Profil użytkownika
KatzenKratzen ♀
Zamieszcza historie od: | 31 marca 2017 - 11:37 |
Ostatnio: | 20 lutego 2024 - 19:06 |
O sobie: |
Szanuję Cię. |
- Historii na głównej: 98 z 107
- Punktów za historie: 15529
- Komentarzy: 1350
- Punktów za komentarze: 8889
« poprzednia 1 2 … 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 … 52 53 następna »
@ZjemTwojeCiastko: To chyba na tej samej zasadzie "panowie i władcy świata" (płci obojga) pomiatają kasjerkami w marketach. W pracy szef gnębi, w domu żona wałkiem pogania, to sobie chociaż pójdzie do marketu pokazać "pani wie, kto ja jestem???"
@digi51: dzięki :)
Rakietko... Jaka kawiarnia jest czynna do 17? Czy to była przenośnia literacka?
@Windowlicker: Wydaje mi się, że chyba nie masz racji. Nie znam się za bardzo na sprawach, o których pisze Hedwiga (jestem prostym graczem komputerowym) ale nie wygląda to na chęć uwalenia pracy grafika, żeby pokazać mu, kto tu rządzi. Ja to zrozumiałam tak: Hedwiga miała zaopiniować jakiś projekt graficzny o określonym wyglądzie i kolorystyce. Ponieważ miała u siebie włączoną jakąś aplikację, która nie wyświetlała jednego koloru - koloru tego w przysłanym projekcie nie widziała. Był wieczór, była zmęczona, zapomniała o tej aplikacji. Odrzuciła projekt jako niezgodny z zamówieniem. Grafik pokapował się w sytuacji i zwrócił jej na to uwagę. Hedwiga zrozumiała swój błąd i grafika przeprosiła. Tak rozumiem i uważam, ze to śmieszne.
@Armagedon: Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią wszystkimi czterema kończynami i jeszcze odciskiem nosa. Póki mieszkałam na 4 piętrze problem nie był tak dotkliwy. Ale teraz moje okna wychodzą na wypielęgnowany starannie trawniczek, zadbane klomby (gospodarz domu codziennie pomyka z motyczką, piele, podlewa, pielęgnuje itp). Pomiędzy tymi ślicznymi klombikami i trawką - pety, opakowania po słodyczach, puste plastikowe butelki. Raz zebrałam nawet podarte majtki....
Ja właśnie mam do sprzedania uchwyt ścienny to TV... Chciałam oddać, ale po tym, co wyczytałam na Piekielnych, chyba lepiej próbować sprzedać.... A można wystawić za czteropak "Perły Chmielowej"?
@chybanie: Jakie to ładne! Naprawdę umiesz takie coś zrobić? Powiesz, jak? <ładnie prosi>
@oszi90: Oj tam oj tam :) Zwykły trening, judo. Ale ON! Najpiękniejszy chłopak na treningu!. Dzięki tej kredce przynajmniej na mnie spojrzał. Co z tego, że z zaskoczeniem i obrzydzeniem ale SPOJRZAŁ! ^^
@boom_boom: Nie, Czas dinozaurów dopiero miał nadejść. To było wtedy, gdy pierwotniaki zaczynały wypełzać na brzeg i zaczynały im ewoluować kończyny.
@jarzynowa: Fajnie, że jeszcze są takie dziewczyny jak ja i Balbina 20 lat temu :) Szkoda, że jest Was tak mało....
@KIuska: Z jaką wyższością???? Balbina napisała żartobliwie, że za każdym razem, gdy jest wymalowana, zapomina o tym i się rozmazuje. Gdzie tu widzisz wyższość????? Nie pojmuję. Za krótko na tym świecie żyję?
@Alien: Napisał (-a) osoba, która ma 1 z 13 historii na głównej. W dodatku nie wiadomo czy on (profil "NiereformowalnY"). Historie " WidziałAm". Kłopot z określeniem tożsamości?. Masz kłopot z "pierdołami"?
