o ekonomii i funkcjonowaniu finansów państwa. To nie jest żadne wsparcie!
@mijanou: Właśnie. Tu jest pies pogrzebany. Konia z rzędem temu, kto rozumie to, co napisałaś. Rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy, bo i skąd? Wszystko, co dostają niepracujący państwo Nowakowie z szóstką dzieci, jest zabierane z podatków pracujących państwa Kowalskich, zarabiających średnią krajową każde - lub mniej - posiadających jedno dziecko, bo na tyle ich stać. Ale czy pan lub pani Nowak jest w stanie to zrozumieć? Przecież im się "należą" pieniądze "od państwa"!. Szkoda tylko, że ten podatek państwa Kowalskich mógłby zostać przeznaczony np na szpitale, żłobki, przedszkola, cokolwiek użyteczności publicznej. Ale nie zostanie, bo przejedzą go pp Nowakowie. Oni nigdy nie zrozumieją, że jest to system naczyń połączonych.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2017 o 10:35
@reksai: swoim dzieciom możesz pokazywać nawet filmy z egzekucji i tortur Świętej Inkwizycji. Twoja sprawa. W przestrzeni publicznej nie powinno być miejsca na epatowanie dosłownym okrucieństwem. Historii można nauczać na wiele sposobów. Ogarnij się kolego/koleżanko.
@Crook: Ej, faktycznie! Dopiero teraz, jak to napisałeś, przypomniało mi się, że faktycznie kilka ostatnich dostarczonych do mnie przesyłek pozostawionych było na zasadzie "Dzień dobry, pani Katzen?". "Tak". "Przesyłeczka, dziękuję, do widzenia". I faktycznie było to DPD. Ponieważ zawsze bez zarzutu to nie zwróciłam uwagi na anomalię. No nic, jutro przyjeżdża zamówiony dywan. Zobaczymy...
Nie rozumiem, czemu obrażacie Bananową. Mówi, jak jest. Zazwyczaj medal ma dwie strony - z jednej biuro podróży bardzo chce sprzedać wycieczkę i prezentuje ofertę z jak najlepszej strony (co jest zrozumiałe) a znów z drugiej ludziom naprawdę nie chce się czytać tego, co podpisują i to jest fakt stwierdzony w każdej praktycznie branży, w której zawiera się umowy pisemne. Ponadto, płacąc niemałe pieniądze na wycieczkę zagraniczną i znając realia, naprawdę warto chyba sprawdzić opinie na temat wybranego regionu/hotelu. W dobie internetu to tylko kilka kliknięć. Można to zrobić siedząc w ulubionym fotelu i popijając ulubione piwko.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2017 o 11:46
Czy ludzie uciekają stamtąd ze względu na obecność tej Kamilki? Bo jeśli tak, to trzymanie jej tam to stwarzanie błędnego koła - nikt nie chce pracować z nią wiec musimy ją trzymać bo nikt nie chce pracować. Chyba, że są jeszcze inne przyczyny , dla których ludzie nie chcą tam pracować? Wtedy trzymanie jedynej osoby, która chce, ma jakis sens...
Dobrze, że uprzedziłaś, zdążyłam odłożyć kanapkę... Jak ona przyniosła ten pojemnik w torebce niezakręcony??? Kurcze pierwszy raz w życiu oddawała? Szukam jakiegoś pocieszenia... podobno mocz dobrze wpływa na cerę... podobno...
@majkaf: Wydaje mi się, że może koszt tych opakowań szklanych był wyższy? Choć tez nie do końca, bo za te butelki płaciło się kaucję. Po wypiciu mleka, butelkę się myło i z nią szło się do sklepu po kolejne mleko "na wymianę", wówczas oczywiście za butelkę się nie płaciło. Albo może chodzi o to, że wtedy nie było mleka UHT, takiego, co trzyma tydzień po otwarciu "świeżość". Tamto mleko miało trwałość chyba 2 dni a potem zaczynało się zsiadać. Aby tego uniknąć należało je przegotować. Może mleka UHT nie da się przechowywać w butelkach?
Obok placu zabaw przy moim poprzednim bloku też był toi toi. Zamknięty. Tylko dla pracownika ochrony placu. Plac zabaw był z gatunku tych bardziej wypasionych, toteż zjeżdżali tam ludzie z połowy dzielnicy.
mabmalkin, ale z Ciebie sknera :) dziecku żałujesz! a tak serio - to chyba z takich dzieci wyrasta pewien gatunek dorosłych, którego przedstawiciela miałam okazję zaobserwować jako dziecko. Kiedyś mleko było sprzedawane w butelkach z takimi kapslami srebrnymi i złotymi (starsi z Wam zapewne pamiętają). Stałam z mamą w kolejce do kasy a obok kobitka w średnim wieku podeszła do półki z mlekiem, lekko odchyliła kapselek, spróbowała mleka, kapselek przyklepała z powrotem, odstawiła butelkę na półkę i sięgnęła po następne. Gdy odchyliła kapselek mama zwróciła jej dość głośno uwagę. Babsko uciekło.
Oj, straciłaś świetną okazję do nauczenia się, jak można przeprowadzić rozwód bez wiedzy stron zainteresowanych :) Pomyśl, jakby mogło Ci się to w przyszłej praktyce przydać. Byłabyś jedynym na świecie prawnikiem dysponującym taką wiedzą, miałabyś wyłączność, wiesz jaka kasa Ci przeszła koło nosa? :)))
Gdyby coś z przeciwka jechało prawdopodobnie ten kierowca wykluczyłby swoje wadliwe geny z puli ludzkości. Szkoda, że zapewne przy tej okazji wykluczyłby również geny jakiegoś niewinnego człowieka..
Mnie ludzka pomysłowość w zakresie zaoszczędzenia paru groszy nigdy nie przestanie zadziwiać. Jak tylko zdaje mi się, że widziałam i słyszałam już wszystko, życie zaskakuje mnie czymś nowym, jak tu..
Mnie się to bardzo podoba i chcę więcej. Ciekawie jest poznać punkt widzenia strony przeciwnej. Ale faktem jest, że praca na dwie zmiany byłaby dobrym rozwiązaniem.