Nace ♂

Niektórzy by się pozabijali o podwyżkę 300zł, w czasach, gdzie mamy niejednokrotnie głodowe pensje, a zostać godzinę dłużej w robocie za 300 stówki...w dodatku zostawałaby z jednym dzieciakiem, więc zapewne by się nawet nie namęczyła, wszak to nie już grupa kilkudziesięciu dzieciaków, tylko jedna dziewczynka. No ale po co, lepiej być superbohaterem... Co jak co, ale przedsiębiorczości to chyba tej pani nie uczono

Nie no ja ogólnie rozumiem historię. Po prostu przy okazji nasunęła mi się taka myśl, bo nie ulega wątpliwości, że co chwile pojawiają się tutaj historie, gdzie ktoś narzeka, bo kurier przyjechał nie na tą godzinę co trzeba, bo przecież ktoś mówił, że ma być o tej i o tej. Zostawianie u sąsiadów, fakt rzecz niedopuszczalna. Mi chodzi jedynie o ten chory zwyczaj wymagania od kuriera, aby był o konkretnej godzinie.

Ogólnie to moim zdaniem parodią jest możliwość "zamawiania" sobie kuriera na konkretną godzinę. Zastanówcie się ludzie jak to wygląda z perspektywy takiego kuriera. Każdy sobie zażyczy, żeby mu paczkę dostarczyć na jakąś tam godzinę, a z racji, że ludzie pracę kończą zazwyczaj w podobnych godzinach to większość prosi o dostarczenie w okolicach godziny 16. Teraz zauważcie, że kurier takich paczek ma kilkadziesiąt, jeśli nie więcej i każdy chce na godzinę ~16, bo wygodnie. I jak sobie FIZYCZNIE wyobrażacie kuriera, który w kilkudziesięciu miejscach jest jednocześnie, bo każdy chce na tą 16? I jeszcze pól biedy jak mieścina mała, ale jak wyobrażacie sobie pracę kuriera ludzie, że oczekujecie, że będzie wszędzie punktualnie? On statkiem kosmicznym z hipernapędem nie lata przypominam. Osobiście uważam, że NIE powinno być w ogólę możliwości "zamawiania" sobie kuriera na konkretną godzinę.