@mlodaMama23: nie rozumiem Twojego punktu widzenia. Nie pojmuję po prostu. Czytałam Twoje historie, wydawałaś się rozsądną osóbką. Ale Twoje komentarze pod historią Hedwigi... Jest Was dwie?
@Rollem: A to działa też, gdy ktoś przyśle zdjęcie na mail?
Kiedyś był taki program "Usterka". Chyba powinni powtórzyć go - rozszerzając o usługi fryzjersko-kosmetyczno-stylizacyjno-wizażowe ^^
@Balbina: Były czasy, nie, Balbinka? :) Tez miałam białą bluzeczkę i czarną spódniczkę. Oczywiście żadnych makijaży (przecież i tak byłyśmy piękne! Naturalnie piękne!). Jedyna ekstrawagancja to fryzury - ale wtedy każda chyba dziewczyna umiała uczesać koleżankę to i fryzurki robiłyśmy sobie nawzajem ^^ Ech, łza się w oku kręci :) Pamiętam swój pierwszy "makijaż" : )))) Miałam chyba z 15 lat i szłam na trening. Makijaż był konieczny bo w tym samym klubie trenował też ON! Makijaż - z braku jakichkolwiek utensyliów i kategorycznego zakazu mamy - składał się z pomalowanych ust. Usta zostały pomalowane czerwoną kredką. Taką zwykłą, wyjętą z piórnika. Ołówkową. Poślinioną xDDDDD
Piekielnie, piekielnie smutne. Oczywiście, najgorzej traktowani są ci, za którymi nikt się nie ujmie, nikt nie wstawi... Aż mi się płakać zachciało..
@BeznadziejnieAspoleczna: Słyszałam już kilka razy o tym wyszukiwaniu obrazem. Ale nie wiem, jak się to robi. Czy byłabyś tak miła i wyjaśniła mi, jak się to robi i jak to działa, bardzo proszę?
Ja nie jestem pewna, czy właściwie zrozumiałam. Facet, zaczepiający dziewczynę w tak ordynarny sposób przysłała jej swoje zdjęcie, które widnieje w JEGO profilach na Golden i Linkedln? To w ogóle jest możliwe (to znaczy - taki poziom głupoty)??
Mieszkam teraz na parterze. Sprzątam codziennie pety pod swoim balkonem..... Już się zaczynam zastanawiać, czy nie wywiesić karteczki z informacją, że państwo spod numerów 4, 8,12 itd (tych w pionie nade mną) są proszeni o zaprzestanie rzucania petów na trawnik. Ja tez pale, ale do licha, jak mnie stać na fajki to stać również i na zakup popielniczki...
Żebyś tylko po powrocie nie znalazła "przypadkowych" rys na samochodzie ;((
@mlodaMama23: Daj spokój... Po co takie rzeczy pisać? Jak niby Hedwiga pokazuje, że jest ważna? Że wykonuje swoją pracę? W każdej korporacji są okresy, gdy pracuje się nieomal 24/24 a innych 0- jest trochę luzu i siedzi się na "Piekielnych". Też miałam taki czas, ze wracałam do domu o 18, kolacja, syna pa lulu i do roboty. I tak co dzień. A teraz - proszę! Niektórzy na "Piekielnych" boją się już lodówkę otworzyć ;)
Genialna konkluzja na koniec :) Uśmiałam się ;)
@KIuska: Zarówno to, gdzie spał mój syn, jak i fakt dlaczego się do mnie przytula, nie wydawały mi się istotą tej historii....
@SirVimes: A gdzie ja napisałam, ze spał ze mną w łóżku??? Napisałam ,że "uparł się spać ze mną". Do licha, czy Ty umiesz czytać? Jest chyba oczywiste, że nie sypiam z 11-synem w jednym łóżku! Po prostu mu odmówiłam, wyjaśniłam, że jest za duży, po czym posiedziałam na fotelu w jego pokoju, póki nie usnął, bo po obejrzanych widokach bał się być sam w pokoju. I tyle. Nie wiedziałam, że to aż takie ważne, dlatego nie opisywałam szczegółowo...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2017 o 12:48