Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

KatzenKratzen

Zamieszcza historie od: 31 marca 2017 - 11:37
Ostatnio: 20 lutego 2024 - 19:06
O sobie:

Szanuję Cię.
Zatem Ty szanuj mnie, proszę.
Będzie nam łatwiej żyć.
Naprawdę.

  • Historii na głównej: 98 z 107
  • Punktów za historie: 15496
  • Komentarzy: 1351
  • Punktów za komentarze: 8892
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 maja 2017 o 6:07

@SomewhereOverTheRainbow: W Polsce. Proszę bardzo, oto zdjęcie. Zrobiłam je z mojego balkonu, od tej strony, gdzie nie ma znaku. Od drugie strony znak jest (zaznaczyłam go na czerwono, bo słabo widoczny z wysoka i pomiędzy gałęziami, ale jest).

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
26 kwietnia 2017 o 17:16

@ziobeermann: ??? ja sądziłam, że napisałam dowcip... o tempora o mores! w jakim kierunku zmierza ten świat... chyba już jestem stara...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 20) | raportuj
26 kwietnia 2017 o 17:13

A potem będzie wołał mamę do rozpięcia lasce stanika...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
26 kwietnia 2017 o 14:55

Mnie szlag trafia ciężki zawsze, gdy ktoś idzie powolutku, noga za nogą z nosem w telefonie. Szczególnie, gdy skręcam w prawo i muszę przepuścić pieszych na pasach. Stoję, przepuszczam, wszyscy przejdą a tu jakaś sierota z nosem w telefonie lezie powolutku, światło mu się zmienia na czerwone, lada chwila ruszą kierowcy z mojej lewej a ja stoję bo książę z telefonem IDZIE. Co do Twojej historii to pozostaje Bogu dziękować, że jechałeś tak powoli. Przy 50 km/h nie miałbyś żadnych szans. Współczuję, jak sobie pomyślę, co przeżyłeś...

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
26 kwietnia 2017 o 14:33

@Morog: Zupełnie nie rozumiem, czemu miałby zmyślać. Ludzie są nieprzewidywalni a ich pomysłowość, żeby uniknąć opłat (w tym przypadku za przejazd ale może być za cokolwiek innego np parking) bywa zaskakująca. Każdy, kogo praca opiera się głównie na kontakcie - osobistym lub telefonicznym - z klientami potwierdzi, że często zdarzają się ludzie niebywale roszczeniowi i pełni pomysłów, jak uniknąć opłaty za to czy tamto. Kontroler biletów dodatkowo nie jest darzony sympatią przez większość społeczeństwa, życie zatem dostarcza mu naprawdę dużo piekielności. Moim zdaniem nie musi zmyślać. Życie zapewne nawet wyprzedza jego inwencję .

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
26 kwietnia 2017 o 14:23

@ninny: :) Zdaje się, że to miała być "kontemplacja" aczkolwiek komplementy też można prawić ;). Ewentualnie zrobić focie i na fejsa. Już widzę te lajki "ach jaka śliczna, dorodna a kolorek jaki" ^^

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
26 kwietnia 2017 o 14:07

Chłopca z pierwszej historii mi zwyczajnie szkoda. Do egzaminu najprawdopodobniej podejdzie, bo rodzicielka go zmusi wynik jest łatwy do przewidzenia. No cóż, jak mamusia wyda bezsensownie pieniądze to może coś do niej dotrze, choć raczej będzie obwiniała syna. Co do kobiety z drugiej historii to aż mi brak słów. Czytam niektóre z Waszych opowieści o roszczeniowości ludzi to aż mi się wierzyć nie chce, że to jest możliwe. W jakim ja świecie żyję, w matrixie jakimś?

[historia]
Ocena: 28 (Głosów: 28) | raportuj
26 kwietnia 2017 o 14:01

Brawo dla Was! Po raz kolejny kłania się stare powiedzenie "przeczytaj zanim podpiszesz, bo możesz podpisać wyrok na siebie". Zastanawiam się, ile osób na 10 czyta to, co podpisuje...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
25 kwietnia 2017 o 19:00

Powiem Ci szczerze, że aż mi się niedobrze zrobiło. Mam synka jedynaka i nie wyobrażam sobie potworniejszego nieszczęścia, niż jego utrata. Nie wyobrażam i już. Nie mogę sobie też zatem wyobrazić tragedii, którą przeżyli Twoi znajomi. Opisywane panie nie zasługują na miano człowieka. Trzymaj się od takich z daleka.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
24 kwietnia 2017 o 22:44

@bazienka: Mogła się zawziąć i powstrzymać poród :) A tak serio, to chyba były takie historie w czasie, gdy wprowadzono roczny urlop macierzyński dla matek które urodzą po jakiejś konkretnej dacie, bodajże 1.03, kobiety cudy wyprawiały, jakieś środki na "opóźnienie porodu" nie wiem czy to jest nawet możliwe, czy to tylko taka "urban legend"

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 kwietnia 2017 o 22:28

Nie wiem, czy trochę nie za ostro i bezwzględnie nie oceniasz.. cóż to są "wadliwe geny"? Czy ja, okaz zdrowia fizycznego i psychicznego oraz ojciec mojego dziecka jw mogliśmy przewidzieć, że urodzi nam się synek autystyczny? Pewnie i mamy jakieś "wadliwe geny" bo niby skąd ten autyzm?.. niemniej jednak wychowuje synka inaczej, niż opisana pani i nie zwalam wszystkiego na jego chorobę, staram się, żeby normalnie funkcjonował w społeczeństwie

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 16) | raportuj
23 kwietnia 2017 o 21:17

@Eruaniel: Szkoda, że nie miałam o tym pojęcia... zgłosiłam reklamację od razu, oględnie, bo nie chciałam robić problemu prawdopodobnie Bogu ducha winnemu kierowcy (zazwyczaj wina skrupia się na tych najmniej winnych), ale zostałam ... mówiąc kolokwialnie "olana z góry ciepłym moczem". Nawet nie dostałam odpowiedzi. Może byłam za łagodna, ale naprawdę strasznie mi żal tych facetów, którzy taszczą ciężary na wysokie piętra za marne grosze...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
23 kwietnia 2017 o 20:57

Najgorsze jest to, że placyk jest absolutnie bezużyteczny. Nikt tamtędy nie przechodzi ani nic. A miejsca parkingowe są bardzo potrzebne, bo praktycznie każdy ludź z naszego bloku samochód posiada. Parkują na chodniku, bo co niby mają zrobić z autem? W siebie zapakować czy wjechać do dużego pokoju?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
23 kwietnia 2017 o 20:45

@krzychum4: Nie wiem, jak ustalić, kto jest zarządcą drogi.. w urzędzie dzielnicy wywalili na mnie wielkie oczy..

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 kwietnia 2017 o 19:18

Ej, ale złóż CV. Moim zdaniem to tylko pretekst, żeby Cię zatrudnić niejako "poza układem". Gdy będzie ogłoszenie, kliku czy kilkunastu kandydatów i wybiorą Ciebie (a moim zdaniem tak właśnie zrobią) to żadna fundacja im nie podskoczy. Daj znać, jak to się skończyło, OK?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 kwietnia 2017 o 19:10

Chyba jedynym wytłumaczeniem jest to, że firma dostaje jakiś profit za zatrudnianie tych osób. Jest rzeczą oczywistą, że zatrudnienie osób z ułomnościami ruchowymi (np na wózkach) na stanowisku, które wymaga kontaktu telefonicznego z klientem jest bardzo OK o tyle zatrudnienie na tym samym stanowisku osoby z wadami wymowy to nieporozumienie. Szczerze powiem, aż mi ciężko uwierzyć. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam, co oczywiście nie znaczy, że zjawisko nie istnieje. Sama jestem odpowiedzialna za dział call center. Kiedyś zatrudniłam mężczyznę z niepełnosprawnością umysłową (zespół Down w lekkiej odsłonie). Musiałam z niego zrezygnować po 3 miesiącach - wpadał w słowotoki i nie dał klientowi dojść do słowa. Przyjmował wszystkie nasze uwagi, zdawał się rozumieć, co się do niego mówi, obiecywał poprawę i ... to samo. Jak zaczynał coś klientowi wyjaśniać to nie umiał skończyć, często klient po prostu rozłączał się, nie mogąc dojść do słowa i zadać pytania. Szkoda mi go było, ale nie miałam wyjścia, było mnóstwo skarg.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
23 kwietnia 2017 o 18:03

@bazienka: Aż trudno uwierzyć... To, co napisałaś, samo w sobie nadaje się na osobną historię :))

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
23 kwietnia 2017 o 17:55

Czy ja dobrze rozumiem? Każdy tak sobie z ulicy może wejść do Waszej klatki schodowej? Nawet nie wiedziałam, ze taki domy jeszcze istnieją. Wyrazy współczucia "niespodziankę" miałaś super....

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
23 kwietnia 2017 o 16:12

Nie. Właśnie nie ma. Na tym polega jedna z piekielności tego przejścia. Tylko znak z jednej strony.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 kwietnia 2017 o 14:48

Niech zgadnę :) Kraków - miasteczko studenckie? :) Tak mi z opisu wynikło. Chyba, że inne akademiki mają podobny układ pokoi, nie widziałam ich wielu. Nawiasem mówiąc, zawsze zastanawiałam się, jak wygląda poranek w takim akademiku - jedna łazienka na 10 osób.....

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 kwietnia 2017 o 20:24

@HRG: Ja mogę, oczywiście, nie mieć racji, ale wydaje mi się, że wyrabia to w małym człowieku jakąś ogólną empatię i zrozumienie potrzeb innych ludzi potem z takich dzieci wyrastają ludzie potrafiący komuś podarować swój czas (np wolontariusze) czy rzeczy materialne (ludzie ofiarujący dary rzeczowe, wspierający organizacje charytatywne i fundacje), społecznicy dostrzegający problemy innych. To taka moja teoria, bo mój syn jest jeszcze za mały, żeby zweryfikować, czy sprawdzi się to w praktyce :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 kwietnia 2017 o 20:18

@Golondrina: Bardzo bym chciała mieć taką gadającą świnkę, ale mam kota (w zasadzie to kot ma mnie) a to drapieżnica jest, usiłuje nawet, choroba jedna, wyławiać rybki przez otwór wentylacyjny akwarium :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
5 kwietnia 2017 o 16:53

Na mojej klatce (mieszkam na 4 piętrze bez windy) na 3 mieszka rodzina 6 osobowa (rodzice + 4 dzieciątek). Na parterze 2 wózki głębokie , półpiętro parter/1 - 2 rowery dziecięce, półpiętro 1/2 - duży rower damski, półpiętro 2/3 - duży rower męski. Klatka wąska. Gdy kupiłam amerykankę do spania panowie musieli wnosić ją w częściach, bo nie byli w stanie się przecisnąć koło gratów, zapłaciłam więc 2 x za wniesienie. Wózkowni brak (stare budownictwo blok z lat 60 tych). Lokal tych państwa ma 40 m2 ja rozumiem, że nie mają gdzie trzymać, ale znów z drugiej strony dziś zamówiłam kanapę do salonu (175 cm długości). Zastanawiam się, czy mi ją porąbią... Nie wiem, co zrobić z tym fantem...

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
5 kwietnia 2017 o 16:30

Przeciwnie, pisz! Fajnie piszesz, lubię czytać Twoje historie. Nikt nie ma obowiązku czytać, jeśli mu się nie podoba

« poprzednia 1 244 45 46 47 48 49 50 51 52 53 następna »